Reklama


Na niewybuch natrafili robotnicy wykonujący prace modernizacyjne przy nabrzeżu obok Urzędu Celnego w Szczecinie. Marynarka Wojenna skierowała do akcji rozpoznania ładunku nurków z 12. Dywizjonu Trałowców 8. FOW w Świnoujściu.- Podczas rekonesansu ustalono, że znaleziony obiekt to bomba lotnicza z okresu II wojny światowej. Ładunek tego typu może zawierać około 1 tony materiału wybuchowego - podkreśla w rozmowie z Defence24.pl rzecznik prasowy 8. FOW, kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski.

Więcej: Nowe rozwiązanie w walce z „zardzewiałą śmiercią”

Operacja jest podzielona na 3 fazy; podjęcie ładunku z dna na specjalnie przygotowanych balonach, wyciągnięcie z wody obiektu i załadunek do specjalnego pojazdu oraz transport. - Od godziny 11 planujemy rozpoczęcie akcji, ile ona potrwa będzie to zależało od stanu wydobytego ładunku - wskazuje kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski i dodaje, że sam przejazd potrwa trzy godziny. Wcześniej od godziny 9 będzie trwała ewakuacja mieszkańców Starego Miasta Szczecina - Odległości między poszczególnymi wojskowymi pojazdami będą na tyle duże (strefa niebezpieczna została określona na ok. 200 metrów - red.), że cały konwój wiozący ładunek będzie liczył 2,5 kilometra - podkreśla kmdr Kwiatkowski.



Więcej: Rozminowanie dna morskiego może być niezłym biznesem

W operacji oprócz nurków - minerów z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża wezmą także udział żołnierze z Patrolu Saperskiego 5. Pułku Inżynieryjnego w Podjuchach. Działania Marynarki Wojennej oraz Wojsk Lądowych odbywają się w koordynacji z Wojewódzkim Zespołem Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie. Do niedzielnej operacji zostanie także zaangażowanych kilkuset funkcjonariuszy sił porządkowych; policji, straży pożarnej, straży miejskiej. Na razie nie podjęto decyzji o ewakuacji ludności na trasie przejazdu, mogą o tym zadecydować saperzy z Patrolu Saperskiego po oględzinach wydobytego ładunku. Jednak to nie wojsko, a służby cywilne prowadzą akcje ewakuacyjne. W każdym scenariuszu, duże utrudnienia czekają podróżujących na trasie przejazdu.

(JG)

Zdjęcia dzięki uprzejmości Tomasza Grotnika

Reklama
Reklama

Komentarze