Reklama

Wojna na Ukrainie

Biden: NATO jest coraz silniejsze; art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jest święty i nienaruszalny [NA ŻYWO]

Autor. Przemysław Keler/KPRP

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden rozpoczął bezprecedensową wizytę na Ukrainie. Spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i złożył deklaracje wsparcia dla Kijowa. Następnie uda się z Ukrainy do Polski. Wizycie towarzyszą bardzo szerokie środki bezpieczeństwa, włącznie z obecnością co najmniej dwóch samolotów AWACS nad Polską.

Najważniejszymi celami szczytu NATO, który odbędzie się w lipcu w Wilnie, będzie przyjęcie nowych regionalnych planów obronnych, wzmocnienie regionalnej obrony powietrznej oraz zobowiązanie do zwiększenia wydatków Sojuszu na obronę – napisano w komunikacie urzędu prezydenta Litwy, który cytuje szefa państwa Gitanasa Nausedę.

Według komunikatu, cele wileńskiego szczytu Nauseda przedstawił w środę w Warszawie podczas spotkania Bukareszteńskiej Dziewiątki z udziałem prezydenta USA Joe Bidena oraz sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga.

„Celem nas wszystkich jest, by NATO było jak najsilniejsze, a jego wschodnie granice jak najbezpieczniejsze” - podkreślił litewski prezydent.

W rozmowie z dziennikarzami Nauseda powiedział, że Litwa zabiega w NATO o rozmieszczenie w regionie śmigłowców bojowych i systemów artylerii rakietowej HIMARS. Prezydent wskazał, że Litwie trudno byłoby pozyskać ten sprzęt samodzielnie, ale – jego zdaniem - „mógłby on być rozmieszczony w państwach bałtyckich na zasadzie rotacji”.

„To jest nasza propozycja dla naszych sojuszników i mam nadzieję, że będziemy mogli pójść dalej w tym kierunku” - powiedział Nauseda po spotkaniu B9.

(PAP)

Prezydent Andrzej Duda zwołał na piątek, 24 lutego, na godzinę 12 posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego; zostaną na nim omówione bieżące wnioski dla bezpieczeństwa państwa związane z rosyjską inwazją na Ukrainę, także w kontekście konsultacji Prezydentów Polski i USA - przekazało BBN.

„Na posiedzeniu Rady omówione zostaną bieżące wnioski dla bezpieczeństwa państwa związane z rosyjską inwazją na Ukrainę, także w kontekście konsultacji Prezydentów Polski i USA oraz nadzwyczajnego szczytu Bukaresztańskiej Dziewiątki” - podkreśliło BBN.

Wcześniej w środę prezydencki minister Marcin Przydacz przekazał na Twitterze, że tematem posiedzenia RBN będzie „sytuacja bezpieczeństwa w regionie w kontekście ostatnich wydarzeń dyplomatycznych, w tym wizyty Prezydenta USA i Szczytu B9”

(PAP)

Prezydent Andrzej Duda zdecydował o zwołaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, posiedzenie jest planowane 24 lutego; tematem będzie sytuacja bezpieczeństwa w regionie w kontekście ostatnich wydarzeń dyplomatycznych.

(PAP)

Oświadczenie B9: Rosja jest najpoważniejszym zagrożeniem dla sojuszniczego bezpieczeństwa. Sojusznicy są przywiązani do wdrożenia nowej podstawy odstraszania i postawy obronnej NATO oraz do wzmacniania sojuszniczej obecności wojskowej w naszych krajach.

(PAP)

Artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego jest świętym zobowiązaniem, którego podjęły się Stany Zjednoczone - mówił w środę prezydent USA Joe Biden podczas szczytu B9 w Warszawie.

W środę w Warszawie - w obecności prezydenta USA oraz sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga - odbywa się szczyt Bukareszteńskiej Dziewiątki, czyli państw wschodniej flanki NATO: Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji i Węgier. Jest to inicjatywa służąca koordynacji stanowisk oraz wymianie poglądów państw wschodniej flanki NATO na sprawy bezpieczeństwa.

