Reklama

Siły zbrojne

Uczelnie wykształcą więcej oficerów. "Wzrost o 50%"

W roku akademickim 2017/2018 cztery wojskowe uczelnie przyjmą na pięcioletnie studia stacjonarne 1150 kandydatów na żołnierzy. Będzie to o około 50% więcej niż w roku obecnym.

Zgodnie z projektem rozporządzenia ministra obrony narodowej w sprawie limitów miejsc na kierunki studiów dla kandydatów na żołnierzy w poszczególnych uczelniach wojskowych w roku akademickim 2017/2018 będzie 1150 miejsc. Stanowi to o 386 miejsc więcej niż w tym roku niż w roku obecnym, gdyż może studiować do 764 studentów - przyszłych oficerów.

Prawdopodobnie wzrost wynika z zapotrzebowania Sił Zbrojnych RP w pięcioletniej perspektywie na zwiększenie kadry oficerskiej. Limity te miały zostać dostosowane do potrzeb zgłoszonych przez jednostki/komórki organizacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej na absolwentów tych kierunków.

Najwięcej miejsc, bo aż 595 zarezerwowanych zostało dla Wojskowej Akademii Technicznej, w roku obecnym było to 393 miejsc. Zgodnie z rozporządzeniem na WAT najwięcej studentów będzie na kierunku elektronika i telekomunikacja, gdzie ma studiować aż 201 przyszłych oficerów Wojska Polskiego (w tym roku było 97 miejsc). Oprócz tego na WAT dla wojskowych będzie dostępnych jeszcze 9 innych kierunków.

WAT
Limity miejsc na WAT | Źródło: Projekt rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej w sprawie limitów miejsc na kierunki studiów dla kandydatów na żołnierzy w poszczególnych uczelniach wojskowych.

W przyszłym roku akademickim Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Lądowych we Wrocławiu planuje przyjąć na pięcioletnie studia stacjonarne o 100 studentów więcej niż w trwającym okresie 2016/2017. Łącznie będzie czeka 333 miejsc dla kandydatów na oficerów, z czego na kierunku dowodzenie (zarządzanie) – 273 (obecnie 217), a na inżynierii bezpieczeństwa - 60 (13). 

Natomiast dla Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie zarezerwowano 122 miejsca, czyli o 30 więcej niż tym roku. Najwięcej przyjmie wydział lotnictwa i kosmonautyki, gdzie kształcą się piloci - 87 miejsc (obecnie 70). Dodatkowo przyszli oficerowie będą mogli się kształcić na nawigacji - 22 (18) i na logistyce – 13 (4).  

Czytaj także: MON chce wprowadzić nowe tytuły wojskowe

Dwukrotnie więcej miejsc zostało zarezerwowanych w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, która będzie mogła przyjąć 100 maturzystów, wobec 50 w tym roku. Przyszli oficerowie będą mogli kształcić się na kierunku: nawigacja (28 miejsc), informatyka (20), mechatronika (20), mechanika i budowa maszyn (20 miejsc) oraz systemy informacyjne w bezpieczeństwie (12).

MON szacuje, że koszty realizacji przedmiotowego zamierzenia wyniosą 38.543 tys. zł w 2017 r. oraz 103.024 tys. zł w każdym kolejnym roku studiów, co w stosunku do kwot przyjmowanych na etapie planowania stanowi wzrost o 7.032 tys. zł. (w roku 2017) i o 16.126 tys. zł w kolejnych latach.

 

Reklama

Komentarze (3)

  1. sylwester

    szkolenie oficerów w wojsku jest bez sensu , aby iść do szkoły podoficerskiej powinno być się wcześniej z dwa lata zołnierzem zawodowym , a żeby iść na szkołę oficerską powinno się wcześniej być z dwa lata podoficerem , teraz jest tak że żołnierz zawodowy nie może dostać się do szkoły dla podoficerów a po liceach biorą żałosne

    1. DDt

      Z tym się zgadzam, chociaż mam uzasadnione obawy o to, że zatwierdzanie przez przełożonych byłoby w sporej mierze nierzetelne i oparte nie o kompetencje lecz o relacje jak to było i nadal jest.

  2. antyOkupant

    Powiększenie wojsk liniowych przynajmniej do 100 tys. żołnierzy + WOT + ułatwienie dostępu do broni dla wszystkich zrównoważonych Polaków = wzrost bezpieczeństwa kraju oraz brak potencjalnych zaborów.

  3. Autor komentarza

    No dobra, ale kto wobec tego będzie walczył, jeśli wszyscy chcą rozkazywać? W OT będzie pewno podobnie: wspaniała dwunastka - dwóch żołnierzy i dziesięciu oficerów wydających sprzeczne rozkazy.

    1. tak tylko...

      Ponieważ portal ten służy wymianie myśli i poglądów pomiędzy czytelnikami, chciałbym skorzystać z okazji i zadać Panu dwa pytania. Widzę, że szydzi Pan z polskich żołnierzy i naszej armii, rozumiem, że można nie zgadzać się z ideą tworzenia OT, ale dlaczego od razu szydzić z ludzi, którzy chcą bronić naszego kraju przed rosyjską agresją? Pytanie drugie: skoro polska armia jest obiektem Pańskich szyderstw, to armia którego z państw jest zatem podziwiana?

Reklama