Reklama

Siły zbrojne

Wojsko kupuje pojazdy dla jednostek aeromobilnych

Fot. chor. Rafał Dębicki, kpt. Marcin Gil/6BPD
Fot. chor. Rafał Dębicki, kpt. Marcin Gil/6BPD

Inspektorat Uzbrojenia rozpoczął dialog techniczny w zakresie pozyskania pojazdów o wysokiej mobilności oraz przyczep dla wojsk aeromobilnych, przeznaczonych do desantowania techniką spadochronową.

Procedura obejmuje działania w celu pozyskania „Pojazdu Wojsk Aeromobilnych o wysokiej mobilności przeznaczonego do desantowania techniką spadochronową” oraz „Przyczepy Specjalnej do Pojazdu Wojsk Aeromobilnych o wysokiej mobilności”.

Celem dialogu technicznego jest między innymi ocena możliwości spełnienia przez oferentów wstępnych wymagań Inspektoratu, sprecyzowanie warunków dotyczących zabezpieczenia logistycznego, bezpieczeństwa dostaw oraz szkolenia, oszacowanie kosztów pozyskania, eksploatacji i wycofania sprzętu oraz możliwości dostawy przez podmiot uczestniczący w procedurze w wymaganym czasie. Jak czytamy w komunikacie Inspektoratu, badane będą również możliwości produkcji/montażu pozyskiwanego sprzętu w kraju oraz jego serwisowania w Polsce i za granicą.

Dialog techniczny ma zakończyć się do 30 marca 2015 roku, a zgłoszenia do udziału w procedurze będą przyjmowane do 16 stycznia przyszłego roku. Jednocześnie Inspektorat zastrzega, że termin może zostać wydłużony, jeżeli cele dialogu nie zostaną osiągnięte. Stosowne powiadomienie otrzymają podmioty uczestniczące w procedurze.

Zgodnie z założeniami nowe pojazdy mają się charakteryzować dopuszczalną masą całkowitą nie wyższą niż 3,5 t, przy ładowności co najmniej 1,2 t. Ich wysokość nie powinna przekroczyć 2,3 m, długość – 3,6 m, szerokość – 2,1 m. Moc silnika ma wynosić nie mniej, niż 55 kW. Akceptowany jest zarówno układ napędowy 4x4, jak i 6x6. Pojazdy mają osiągać prędkość po drogach utwardzonych z pełnym obciążeniem nie niższą niż 60 km/h, a dopuszczalna masa całkowita zespołu pojazdów ma wynosić co najmniej 5,6 t.

Inspektorat zakłada również, że konstrukcja pojazdu umożliwi przygotowanie do transportu na pokładzie lub zawiesiu statku powietrznego w czasie nie dłuższym, niż 0,5 h. Mają one ponadto być zdolne do jednoczesnego holowania dwóch przyczep specjalnych bądź jednej przyczepy i armaty ZUR-23-2 lub moździerza M98. Dopuszczalna masa całkowita przyczepy specjalnej ma wynieść nie więcej niż 750 kg, przy ładowności co najmniej 450 kg.

Do roku 2022 wykonawca powinien być zdolny do dostarczenia 80 pojazdów oraz 160 przyczep specjalnych. Inspektorat Uzbrojenia zastrzega, że nie ma obowiązku prowadzenia dialogu technicznego z wszystkimi podmiotami, które prześlą zgłoszenie.  Fakt udziału w procedurze nie będzie stanowił okoliczności wykluczającej z ubiegania się o realizację zadań. Inspektorat ma również możliwość zaproszenia do dialogu podmiotów, które nie odpowiedzą na ogłoszenie. 

Reklama
Reklama

Komentarze (21)

  1. kmq

    Jeśli zdjęcie tytułowe nie pochodzi z archiwum to tylko współczuć nowoczesnego wyposażenia...

