Reklama

Wojna na Ukrainie

Minister obrony Ukrainy studzi emocję związane z ofensywą

Autor. Sztab Generalny Ukrainy/Facebook

„Obawiamy się, że nasza kontrofensywa może nie spełnić oczekiwań Zachodu; oczekiwania na świecie są zawyżone” - wyznał ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow w wywiadzie dla „Washington Post”.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Ukraińska armia przez niemal 15 miesięcy wojny zrobiła więcej, niż oczekiwał od niej świat. Obecnie nasi dowódcy starają się tonować oczekiwania w obawie, że wynik zapowiadanej kontrofensywy, która ma odwrócić losy wojny, może nie sprostać oczekiwaniom" - powiedział Reznikow.

Czytaj też

W obliczu objętych tajemnicą przygotowań do kontrataku ukraińscy oficjele zadają sobie trudne pytanie - jaki wynik będzie wystarczający, by zaimponować Zachodowi, a zwłaszcza Waszyngtonowi? Niektórzy obawiają się, że jeśli Ukraińcy nie sprostają zadaniu, Kijów może stracić międzynarodową pomoc wojskową lub stanąć w obliczu nacisków, by rozpocząć z Moskwą negocjacje. Takie rozmowy prawie na pewno wiązałyby się z rosyjskimi żądaniami zachowania zagrabionych terytoriów w granicach Rosji, czego Ukraina nie dopuszcza - zauważa "WP" w komentarzu do wywiadu.

Reklama

Minister Reznikow jest zdania, że presja na sukcesy militarne Ukraińców wynika po części z dotychczasowych zwycięstw Ukrainy na polu bitwy. Najpierw udaremniono próby zdobycia Kijowa przez wojska rosyjskie, a później wyparto najeźdźców z obwodów charkowskiego i chersońskiego.

Czytaj też

"Wzbudziliśmy zaskoczenie na całym świecie, ponieważ powszechnie oczekiwano, że upadniemy w ciągu 72 godzin" - powiedział Reznikow. Dodał, że wszyscy partnerzy Ukrainy oczekują teraz, że ukraińska armia będzie wciąż odnosić podobne sukcesy.

Ukraiński minister powiedział też, że zachodni partnerzy oczekują "kolejnych sukcesów, by móc je zademonstrować swoim wyborcom". "Ale nie wiem, jaka miałaby być skala tego sukcesu. 10 km, 30, 100, 200?"

Czytaj też

Reznikow powiedział też, że "pierwsze oddziały", które mają rozpocząć kontrofensywę, są gotowe na 90 proc., a niektóre jednostki wciąż kończą programy szkoleniowe za granicą. Dodał też, że priorytetem pozostaje obrona powietrzna.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Sаilor

    "Obawiamy się, że nasza kontrofensywa może nie spełnić oczekiwań Zachodu; oczekiwania na świecie są zawyżone". Ojej! Miesiącami media pompują narrację (albo wręcz propagandę) o niezwyciężonych wojskach Ukrainy, Rosji która ma być o 2 tygodnie od całkowitego rozpadu i Putinie, który co rusz umiera na raka albo innego parkinsona. Jeśli wielka kontrofensywa okaże się wielkim niewypałem to nastroje wśród wyborców mogą bardzo szybko ulec zmianie. Najpierw rewolucja obyczajowa, później pandemia, upadek demokracji, najdroższa w historii energia, brak perspektyw na własne mieszkanie, pieniądze warte 60% mniej niż 5 lat temu i brak sensownej pracy poza kilkoma przeludnionymi metropoliami. To jest bomba z opóźnionym zapłonem, gdy wybuchnie może zmieść z powierzchni Zachód jaki znamy obecnie.

    1. tomcio55

      Przypominam ci Wania że Kijów miał paść w 3 dni.

    2. Mi24

      @Sailor - W punkt.

  2. MiP

    Iwany już się tak okopali na swoich pozycjach że Ukraińcy może coś tam odbiją ale na pewno nie cały teren który jest pod ruską okupacją.I sami Ukraińcy mówią że mają za mało sprzętu i amunicji...... Zachód tak dozuje uzbrojenie aby Ukraina za dużej krzywdy ruskim nie zrobiła i będzie powtórka z Krymu.Ruscy zamrożą konflikt i zagarną te ziemie które okupują.