Siły zbrojne
USA: 600 milionów dolarów na nowy niszczyciel
Amerykańska korporacja stoczniowa Huntington Ingalls Industries otrzymała dodatkowe 604,3 miliona dolarów na budowę amerykańskiego niszczyciela rakietowego typu Arleigh Burke DDG 121.
Środki mają przyśpieszyć dostawy części i materiałów na trzeci niszczyciel z pięciu, jakie zamówiono w stoczni Ingalls Shipbuilding w Pascagoula (stan Missisipi) w czerwcu 2013 r. Jest to zarazem fragment większego programu amerykańskiej marynarki wojennej, którego celem jest utrzymanie na takim poziomie liczby okrętów nawodnych, by zapewnić osłonę przeciwlotniczą i przeciwrakietową grupom lotniskowcowym i amfibijnym.
Dodatkowo niszczyciele typu Arleigh Burke stają się ważnym elementem amerykańskiej i sojuszniczej tarczy antyrakietowej.
Stocznia Ingalls dostarczyła jak dotąd amerykańskiej marynarce wojennej 28 niszczycieli typu Arleigh Burke. Obecnie na dokach znajdują się cztery takie jednostki w różnych stadiach budowy: „John Finn” (DDG 113), „Ralph Johnson” (DDG 114), „Paul Ignatius” (DDG 117) i „Delbert D. Black” (DDG 119).
MW80
Bardzo udana klasa niszczycieli (w służbie jak dotąd ponad 60). Na Bałtyk trochę za duże (ponad 9000 t wyporności). Oczywiście mogą pływać po Bałtyku ale obawiam się, że nie dałoby się w pełni wykorzystać ich możliwości a kosztują niemało. Idealne do tego co robią, czyli osłona lotniskowców i innych zgrupowań okrętów + BMD oczywiście. Dla Marynarki Wojennej RP bardziej przydatne byłyby korwety klasy np. Visby (dozbrojone w system SeaRAM) a co najwyżej fregaty klasy FREMM lub norweskie Fridtjof Nansen.
wp
masz racje za duze na bałtyk mysle ze jak by pływały po bałtyku to poziom wody by sie podniosl o jakies metr
ryszard56
A kiedy My takie??
odys
My takie zaraz po tym, jak uzyskamy dostęp do oceanu.
Przemo
Rozumiem, że ufundujesz Polsce taki niszczyciel z własnej kieszeni ?
Lucek
Tylko nie piszcie że u nas takie by się przydały :)
Rico
Oczywiście żeby się przydały do ochrony lotniskowca ORP Jan Paweł II
Mati
Dlaczego? :)
ja
Na Bałtyk ???