Biden podczas swojego wystąpienia wstępnego przypomniał, że przed laty jako senator nalegał na rozszerzenie NATO, aby powiększyć strefę stabilności. „Jak na ironię jedna z ostatnich rozmów, które toczyliśmy z naszym przyjacielem w Rosji, polegała na tym, że ja powiedziałem: ubiegasz się dalej o finlandyzację NATO, a zobaczyć na własne oczy NATO-izację Finlandii, i to się staje” - mówił, nawiązując do wniosku Finlandii o przyjęcie jej do Sojuszu.

„Jesteśmy silni, coraz silniejsi, i mówię koleżankom i kolegom prezydentom, że to zaszczyt, że mogę być z wami, tak silnymi sojusznikami w NATO” - powiedział prezydent USA.

Dodał, że szef NATO Jens Stoltenberg „naprawdę fantastycznie wywiązywał się ze swoich obowiązków”. „I bardzo polegam na jego osądzie sytuacji” - podkreślił Biden.

Przypomniał, że B9 została powołana w 2015 roku, więc rok po aneksji Krymu przez Rosję. „A teraz zbliżamy się do pierwszej rocznicy kolejnej agresji Rosji (na Ukrainę) i jesteśmy coraz bardziej solidarni i zjednoczeni (…) jesteśmy zobowiązani do wzajemnej i zbiorowej obrony z myślą zresztą nie tylko o Ukrainie, (ale) o demokracji, bezpieczeństwie i pokoju na całym świecie” - podkreślił Biden i poinformował, że także o tym rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

„My, jako Stany Zjednoczone, staramy się dostarczać krytycznej infrastruktury” - mówił Biden podczas szczytu B9 w Warszawie. „Wiem, że wasze kraje przyjęły miliony uchodźców. Staramy się uruchomić, co tylko możliwe, aby wesprzeć Ukrainę, aby Ukraina mogła walczyć o swoją wolność” - podkreślał.

Amerykański prezydent mówił ponadto, że kraje B9 były w ostatnim roku nie tylko liderami, ale też tymi sojusznikami, którzy wzmacniali NATO. „Chciałem powiedzieć, że jest to ewidentnie widoczne” - wskazał.

„Artykuł 5. (Traktatu Północnoatlantyckiego) jest świętym zobowiązaniem, którego podjęły się Stany Zjednoczone” - zadeklarował prezydent Biden. „Będziemy bronić każdego cala terytorium NATO” - dodał.

Polityk przyznał także, że „chodzi nie tylko o wolność Ukrainy, chodzi o wolność w ogóle”.

Prezydent USA mówił także, że od czasów II wojny światowej nie mieliśmy do czynienia z taką agresją, jaka ma obecnie miejsce na Ukrainie.

Artykuł 5. Traktatu NATO stanowi, że: „Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub kilka z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uważana za napaść przeciwko nim wszystkim”.

Artykuł ten został wykorzystany przez USA po ataku z 11 września 2001 r., co dało początek wojnie z terroryzmem i wkroczenie Stanów Zjednoczonych wraz z innymi członkami NATO do Iraku i Afganistanu.

Bukareszteńska Dziewiątka to regionalna inicjatywa Polski i Rumunii służąca koordynacji stanowisk oraz wymianie poglądów państw wschodniej flanki NATO na sprawy bezpieczeństwa. Formułę konsultacji w gronie tych dziewięciu krajów zainaugurowało spotkanie prezydentów w Warszawie w 2014 r. W listopadzie 2015 r. w Bukareszcie państwa Europy Środkowo-Wschodniej podpisały wspólną deklarację połączenia wysiłków na rzecz zapewnienia silnej, wiarygodnej, zrównoważonej obecności wojskowej NATO w regionie.

(PAP)

Jesteśmy silniejsi i bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek; razem zdaliśmy test solidarności i humanitaryzmu ze względu na pomoc udzielaną Ukrainie - mówiła na szczycie Bukareszteńskiej Dziewiątki prezydent Słowacji Zuzana Czaputova.

W środę w Warszawie - w obecności prezydenta USA Joe Bidena oraz sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga - odbywa się szczyt Bukareszteńskiej Dziewiątki, czyli państw wschodniej flanki NATO.

Prezydent Słowacji Zuzana Czaputova przypomniała, że do spotkania B9 dochodzi w wyjątkowym czasie - przypadającej wkrótce pierwszej rocznicy rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Mówiła, że kraje wschodniej flanki NATO są teraz bardziej chronione niż kiedykolwiek wcześniej. „Jesteśmy silniejsi i bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek” - podkreśliła. „Razem zdaliśmy test solidarności i humanitaryzmu ze względu na pomoc udzielaną Ukrainie” - dodała.

Czaputova zwróciła się także bezpośrednio do prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. „Panie prezydencie, pana obecność to kolejny dowód, że nasza jedność transatlantycka jest silna, jak nigdy dotąd” - podkreśliła.

Zaznaczyła również, że spotkanie B9 to dobra okazja do tego, by przedyskutować oczekiwania w stosunku szczytu NATO, który odbędzie się w Wilnie.

Wskazała, że chodzi m.in. o kwestie dotyczące tego, w jaki sposób upewnić się, że w naszej obronności nie będzie szarych stref i w jaki sposób dostosować nasze wydatki na obronę do obecnego stanu bezpieczeństwa.

„W jaki sposób zapewnić to, aby Ukraina mogła się obronić i bronić się tak długo, jak będzie to potrzebne” - pytała.

(PAP)

NATO jest silne i pokazuje jasne zobowiązanie na rzecz Ukrainy. Bukareszteńska Dziewiątka jest silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej - powiedział w środę prezydent Rumunii Klaus Iohannis podczas inauguracji szczytu B9 w Warszawie.

W środę w Warszawie - w obecności prezydenta USA Joe Bidena oraz sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga - odbywa się szczyt Bukareszteńskiej Dziewiątki, czyli państw wschodniej flanki NATO.

Podczas otwarcia spotkania głos zabrał m.in. prezydent Rumunii. Klaus Iohannis przyznał, że przywódcy wschodniej flanki NATO mają obowiązek stanąć mocno w obronie pokoju. „Musimy również mocno wypełniać złożone zobowiązania na rzecz wspierania Ukrainy, tak długo jak będzie to potrzebne, tak żeby Ukraina wygrała tę wojnę. Właśnie to będzie nadal robić Rumunia. Nie jesteśmy w tym wysiłku pozostawieni sami sobie” - mówił.

Rumuński przywódca zwrócił uwagę na obecność podczas szczytu prezydenta USA Joe Bidena. „Obecność ta potwierdza merytorykę naszego formatu +Bukareszteńskiej Dziewiątki+, a także przywiązanie administracji prezydenta Bidena do bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO. To zobowiązanie jest niezwykle solidne i wychodzi w przyszłość. Obejmuje zwiększanie wojskowej obecności. To musi być kontynuowane, w tym także przygotowanie amerykańskiej strategii dla Morza Czarnego” - powiedział Iohannis.

Jak podkreślił, Rosja działa w sposób agresywny. „Byliśmy już świadkami takiego zachowania w Republice Mołdowy, w Gruzji, a także na samej Ukrainie. Dzisiaj ci partnerzy cieszą się wsparciem sojuszniczym na rzecz długotrwałej odporności. Odporność ta jest potrzebna po to, żeby mogły one osiągnąć trwały pokój, stabilność i dobrobyt” - wskazywał.

Iohannis podkreślił, że grupa B9 jest silnym zwolennikiem perspektywy euroatlantyckiej dla Ukrainy. „Chcemy, aby ta brutalna wojna przeciwko Ukrainie była ostatnim aktem Rosji. (…) NATO jest silne, pokazuje jasne zobowiązanie na rzecz Ukrainy, a także narodu ukraińskiego. Bukareszteńska Dziewiątka jest silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej” - oświadczył.

