Radziecki atomowy czołg zniszczony na Ukrainie

Pojazdy Ładoga, początkowo opracowywane pod kryptonimem Debiut, to specjalistyczne opancerzone pojazdy ewakuacyjne o trakcji gąsienicowej. Powstały na potrzeby najwyższego kierownictwa politycznego i wojskowego ZSRR. Zbudowano około 4-5 egzemplarzy. Ładoga bazuje na kadłubie czołgu T-80B z podzespołami opracowanymi dla czołgu T-80U, w tym turbiny gazowej GTD-1250, która generuje moc 1250 KM. Zastosowanie tak mocnego silnika umożliwia tej liczącej 42 tony maszynie osiągnięcie 70 km/h w terenie i nawet 110 km/h na drodze utwardzonej. Zasięg operacyjny wynosi 350 km.

Pojazd jest opancerzony, ale nie tak silnie jak czołgi podstawowe. Nie posiada pancerza kompozytowego, a jedynie stalowy. Ponadto, wnętrze przedziałów kierowania oraz pasażerskiego jest ekranowane przed promieniowaniem. Pojazd wyposażono w nadciśnienowy i filtrowentylacyjny system obrony przed bronią masowego rażenia. W warunkach działania broni masowego rażenia Ładoga może funkcjonować przez 48 godzin. Jeden z pojazdów Ładoga został wykorzystany podczas likwidacji skutków katastrofy w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Tam wóz posłużył do badania stopnia skażenia. Jak się okazało, pojazd zaliczył ten nieplanowany sprawdzian, z powodzeniem wykonując postawione przed nim zadania.

Z czasem Ładogi zostały wycofane z eksploatacji. Tym większym zaskoczeniem zaobserwowanie pojedynczego egzemplarza w trakcie walk na terytorium Ukrainy. Jaką rolę ma pełnić Ładoga na linii frontu? Może służyć jako improwizowany transporter opancerzony, wóz dowodzenia, wóz ewakuacji medycznej lub wóz zabezpieczenia technicznego tudzież opancerzony ciągnik. Nie wiadomo też, czy pojazd został zniszczony. Należy podkreślić, że trafienie dronem FPV, a nawet przebicie pancerza, nie oznacza, że wóz jest automatycznie skreślany ze stanu.

Obecność Ładogi na Ukrainie stanowi nie lada ciekawostkę. Może oznaczać, że Rosjanom zaczyna brakować niektórych typów specjalistycznych pojazdów opancerzonych, np. wozów zabezpieczenia technicznego, w wyniku ogromnych strat, które ponoszą. Próby ratowania sytuacji przez przywracanie do służby rzadko spotykanych specjalistycznych wozów, a czasem nawet prototypów, mogą pomóc jedynie na krótką metę.