Reklama

Siły zbrojne

Warszawskie zakłady wyremontują silniki Su-22

Fot. Rob Schleiffert/Flickr, CC BY 2.0
Fot. Rob Schleiffert/Flickr, CC BY 2.0

3. Regionalna Baza Logistyczna Wydział Techniki Lotniczej poinformowała o udzieleniu zamówienia na naprawę główną silników lotniczych AŁ-21F3, wykorzystywanych w maszynach Su-22. Usługę zrealizują Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 4 S.A.

AŁ-21 F3 to silnik jednoprzepływowy z dopalaczem o ciągu maksymalnym 109,8 kN do napędu samolotu Su-22. Siły Powietrzne pla­nują eks­plo­ata­cję 18 samo­lo­tów Su-22 jeszcze przez kilka lat (ich resursy bez remontów weryfikacyjnych skończyłyby się w 2018 roku). Jak informował Defence24.pl na początku kwietnia br., wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz w odpowiedzi na interpelację poselską podał, że wspomniane maszyny planuje się utrzymać w eksploatacji w Siłach Zbrojnych RP do 2025 roku. Na remont ten w „Planie modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP” (PMT-17) przeznaczono środki finansowe w wysokości 160 mln zł, tj. ok. 8,5 mln zł za jeden egzemplarz samolotu.

Decyzja o wydłużeniu służby Su-22 o 10 lat zapadła jeszcze w 2014 roku. Pozostawienie maszyn w linii ma pozwolić na zachowanie nawyków pilotów i personelu technicznego, jak i umożliwić wykonywanie misji szkoleniowych (na przykład jednostek obrony przeciwlotniczej) do czasu pozyskania nowych samolotów wielozadaniowych po 2024 roku. 

W przypadku konfliktu zbrojnego, samoloty Su-22 pomimo że nie spełniają wymogów stawianych najnowszym (współczesnym) samolotom bojowym, mogą jednak być użyteczne do rażenia celów naziemnych w zależności od skali i obszaru działań bojowych, w ograniczonym zakresie wynikającym z ich przeznaczenia oraz zdolności operacyjnych (uderzeniowych).

sekretarz stanu w MON Wojciech Skurkiewicz

Wiceminister Skurkiewicz podkreślał równiez, że "roczny koszt utrzymania samolotów Su-22 jest znacznie niższy (np. w 2016 r. stanowił 80 mln zł) w porównaniu do rocznego kosztu utrzymania samolotów F-16 (stanowił 368 mln zł w 2016 r.)."

Całkowita końcowa wartość zamówienia na naprawę główną silników to ponad 10,706 mln złotych netto. Realizowane ono było w ramach procedury negocjacyjnej bez uprzedniego ogłoszenia. Jeszcze w marcu br. 3. RBLog, informując o  prowadzeniu negocjacji dotyczących naprawy głównej wskazanych silników, podkreślała, że WZL Nr 4 to jedyny wykonawca uprawiony do realizacji przedmiotu zamówienia, powołując się na przyczyne techniczne, związane z ochrona praw wyłącznych. 

W wyniku przeprowadzonej przez Zamawiającego analizy rynku potencjalnych Wykonawców ustalono, że jedynym podmiotem gospodarczym uprawnionym do realizacji przedmiotu zamówienia są Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 4 S.A. (...) Wyżej wymieniony podmiot gospodarczy jest jedynym właścicielem (na zasadach praw wyłącznych) dokumentacji technicznej pt.,,Warunki techniczne na remont główny silników AŁ-21F3 serii III i wyższych o numerze fabrycznym z indeksem „540” w Wojskowych Zakładach Lotniczych Nr 4 S.A.”

fragment ogłoszenia o udzieleniu zamówienia

Co więcej, "Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 4 S.A., dysponują zdolnościami technicznymi zapewniającymi realizację ww. zamówienia oraz nie istnieje alternatywne/zastępcze rozwiązanie umożliwiające realizację przedmiotowego zamówienia".

Decyzja o udzieleniu zamówienia zapadł 30 marca 2018 roku. Jego realizacją zajmą się wspomniane wyżej Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 4 S.A. za ponad 10,706 mln złotych netto.

Trwają również negocjacje dotyczące naprawy głównej silników turbinowych TW2-117A/AG, wkorzystywanych w śmigłowcach Mi-8 oraz silników RD-33, które napędzają myśliwce MiG-29. Także w tych przypadkach ustalono, że jedynym podmiotem gospodarczym uprawnionym do realizacji usługi są Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 4 S.A. Natomiast w listopadzie 2017 roku zapadła decyzja, że warszawskie zakłady dostarczą dwa silniki do znajdujących się na wyposażeniu Polski maszyn MiG-29 (za niecałe 21 mln złotych brutto), i były jedynym oferentem w ogłoszonym w październiku 2017 roku zamówieniu.