(PAP)

Wizyta prezydenta Joe Bidena w Kijowie pokazała rosnące wsparcie USA dla Ukrainy i tej części Europy; Putin gotuje się do dalszej wojny, musimy wzmocnić wsparcie dla Ukrainy - mówił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas szczytu Bukareszteńskiej Dziewiątki.

Szczyt Bukareszteńskiej Dziewiątki, czyli państw wschodniej flanki NATO, odbywa się w środę w Warszawie - w obecności prezydenta USA Joe Bidena oraz sekretarza Stoltenberga.

Sekretarz generalny NATO w swoim wystąpieniu podziękował prezydentowi USA za wspaniałe przywództwo. „Twoja ostatnia wizyta w Ukrainie, w Kijowie, pokazała rosnące wsparcie i zaangażowanie na rzecz Ukrainy i zabezpieczenia tej części Europy” - zaznaczył zwracając się do Bidena.

„Prawie rok po dokonaniu przez Rosję inwazji widzimy, że Putin nie przygotowuje się do pokoju, gotuje się do dalszej wojny. Dlatego musimy wzmocnić nasze wsparcie dla Ukrainy. Musimy dać Ukrainie to, co jest jej koniczne, by przetrwała” - powiedział Stoltenberg.

Stwierdził, że nie wiemy, kiedy wojna się skończy. „Ale kiedy się skończy musimy upewnić się, że historia nie powtórzy się, nie zatoczy kręgu” - podkreślił sekretarz generalny NATO.

Zaznaczył, że widac było „rosyjski wzór postępowania w wojnach zaborczych przez ostatnie lata”. „Najpierw Gruzja w 2008 r., potem Krym i Donbas w 2014 r., a potem pełnoskalowa inwazja w Ukrainie w zeszłym roku. Nie możemy pozwalać, by Rosja kawałek po kawałku odrywała sobie kawałeczki europejskiego bezpieczeństwa. Musimy wyrwać się z tego cyklu opresji” - podkreślił Stoltenberg.

Ocenił jednocześnie, że „narody zachodnie nigdy nie były bardziej zjednoczone”. „Narody sojusznicze będą bronić każdego centymetra naszej ziemi zgodnie z artykułem piątym: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” - zakończył sekretarz generalny NATO.

(PAP)

Artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jest święty i nienaruszalny. Oznacza on zobowiązanie względem każdego narodu, każdego państwa NATO - mówił w środę prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden podczas szczytu B9 w Warszawie.

Bukareszteńska Dziewiątka (B9) to format zrzeszający państwa wschodniej flanki NATO: Bułgarię, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Rumunię, Słowację i Węgry. Jest to inicjatywa służąca koordynacji stanowisk oraz wymianie poglądów państw wschodniej flanki NATO na sprawy bezpieczeństwa.

„My, jako Stany Zjednoczone, staramy się dostarczać krytycznej infrastruktury” - mówił Biden podczas szczytu w Warszawie. „Wiem, że wasze kraje przyjęły miliony uchodźców. Staramy się uruchomić, co tylko możliwe, aby wesprzeć Ukrainę, aby Ukraina mogła walczyć o swoją wolność” - podkreślał.

Amerykański prezydent mówił ponadto, że kraje B9 były w ostatnim roku nie tylko liderami, ale też tymi sojusznikami, którzy wzmacniali NATO. „Chciałem powiedzieć, że jest to ewidentnie widoczne” - wskazał.

„Chcę też potwierdzić, że artykuł 5 jest to święty, nienaruszalny artykuł podpisany przez NATO, który oznacza zobowiązanie względem każdego narodu, każdego państwa NATO” - zapewnił Joe Biden.

„Pamiętając o tym, wyglądam z niecierpliwością naszej dyskusja nad kolejnymi działaniami tak, byśmy nasz Sojusz utrzymali jeszcze silniejszym, zdolnym do odstraszania agresji” - dodał. „Chodzi nie tylko o wolność Ukrainy. Chodzi o wolność w ogóle” - podkreślał.

