Reklama

Technologie

Tureckie bezzałogowce ANKA dla Kazachstanu

Fot. TAI
Fot. TAI

Ministerstwo obrony Kazachstanu zamówiło trzy bezzałogowe maszyny latające klasy MALE typu TAI ANKA-S oraz trzy stanowiska sterujące. Negocjacje w tej kwestii prowadzone były od wielu miesięcy. Porozumienie ułatwiło m. in. zawarcie w maju 2021 roku umowy o współpracy wojskowej między Turcją i Kazachstanem.

Jednym z elementów porozumienia międzyrządowego były kwestie współpracy i wymiany doświadczeń w zakresie wykorzystania bezzałogowców uderzeniowych i rozpoznawczych. Zaowocowało to zawarciem w październiku porozumienia pomiędzy władzami Kazachstanu i państwowym koncernem tureckim Turkish Aerospace Industries. Obecnie, jak donosi turecki dziennik HaberTürk, została zawarta umowa sprzedaży trzech płatowców ANKA-S oraz trzech mobilnych stanowisk kontrolnych. Kazachstan stał się w ten sposób drugim zagranicznym nabywcą dronów ANKA. Pierwszym była Tunezja, która zamówiła w ubiegłym roku 3 płatowce wraz ze stacjami.

Anka-S to zmodernizowana wersja bezzałogowe systemu powietrznego klasy MALE Anka-A. Model ten został oblatany w 2010 roku i w 2014 roku wszedł na uzbrojenie tureckich sił powietrznych. 25 października 2013 turecki resort obrony zawarł kontrakt z TAI, na dostawę 10 egzemplarzy tych bezzałogowców z 12 stacjami kontroli naziemnej za kwotę 290 mln USD. Pierwsze egzemplarze zostały dostarczone w marcu 2017 roku.

Bezzałogowce te mogą operować na wysokości do 7600 metrów przez 23 godziny i przenosić uzbrojenie o masie do 200 kg przy masie startowej 1600 kg. W skład uzbrojenia może wchodzić osiem pocisków kierowanych Cirit kal. 70 mm lub cztery bomby kierowane MAM-L z głowicą kumulacyjną.

Maszyny te przeszły swój chrzest bojowy w czasie trwający nadal wojen domowych w Libii i Syrii, gdzie od kilku miesięcy prowadzą ataki odpowiednio na rebeliancką Libijską Armię Narodową gen. Chalifa Haftara oraz reżimową Syryjską Armię Arabską Baszszara Al-Asada. Na obu teatrach są wykorzystywane wraz ze swoim odpowiednikiem Bayraktar TB2 do prowadzenia precyzyjnych uderzeń na wybrane cele w postaci centrów dowodzenia, ciężkiej techniki wojskowej lub umocnionych pozycji, lub obiektów. W czasie tych działań strąconych miało zostać w zależności od źródeł od kilku do kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu maszyn tego typu.

Reklama
Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. tomek

    Prosta sprawa, Kazachtan kupił dla Rosjan do testawania, może nauczą się je np. zakłócać.

  2. asf

    Turcja powoli i konsekwentnie wypycha Rosję z jej tradycyjnej strefy wpływów - w tym przypadku w sferze pozyskiwanego sprzętu. Dodajmy, że w Azji Środkowej również Chiny wypychają Rosję.

    1. press

      23 listopada Rosja podpisała z Chinami porozumienie o pogłębieniu współpracy militarnej i sojuszniczej .

    2. Żołnierz

      no i?co z tego?

  3. GB

    Kazachstan nie kupił rosyjskiego Oriona??? No jak to??? Przecież na ostatnich targach w ZEA Rosjanie twierdzili że ich drony sprzedają się dobrze szczególnie w państwach Środkowoazjatyckich. Przez zapewne "przypadek, zapomnienie", nie podali państwa, które te ich drony kupili. W sumie to targi w ZEA były zdaje się "olbrzymim" sukcesem przemysłu lotniczego Rosji: 2 potwierdzone Mi-17 dla Bangladeszu. Wspaniałe i znacznie lepsze oczywiście wedle Rosjan pasażerskie MC-21 sprzedały się w zawrotnej liczbie ZERA egzemplarzy. Za to europejski A320 (rodzina) tylko w ilości 400 egzemplarzy...

    1. x95

      MS-21 bedzie produkowany dopiero od następnego roku i całość będzie wykorzystana przez rosyjskie linie lotnicze - zamiast Aerobusow i Boeingow. Samoloty sa juz przez nie zamówione - tutaj popyt na razie przewyższa podaż. I jeszcze chciałem zwrócic uwage na jedna rzecz - Rosjanie przyjeli ostatnio taka taktykę że nie chwalą się specjalnie zagranicznymi zakupami ich broni (w tym BPLA - nie podają konkretów, tylko ogólniki) - jeśli nie muszą. żeby nie drażnić i nie ułatwiać zadania - wiadomo komu. Troche tak jak i Chiny - bardzo prawdopodobne sa podejrzenia że Chiny mają już superkomputery o wydajności ponad 1 Exaflops - Stany dopiero budują taką maszynę. Ale Chiny specjalnie nie wprowadzaja je na liste Top500 najszybszych superkomputerów - tam w ogóle jest posucha na nowe chińskie maszyny, trudna do uwierzenia po tym jak wcześniej mieli najszybsze komputery na świecie - te stare są wciąż na liście Top500 ale nowych nie ma. Inny fakt - potentat Huawei pozbył się produkcji serwerów, bo był pod sankcjami - przejął ja inny chiński koncern. W międzyczasie pojawił się nowy chiński potentat - Inspur - mocno idzie do przodu. Ciekawa taktyka ....

  4. Saw

    Kupili 3 aby ruscy mogli je sobie testować i podkradać technologie.

  5. gość

    Polska na wczoraj potrzebuje bezzałogowce tej klasy ale jak widać nie ma politycznej woli a w zasadzie zgody naszych suwerenów z bliskiego wschodu i zza oceanu.

    1. grzesiek

      Polska zawsze musi być pod czyims butem. W 1989r. uwolnilismy się od Rosji to przyszła nowa okupacja zza Oceanu USA a teraz jeszcze UE. W ich interesie jest aby Polska nigdy nie była państwem suwerennym i wolnym od obcej agentury.

    2. dr666

      A zamówione Bayraktary to gość przeoczył? To analogiczne maszyny.

    3. GB

      Polska nie. Ty najwyraźniej tak.

  6. Peresada

    Co za czasy...... Za zakupem broni nieuchronnie i idą względu polityczne. Plątają się coraz bardziej układy i układziki. Frederyk Forsyth musi rwać włosy z głowy :)