  2. wqq

    Ten Inspektorat Uzbrojenia na na chwilę obecną sprawia wrażenie tuby propagandowej MON .Słyszę o dialogu techniczny, pracach studyjnych , badaniu rynku dostawców ale nic się nie mówi o realizacji jakiegokolwiek przetargu .Jeśli cokolwiek pozyskano dla wojska to poza procedurami przetargowymi.Ile to się trzeba napocić aby przekonać społeczeństwo że się coś robi . Efekt prawdopodobnie będzie taki że część pieniędzy tradycyjnie oddadzą do budżetu państwa z uwagi na nie zrealizowanie zamierzonych działań .Kupcie panowie chociaż amunicję do Polskich czołgów , może wam się ta operacja uda tak jak do Leopardów .

  3. Rox

    Zapamiętajcie to zdjęcie. Jedno z ostatnich w "orzeszkach". Aż łezka się kręci :)))

    1. Pan_Polak

      Niestety póki co wciąż orzeszki, oby już w 2015 mieli nowe nakrycia głowy... ech o kamizelkach kuloodpornych, optyce na bron, czy noktowizji nawet nie będę wspominał bo serce boli. Mam nadzieje ze ostatnie i końcu orzeszki całkowicie znikną z WP, choć coś się boje ze nowych hełmów może być za mało żeby zastąpić w stosunku 1:1, mam nadzieje ze się mylę.

    2. dalzing

      oj tak kręci się, ale rzeczywiście były (i są) niewygodne w czasie akcji, ćwiczeń. Pozdrawiam

  4. sokół

    Póki co to chłopaki na drabinie zasówają. :-)

    1. piknik

      ale aluminiowa to już postęp

    2. kzet69

      mój ty sokole ZASUWAJ po słownik ortograficzny, bo żeby bolą od takich byków jak twoje...

    3. skiud

      Przecież zrobili pare miesięcy temu przetarg poprzedzony dialogiem technicznym i mają swoje wyśnione pewnie drabiny...

  5. Wojmił

    Szczegóły tych wymagań są takie, że ma być przewożony: - na zawiesiu, - w ładowni - i tu uwaga: samolotu transportowego. (można przeczytać gdzie indziej). Wniosek: nie jest planowane przewożenie w śmigłowcu. = nie zamierzają kupować śmigłowców z rampą... W ten sposób zdradzili to co było już wcześniej oczywiste: wygrana Black Hawka..

    1. zade

      a który z tycz trzech śmigłowców biorących udział w przetargu ma rampę? hę?

  6. mlody

    Tych dwóch na drabinie to wyglądają jakby ten górny bał się wspinać, a dolny go popycha.

  7. Honker King

    Po co jakiś tam dialog techniczny ? Brać Honkery - najlepsze samochody !

  8. wład

    pamiętam kumpli z mojej wioski jak zasuwali w takich garnkach na junakach , shl-kach, wfm-kach ,mz, jawach, eh łaz się w oku kręci a jak zawadyjacko te garnki nosili - nigdy nie były zapiete pod brodą :-))

  9. sorbi

    Na kotły to tych hełmów raczej nie przerobi, ale na toalety....czemu nie?

  10. Kminio

    Te orzeszki wyglądają tak samo jak te z pod Arnhem. To się nazywa kultywowanie tradycji.

    1. zbrozło

      Dokladnie to samo pomyslalem :)

    2. rabarbarus

      Były na nich wzorowane.

  11. smok

    Współczesne hełmy wysłali na Ukrainę. W Polsce pozostał złom po I dywizji kościuszkowskiej.

  12. zupa

    Jakie kupuje? na razie ogłasza wszem i wobec zamiar rozpoczęcia dialogu technicznego do oceny możliwości i tak dalej i tak dalej...bla bla bla z którego nic nie wynika, będzie przetarg ale może być przesunięty w czasie i znowu bla bla bla...pustosłowie nic więcej...

  13. real

    80 pojazdów do 2022...hahahahahaha, szkoda że nie do 2050....IU chyba myśli że te pojazdy będą składać w jakiś blaszakach ręcznie Miecio i Zbychu.....to okręty podowodne jeśli kiedyś kupimy będą z opcja dostawy na 2090...hahahahaha przy tej komplikacji konstrukcji....

  14. antoni

    Jakby nie patrzeć to są podobno oddziały elitarne to może by w końcu jakiś matoł z IU ruszył d...i dał chłopakom możliwość ćwiczenia w nowoczesnych kamizelkach kuloodpornych, nowoczesnych chełmach pozyskanych na "już", nowoczenej optyce na KAŻDYM karabinie, nowoczesnych granatnikach ppanc i w jednolitym umundurowaniu z nowoczesnych materiałów w stosownym kamuflażu. U nas chyba nie mieszka miliard ludzi aby nie liczyć się ze stratami wśród żołnierzy. Każdy z nich jest cenny. Armia mała zatamem chyba kasa na to jest no nie?. Kurde, na jaki rodzaj wojsk nie spojrzeć to wszędzie braki i to w podstawowym wyposażeniu żołnierza, rozumiem w drogim sprzęcie za x milionów-miliardów ale w podtsawowym???????, MON jest ślepy i głuchy?????

  15. Radek

    Wczytajmy się krytycznie w treść tego tekstu: 1. Pojazd ma mieć DMC 3,5t i holować dwie przyczepy po 0,75t; łączna masa dopuszczalna ma więc wynieść według tekstu 5t; a według innych źródeł masa zestawu ma wynieść do 5,6t. W cywilnej ciężarówce dystrybucyjnej o takiej DMC, przeznaczonej do jazdy wyłącznie drogowej, w naszych czasach należałoby oczekiwać silnika o mocy raczej 110kW niż 55kW. Pod stromą górkę, w grząskiej ziemi, choćby z tylko jedną przyczepą, zakładając jeszcze że część mocy pójdzie na wyciągarkę... To się nie uda. 2. Współczesne KTO maja szybkość ma drodze od 90 km/h wzwyż. 3. Nawet cywilne dostawczaki z kabiną nad silnikiem, przy ładowności 1,2t mają długość minimum w okolicy 4,5m, a zwykle raczej 5,5m i więcej; po prostu ten ładunek musi się gdzieś za kierowcą zmieścić. 4. Powodem zastąpienia Jeepów M151 przez HMMWV była mi. ich wywrotność. Wysoki (2,3m) pojazd, o wysoko położonym środku ciężkości (tak wynika z masy i wymiarów) będzie się przewracał na pochylonej drodze lub wybojach nawet przy małej prędkości. Reasumując: przedstawione wymagania na ślimaki aeromobilne zapewne nie zostaną spełnione. Czas spędzony na przygotowanie tych wymagań i na dialog techniczny w tej sprawie był i bedzie czasem straconym.

    1. jabo

      Bardzo celna uwaga!!! Jak zwykle jakiś dziad który całe życie jeździł maluchem pisze specyfikacje... silnik to co najmniej 110KW albo i nawet więcej z odpowiednio wysokim momentem obrotowym!!! I tak z czasem będzie za mało...szczególnie gdy się w teren wjedzie zapakowanym autem załadowanym ludźmi z uzbrojeniem zapasem amunicji prowiantem i zapasem wody. A jak chcą kupić na paradę sprzęt to niech sobie do Moskwy jadą i na placu zwycięstwa jeżdżą Uazami!!! Kolejny sabotaż w wymaganiach??

    2. Pan_Polak

      Ale co się dziwisz, to kolejna patologiczna działalność IU, ciężko jest się spodziewać po nich czegoś sensownego.

  16. MATT

    Te hełmy to mnie rozwalają:)

    1. Pan_Polak

      A teraz postaw się na miejscu żołnierza Polskiego który musi z takim sprzętem trenować u boku Amerykanów, Brytyjczyków i Kanadyjczyków, jak to negatywnie wpływa na morale.

  17. Steve

    Nie można ich jakoś szybko doposażyć? Trochę zapóźnieni chyba...

  18. Zaquin

    Jakie są sensowne propozycje na zapytanie Inspektoratu?

  19. Orzech

    jakie orzeszki na głowie hahahhaa :D

  20. tofik

    Pan redaktor jest w bledzie, rozpoczal sie dopiero dialog, do zakupu jeszcze jakies 3 lata ;)

  21. Rafał

    Wstydu nie róbcie hełmy im kupcie i kamizelki taktyczne.