Prezydent USA mówił także, że od czasów II wojny światowej nie mieliśmy do czynienia z taką agresją, jaka ma obecnie miejsce na Ukrainie.

(PAP)

Szef NATO: wizyta prezydenta Bidena w Kijowie pokazała rosnące wsparcie USA dla Ukrainy i tej części Europy; Putin gotuje się do dalszej wojny, musimy wzmocnić wsparcie dla Ukrainy.

(PAP)

Reklama
Reklama

Komentarze (21)

  1. Komi

    Przemówienie putina naprawdę żałosne. Widać, że kompletnie nie ma pomysłu, jak się wyplątać z syfu, w który się wpakował. Nawet grożenie Zachodowi jakieś takie niemrawe było. A te brednie o rozwoju gospodarczym oraz zapowiedzi, jak to planują śmiały plan gazyfikacji szkół (rewolucja, ciepła woda może nawet będzie) to już naprawdę przykro było słuchać.

  2. GB

    Pamiętacie rok temu? Denazyfikacja, demilitaryzacja Ukrainy, obalenie "faszystow" w Kijowie i zastapienie ich swoimi. To główne, strategiczne cele Putina wobec Ukrainy. Co osiągnął? Klasyk z czasów komuny powiedziałby- mniej niż zero. A co osiągnął faktycznie? 1. Demilitaryzacja sił zbrojnych Rosji trwa w najlepsze, za to Ukraina ma siły zbrojne pomimo poniesionych strat silniejsze niż 23 lutego 2022 roku. 2. Denazyfikacja Rząd Ukrainy zyskał olbrzymie wsparcie Ukraińców i także całego cywilizowanego świata jakiego nie miał nigdy wcześniej. Dziś prezydent USA Joe Biden w czasie pelnoskalowego konfliktu zbrojnego nie notowanego w Europie od czasów DWS przyjezdza do bombardowanego Kijowa na rozmowy z prezydentem Zelenskim. Tyle osiągnął Putin. Cały demokratyczny świat wspiera Ukrainę, za faszystow majac zaś Rosję i jej prezydenta.

    1. Mieczysław

      Podsumowanie GB w mojej ocenie jest: - trafne; - optymistyczne dla Polski; - mało perspektywiczne dla Putina.

    2. Sebseb

      GB - musisz spojrzeć na to szerzej ta wojna przyspieszyła podział świata na tzw. świat zachodu i resztę tzn. głównie grupę BRICS i kraje do niej aspirujące i jej podległe. Maleje znaczenie USA jako hegemona, świat odchodzi od dolara. W bezpośredniej wojnie to Ukraina traci znacznie więcej od Rosji zarówno gospodarczo, jak i poprzez niszczenie infrastruktury Ukrainy. A ten tzw. demokratyczny świat tzn. USA w imię własnych interesów wywoływał konflikty zbrojne i niszczył gospodarki innych państw.

  3. GB

    W czasie gdy Biden był w Kijowie Rosja przeprowadziła test rakiety strategicznej Sarmat, o czym poinformowała stronę amerykańską wcześniej. Tu trzeba koniecznie dodać że test był nieudany. No taka plama w takim momencie....

    1. Sebseb

      Taka wzajemna wymiana informacji - oni poinformowali o teście rakiety a Biden przed wizytą w Kijowie też nie zapomniał wcześniej zadzwonić do Moskwy

  4. rwd

    Gdyby Amerykanie mieli zamiar traktować Polskę poważnie i wiązali z nami jakieś plany na przyszłość, to zaproponowaliby nam członkostwo w G20, związali się z nami specjalnym układem handlowym i militarnym, wyznaczyliby kogoś z naszych na szefa NATO czy coś w tym rodzaju. Ale dla USA jest to tylko chwilowa życzliwość związana z wojna, więc nie będą zawracać sobie głowy dogadzaniem nam, Biden powie kilka ciepłych słów pod adresem Polski i na tym się jego przemówienie skończy.

