Weekendowy przegląd prasy: Rosyjski raport Macierewicza; Świdnik potrzebuje 150 inżynierów; Kraków: najstarszy w Europie hangar lotniczy z 1916 roku

Wojciech Czuchnowski, Gazeta Wyborcza, Rosyjski raport Macierewicza- Przed publikacją raportu z likwidacji WSI ich likwidator Antoni Macierewicz zlecił tłumaczenie go na język rosyjski osobie, która nie była zobowiązana do zachowania tajemnicy (...) Słynny raport z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych (WSI), które były poprzednikiem SKW, opublikowano w Dzienniku Ustaw 16 lutego 2007 r. Wcześniej zatwierdził go prezydent Lech Kaczyński. Tyle że przed publikacją po polsku raport mógł już być znany Rosjanom. - Fragmentami przekazywano go tłumaczce Irinie O. Robiono to wcałkowicie nieformalny sposób (...) W sprawie tłumaczenia komisja zbierze się na specjalnym posiedzeniu we wtorek. W imieniu Macierewicza na zarzuty odpowiedział rzecznik PiS Andrzej Duda. W Radiu ZET dementował informację o zleceniu przekładu raportu przed jego upublicznieniem. - Taka sytuacja nigdy nie miała miejsca, raport nigdzie nie został opublikowany i nie został nigdzie oddany do tłumaczenia przed oficjalną publikacją.

Sławomir Skomra, Gazeta Wyborcza- Lublin, Potrzebni inżynierowie- Planujemy zatrudnić 150 osób - ogłasza PZL Świdnik. W przyszłym roku rozpocznie produkcję struktur do trzech nowych śmigłowców i unikatowej maszyny - połączenia samolotu i śmigłowca. Fabrykę helikopterów PZL Świdnik kilka lat temu kupił wlosko-brytyjski koncern lotniczy AgustaWestland. Obecnie pod Lublinem zatrudnionych jest 3,5 tys. osób (...) W przyszłym roku PZL rozpocznie produkcję struktur do nowych helikopterów koncernu. Będą to: AW 139, AW 149 (który firma chce sprzedać wojsku) i AW 189. Do tego za jakieś pół roku w świdnickiej fabryce rozpocznie się produkcja podwozia do zupełnej nowości. AW 609 to połączenie samolotu ze śmigłowcem - statek powietrzny pionowego startu i lądowania.

Anna Agaciak, Dziennik Polski, Unikatowy, koronkowy hangar, który nie miał prawa przetrwać- Zakończyła się konserwacja niezwykłego zabytku na terenie dawnego lotniska Rakowice. To najstarszy w Europie hangar lotniczy (z 1916 roku) o stalowej, wręcz koronkowej konstrukcji. Niezwykłe dzieło, które - w ocenie dzisiejszych inżynierów - nie miało prawa przetrwać prawie 100 lat! (...) Latem 2011 roku w ramach wspólnego eksperymentu Politechniki Krakowskiej i wojska dokonane zostały niebagatelne odkrycia. Na drewnianych ścianach hangaru zauważono ołówkowe notatki mechaników, maźnięcia farbą, znaki pracy sprzed 90 lat. Na elementach stalowych pozostały nazwy producentów -huty w Kladnie oraz hut cieszyńskich. W konstrukcji użyte zostały liczne stalowe liny, zaś w ostatnich polach kratownic - gwintowane naciągi, zwane śrubami rzymskimi. Wielkie, 25-metrowe wrota można było niegdyś zablokować... jednym ruchem ręki (...) Proces odnowy zabytku, dofinansowany przez Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa został niedawno zakończony. W czasie prac konserwatorskich wydobyto spod ziemi bardzo ciekawe znaleziska archeologii industrialnej, min. pierścienie uszczelniające, fragmenty korbowodów i zaworów z silników lotniczych fragmenty wideł koła ogonowego samolotu z lat 2 wojny światowej, fragmenty osprzętu silnikowego i wyposażenia mechaników lotniczych. Znaleziska po zakonserwowaniu będą eksponowane wewnątrz hangaru, którego już nie opuszczą.