”Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej, najmłodszej formacji polskich Sił Zbrojnych, integralna część polskiej armii przejmuje wasze tradycje, wasz dorobek, wysiłek, waszą dzielność, mądrość i nieustępliwość” – powiedział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podczas uroczystości przejęcia przez Dowództwo WOT tradycji Komendy Głównej Armii Krajowej.
W środę w Warszawie odbyła się uroczystość z udziałem szefa MON Antoniego Macierewicza, sekretarza stanu Michała Dworczyka, żołnierzy AK, żołnierzy oraz pracowników WOT, podczas której minister Macierewicz podpisał decyzję o przejęciu przez Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej tradycji Komendy Głównej Armii Krajowej.
Podobnie jak inne formacje, i my terytorialsi poszukujemy źródła swoich tradycji i fundamentu, na którym zbudujemy swój etos. (...) Wsłuchując się w nasze serca widzimy w Armii Krajowej i powojennych organizacjach niepodległościowych wspaniałych polskich bohaterów, wojowników niezłomnej walki o niepodległość, z których tylko nieliczni dożyli do dzisiaj. Widzimy żołnierzy polskiego podziemia, z którymi się bezgranicznie identyfikujemy, i wobec których mamy wielki dług pamięci.
Jak podkreślił dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej Armię Krajową i współczesne WOT co prawda dzieli czas, ale łączy misja, struktura i terytorialność.
Szef MON podziękował dowódcy WOT oraz wszystkim osobom za zaangażowanie jakim wykazali się podczas tworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej i determinację jaką wykazują każdego dnia służby. - Chcę podziękować Panu generałowi Kukule, ale także tym wszystkim dowódcom, którzy są świadomi tych obowiązków i nie wahają się głośno powiedzieć, że taki właśnie jest obowiązek Wojsk Obrony Terytorialnej i nie wahają się wtedy, kiedy trzeba jasno powiedzieć <<tak, stoimy na straży codziennego bezpieczeństwa narodu polskiego i ludzi tej wsi, tego miasteczka, tej miejscowości, tego województwa>> - mówił minister.
W trakcie uroczystości na ręce ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza przekazane zostały projekty Flagi i Orła Wojsk Obrony Terytorialnej. Projekt Orła Wojsk Obrony Terytorialnej przekazał Prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej prof. dr. hab. Leszek Żukowski ps. "Antek", żołnierz Szarych Szeregów, uczestnik Powstania Warszawskiego. Projekt Flagi Wojsk Obrony Terytorialnej przekazał kpt. w st. spocz. dr Janusz Kamocki ps. "Mamut", członek konspiracyjnej Narodowej Organizacji Wojskowej, żołnierz Armii Krajowej. Następnie szef MON wręczył otrzymane projekty dowódcy WOT.
Na wniosek dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej z dnia 8 maja 2017 r., Prezydium Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej (ŚZŻAK) jednogłośnie zaakceptowało wniosek o umieszczenie na tarczy Orła WOT, Znaku Polski Walczącej („Kotwicy”). Jednocześnie kierując na ręce generała Kukuły pismo w tej sprawie, Prezes Zarządu Głównego ŚZŻAK prof. dr. hab. Leszek Żukowski poinformował, że Prezydium z uznaniem przyjęło deklarację kontynuacji przez Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej tradycji Armii Krajowej i jej Komendy Głównej, jako siły reprezentującej walkę całego narodu o wolność i niepodległość naszej ojczystej ziemi.
Jak podkreśla MON, dziedziczenie tradycji przez Dowództwo oraz Brygady Obrony Terytorialnej, struktur centralnych i terenowych Armii Krajowej wynika wprost z bliskości formy działania obydwu formacji, jak również potrzeby budowy etosu WOT na wartościach, z którymi identyfikują się żołnierze.
Orzeł Wojsk Obrony Terytorialnej w zaproponowanym projekcie jest orłem w koronie zamkniętej, ze wzniesionymi skrzydłami, głową zwróconą w prawo, siedzący na tarczy amazonek, na której widnieje Znak Polski Walczącej („Kotwica”).
Flaga Wojsk Obrony Terytorialnej w zaproponowanym projekcie jest prostokątnym płatem tkaniny czerwonej o barwie Rzeczypospolitej Polskiej, zakończonym dwoma trójkątnymi językami na wolnym liku. Pośrodku płata flagi jest umieszczony wizerunek Orła Wojsk Obrony Terytorialnej.
Kolejnym krokiem w procedowaniu nadania Orła i Flagi Wojskom Obrony Terytorialnej będzie nowelizacja Ustawy z dnia 19 lutego 1993 r. o znakach Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
KAR
Jaja dopiero będą, jak OT zacznie prosić MON o solidne wynagrodzenia... Jeszcze większe będą wtedy, gdy OT uzna sama siebie za stricte wojskową formację i poprosi w przyszłości o emerytury wojskowe....
CB
W zasadzie to już są problemy z wynagrodzeniami, bo żołnierze zawodowi przeniesieni do WOT muszą teraz dodatkowo pracować w weekendy, a o dodatkach płacowych dla nich nikt nie pomyślał. Jak wieść gminna niesie, zaczynają się o te dodatki dopominać, a MON ma wprowadzić jakieś poprawki to uwzględniające.
User
Cywile WOT już dostają 500 zł wynagrodzenia miesięcznie za gotowość do służby.
newbie_zg
Najlepiej byłoby gdyby odbierali pieniądze swojej rodzinie i oddawali dekownikom i trepom.
GRUDERS
No i pięknie. Oby tradycje te były kontynuowane z godnością. Jedyne, czego się obawiam, to tego, że WOT zaczyna z szumnymi hasłami a skończy jak to w wojsku- sztuką dla sztuki. Teraz z innej beczki. Kiedy WP skończy z tą czernią w wyposażeniu polowym?( rękawiczki, buty, elementy kamizelek taktycznych itp.)
newbie_zg
Skończy jak w modę wejdzie kostium bikini. To wszystko w celu wywołania zadowolenia szanownego pana.
Yarda
Tradycje Armii Krajowej... paradne, jedyne "dokonanie" tej "armii" to kompletne zrujnowanie Warszawy i zabicie 900 Niemców podczas tzw. Powstania Warszawskiego, kosztem... 250 000 bezbronnych mieszkańców i kilku tysięcy dzieciaków z butelkami z benzyną!
Yu
Jesli nie powstanie, to Warszawę zburzylby przechodzacy front a resztę dokonczliby sowieci. Nie małpuj.
Patcolo
Jako Wielkopolanin podziwiam powstańców z 1919 roku którzy nie tylko dali łupnia prusakom ale jeszcze Warszawę od bolszewików uratowali. Jednakże Pana opinie na temat powstańców warszawskich są nie na miejscu.
Ernest Treywasz
Szklanka jest wciąż mniej niż w połowie pełna, ale wreszcie pierwsze kroki we właściwym kierunku. WOT nie powinny "nawiązywać" do tradycji AK, tylko powinny być ni mniej ni więcej REAKTYWOWANĄ ARMIĄ KRAJOWĄ, czego już w 2001 domagał się Jan Nowak Jeziorański ("Polska wczoraj, dziś i jutro" rozdz. "Niebezpieczny kompleks Linii Maginota"). Argumentacja JNJ była typowo wojskowa. Potrzebujemy co najmniej dwóch tygodni na efektywną pomoc sojuszniczą, bez AK i opartej na niej strategii asymetrycznej nie mamy na to szans, a NATO nie zmobilizuje się do ODBICIA zajętych przez Rosję terenów, zwłaszcza jeśli to zajęcie przyjdzie Rosji łatwo. Podobnie myślał R. Szeremietiew, budując po raz pierwszy struktury WOT w Polsce (prawdopodobnie za to właśnie WSI usiłowały go wrobić w korupcję). Dodam jeszcze jeden, najpoważniejszy moim zdaniem argument. Stanisław Michalkiewicz twierdzi, że głównym zadaniem AK w czasie okupacji niemieckiej nie byłą walka zbrojna z okupantem, tylko pilnowanie by Polacy się nie zeszmacili. I to się w dużym stopniu udało. Błędem całej koncepcji obrony w 1939 było to, że AK zaczęto tworzyć dopiero pod okupacją. Gdybyśmy poszli w partyzantkę wcześniej, efekt wojskowy byłby bez porównania silniejszy. Oczywiście ówczesne warunki polityczne, czyli faktyczna zdrada naszych zachodnich sojuszników i walka na dwa fronty tworzyły warunki, w których przedłużająca się wojna partyzancka mogła zakończyć się wymordowaniem połowy narodu (tak jak to się stało na Białorusi). Koncepcja AK "stania z bronią u nogi" świadczyła - wbrew temu co twierdzą Ziemkiewicz i Zychowicz - że KG AK i Rząd RP w Londynie liczyły się z realiami i nie chciały nakręcać spirali terroru w okupowanej Polsce (w odróżnieniu od komunistów). To że się ta umiarkowana linia polityczna cały czas załamywała i trzeba było do Niemców jednak strzelać częściej, niż się wpierw planowało, wynikało z samych działań Niemców. Pisał o tym Korboński, wystarczy. Ostatecznie decyduje rachunek zysków i strat po stronie agresora. Uważam że Polska, jeśli Polacy chcą pozostać narodem niepodległym, musi mieć REALNĄ a nie tylko teoretyczną zdolność zadawania poważnych strat agresorowi. Dlatego potrzebujemy AK, tak samo jak potrzebowaliśmy jej w 39. Potrzebujemy też planu wcześniejszej ewakuacji kobiet dzieci i osób starszych, jako niezbędnego elementu obrony kraju. Jeśli nie będziemy mieć takiego planu, obrona nie ma sensu bo zakończy się masakrą cywili i załamaniem morale. Te dwie rzeczy. Realistyczny plan ewakuacji i masowa AK - wtedy mamy jakieś szanse, bo na samej propagandzie w stylu "Silni Zwarci Gotowi" zbyt daleko nie zajedziemy. Nasi wrogowie kalkulują chłodno i liczą się z realiami. Na geopolitycznych skokach takich jak nasz nie ma miejsca dla słabeuszy. Vae victis, tak było, jest i będzie.