    1. Frihet

      Możesz to zrobić sam dla siebie. Postaraj się o pozwolenie na broń, po czym kup Glocka 20. Będzie w G20! Polecam!

  5. rwd

    Przemówienie płytkie, mało konkretne i okraszone mnóstwem górnolotnych słów. Facet więcej razy wymienił Kijów i Ukrainę niż Warszawę i Polskę, może myślał, że nadal jest u Zelenskiego. Jedna wielka klapa, oczekiwania były inne.

    1. Darek S.

      Dajcie spokój. USA może nie bronią Rosji jak Niemcy, ale zajebiście dbają, żeby im się nic nie stało. Oni kurcze tych Ruskich chyba kochają w tej Ameryce. Idea Fix pomocy amerykańskiej dla Ukrainy jest, żeby ten kolonialny kolos na glinianych nogach Rosja, nie runął, żeby Ruscy dalej mogli sprawować nadzór nad ponad 100 narodowościami. Bo Ameryka boi się połknięcia Syberii przez Chiny.

  6. wert

    ogarnijcie się ludzie. biden przyjechał, biden pojechał. Co wizyta miała zmienić? Wynik jesiennych wyborów które zdefiniuja nas na wiele lat? POlska zrobi woltę na gebelsów, Polska będzie kontunuowała to o czym ostatnio powiedział Kirby: "Polska teraz boksuje w znacznie cięższej wadze". Demokracja musi rozstrzygnąć my musimy rozstzrzygnąc kim/czym chcemy być. Jankesi tradycyjnie opierający się na gebelsach nie chcą zostać z ręką w nocniku. Rzucając dziś dużą pulę na stół rzucają ją w nieznane

  7. DRB

    Niestety totalna lipa, przemówienie miałkie, przewidywalne, bez konkretów, chwilami wręcz naiwne. Biden zapomniał, że jest w Warszawie i mówi przede wszystkim do Polaków, ale jego interesuje tylko Ukr a nas traktuje jak narzędzie. Pochwałami nie ma się co podniecać, nie jesteśmy uczniakami. Choć w sumie trudno było oczekiwać czegoś więcej po tym jak ślimaczą się odpowiedzi na nasze LOR w sprawie Wisły czy śmiglaków.

    1. Falco

      Powiedział bardzo ważną rzecz - USA nie odpuści faszystowskiej Rosji,, wręcz odwrotnie - doprowadzi do upadku tego reżimu j to szybciej niż to co niektórym się wydaje.

    2. Falco

      Powiedział bardzo ważna rzecz - że nie odpuści faszystowskiej Rosji aż do upadku tego reżimu. Nie będzie negocjacji tylko coraz bardziej zaciskającą się pętla sankcji i stałe dostawy sprzętu dla Ukrainy. To wystarczy by Rosja padła na pysk. Jedynie USA i może GB jest pewnym dostawca broni w świecie zachodnim . Nic się nie ślamazarzy wszystko z Wisła idzie według planu co do Apache to zaskoczyliśmy Amerykanów skala zamówienia podobnie jak z Himars . Musza sprawdzić co mogą nam zaoferować żeby dać rzetelna odpowiedź. To nie Niemcy , nie rzucają słów na wiatr . Tak w ogóle to budowanie negatywnego postrzegania USA przez społeczeństwa Europy jest głównym z celów ruskich służb . Europa bez więzi transatlantyckich jest łatwa do podzielenia i .wywierania wpływu przez ruskich . Gdzieniegdzie im sie udało i wszystko było na najlepszej drodze aby doprowadzić sprawę do końca ale bezmyślna wojna Putina zaprzepaściła to co udało dotychczas

  8. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

    Jeżeli USA zastanawiają się. w jakim zakresie mogą z Polską współpracować, to na pewno w konstruowaniu nowoczesnych głowic kasetowych do rakiet, bo nie podpisaliśmy konwencji o zakazie stosowanie amunicji kasetowej, a do tego potrzebujemy paliwa rakietowego nawet do zwykłych rakiet kal. 122 mm.

