Reklama

Siły zbrojne

Szef MON w Łodzi: "Jesteśmy w końcowej fazie negocjacji kontraktu"

Fot. M. Śmiarowski/KPRM
Fot. M. Śmiarowski/KPRM

Premier Ewa Kopacz złożyła wraz z szefem MON Tomaszem Siemoniakiem i ministrem gospodarki Januszem Piechocińskim wizytę w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi. Wicepremier Siemoniak stwierdził w odniesieniu do postępowania na śmigłowce wielozadaniowe: „Jesteśmy w końcowej fazie negocjacji kontraktu” - informuje MON.

Premier Ewa Kopacz stwierdziła, że wartość podpisanych w chwili obecnej przez WZL nr 1 umów wynosi 112 mln złotych. Prezes Rady Ministrów przypomniała, że spółka wykonuje prace związane z obsługami i modernizacją śmigłowców, wskazując że „w perspektywie najbliższych lat” osoby, które są zatrudnione w Łodzi i Dęblinie mają zapewnione miejsca pracy. Ewa Kopacz powiedziała ponadto, iż spółka wykazała się w 2014 roku zyskiem netto w kwocie zbliżonej do 30 mln zł.

Wojskowe Zakłady Lotnicze powstały w 1945 roku (…) Dzisiaj zajmują się remontami generalnymi i modernizacją śmigłowców. To są zakłady, które radzą sobie świetnie. Zakłady w tej chwili mają podpisane umowy na 112 milionów złotych. W perspektywie najbliższych lat osoby, które są zatrudnione w Łodzi i Dęblinie mają zapewnioną pracę

premier Ewa Kopacz

Z kolei szef MON Tomasz Siemoniak odniósł się do postępowania na śmigłowce wielozadaniowe. Minister obrony stwierdził między innymi, że wybór Łodzi jako miejsca serwisowania i modernizacji wiropłatów miał na celu zapewnienie możliwości rozwojowych. 

Chcemy, aby te zakłady rozwinęły się tak, jak i inne zakłady lotnicze w Polsce. Stąd, wymagając w przetargu na śmigłowce remontów i modernizacji śmigłowców w polskim zakładzie wskazaliśmy właśnie Łódź, chcąc dać Łodzi szansę na rozwój. Taką, jaką otrzymały inne zakłady w Polsce

poinformował szef MON Tomasz Siemoniak

Szef resortu obrony wskazał ponadto, że polskie władze będą dążyły do lokowania zamówień w krajowym przemyśle obronnym. Tomasz Siemoniak powiedział, że Plan Modernizacji Technicznej, jaki ma zostać zrealizowany do 2022 roku powinien zgodnie z zamierzeniami władz przyczynić się do przyspieszenia rozwoju Polski, jak również przypływu technologii.

Reklama
Reklama

Komentarze (23)

  1. Hammer

    TO ci sami co niebieskiej fladze z gwiazdkami oddają hołd? Ci sami co przetargi i ustawy codziennie uchwalają bo na jesień OUT? Ci sami co ich pan ryży do Brukseli wyjechał z tą co twierdzi że za mniej niż 6 tysi to tylko idioci pracują? Ci sami co emigrantów z naszej kieszeni utrzymywać pragną a nas dusić podatkami zakazami i ograniczeniami! Ci sami co rozkazów z Berlina słuchają a głuchymi na własnych rodaków głosy pozostają? WAM DZIĘKUJEMY DO WIDZENIA SPADAĆ ROZLICZYĆ

    1. ja

      Dodaj jeszcze że żyjesz w zgliszczach i ruinach, spiskową wizję świata wolaka rozpoznasz z daleka, a że ta wizja ma niewiele wspólnego z faktami? Tym gorzej dla faktów, nikt nie powie nam że białe jest białe a czarne jest czarne cytując klasyka.