Przypomnijmy, że resort obrony narodowej rozpoczął także proces związany z zakupem wielozadaniowego samolotu bojowego nowej generacji, który wybrany zostanie na następcę maszyn MiG-29 i Su-22 w programie Harpia. Jeszcze w grudniu 2017 roku Inspektorat Uzbrojenia informował, że do analizy rynku związanej z tymi planami zgłosiło się pięć podmiotów, w tym czterech producentów myśliwców. Na liście znajdziemy Saab AB, Lockheed Martin, Boeing, Leonardo oraz Fights-On Logistics. Jest to jednak na razie dopiero pierwszy krok na drodze do pozyskania przez Polskę samolotów nowej generacji. Zakup nowych myśliwców jest jednak ważnym postulatem przygotowanego w ubiegłym roku Strategicznego Przeglądu Obronnego.

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. Tomek72

    Zanim \"zezłomujemy\" lub sprzedamy za bezcen \"sprzęt posowiecki\" - zastanówmy się co z tego można wykorzystać jako \"kamikadze\" i co z tego można odpalić - wiem, że to temat kontrowersyjny - ale WOJNA to nie komedia romantyczna ... Wrzućcie sobie w internet choćby w wiki temat ... \"...do udziału w walce w charakterze żywych torped zgłosiło do 31 sierpnia 1939 roku około 4700 osób, w tym około 150 kobiet...\"

    1. Autor

      Nie ma jak porównywać rok 1939 i II wojnę światową do współczesnych czasów...

  2. BieS

    \"Decyzja o wydłużeniu służby Su-22 o 10 lat zapadła jeszcze w 2014 roku. Pozostawienie maszyn w linii ma pozwolić na zachowanie nawyków pilotów i personelu technicznego, jak i umożliwić wykonywanie misji szkoleniowych (na przykład jednostek obrony przeciwlotniczej) do czasu pozyskania nowych samolotów wielozadaniowych po 2024 roku.\" W 2025 roku przedłużą im resursy o kolejne kilka lat, a nowe samoloty po 2024 roku- cóż, kogo to interesuje...

    1. BUBA

      BieSie, dążymy do ideału - same F-16 w linii po 2025. Tyle że w liczbie 48 sztuk na papierze...

    2. BieS

      BUBO, dodam jeszcze, że te najstarsze z 48 sztuk (3 elt i 6 elt) w 2025 roku będą wymagać MLU, więc latać będą tylko te z dostaw do 10 elt. Nie martwmy się, przecież Polska wraz Ukrainą ma wyprodukować najlepszy europejski śmigłowiec bojowy, a do misji uderzeniowych zatrudni się M-346.

  3. sojer

    Utrzymujemy Su-22 dla podtrzymania nawyków, żeby Ci ludzie mogli nabyć prawa emerytalne, bo nic nie planujemy kupić. To samo dotyczy MiG-29 - nie będzie niczego. Argentyna miała ten sam problem przez 30 lat. Skończyło się, że pewnego dnia (bodaj rok temu) zaprzestano wykorzystywać wszystkie samoloty Mirage i izraelskie kopie Mirage (tak, te stare zabytkowe Mirage III i 5). Argentyna nie ma aktualnie myśliwca, jedynie kilka A-4 o wartości zbliżonej do naszych Su-22.

  4. xd1

    a małe pytanie, czy do tych co mamy \"pięknych amerykańskich\" maszyn posiadamy dokumentację i umiejętności ich remontów

    1. pogromca pytaczy

      nie posiadamy

  5. As

    Biedni i kochający grupy rekonstrukcyjne

  6. Paweł

    Su22 i Mig29 muszą latać co najmniej do roku 2025. Nam pasowałoby z 48-64szt F16 V i potem po 2025 z 24-32szt F35. Obawiam się że będzie problem z programem Harpia ze względu na koszty Wisły. 2% na mon powinno zostać szybciej zwiększone do 2,5%, a nie w 2030, bo braknie kasy na wszystko. Do te go może przyjść spowolnienie gospodarcze (czy nawet recesja) i co w tedy z tymi założeniami? Lepsze byłoby stałe zagwarantowanie pieniędzy na modernizacje np. po 15 mld/rok przez te 10-15 lat.

    1. Victor

      Problemy ze względu na koszty są już ze wszystkim. Oczywiście można postulować 2,5% na ON lub więcej ale wtedy zabraknie na 500+. A wybory niedługo.

