Reklama

Technologie

M346FA w Turkmenistanie z prezydentem na pokładzie

Start Turkmeńskich M346FA. Fot. Altyn Asyr
Start Turkmeńskich M346FA. Fot. Altyn Asyr

Turkmenistan oficjalnie stał się pierwszym użytkownikiem samolotów szkolno-bojowych Leonardo Aircraft M346FA Master. Dwie maszyny tego typu oblatano na początku czerwca w nietypowym, błękity, trójkolorowym kamuflażu. Te same samoloty zaprezentowała 1 sierpnia w barwach sił powietrznych Turkmenistanu lokalna telewizja. W kabinie jednej z maszyn zasiadł nawet prezydent Turkmenistanu Gurbanguły Berdimuchamedow.

Reklama

Turkmenistan zamówił w 2019 roku sześć samolotów M346FA z których dwa pierwsze zostały dostarczone w ostatnich dniach czerwca 2021 roku. 1 sierpnia bazę lotniczą w pobliżu Aszchabadu odwiedził wraz z ekipą państwowej telewizji prezydent Turkmenistanu Gurbanguły Berdimuchamedow. Zaprezentował on najnowsze nabytki sił powietrznych, czyli dwa transportowe samoloty Leonardo Aircraft C-27NG Spartan oraz dostarczone w czerwcu dwie maszyny Embraer EMB-314E (A-29) Super Tucano i taką samą liczbę Leonardo Aircraft M346FA Master z numerami taktycznymi „01” i „02”.

Po inspekcji tego sprzętu głowę państwa wciśnięto w kombinezon lotniczy i prezydent Berdimuchamedow zasiadł w kabinie M346FA z numerem bocznym „01”, który chwilę później wystartował w towarzystwie drugiej maszyny. W kilkuminutowym materiale wideo widać maszyny w locie zarówno nad lądem jak też nad wodami Morza Kaspijskiego. Oba samoloty są „uzbrojone” w cztery atrapy pocisków rakietowych oraz dodatkowe zbiorniki paliwa.

Propagandowy materiał dowodzi, że obserwowane w ostatnich miesiącach maszyny M346FA trafiły do Turkmenistanu, który stał się ich pierwszym użytkownikiem. Oprócz dwóch widocznych na nagraniu samolotu, które dostarczono w czerwcu b.r., gotowe są jeszcze co najmniej dwa, które widziano w zakładach Leonardo Aircraft w Venegono w lipcu bieżącego roku. One również noszą charakterystyczny, błękitny kamuflaż.

Do Turkmenistanu trafiła najbardziej „bojowy” ze wszystkich wariantów płatowca M346, który we włoskich i polskich siłach powietrznych ma przeznaczenie wyłącznie treningowe i nie przenosi uzbrojenia. Wersja M346FA otrzymała radar wielozadaniowy ze skanowaniem mechanicznym Grifo-346, który może śledzić do 10 celów, w trybie jednoczesnego przeszukiwania przestrzeni powietrznej (Track-While-Scan), a maksymalny zasięg w trybie Look-Up określono na ponad 50 mil morskich (ponad 92 km). Maszyna może też przenosić zasobniki rozpoznawcze i celownicze, jest wyposażona w nowe, bojowe systemy łączności i wymiany danych, IFF w najnowszym modzie oraz system samoobrony i walki elektronicznej.

Bojowego wyglądu dodają mu również umieszczone na końcach skrzydeł prowadnice dla pocisków kierowanych powietrze-powietrze, podobne jak w F-16 czy F/A-18, dzięki którym liczba punktów podwieszenia uzbrojenia wzrosła do 7. Samolot może przenosić szeroką gamę uzbrojenia, w tym pociski i bomby kierowane produkcji izraelskiej czy tureckiej, co znacznie poszerza grupę potencjalnych klientów, którzy poszukują maszyny zdolnej nie tylko do szkolenia zaawansowanego, ale również pełnienia roli samolotu wsparcia bezpośredniego a nawet myśliwca wobec mniej wymagających celów powietrznych.

Turkmenistan stał się pierwszym użytkownikiem M346FA, ale 6 maszyn nie wyczerpuje raczej jego potrzeb. Kraj ten posiada znaczną liczbę mocno przestarzałych maszyn takich jak MiG-23 czy Su-22, które wycofano z użycia. W jednostkach operacyjnych pozostały niezbyt liczne samoloty bojowe MiG-29 i Su-25. W warunkach lokalnych M-346FA będzie mógł pełnić zarówno rolę myśliwca jak też maszyny wsparcia, dysponując w obu zakresach znacznie nowocześniejszym uzbrojeniem i systemami naprowadzania niż oba eksploatowane przez ten kraj samoloty bojowe. Przy tym zakup włoskiej maszyny to sygnał mający podkreślić niezależność od Rosji. Warto odnotować, że kolejnym klientem bardzo zainteresowanym pozyskaniem samolotów M346 Master w wersji szkolno-bojowej jest leżący po drugiej stronie Morza Kaspijskiego Azerbejdżan.

Reklama
Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama