Reklama

Siły zbrojne

Fot. chor. R.Mniedło/11LDKPanc

Wojsko poszukuje symulatorów Leopardów

Inspektorat Uzbrojenia rozpisał przetarg na dostawę w 2015 roku 3 symulatorów/trenażerów dla kierowcy czołgu Leopard 2A4. Termin zgłaszania ofert w tej procedurze upływa 13 października 2014 roku. Jest to kolejna już próba pozyskania systemu do zaawansowanego szkolenia kierowców. 

Podobny sprzęt Wojsko Polskie planowało zakupić w czerwcu ubiegłego roku. Już wówczas miały być to trzy stanowiska zapewniającą maksymalny realizm odwzorowania, łącznie z cyfrowym zobrazowaniem otoczenia i kabiną ruchomą w trzech płaszczyznach. Zrezygnowano jednak z zakupu ze względu na cięcia w budżecie MON.

W bieżącym roku ponownie rozpisano przetarg. Stało się tak, ponieważ 10. Brygada Kawalerii Pancernej posiada w Świętoszowie nowoczesne symulatory dla pozostałych członków załóg, natomiast kierowcom może zaoferować jedynie trenażery do kształcenia podstawowego i dwa zakupione w styczniu 2014 roku pojazdy szkoleniowe Leopard-NJ.

O ile tym razem procedura zakończy się podpisaniem stosownej umowy i rozpoczęciem dostaw, do Ośrodka Szkolenia Leopard w Świętoszowie symulatory będą trafiać sukcesywnie aż do końca listopada 2015 roku. Zgodnie z warunkami zamówienia mają to być urządzenia fabrycznie nowe, wyprodukowane w roku dostawy. Szacowana wartość trzech symulatorów nie powinna przekroczyć 10 mln zł. 

Co interesujące, w warunkach przetargu mowa jest o odwzorowaniu kabiny kierowcy czołgu Leopard 2A4. Symulatory w tej konfiguracji nie będą nadawać się w pełni dla załóg najnowszych czołgów w wersji A5, która została m. in. wyposażona w kamerę wsteczną zapewniającą kierowcy widok do tyłu na dodatkowym monitorze.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. JMK

    Dokładnie 20 lat temu przywiozłem grupę starszych oficerów z ówczesnego zarządu szkolenia MON, WOSWP z Poznania i z Żagania do firmy ( wtedy nazywała się ) Krupp Atlas Elektronik GmbH, do Bremy. Tematem tygodniowej wizyty w Bremie było nawiązanie współpracy z Niemcami w zaprojektowaniu symulatora ( nie trenażera ) dla czołgów Twardy i T 72. Wszystkie zajęcia w Bremie prowadzone były w oparciu o symulatory Leoparda, które były wtedy częścią dostawy czołgów Leopard do Szwajcarii. Niemcy dowiedzieli się też jak Rosjanie szkolą na symulatorach całe grupy( nie pamiętam czy batalion , czy pułk ?) czołgów do walk np. w ....górach Kaukazu.

  2. Stark

    jak bedą umieli jeździ na A4 to siłą rzeczy na A5 będzie im juz tylko łatwej, ale czołgów ciągle mamy mało a ludzi, operatorów jeszcze mniej.

  3. Kapsel

    Piękny ten "TYGRYS" z MG3 na wieżyczce :)...

  4. Maciek

    Na symulatory warto wydac kazde pieniadze i nie na 3 sztuki tylko na 30sztuk! Symulator taki pozwoli na codzienne przeszkolenie calej obsady polskich Leopardow w wersji 2A4 i 2A5 (w trybie szkolenia 24godzinnego), jesli zas nie posiadaja tego samego oprzyrzadowania to nie szkodzi. I tak bedzie to tansze niz palenie 100 litrow ropy przez godzine jazdy.na kazdy pojazd. To jest 15tys pln na godzine szkolenia. Jakies 360tys pln w ciagu doby liczac te 30 symulatorow. Przez miesiac wyjdzie oszczednosc paliwa 1mln 80tys. W ciagu roku 129mln600tys. Nawet nie bede przeliczal tego na Leopardy tylko wyjdzie jakies 22 Rosomaki. Oczywiscie raz na miesiac chlopakow trzeba przegonic na czolgach zeby potrzeslo ich na poligonie, zmarzli w zimie, a w lecie pot z nich splywal.

    1. Boruta

      Umiesz czytać? Te maja być tylko dla A4, a nie A5. Co IMHO głupie. A 30 sztuk dla setki wozów to byłoby jeszcze bardziej głupie.

  5. olo

    Bez sensu. Zamiast uczyć na nowsze do których te A4 i tak beda remontowane to chca stare dziadostwo ?

    1. Kapik

      To dla kierowców, niewiele się tam zmieniło.

Reklama