    2. Greg

      F16 nie przystaje do realiow pola walki w tej czesci europy.W czasiw wojny eszystkie lotniska zostana zniszczone.Skad beda startowac z niemiec? Ile potwa dolot nad obszar walki 20 minut wslja 20 minut piwrot 20 minut i na tym koniec.zeby miec przez 1 godzine 2 samoloty w rejonie dzialan trzeba wysłać 6. Dodam ze w Polsce nikt nie cwiczy startow z drog od 1997 roku jak pamietam a do tego f16 wymaga niemal sterylnych pssow startowych hangarow itp.Dla nad bajlepsxy jest samolot tski jak saab 39 Grippen stworzony wkasnie do tskich trydnych warunkow bytowania

    3. Stachu

      Greg, DOLe były jeszcze na początku lat 2000. Kliniska bodaj w 2001. Nie zmienia to faktu że masz rację.

  7. Lotnik

    Brniemy w ślepą uliczkę z tą modernizacją postsowieckiej techniki, która nie spełnia wymogów współczesnego pola walki. Przy tak skonstruowanych wydatkach na obronność nigdy nie będziemy w stanie inwestować w nową technikę i systemy dowodzenia. Szkoda gadać i pisać, bo lobbyści remontów i tak przeforsują swoje koncepcje nie pytając o celowość tych działań.

    1. BUBA

      Nie ma żadnej modernizacji postsowieckiej techniki lotniczej. Zacznij czytać jakieś porządne czasopisma. To nie była modernizacja a doposażenie, weryfikacja stanu technicznego i wydłużenie na tej podstawie resursów. KONIEC I KROPKA. Su-22M4 z stacją aktywnych zakłóceń radioelektronicznych SPS-141MWGE i Ch-25MP to jedyny samolot w Polskich Siłach Powietrznych zdolny do wykonywania misji SEAD. Teoretycznie...bo przeciwnicy nie używaja Patriotów PAC-2 i PAC-3.

    2. BieS

      Siły Powietrzne nie używają pocisków kierowanych H-25 MP na Su-22 M4 od 2008 roku. 30 letnie pociski zostały wycofane ze względu na przekroczenie resursów kalendarzowych podawanych przez producenta. Poza tym często w DTWA lub NTWA gubiły cel. W 2014 roku było jeszcze około 260 sztuk H-25 MŁ i H-29 (MŁ i T), które teoretycznie mogłyby być użyte z zachowaniem wszelkich środków ostrożności. Żal mi pilotów i obsługi naziemnej tych zabytków.

    3. Stachu

      Ciekawe jak chcesz skonstruować wydatki jak nie ma kasy. A może zabrać emerytom, MEN i służbie zdrowia żeby kilku chłopców mogło polatać na koszmarnie drogich zabawkach i rozśmieszać Putina.

  8. ekonom

    Spokojnie moi Państwo. Nie będzie żadnych problemów z finansami i zakupami nowego sprzętu czy modernizacją starego, wszyscy modernizują, nawet ci najbogatsi, od roku 2018 do roku 2025 włącznie to jest pełne 8 lat i w tym okresie nawet gdyby przeznaczano na strategiczne zakupy nowego sprzętu jedynie po 6-9 mld zł rocznie to mamy sumę 48-72 mld zł. Jak wiemy wydatkowane będzie znacznie więcej bo i budżet procentowo do PKB ma wzrosnąć ale i bez tego wzrostu będzie więcej pieniążków. Obecny pierwszy etap Wisły ma kosztować kilkanaście mld zł (około15 mld zł) oczywiście przy utrzymaniu w tych latach średniego kursu dolara na poziomie nieznacznie powyżej 3 złotych, a to oznacza że zostaje jeszcze minimum 33-57 mld złotych na inne strategiczne zakupy, a faktycznie zostanie ponad 57 mld złotych bo takie są realia (wariant z 33mld zł to wariant totalnego kryzysu i załamania gospodarczego ograniczającego budżet MON). Z tych realnych ponad 57 mld zł należy pokryć główne (ale nie wszystkie) płatności w czterech głównych programach za max ok.32mld zł (okręty podwodne, Narew, Homar, śmigłowce, wszystkie średnio po 8 mld zł, a reszta wydatków na te programy po roku 2025) i kilku mniejszych programach za ok. 20 mld zł (m.in. artyleria, pancerny, bwp, ppancerny, drony, VSHORAD i inne) i z tego zostanie w 2025 roku około minimum 5 mld zł na rozpoczęcie programu nowych maszyn dla lotnictwa bo kolejne płatności za samoloty będą w kolejnych latach wraz z drugim etapem Wisły i kontynuacją pozostałych głównych programów. Już od roku 2021 na zakupy sprzętu rocznie będzie dostępne spokojnie po ponad 10 mld złotych a po roku 2025 będą to kwoty po kilkanaście mld zł. Priorytetowe Zadania Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP w ramach programów operacyjnych przewidują wg aktualnego harmonogramu na program wieloletni wydatkowanie: 6,695 mld PLN w 2018 roku, 8,856 mld PLN w 2019 roku, 11,043 mld PLN w 2020 roku. A są to tylko priorytetowe czyli nie obejmują pozostałych wydatków na zakup sprzętu. Np. w roku 2018 wydatki poza programami priorytetowymi/wieloletnimi wyniosą ponad 3 mld złotych (z tego zarówno te majątkowe na nowy sprzęt oraz tzw. bieżące z których pokrywa się koszty remontów uzbrojenia w tym wymienionych Su-22, artylerii, sprzętu pancernego i wiele innego sprzętu). Nie będę przytaczał całego szczegółowego planu wydatków bo jest dostępny w internecie i są to ogromne ilości sprzętu jakościowo zmieniającego naszą armię. Z tych ponad 3mld zł poza modernizacjami i remontami tego co już mamy, kupowane będą różne samochody, trójwspółrzędne radary, małe samoloty do przewozu VIP, kierowane pociski do F-16, moździeże, granatniki, broń strzelecka (w tym Grot, Beryl i inne), maski, hełmy, sprzęt optoelektroniczny (gogle, celowniki, lornetki, noktowizory) i mnóstwo innego sprzętu. Całkowicie osobno poza wymienionymi kwotami są kwoty przeznaczone w budżecie na zakup (odbudowę) zapasów amunicji (nieco ponad mld zł w roku 2018). Łącznie w samym roku 2018 na modernizację techniczną armii pójdzie ponad 10mld zł (w tym te priorytetowe ponad 6 mld i te pozostałe ponad 3 mld).

