Reklama

Siły zbrojne

W Syrii odpalono pociski typu Scud - NY Times

Północnokoreańska wyrzutnia pocisków Hwasong-6 - fot. Geocities
Północnokoreańska wyrzutnia pocisków Hwasong-6 - fot. Geocities

12 grudnia br. NY Times cytując anonimowe źródło w Białym Domu poinformował, że w Syrii odpalono 6 rakietowych pocisków balistycznych krótkiego zasięgu. Były to najprawdopodobniej  pociski Hwasong-6, północnokoreańska modernizacja radzieckich pocisków.



Według źródła New York Times, pociski zostały wystrzelone z Damaszku przez wojska rządowe i spadły na cele w Syrii.

W oficjalnych wypowiedziach urzędnicy z Waszyngtonu nie zaprzeczyli, ani nie potwierdzili  doniesień raportu gazety. Rzecznik Białego Domu ograniczył się do stwierdzenia, że jeśli to prawda, to byłby to desperacki akt reżimu demonstrującego pogardę dla życia niewinnych.

Doniesienia NY Times potwierdził, również anonimowy, oficjel NATO z Brukseli. Według niego, kilka niekierowanych pocisków balistycznych zostało odpalonych w ostatnich dniach. Wnioskując z trajektorii i przebytego dystansu, były to pociski typu Scud.

Byłoby pierwsze użycie tego rodzaju broni zanotowane w Syrii od początku masowych demonstracji ze stycznia 2011 r., które przerodziły się w wojnę domową.

Komentarz:

Doniesienia rodzą równocześnie wiele pytań, jak choćby: dlaczego użyto pocisków balistycznych, a nie lotnictwa, kto ich użył, czy były one wyposażone w głowice konwencjonalne, dlaczego użyto ich właśnie teraz.

Odpowiedzi na nie są bardzo ważne w kontekście dalszych ruchów NATO i Stanów Zjednoczonych, które ostrzegały Damaszek przed użyciem broni chemicznej, grożąc nawet interwencją. Jeśli rzeczywiście to reżim wystrzelił pociski, oznaczałoby to prowokację lub demonstrację siły w obliczu zbliżającej się dyslokacji NATO-wskich Patriotów w Turcji, przy granicy z Syrią. Użycie broni chemicznej byłoby jednak nielogicznym ruchem ze strony al-Asada, który musi liczyć się z potencjalnymi konsekwencjami.

Trudno wyciągać wnioski na podstawie doniesień anonimowych źródeł. Można jednak zauważyć, że stroną której zdecydowanie bardziej zależy na sprowadzeniu zagranicznej interwencji są syryjscy rebelianci. To jednak rodzi pytanie, czy i jak udało się im przejąć wyrzutnie.

Co ciekawe, źródła opozycyjne nie odnotowały użycia pocisków balistycznych przez reżim. Podały za to informację o zestrzeleniu kolejnego MiG-a, który jest według nich już 94 statkiem powietrznym zestrzelonym przez rebeliantów. To zresztą może być ewentualnym powodem, dla którego użyto Scud'ów obok lotnictwa.

(MMT)
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama