Reklama

Siły zbrojne

Szwedzkie radary na amerykańskie okręty „lotnicze”

Radar AN/SPN-50 – fot. PRNewsFoto/Saab Defense and Security USA
Radar AN/SPN-50 – fot. PRNewsFoto/Saab Defense and Security USA

Firma Saab Defense and Security USA została wybrana jako dostawca radarów kontroli ruchu powietrznego AN/SPN-50 (V)1 dla amerykańskich lotniskowców i śmigłowcowców – doków.

Zgodnie z umową amerykańska filia szwedzkiej firmy Saab ma w ciągu czterech lat opracować i wyprodukować trzy radary w ramach tak zwanej fazy EMD (Engineering and Manufacturing Development), czyli etapu prac rozwojowych. Zostaną one zamontowane na lotniskowcu oraz okrętach desantowych klasy LHD (Landing Helicopter Dock), gdzie zastąpią obecnie wykorzystywane radary kontroli ruchu powietrznego AN/SPN-43C.

Nowe stacje radiolokacyjne mają nie tylko wykrywać i śledzić statki powietrzne, ale również dostarczać dane meteorologiczne, a więc wszystko to co jest potrzebne kontrolerom ruchu lotniczego. Dzięki tym danym operatorzy mają mieć możliwość sekwencjonowania i separowania obiektów latających, identyfikowania celów w przestrzeni powietrznej, wprowadzania alarmów, ostrzeżeń i komunikatów oraz przekazywania wskazówek do lądowania.

Jest to kolejny kontrakt, zdobyty przez szwedzkich inżynierów radiolokacji na amerykańskim rynku. Wcześniej udało im się przekonać Amerykanów do zastosowania opracowanego przez Saab radaru AN/SPS-77 na trzykadłubowych okrętach do działań przybrzeżnych LCS (Littoral Combat Ship) typu Independence.

  • Saab
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Kmiocik

    A czemu nie wzięli najlepszych na świecie radarów polskich z PIT Radwar? Pewnie wysoka cena ich zniechęciła.

    1. Marek1

      A jakie armie świata kupiły wyroby Radwaru ? Kolego, handel bronią wymaga fachowego i efektywnego marketingu. razem z likwidacją polskiego przemysłu zbrojeniowego zlikwidowano również działy marketingowe i umiejętność przedstawiana oferty przez pracowników ataszatów i biur radców handlowych przy placówkach dyplomatycznych RP. A polski sprzęt radioelektroniczny i niektóre systemy łączności, rozpoznania i broni mogłyby być naprawdę b. atrakcyjną w zakresie stosunku cena/technologia/nowoczesność dla wszystkich krajów II/III/IV świata. Ale to trzeba UMIEĆ zaprezentować i sprzedać !!