  9. natertet

    super - czyli jak znow wydac kase na złom Su-22! - a kto naprawi MiG-29 z Mińska ktory znow rabnal przed pasem ? (ma miedzy innymi uszkodzone dysze wylotowe!) jakos cisza o tym ! a poprzedni wypadek - czyli ladawanie i rozbicie maszyny w krzakach ? zamiatania pod dywan i udawania ze nic sie nie stalo ciag dalszy ????????

    1. BUBA

      Zawsze można latać na desce od sedesu - będzie bardzo tanio. Jak nie potrafi się modernizować posiadanego przemysłu zbrojeniowego to potem jest takie dziadostwo w każdej dziedzinie - lotnictwo, czołgi, artyleria, okręty a nawet ostatnio hełmy rozłożyły MON na łopatki. Su-22 przynajmniej może przenosić NPRy lub FABy, możesz w zamian wybrać jeszcze Iskrę - będzie jeszcze taniej i jeszcze bardziej \"bojowo\". Wdrożenie F-16 zajęło ponad 5 lat co do tego czasu będzie latało przez 12lat? Czyli od 2025 jeszcze 5 lat do 2030 jednostka będzie osiągała gotowość bojową na nowych maszynach. ........................................................................................................................................................................... Taki jest efekt nieprzemyślanych decyzji i złych modernizacji. Od 2025 do 2030 będziemy mieli JEDYNIE 48 wdrożonych samolotów F-16. Redukcja lotnictwa bojowego o 50%.

    2. Czesio

      Mińsk to nie Świdwin.

    3. Lewandos

      Pytanie tylko, czy prowadzenie modernizacji powinno oznaczać 1 nowy sprzęt (samolot, czołg, okręt) za 1 stary...

  10. Księgowy

    Jeśli mamy wykorzystywać SU-22 jeszcze przez kilka a może nawet kilkanaście lat, to może warto wyposażyć je w zasobniki podwieszane z radarami i zintegrować z nowoczesnym uzbrojeniem kierowanym? W przypadku MiGów 29 warto się może zastanowić nad wymianą silników na zachodnie - być może będzie to rozwiązanie tańsze niż wieczne remonty paliwożernych silników postsowieckich? Biorąc pod uwagę koszt pozyskania nowoczesnych samolotów bojowych i możliwości budżetu MON, wszystko wskazuje na to, że te samoloty jeszcze długo posłużą w polskim lotnictwie, więc warto o nie trochę zadbać - choćby ze względu na bezpieczeństwo pilotów i ludności cywilnej na obszarach nad którymi te maszyny latają.

    1. Zet

      Tak wymienimy w migach silniki, uzbrojenie i awionike na zachodnia na pewno będzie to tania modernizacja.

    2. mosze

      Zamontowanie zachodniego silnika do Miga29 będzie kosztowało tyle, co zakup nowego samolotu. Chodzi tylko o przedłużenie resursów do czasu zakupu nowych samolotów.

  11. Roman

    Masakra tak można to podsumować a mówiło się o nowym sprzęcie kpina

  12. Adam

    Su-22 nadają się do zneutralizowanie naziemnych systemów Obwodu Kaliningradzkiego. I na tym ich rola - o ile nie życie - się skończy.