Według niepotwierdzonych informacji amerykański Departament Obrony ma w dniu 6 kwietnia wyrazić zgodę na rozpoczęcie niskoskalowej produkcji ciężkich śmigłowców transportowych przeznaczonych dla korpusu Marines. Zgoda na rozpoczęcie produkcji ma obejmować początkowo 24 maszyny, zamówienie zostanie natomiast złożone na dwa śmigłowce, ale liczba produkowanych egzemplarzy ma wzrastać co roku, a ogólna wartość programu wynosi 29 miliardów dolarów. Docelowo amerykański korpus piechoty morskiej ma otrzymać ok. 200 nowych maszyn CH-53K King Stallion, mających zastąpić wycofywane w tempie 15 egzemplarzy rocznie śmigłowce CH-53E Super Stallion.

Szef programu z ramienia Pentagonu płk Hank Vanderborght poinformował, że po osiągnięciu pełnoskalowej produkcji koszt jednego egzemplarza nowego śmigłowca CH-53K King Stallion ma wynieść "poniżej 89 mln USD" (prawdopodobnie 87 mln USD, 105 mln USD po doliczeniu części zapasowych i usług serwisowych). Obecnie jednak koszt wyprodukowania jednego egzemplarza wynosi 122 mln USD. Dyrektor działu finansowego koncernu Lockheed Martin Bruce Tanner w jednym z wywiadów udzielonych amerykańskiej prasie poinformował, że spodziewane zyski z produkcji śmigłowca CH-53K były jedną z głównych przyczyn kupna firmy Sikorsky w 2015 r.

Do ogólnej wartości programu, prowadzonego przez koncern Lockheed Martin, doliczane są koszty badań i rozwoju, wynoszące ok. 6 mld USD. Płk Vanderborght dodał też, że wciąż ustalane są ostatnie warunki umowy dotyczącej produkcji maszyn.

Nowy śmigłowiec ma zastąpić służące od połowy lat 80. maszyny CH-53E Super Stallion. Producent zapewnia, że mimo zewnętrznego podobieństwa, śmigłowiec CH-53K to praktycznie nowa konstrukcja, dysponująca znacznie lepszymi osiągami, w tym trzykrotnie większym udźwigiem. Maszyna otrzymała kompozytową konstrukcję, system cyfrowego sterowania lotem fly-by-wire, "szklany kokpit" wyposażony w wielofunkcyjne wyświetlacze i cyfrowo sterowane silniki General Electric T408-GE-400. Trzy jednostki napędowe tego typu poruszają wirnik o kompozytowych łopatach i elastomerowych łożyskach. CH-53K King Stallion ma napęd o mocy o 57% większy od poprzednika, a zużycie paliwa spadło o 20%. CH-53K ma być zdolny do przenoszenia ładunku ponad 12 ton na dystans przekraczający 200 km, w każdych warunkach atmosferycznych i terenowych.

Potwierdziły się jednak informacje o pewnych problemach nowej maszyny. Wydział prób Pentagonu poinformował, że podczas testów "zbliżono" się do osiągnięcia zakładanych parametrów dotyczących zasięgu, udźwigu i niezawodności śmigłowca, który "dowiódł możliwości wykonywania nawet najbardziej wymagających zadań", nadal jednak nie poradzono sobie z wysokimi temperaturami końcowego odcinka układu wydechowego dwóch spośród trzech silników.

 

Reklama

Komentarze (4)

  1. Bartosz

    Nie rozumiem, dlaczego USA ma zamiar produkować i wprowadzać nowe śmigłowce, które przecież na współczesnym polu walki mają znaczenie trzeciorzędne?

    1. Oreg

      Dziesięciorzędne, drogi kolego, dziesieciorzędne !

    2. łuki

      i jak sadzisz jakie znaczenie mają one dla obronosci USA?... pierwszo , drugo, trzeciorzędne, czy może dalej ?

  2. andrzej n

    Taka luźna uwaga - śmigłowiec ma kosztować 100 mln $ a przenosi zaledwie 12 ton,przynajmniej tak mówi artykuł. Bo na filmiku jest o dużo gorzej - 11700 funtów = około 5300kg czyli tyle co dwa samochody osobowe. Trochę nędzne te możliwości śmigłowców - jasne,że czasem nie da się ich zastąpić,ale jednak ten stosunek możliwości do ceny moim zdaniem mocno nieciekawy.

    1. Kamil

      kolego sympatyczny Andrzeju - jest napisane zdolny do przenoszenia 12 ton, a to zapewne znaczy, że owe 12 ton będzie przenosił podwieszone na zaczepie pod kadłubem.

  3. ito

    A co z ospreyami? Podobno miały zastąpić śmigłowce, podobno są w pełni operacyjne, i podobno miały być pod każdym względem (poza ceną :-)) lepsze.

    1. Agent 82.1

      Poszukaj,poczytaj.\\zastępują śmigłowce,są w pełni operacyjne i są lepsze,ale temat jest o CH-53K.Więc co ma wspólnego Osprey?

  4. Tak powinno być...

    I to jest śmigłowiec dla nas, powinniśmy zakupic od USA z 50 takich maszyn, a w zamian odsprzedać USA nasze polskie śmigłowce, które im by się przydały bardziej niż ten CH-53 K.