  9. DRB

    Czytelnik D24@nie dostajemy, tylko kupujemy - co zresztą w pełni jest zasadne i absolutnie to popieram, ale w pierwotnie była mowa nawet o 300 abramsach, a ostatecznie z racji kosztów wyszło 116. Chodzi wyłącznie o to, że my dajemy za darmo, a sprzęt w zamian musimy kupić i co oczywiście jest absolutną koniecznością, ale pieniądze niestety nie rosną na drzewach - a kupic trzeba jeszcze wisłę II, apacze, narew, spike'i do wież bezzałogowych i wiele innego sprzętu.

    1. Czytelnik D24

      Nie pisz bzdur. 116 czołgów dostajemy absolutnie za darmo - ponosimy jedynie koszty ich rozkonserwowania.

    2. RGB

      @Czytelnik D24 płacimy za nie 1,2 mld, Było 1,4 mld, ale dostaliśmy upust 200 mln za pomoc Ukrainie

    3. Mlody12345

      1,4 mld USD z czego 200 milionów otrzymanej pomocy to chyba nie za darmo 😅

  10. Esteban

    "My wiemy, że oni kłamią, oni wiedzą, że kłamią, oni wiedzą, że my wiemy, że kłamią, my wiemy, że oni wiedzą, że my wiemy, że kłamią, ale oni nadal kłamią". - Aleksandr Sołżenicyn

    1. papa lebel

      Bo to czysta schizofrenia nienawidzić Amerykę/Amerykanów i jednocześnie tak kochać ich dolara......;)

  11. rwd

    Dziwne, że powiedział - Zrobimy wszystko by wygrać- a powinien powiedzieć - My na pewno wygramy. Czyżby sam już nie wierzył w zwycięstwo?

    1. papa lebel

      W wieku 80 lat wcielanie się w rolę Harrego Trumana to nie takie proste;)

  12. wert

    niestety szumnie zapowiadane przemówienie to żenujący stek sloganów. Zwyczajna strata czasu

  13. DRB

    Zadnych konkretów, jak można się było spodziewac, przyjechał, bo mu było po drodze na Ukr - miał przesiadkę w Rzeszowie. A my się cieszymy i myślimy, że staliśmy się nagle ważni. Strasznie rozczarowująca wizyta - niestety.

  14. wert

    słowa słowa słowa. Gdyby biden powiedział: "przywożę wam nowy Plan Marschala, otwieram dla was rynek ameryki, nasze firmy wspierane przez rząd zainwestują milardy w rozwój Międzymorza warto by się zatrzymać. A tak przyjechał: dobrze, Pojechał: też dobrze. Róbmy swoje

    1. papa lebel

      Pewnie nie czytałeś...... "A na początku było słowo! ":)

    2. GB

      Rzeczywiście po rządach PiS Plan Marschala by się Polsce przydał.

    3. Kajko

      @GB Lubię sobie poczytać takie głodne kawałki głoszone przez Lemingów Twojego pokroju. Jeszcze bardziej bawi mnie to, że Wy naprawdę w to wierzycie, tak jak przez ostatnie lata wierzyliście w zieloną wyspę Donalda Tuska, choć wskaźniki gospodarcze, stan budżetu mówił dokładnie co innego.

  15. Rusmongol

    Chłop jak zwykle nakłamał, najojcyl a te jego rosyjskie dzikie plemiona go słuchają jak Boga. Bóg z kgb.

  16. Hubert

    Politycy w naszym kraju muszą zlecić dla PGZ opracowanie naszej broni strategicznej dalekiego zasięgu w postaci rakiet manewrujących czy pocisków balistycznych z głowicą kasetową i termobaryczną.

  17. RAF

    DRB@ Tak, tak, jakby przyjechal do Niemiec to bys mowil, ze to potwierdza wiodaca role niemiaszkow w Europie. Ale, ze przyjezdza do Polski to trzeba to zdeprecjonowac, bo przeciez wedlug niektorych Polska zawsze musi byc gorsza od Europy Zachodniej, a szczegolnie od Helmutlandu.

    1. DRB

      Nie rozumiemy się - dobrze że przyjechał, ale my jako Polska żadnych konkretnych korzyści z tego nie będziemy mieli - jesteśmy potrzebni jako kraj przyfrontowy, żeby USA mogły rozgrywać wielką politykę z Rosją i Chinami. Poklepie nas po pleckach, powie, że jesteśmy liderami pomocy i tyle - konkrety to byłaby pomoc wojskowa np. samoloty za za migi, abramsy za t72, pzyspieszenie II fazy wisły, stałe bazy, większe siły usa na stałe, konkretne przedsięwzięcia gospodarcze. Gdy chodzi o poważne decyzje to konsultuje się nie z nami, tylko z niemcami czy francją. Tu nie chodzi o deprecjonowanie tylko o odrzucenie naiwności, poczucia jacy to moralnie nie jesteśmy super na rzecz realpolitik, która daje wymierne korzyści w sferze bezpieczeństwa czy ekonomii.

    2. Czytelnik D24

      @DRB Przecież dostajemy Abramsy za T-72. Konkretnie 116 sztuk a oprócz tego 460 milionów USD na ich modernizację.

    3. Allah|1435

      Przecież w Polsce znajdują się stałe, stacjonarne bazy amerykańskie: baza przeciwrakietowa w Redzikowie oraz stałe dowództwo V Korpusu Armii USA bodajże w Poznaniu. Do tego magazyny ze sprzętem wojskowym APS-2 w Powidzu. To prawda, że siły te wyjściowo mogłyby być dwa razy większe, ale tutaj oczy skierowane są jak zwykle na gospodarza, czyli Polskę. Ciekawostka jest taka, że każda wojna Rosji z NATO z pewnością po pewnym czasie zmieniłaby swój charakter z konwencjonalnej na jądrową i to jest główna przyczyną, dlaczego wojny nie powinny być prowadzone w ogóle. Dotyczy to także sytuacji za wschodnią granicą Polski...

  18. GB

    Putin bardzo dużo powiedział o ...NICZYM.....

  19. Ma_XX

    Historia kołem się toczy - przemówienie praktycznie jednakowe jak to z 18 lutego 1943 r., w obliczu klęski poniesionej przez niemieckie oddziały w bitwie stalingradzkiej, minister propagandy Rzeszy Joseph Goebbels ogłosił rozpoczęcie wojny totalnej przeciwko Związkowi Sowieckiemu i krajom alianckim. Cały wysiłek Niemców ukierunkowano na osiągnięcie zwycięstwa w wojnie, wszelkimi możliwymi sposobami, wymierzonymi także w ludność cywilną wrogich krajów. Oznaczało to początek kolejnej fali zbrodniczego terroru przeciwko podbitym narodom. Tutaj naćpany putin wygłasza niemal to samo

  20. Komi

    Jestem wzruszony tym umiłowaniem pokoju przez ruskich. To taki biedny kraj, napadany przez agresywnych sąsiadów. Dwa razy próbowało ich podbić potężne Imperium Czeczeńskie, musieli walczyć. Potem zakusy na ich wolność miała Wielka Gruzja, podstępna i okrutna i też musieli bronić swej wolności i pokoju. A od 2014 desperacko bronią się przez zalewem nazistowskiego Mocarstwa Ukrainy. Współczuję im bardzo.

  21. DRB

    Przyjechał tylko dla ukr, my z tego żadnych korzysci mieć nie będziemy. To tylko symbol i sygnał, że usa grają z Rosją swoja gre.

    1. papa lebel

      Nie tyle z moskowią ile z kitajcami :) A jedni i drudzy rozumieją jedynie język siły.

    2. piter4440

      Już powtarzają po Bronku który to po pijaku po mównicach innych parlamentów skakał :)