Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Ukraińscy marynarze szkoleni na żaglowcu ORP „Iskra”

Szkolna barkentyna ORP „Iskra” wychodzi z Gdyni w trzymiesięczny rejs. Na dolnym marslu widoczny wizerunek admirała floty Józefa Unruga. Fot. kmdr ppor. Radosław Pioch
Szkolna barkentyna ORP „Iskra” wychodzi z Gdyni w trzymiesięczny rejs. Na dolnym marslu widoczny wizerunek admirała floty Józefa Unruga. Fot. kmdr ppor. Radosław Pioch

Żaglowy okręt szkolny ORP „Iskra” wypłynął w trzymiesięczny rejs nawigacyjno-szkoleniowy zabierając na pokład nie tylko podchorążych Akademii Marynarki Wojennej z Gdyni, ale również słuchaczy instytutu ukraińskiej marynarki wojennej Akademii Morskiej z Odessy.

Zgodnie z komunikatem przekazanym przez ukraińskie ministerstwo obrony na pokładzie polskiego okrętu szkolnego ORP „Iskra” odbywa obecnie praktyki sześciu słuchaczy z Instytutu Ukraińskiej Marynarki Wojennej Narodowego Uniwersytetu „Odeska Morska Akademia” z Odessy. Razem z nimi popłynął wykładowca nawigacji tego instytutu kmdr por. Andrii Buga.

image
Fot. kmdr ppor. Radosław Pioch

Ukraińcy w dniach od 13 maja do 20 czerwca 2019 r. będą uczestniczyli po raz pierwszy w historii żaglowca ORP „Iskra” w trzymiesięcznym rejsie nawigacyjno-szkoleniowym, w czasie których przepłyną „pod żaglami” Morze Bałtyckie, Morze Północne, Północny Atlantyk wzdłuż wybrzeża Francji, Hiszpanii i Portugalii, Cieśninę Gibraltarską kończąc podróż na Morzu Śródziemnym. Rejs ten rozpoczął się 13 maja 2019 r. w Gdyni i zakończy się na przełomie sierpnia i września br. Ukraińcy będą w jego czasie odbywali praktyki morskie i nawigacyjno-astronomiczne wspólnie z grupą podchorążych Akademii Marynarki Wojennej.

Wykorzystanie do tego barkentyny ORP „Iskra” jest już tradycją w AMW. Zasadniczo w czasie takiego rejsu realizowane są praktyki marynarskie organizowane dla podchorążych po pierwszym roku nauki i praktyki nawigacyjno-astronomiczne dla podchorążych drugiego roku. W pierwszym przypadku słuchaczki i słuchacze AMW uczą się podstawnych umiejętności marynarskich, wykonywania prac okrętowych oraz generalnie sposobu życia na okręcie. Podchorążowie drugiego roku realizują już praktyki nawigacyjne związane m.in. z testowaniem umiejętności prowadzenia nawigacji na podstawie położenia ciał niebieskich.

image
Fot. kmdr ppor. Radosław Pioch

Ważnym elementem takich rejsów są również wizyty w zagranicznych portach oraz długotrwałe przebywanie na morzu. Zgodnie z informacją przekazaną przez Akademię Marynarki Wojennej podchorążowie zdobywają w tym czasie:

  • "praktyczną wiedzę z zakresu dowodzenia, szkolenia techniczno–specjalistycznego i długotrwałego obsługiwania mechanizmów";
  • "zapoznają się ze środkami ratunkowymi i zasadami postępowania w warunkach zagrożenia życia na morzu";
  • "poznają tradycje Marynarki Wojennej";
  • "mają możliwość skonfrontowania znajomości Regulaminu służby na okrętach MW RP i Ceremoniału morskiego z ich praktycznym zastosowaniem na okrętach";
  • "uczestniczą w uroczystościach rocznicowych i patriotycznych godnie reprezentując biało-czerwoną banderę na morzach i oceanach świata".

Szkolenie ukraińskich podchorążych na pokładzie żaglowca ORP „Iskra” jest jednym z przedsięwzięć realizowanych w ramach programu NATO DEEP Ukraine (Defense Education Enhancement Program) przez akademie marynarki wojennej w Polsce, Stanach Zjednoczonych i Bułgarii. Celem tego programu (rozpoczętego po aneksji ukraińskiego Krymu przez Rosję) jest „działanie na rzecz zwiększania bezpieczeństwa międzynarodowego poprzez profesjonalizację kształcenia oficerów, podoficerów i pracowników cywilnych resortu obrony krajów partnerskich w tym Ukrainy, zgodnie z standardami obowiązującymi w NATO”.

image
Fot. kmdr ppor. Radosław Pioch

W samej tylko Akademii Marynarki Wojennej w latach 2014-2018 w ramach NATO DEEP Ukraine zrealizowano: „17 przedsięwzięć, w tym 15 szkoleniowych, w których w różnych formach szkolenia łącznie udział wzięło 124 osób kadry, instruktorów i podchorążych z Ukrainy”.

Ukraińskie ministerstwo obrony podkreśliło wagę, jaką ma szkolenie na żaglowcach, ponieważ to na nich podchorążowie „pracując ramię w ramię ze swoimi towarzyszami, widzą, czym jest morze, czują, czym jest fala i wiatr, a co najważniejsze, uczą się pracować w zespole”.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Radek Kabul

    Nie mogę zrozumieć czyj to interes ta nasza usługowość wobec Ukraińców. Chociaż solidnie nam płacą za to szkolenie na Iskrze? 'Historia podpowiada, że nie można im za bardzo ufać' Tymczasem szkoląc ich wojsko Polska ingeruje w konflikt wewnętrzny lub jeśli ktoś woli - w konflikt ukraińsko-rosyjski. Ciekawe czy bilans potencjalnych zysków i strat mamy logicznie oszacowany? Czy może tak, jak Amerykanie w Afganistanie?

  2. Harry 2

    Nie mogę zrozumieć dlaczego pałamy taką "miłością" do Ukraińców. Historia podpowiada, że nie można im za bardzo ufać.

  3. turpin

    Czcigodna to tradycja i godna pochwały współpraca. Jakkolwiek - zważywszy obecny stan obydwu zaprzyjaźnionych Flot - bardziej sensowne byłoby szkolenie na jakiejś łodzi wiosłowej. Raczej dmuchanej, niż o sztywnej konstrukcji.