kpr. rez
Musze przyznac, ze bardziej mi sie podoba przejecie tradycji AK przez WOT niz zolnierzy niezlomnych. Zreszta taki jest tez zamysl aby WOT w razie zajecia terenu ich odpowiedzialnosci kontynuowalo walke. Ale i nie tylko, bo na zjetym terenie beda dalej reprezentowac panstwo polskie. Chocby obrone ludnosci cywilnej przez pospolitym bandytyzmem albo przed kolaborantami (ktorzy niestety beda). Zastanawiam sie czy przy okazji budowy WOT nie powinno sie pomyslec o budowie tajnej czesci "konspiracyjnej" chocby tylko na terenach na wschod od wisly?
rozczochrany
Skąd możesz wiedzieć z której strony atak nastąpi? Sytuacja w Europie jest dynamiczna i zmienia się na naszych oczach.
dropik
Symbol Kotwicy jest dla mnie święty i nie powienin być używany przez żadne jednostki wojskowe ani osoby prywatne. Noszenie go na koszulkach i bluzach to profanacja
xx
Głupoty gadasz. To tak jakbyśmy mieli nie używać flagi i godła.
Azza
To najgorsze co można zrobić dla symbolu. Zakopanie go gdzieś głęboko i zakaz noszenia czy pokazywania gdziekolwiek co to przecież profanacja. Wystarczy zobaczyć co zrobili amerykanie ze swoimi symbolami są wszędzie i tak okazują swój patriotyzm.
andy
chyba "przejmowanie tradycji" jest złym okresleniem bo powinno być "nawiazywanie do tradycji" - bo ja tez mogę np. samozwańczo przejąć tradycje np. husarii polskiej
dropik
dla mnie ta cała nowomowa przypomina filmy Barei :P
łagodniej
POW. Skuteczna Profesjonalna ale ma jedną wadę PPSowskie korzenie
nie jestem robotem
juz widze jak niemcy zaciekle bronia warszawy zobacz jak sie bronili w pradze, ile ucierpiala widac ze historia nic was nie nauczyla i w przypadku wojny znowu bedzie polska chrystusem narodow i kraj zrujnujecie glupota jedyne pocieszenie ze bedziecie chcieli zginac stojac jak was inni beda rozgrywac dziekuje, postoje
turpin
Abstrahując od wątpliwości samego konceptu `przekazania tradycji` (którą albo się ma, albo się jej nie ma) i od tego, kto konkretnie `tradycją Armii Krajowej` mógłby dysponować, wybór jest taki sobie. Nie przyszło aby nikomu z inicjatorów do głowy, że Armia Krajowa powstała w efekcie jednej z najbardziej spektakularnych klęsk militarnych w historii Polski, i w następstwie upadku państwa?
b
Czy wie pan ile Polska wydawala na armie w 20 miedzywojennym? Skompromitowala sie Rosja i Francja mozna tez uznac, ze Anglia. Polska zrobila tyle ile mogla, tak militarnie jak i w polityce zagranicznej. Slyszal pan o propozycji "wojny prewencyjnej " a to tylko jeden z przykladow.
