Reklama

Geopolityka

Używane czołgi i BMP z Bułgarii do Iraku

Fot. Ministerstwo Obrony Iraku
Fot. Ministerstwo Obrony Iraku

Media irackie poinformowały o dostawie bojowych wozów piechoty BMP-1, dostarczonych z Bułgarii.

Media w Iraku poinformowały o dostawie dziesięciu bojowych wozów piechoty BMP-1 dostarczonych z Bułgarii. To kolejna już dostawa sprzętu wojskowego z tego państwa, po przekazaniu kilku czołgów T-72 i 12 BMP-1 w grudniu 2015 r.

Pojazdy dostarczone armii irackiej to część zasobów sił zbrojnych Bułgarii, która w 1996 r. zakupiła w Rosji 100 czołgów T-72A i 100 bojowych wozów piechoty BMP-1P - sprzęt ten pochodził ze składnic sprzętu radzieckiego, będącego na uzbrojeniu wojsk ZSRR stacjonujących na terytorium Bułgarii w latach osiemdziesiątych.

Armia iracka posiada ogółem kilkaset egzemplarzy BMP-1, pojazdy tego typu wykorzystywane są też przez siły bezpieczeństwa.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. ccc

    No proszę Bułgaria jest państwem jeszcze bardziej bezbronnym niż Polska, a wyprzedaje sprzęt wojskowy. Na co Oni liczą Trump już zapowiedział, że nie ędą mieli na kogo w NATO liczyć przy takim podejściu do spraw obronności. Chyba, że Bułgarzy planują woltę z NATO do ZBiR-u ?

    1. Jaksar

      a mimo to zamawiają sprzęt u niemców w tym BWP, będą w Rosji remontować i modernizować MIG-29, i chcą kupić w trzech partiach kilkanaście F16....

  2. wyjątkowo rozbawiony

    Jaka wielka szkoda, że Wojsko Polskie nie posiada już na uzbrojeniu żadnych zupełnie zbędnych, a do tego zdecydowanie zbyt drogich w eksploatacji BWP-2 (BMP-2)... Moglibyśmy wtedy uzupełnić bułgarską ofertę dla armii irackiej o tego typu bojowe wozy piechoty o posowieckiej (o zgrozo!) proweniencji... Jednak z pewnością okazały się wyjątkowo przydatne dla afrykańskich potęg militarnych, czyli Angoli i Togo...

    1. Polanski

      Afrykańskich? Togo?

    2. SLAW69

      Jeśli wmówimi, że takie BMP są śmieszne to wszyscy będą zadowoleni z pozbycia się badziewia i nieważne będzie kto zarobił, a kto stracił. Tego typu zabawnych przykładów jest wiele. Przykładowo "bawi" mnie ciągle wymóg pływalności dla gąsienicowego bwp i mur popleczników pomysłu. Korzystanie z takiego sprzętu (lekkie, słabo uzbrojone i opancerzone) na dzisiejszym polu walki to forma samobójstwa. Tłumaczenie, że mamy rzeki i brak środków przeprawowych kłóci się z faktem symbolicznych zamówień u producentów i równoczesną wyprzedaż "przestarzałych" (AMW ma w ofercie BLG67 i PTS).

  3. sdfgeb

    po co im to muzeum

    1. Teodor

      Muzeum nie muzeum, podobno proste, toporne urzadzenia sa im przydatne. Jak widac nowoczesne Abrams'y nie zdaly egzaminu. Kałasznikowy też chyba nie przeszkadzają w tamtym rejonie. Broń ma być tania i ta z Bułgarii pewnie jak najbardziej spełnia te założenia. Nie jest im potrzebna broń celna, tylko taka która odstrasza, a człowiek który widzi czołg - boi się, jeśli ma tylko karabin lub granat to ten czołg jest dla niego bardzo grozny. Mnie bardziej interesuje czym Bułgarzy zastąpią te BMP?! (Ten BMP, wbrew powszechnym opiniom z pewnoscia ma wiecej zalet niz zwykly pick up z cienka blachą i karabinem na pokładzie, chociaż podobno jeep miał w ostatniej wojnie światowej swój znaczny udział.

    2. Podbipięta

      Pan jak pojedziesz na wojnę to na pace Stara.A ja se pojade w bewupie.Szęścia żołnierskiego panu życzę.

  4. Morgul

    pogonić to nasze muzeum za $ i przeznaczyć kasę na zakup i modernizację LEO, Krabów, Rośków czy na nowe BWP ...

    1. anakonda

      ale tak wlasnie sie stanie tylko my nasze zmodernizujemy i sprzedamy drozej

  5. sojer

    Niech nowy prezydent Bułgarii sprzeda Irakowi ostatnie MiG-29... tam przynajmniej będą latać.

  6. WYEDUKOWANE USA

    Tzw. "umiarkowana opozycja syrjrska" (ale też pośrednio dot. to ISIS )"pada" więc Bułgaria traci "rynki zbytu" (w końcu wojna w Syrii pozwoliła im na restrukturyzację zakładów zbrojeniowych, nawet otworzyli nowe "wydziały produkcji" - głownie amunicja strzelecka, granaty, miny i pociski do rpg-7) na swoją broń finansowaną przez Katar (tj. "AS"), dostarczaną do Jordanii przez samoloty transportowe USA a trafiającą dziwnym trafem zarówno do syryjskich tzw. "umiarkowanych demokratów" jak i "Dżabat Fatah al- Szam" tj. dawnego "Al Nusra" tj. "lokalnej" wersji sławetnej "Al-Kaidy"

Reklama