Geopolityka
Wielka Brytania: Rusza budowa fregat przyszłości
Brytyjskie ministerstwo obrony podpisało z koncernem BAE Systems kontrakt o wartości ok. 3,7 miliarda funtów na budowę pierwszych trzech okrętów w ramach programu Type 26 Global Combat Ships. Uroczystość pierwszego cięcia blach ma zostać zorganizowana jeszcze w tym tygodniu.
Podpisanie umowy stanowi bardzo ważny krok w programie budowy wielozadaniowych fregat typu 26 i zostało z ulgą przyjęte zarówno przez brytyjską marynarkę wojenną, jak i brytyjski przemysł stoczniowy. Siły morskie mają bowiem otrzymać nowoczesny okręt, w którym według sekretarza obrony Michaela Fallona łączy się wiedzę „brytyjskiego budownictwa okrętowego z doskonałością Royal Navy".
Stal na pierwszy okręt zostanie pocięta w drugiej połowie miesiąca - to kamień milowy, który stanowi wyraz naszego zobowiązania, by utrzymać globalną potęgę morską. Okręty te będą siłą, z którą będzie trzeba się liczyć, chroniącą nasze potężne, nowe lotniskowce i zabezpieczającą brytyjskie interesy na całym świecie.
Przemysł stoczniowy dzięki tej umowie (szczególnie szkocki) ma natomiast zagwarantowane zamówienia przez kilkanaście najbliższych lat. Oznacza to bezpieczne utrzymanie ponad 3400 miejsc pracy w koncernie BAE Systems, a jeszcze większej liczby miejsc pracy w ramach całego łańcucha dostaw brytyjskiego przemysłu morskiego.
Wspierany przez rosnący budżet obronny i Plan Wyposażenia (Equipment Plan) o wartości 178 miliardów funtów, program Type 26 przyniesie ogromne korzyści gospodarcze Szkocji i, w szerszym wymiarze, Wielkiej Brytanii. Kontrakt napisano tak, by zapewnić odpowiednią wartość wkładu podatników, co więcej, zaprojektowany został w sposób, który chroni przed dodatkowymi opłatami, które mogłyby powstać w skutek przekroczenia kosztów. Inwestycja zabezpieczy setki miejsc pracy dla wykwalifikowanej kadry BAE Systems w Clyde na najbliższe 20 lat, wraz z tysiącami miejsc pracy w ramach brytyjskiego łańcucha dostaw.
Ale program związany z budową okrętów Typu 26 już obecnie angażuje ponad 1200 pracowników w ramach brytyjskiego łańcucha dostaw, do którego jak na razie swój wkład zaoferowały 33 brytyjskie i międzynarodowe firmy. Dodatkowo wiele umów już podpisano gwarantując w ten sposób nieprzerwany cykl produkcyjny właśnie rozpoczętej fazy produkcyjnej – bez czekania na konieczne dostawy.
W tej chwili pracujemy nad okrętami patrolowymi typu River dla Royal Navy w całym kraju. Są one na różnych etapach budowy. Nie możemy się doczekać początku budowy pierwszego z okrętów Type 26 w ciągu nadchodzących tygodni.
Ze Strategicznego Przeglądu Obronności i Bezpieczeństwa (Strategic Defence and Security Review - SDSR) przeprowadzonego w 2015 r. wynika, że brytyjskie siły morskie planują jak na razie wprowadzenie ośmiu zaawansowanych okrętów zwalczania okrętów podwodnych (ZOP), które mają zastąpić obecnie wykorzystywane fregat Typu 23. Poza działaniami ZOP mają być one przygotowane dodatkowo m.in. do: prowadzenia operacji o wysokiej intensywności, prowadzenie misji ekspedycyjnych i patrolowych oraz do udzielanie pomocy humanitarnej.
Zamówienie na drugą partię pięciu fregat (prawdopodobnie będą to nowo projektowane, nieco tańsze okręty roboczo określane jako wielozadaniowe, Typ 31) ma zostać podpisane około 2020 roku.
KOSA
AŻ SZKODA , ŻE My nie dołączyliśmy się do tego może by tak dla nas ze 2 zbudowali ha. SZYBKO i bez problemów.?
Morgul
ciekawe w jakich pieniądzach zamknie się nasz "SUPER EKSTRA MEGA PAŁER" patrolowiec i jakie będą koszty użytkowania tego cudaka :( " Bo prawdziwe interesy robi się na wielkich słomianych inwestycjach "
Jasio
Fajnie tak popatrzeć jak budowane są okręty dla Marynarek Wojennych państw Europejskich i można tylko pomarzyć że to dzieje się w Polsce...
Kris
Kormorsn i Slazak też wyszły z naszych stoczni. Problem polega na tym, ze u nas buduje się okręt raz na 15 lat i przez 15 lat oraz nie zmienia to obrazu całości
Inny typ
Type 26 - Global Combat Ships...
CB
Czyli są opóźnieni w stosunku do nas o prawie 20 lat, bo my już wtedy rozpoczęliśmy swoją budowę! Śmiech przez łzy...
NAVY
... pomysł,program i realizacja ,a u nas rozmowy,debaty i plany ! Tym się różni cywilizacja od zacofania .
rt
A ja myślałem, że główny problem to posiadać 3,7 mln czyli min. 1,2 mld funta na fregatę. To skromne 5,8 miliarda zł na 1 okręt. Zaryzykuje tezę, że Angole będąc na miejscu Polski nigdy by nie kupili fregaty za 5,8mld zł znając Ogrom Bałtyku.