Lord
WOT jest potrzebny - oparcie WOT o tradycje AK uważam, za słuszne rozwiązanie, realizacja tego projektu może budzić kontrowersje ze względu na obecnego Ministra MON. Do pozytywnych rzeczy związanych z WOT jest to, że dowódcą został żołnierz sił specjalnych. Nie podoba mi się wyposażanie WOT w nową broń, która nie jest jednocześnie w takim stopniu wprowadzana do wojsk operacyjnych. WOT nie powinien być tworzony kosztem wojsk operacyjnych - na początku wypowiedzi nowych władz były takie, że WOT nie będzie spowalniał modernizację techniczną sił zbrojnych i nie będzie ich kosztem. Mam wrażenie, że tak nie jest. Jeżeli to ma miejsce to jest to wadą w realizacji tego projektu.
kpt. Zub-Zdanowicz
Wolałbym nawiązać do tradycji NSZ; więcej tu rozsądku o własny kraj i jego mieszkańców...
Wiedza
NSZ były prywatna armia jednej partii politycznej i masz rację bardziej pasują do WOT.
Taki jeden chłoporobotnik
Tradycja Armii Krajowej: Akcja "Burza", Powstanie Warszawskie, Polskie Państwo Podziemne, Rząd na uchodźstwie... Nie wygląda to ciekawie... Wolałbym tradycję Armii Ochotniczej 1920, Powstania Wielkopolskiego albo, czy ja wiem, np. piechoty wybranieckiej Stefana Batorego W każdym razie jakiejś formacji która odnosiła zwycięstwa. To by lepiej wróżyło na przyszłość
Marek
"Tradycja Armii Krajowej: Akcja "Burza", Powstanie Warszawskie, Polskie Państwo Podziemne, Rząd na uchodźstwie..." A także na przykład zdobycie elementów V-1 i V-2 i rozpracowanie Peenemünde oraz struktura organizacyjna, którą docenili Niemcy, opierając na niej Werwolf.
Treo
Dramat.
Kapral Jojo
Dla tych którzy tępili AK, to na pewno
Żoliborz
Dla każdego wroga Polski bez wątpienia dramat.
CB
Jak dla mnie, to już profanacja... Czy naprawdę musimy zbrukać każdą świętość? Są pewne uniwersalne symbole, których nie powinno się ruszać i wykorzystywać politycznie, a to jest dokładnie nic innego.
JA
Pokaż mi formacje bardziej zbliżoną w swojej strukturze i przeznaczeniu w czasie wojny, jednocześnie już od sformowania odwołującą sie do ideologicznych elementów kształtowania postaw AK
Kowalski
Profanacja? Część Polskich Sił Zbrojnych przejmuje tradycje (oraz odpowiedzialność za ich podtrzymywanie i zapamiętanie) od dawniejszej części Polskich Sił Zbrojnych. Można poprosić o wytłumaczenie gdzie tutaj profanacja, bo chyba przeczytałem zupełnie inną wiadomość?
kpr. pchor. rez. Adrian Krajewski
Nie jestem fanem żadnego polityka, ani P. Siemoniaka, ani P. Macierewicza, ale żołnierzem rezerwy WP. Przyglądam się bardzo uważnie, jak tworzone są Wojska OT, od samego początku. Muszę stwierdzić, że o ile obecny minister ON jest postacią kontrowersyjną i bardzo zaangażowaną politycznie, o tyle jego oczko w głowie, czyli nowa formacja wojskowa wydaje się być pomysłem przemyślanym i realizowanym z głową. Jest to przede wszystkim zasługa kadry dowódczej (na czele z P. gen. Kukułą), wywodzącej się z renomowanych wojsk specjalnych oraz m.in. doświadczonych żołnierzy-weteranów misji zagranicznych (wiarusów). Siemoniaki, Macierewicze odejdą, ale zostaną zaangażowani i wyszkoleni ludzie i sprzęt, które będą gotowe do obrony kraju, niezależnie od opcji przyszłej władzy w Wa-wie. W tej chwili, głównie w internecie, toczy się pełnoskalowa wojna informacyjna sterowana głównie przez mistrzów ze wschodu. W tym kontekście nie dziwi mnie "spontaniczna" fala krytyki, jaka jątrzy się przeciwko samej nawet idei WOT. Jako wnuk żołnierza AK i rezerwista uważam to zjawisko za krzywdzące i niesprawiedliwe wobec tych wszystkich, którzy postanowili poświęcić swój czas wolny dla wzmocnienia naszego zbiorowego bezpieczeństwa.
Zaszczyt
Niezwykle wzruszajacy moment BÓG HONOR OJCZYZNA to najwyższa wartość
cynik
To są trzy różne wartości i tylko jedna może być najwyższa.
As
Póki co wolałbym, aby sytuacja geopolityczna nie zmusiła ochotników z OT do przejmowania zbyt wielu tradycji AK i żeby politycy nie zmusili OT do przejmowania zadań innych paramilitarnych organizacji już powojennych.