Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Środa z Defence24.pl: Wywiad z gen. Gocułem; Początek szczytu NATO w Brukseli; Setki niezmodernizowanych czołgów w polskiej armii; Wywiad z gen. Stróżykiem; Wojskowa strefa Schengen coraz bliżej?; Polscy żołnierze w łotewskiej bazie

Fot. SGWP
Fot. SGWP

Środowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Marek Świerczyński, Polityka, „Polskie siły rozbrojone”: Wywiad z generałem Mieczysławem Gocułem na temat obecnej sytuacji Sił Zbrojnych RP. „Zgodnie z ustawą MON powinno przyjąć strategię rozwoju systemu bezpieczeństwa narodowego na kolejne 10 lat. Gdzie ona jest? Nie ma jej. Jeżeli nie ma strategii, to w oparciu o co toczy się cały proces planowania, programowania rozwoju sił zbrojnych, szukania celów, szkolenia? Więc jeśli dzisiaj mówi ktoś, że zwiększamy nakłady na obronność do 2,5 proc. PKB i zwiększamy liczbę żołnierzy, to ja mówię: nie, stop, zatrzymajmy się. To zabrzmi źle, ale nie mamy prawa wydawać tych pieniędzy. [...] Poprzednie kierownictwo MON podpisało zamówienie po wynegocjowanej cenie, teraz wiadomo, że będzie kosztować prawie dwa razy więcej za sztukę. Była decyzja kierownictwa, żeby dofinansować. W sumie chodzi o miliardy złotych. Jeśli mówimy, że na modernizację brakuje pieniędzy, to miejmy świadomość, że zwiększono finansowanie istniejących programów nieraz o 80-90 proc. To są miliardy złotych dosypane do umów”.


Maciej Miłosz, Jakub Kapiszewski, Dziennik Gazeta Prawna, „NATO radzi i drży o przyszłość”: Dziś rozpoczyna się szczyt NATO. Wszyscy sojusznicy czekają na wypowiedzi Donalda Trumpa, który krytykuje finansowanie Sojuszu. „Główną kością niezgody są niedostateczne wydatki, które państwa europejskie ponoszą na obronność. Według wczoraj opublikowanych szacunków na 2018 r. tylko 5 z 29 członków organizacji w 2018 r. wyda na obronność zalecane przez NATO 2 proc. PKB. Niestety, Polska jest tuż poniżej tego progu”.


Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, „Rdzewieją polskie pancerze”: Od lat polscy decydenci skreślali programy modernizacyjne sprzętu pancernego, co doprowadziło do tego, że sprawne czołgi są tylko na parady. „Setki niezmodernizowanych czołgów, włączając w to przygotowywane dopiero do unowocześnienia maszyny Leopard przejęte od Bundeswehry i od lat czekające na nowoczesną amunicję, nadają się raczej do muzeum”.


Paweł Wroński, Gazeta Wyborcza, „W NATO byliśmy graczem, teraz jesteśmy kartą”: Wywiad z generałem Jarosławem Stróżykiem. „[...] Co ciekawe, obecnie coraz większe znaczenie zyskuje Rumunia, która na przykład świetnie wykorzystała niepowodzenie Polski w przygotowywaniu programu śmigłowców szturmowych. W Polsce amerykańskie firmy były zwodzone i oszukiwane, więc teraz na przykład amerykański Bell, producent śmigłowców AH-1 Cobra, wybiera sobie za bazę Rumunię. Podobnie jest z artylerią rakietową dalekiego zasięgu, słynnym Homarem, na którego przetarg od lat z dziwnych powodów nie może być dokończony. Do tego oficerowie rumuńscy zajmują stanowiska w NATO, wygrywają konkursy, a polski MON czy też MSZ nie popierał udziału w konkursach, a nawet nie dawał akredytacji tym Polakom, którzy konkurs wygrali”.


Piotr Falkowski, Nasz Dziennik, „Mobilne armie”: Czy po szczycie NATO w Brukseli powstanie wojskowa strefa Schengen? „Na szczycie podjętych zostanie kilka decyzji. Prawdopodobnie najważniejsza dotyczy poprawy mobilności. To tzw. wojskowa strefa Schengen, czyli formalne ułatwienie przemieszczania się wojsk sojuszniczych przez terytoria krajów członkowskich. Obecnie jest to dość skomplikowane. Na bariery narzekają głównie Amerykanie. Rzeczywiście dla nich przerzut wojsk z portu w Niemczech do Rumunii wymaga przejścia skomplikowanych procedur w pięciu państwach, nierzadko trzeba mieć zgody wielu władz lokalnych (np. oddzielnie każdego niemieckiego landu)”.


Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Baza Adażi przyczółkiem NATO na wschodniej flance”: Trzon polskiego kontyngentu od lipca stanowią żołnierze z batalionu czołgów 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej im. Zawiszy Czarnego. „Łotewska baza wojskowa w Adażi, goszcząca od 2017 r. Wielonarodową Batalionową Grupę Bojową NATO, jest wzorcowym przykładem szybkiej modernizacji infrastruktury wojskowej oraz dostosowania jej do wymogów sytuacji w regionie. - Zrobiliśmy w ciągu dwóch ostatnich lat zdecydowanie więcej niż w ciągu dwudziestu lat - przyznaje w rozmowie z Codzienną pułkownik llmars Atis Lejinś, dowódca łotewskiej Brygady Piechoty Zmechanizowanej”.


Jacek Zalewski, Puls Biznesu, „Wydatki obronne relatywnie w dół”: W przeddzień szczytu NATO upowszechniono kolejny raport na temat wydatków obronnych państw członkowskich. Bilans półrocza pozwolił na oszacowanie już całego 2018 r. Z raportu wynika, że Polska nie wyda 2 proc. PKB na obronność. „Okazuje się, że poziom co najmniej 2 proc. PKB na armie przeznaczy tylko piątka państw: Stany Zjednoczone Ameryki, Grecja, Estonia, Wielka Brytania oraz Łotwa. Tuż pod progiem znajdują się trzy kolejne: Polska, Litwa i Rumunia”.


Reklama

Komentarze (4)

  1. xiom

    Czyj \"raport\"? Podstawowa informacja i nie jest podana? Jaki \"raport\", takie \"wnioski\".

  2. bender

    @Andy: rozumiem, że mniej więcej 25 lat temu w dniu w którym ostatni Rosjanin opuścił Polskę, nasza gospodarka leżała i kwiczała a średnia pensja wynosiła już pewnie ze 100 USD miesięcznie, Ty byś ładował środki budżetowe w utrzymywanie poborowej 400 tysięcznej armii? Za to fakt, że na życzenie małych ludzi obecnie u władzy tracimy te odrobinę zdolności obronnych jakie sobie zbudowaliśmy Cię nie rusza. Brawo.

  3. swoj-obcy

    wojskowa strefa Schengen, tzn ze armia niemiecka moze wjechac jak gdyby nigdy nic? To fajnie, amerykanie juz moga jezdzic po kraju jak chca, my nie mamy do nich wiz a ja nie moge kupic sobie beryla, coraz lepiej.

  4. Andy

    z treści artykułów przebija wielka troska o wydatkowanie środków na obronność ... pytanie GDZIE BYLIŚCIE PRZEZ POPRZEDNIE 25 LAT...!!!

Reklama