  2. gg

    Śmieszy mnie naiwnosc Leszczy wierzących ze wlokniarki wyprodukują śmigłowce, nawet tego starego francuskiego trupa. Głupie teksty, że nie polskie fabryki? A gdzie są wpisane do KRS, gdzie pracownicy płacą podatki. Ten przetarg , to wielki wał, i mam nadzieje, że jak inne europejskie armie polscy żołnierze będą latać na nh90

    1. ggg

      "Śmieszy mnie naiwnosc Leszczy wierzących, że" Świdnik i Mielec są polskimi fabrykami. W KRS wyraźnie stoi napisane, KTO jest właścicielem owych zakładów!!!

  3. seba

    Nie rozumiem takiego toku rozumowania. Przeciez chodzi tu o bezpieczeństwo naszego kraju. Caracal jest najsilniejszym i najsolidniejszym smiglowcem. Moze produkujmy smiglowce zabawkowe byle byly produkowane w Mielcu czy Świdniku.

    1. Obywatel

      Buhahah a ile tych solidnych śmigieł lata w samej Francji i czemu je wycofują i zamieniają na NH 90 - no jak takie dobre to chyba powinni Francuzi dalej je użytkować czyż nie? Te farmazony to możesz opowiadać w kole gospodyń wiejskich.

  4. kula11

    Ale się spieszą z tym przekrętem!

    1. aaaa

      Idzie nowe, a nowa władza jest znana z uwalnia wszystkiego, oczywiście dla dobra Polski.

  5. Gość

    Przetarg na tak ogromne pieniądze w grę wchodzi kilkanaście miliardów nie może być w taki sposób przeprowadzony. Za to zapłacimy my więc MON powinno zadbać by takie przedsięwzięcie było transparentne. W kraju mamy dwie firmy produkujące śmigłowce a oni wybierają taką, która chce zrobić sobie u nas montownię i pewnie na czas realizacji kontraktu. W mojej ocenie działanie takie jest nie korzystne ze względu na bezpieczeństwo państwa ,ponieważ łatwiejsza byłaby obsługa techniczna maszyny w czasie np wojny jeżeli fabryka gdzie została wyprodukowana istnieje, niż takiej gdzie fabryki prawdopodobnie nie będzie. Należy dodać że wybranie maszyny produkowanej w Polsce da byt załodze np w Świdniku i więcej wpływu z podatków, ponieważ więcej jej by było wyprodukowane w Polsce to mamy obraz sytuacji. Następną sprawą jest fakt że do Świdnika wszedłby nowy model maszyny co dałoby perspektywy na przyszłość a tym samym i wpływy do budżetu, gdy tymczasem śmigłowiec Caracal ma być wycofany niebawem z produkcji. Nic dziwnego ,że pojawiają się głosy by spolonizować MON.

    1. gość 2

      Rety, w kółko to samo. Gościu najpierw porównaj sobie oferowane w przetargu śmigłowce, sprawdź do kogo należa fabryki kto czerpie zysk z ich produkcji i gdzie ten zysk trafia, znajdź informacje o strukturze właścicielskiej zakładów, poczytaj o szczegółach kontraktu a dopiero po głębokim zastanowieniu się zabierz się do wyciągania wniosków i dzielenia się nimi na forum publicznym. " Do Świdnika wszedłby nowy śmigłowiec i dałby wpływy do budżetu" jakiebo budżetu? bo chyba nie naszego Państwa, do budżetu firmy która by go produkowała. Tak trudno zrozumieć że Świdnik nie jest już NASZĄ firmą?.

    2. aaaa

      Tylko tej maszyny nie chcą kupić nawet sami Włosi. To my mamy, i nasi żołnierze, robić za królimki doswiadczalne i sfinansować Włochom rozwój tej maszyny.

  6. bleble

    „Chwilę” po decyzji komisji przetargowej na zakup 70 śmigłowców wsparcia pola walki dla Polskiego Wojska, która zdyskwalifikowała, zarówno Świdnik, jak i Mielec z dalszego udziału w przetargu, po różnego rodzaju fortach zaczął być rozpowszechniany post - paszkwil, zawierający stek bzdur i kłamstw, mający uzasadnić wybór jedynie Airbusa do dalszych prób z jego udziałem, tylko śmigłowca Caracal. Jak można wywnioskować post pochodzi ze środowiska z okolic komisji przetargowej. Ze względu na masowość rozpowszechnianego wpisu, poniżej, dosyć obszernie raczyłem sobie odpowiedzieć na serwowane nieprawdy , półprawdy i zwyczajne kłamstwa. Zapraszam do lektury. --------------------------------------------------------------------------------------------- Re: 50 Caracali EC-725 dla Wojska Polskiego. przez Teli » 24 kwi 2015, o 11:13 Prosto z JWK LUBLINIEC dla wszelkiej maści miłośników teorii spiskowych i wielbicieli "polskiego" przemysłu: 1. MON ogłosiło przetarg na zakup 70 średnich śmigłowców. Podało wymaganą specyfikację i terminy (2017 rok pierwsze dostawy). Ad 1. MON ogłosiło przetarg najpierw na zakup 26 śmigłowców, potem zwiększyło, tę liczbę do 70 sztuk, by następnie ogłosić ustami Pana Prezydenta, którego nie nauczono poprawnie wymówić tej nazwy (Airbus), że kupi 50 sztuk śmigłowca Caracal do francusko-niemieckiego konsorcjum Airbus. Czy, zestawiając te liczny MON w ogóle zna potrzeby Polskiej Armii, jeśli w ciągu 2 lat trzykrotnie zmienia tak znacząco liczbę potrzebnych śmigłowców dla Armii? Czy, może każde pieniądze otrzymane od polskiego podatnika, zmarnuje? „(…) Podało wymaganą specyfikację i terminy (2017 rok pierwsze dostawy).”. Uściślijmy, tę informację. Poniżej w linku: http://www.defence24.pl/news_sztab-generalny-o-przetargu-smiglowcowym-niezbedna-wymiana-sprzetu-od-2019-roku gen. Mieczysław Gocuł, Szef Sztabu Generalnego wyjaśnia, że do końca 2019 r. potrzebna jest wymiana całej floty, a 2 lata wcześniej powinny się zacząć szkolenia (cyt.) „(…) Wiąże się to z okresem szkolenia, który dla nowych śmigłowców oszacowano na dwa lata. Jak poinformował gen. Gocuł, około 40% wartości kontraktu na śmigłowce wielozadaniowe stanowią koszty systemu szkolenia, w tym symulatory.”. 2. MON w przetargu nakazała firmie zwycięskiej utworzenie centrum serwisowego w WZL1 w Łodzi aby państwo miało kontrolę nad serwisowaniem maszyn i aby nie dochodziło do sytuacji jak obecna se Świdnikiem, który wykręca się jak może i 8 lat! modernizuje nasze Sokoły! Ad 2. Powolutku. Nie tak szybko. Każda z trzech firm uczestniczących w przetargu taką umowę z WZL1 podpisała. W 2010 r. polski rząd sprzedał PZL_Świdnik S.A. włosko-brytyjskiemu konsorcjum AgustaWestland. Wówczas PZL-Świdnik nie była zagrożona bankructwem. Taką decyzję polityczną podjął ówczesny polski rząd. Gdyby ktoś zapomniał albo chciał zapomnieć, to przypominam, że był to rząd Platformy Obywatelskiej, która władzę sprawuje do dnia dzisiejszego. Czy pięć lat temu, po to sprzedawano państwowy zakład (pozbyto się kontroli państwa), aby dzisiaj tłumaczyć, że trzeba podpisać umowę z WZL1, aby taką kontrolę państwo posiadało? Po co w ogóle sprzedawano Świdnik, jeśli w okresie kilku lat miały pójść wielkie pieniądze w sektor zbrojeniowy (w tym śmigłowcowy)? Przy okazji pytanie skąd taki pomysł z tym serwisowaniem WZL1 w Łodzi? Skoro dwóch uczestników (z 3) posiada już zakłady w Polsce (AgustaWestland i PZL Mielec), to dlaczego muszą w sytuacji wygranej prowadzić serwis w innej części Polski? Logiczne jest to w przypadku zwycięstwa Airbasa, który zakładu produkującego śmigłowce nie posiada. W przypadku Świdnika i Mielca, nie ma żadnego problemu, aby wyłączyć część firmy i utworzyć na miejscu podmiot z kontrolą państwa. Tak przypadkiem wprowadzono sprawę WZL1 na wypadek, gdyby przetarg wygrał Airbus? Dzieciom, tak można wytłumaczyć. Obecnie w Świdniku modernizowanych jest kilka śmigłowców „Głuszec”. Po stronie Świdnika śmigłowce są gotowe od 1,5 roku. Część prac polegających na „oprogramowaniu” śmigłowca wykonuje ITWL (Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych). Instytut w 100% jest zależny od MON. Dlaczego podmiot wojskowy, przez 1,5 roku, nie potrafi wykonać prac dla siebie, naprawdę nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Pomimo wystąpień Świdnika w tej sprawie do MON. 3. Pomimo, że Agusta Westland (PZL Świdnik) posiada w ofercie śmigłowce sprawdzone, spełniające wymagania jak AW101 wystawia do przetargu mały, niesprawdzony AW149, który żaden inny kraj nie chce kupić gdyż jest to przerobiony cywilny śmigłowiec (Rosnieft kupił sobie takie cywilne śmigłowce). Ad 3. Kolejne serwowane czytelnikom kłamstwo. AW101, chociaż to, również bardzo dobry produkt, był wykluczony od udziału w przetargu ze względu wymagania przetargowe (posiada masę startową ponad 14,5 t.). Nie pamiętam, aby wóz opancerzony „Rosomak”, był gdziekolwiek wcześniej sprawdzany, a wojsko pomimo to, dokonało trafionego zakupu nowego sprzętu i dzisiaj sobie go bardzo chwali. Czy, to wina AW149, najnowocześniejszego śmigłowca w swojej klasie, że nie tak dawno się „urodził”? A który obcy kraj kupi śmigłowce AW149, jeśli rząd na terenie którego miałby być produkowany (jest produkowany), mówi że to nienajlepsze śmigłowce? 4. Tak samo firma Sikorsky mając w ofercie śmigłowiec S-92, wystawia do przetargu mniejszy S-70i który spełnia tylko część wymagań. Ad 4. Coś, nie coś nam się obiło o uszy, dlaczego S-92 nie mógł uczestniczyć w przetargu, ale zgodnie z zasadą, dopóki informacja się nie potwierdzi, przynajmniej w 2 źródłach, to nie będziemy na razie o niej pisać. 5. Airbus jako jedyny wystawia odpowiednio duży śmigłowiec EC725 Caracal, który spełnia nasze wszystkie wymagania techniczne. Ad 5. Jeśli (teoretycznie) ktoś by ustawiał przetarg pod EC725, to w zasadzie większość wymagań technicznych powinien ten śmigłowiec, spełniać. Tak nakazuje logika, prawda? A wszystkich i tak, nie spełnia, oj nie spełnia. Wbrew temu, co napisano powyżej przetarg opierał się nie tylko na wymaganiach technicznych śmigłowca. Jak podał jeden z wysokich urzędników wojskowych na portalu społecznościowym Twitter gen. Bogusław Pacek, oficjalnie wiadomo iż kryteria oceny przedstawiały się następująco: - 50% punktacji przetargowej stanowi cena, - 20% punktacji, to są koszty eksploatacji, - 30% punktacji, to są techniczne aspekty oferty. Wiadomo dzisiaj, również jest, że MON chce zakupić 50 sztuk śmigłowca Caracal za cenę przekraczającą 13 mld złotych. Świdnicka oferta w tej cenie zapewniała 70 sztuk śmigłowca AW149. Koszt eksploatacyjne śmigłowca Caracal, również są najwyższe. Dla przykładu. Godzina lotu śmigłowca Caracal kosztuje ponad 9,5 tys. EURO. W przypadku śmigłowców AW149 i BlacHowk godzina lotu kosztuje mniej, niż 3 tys. Euro. Dwa kryteria (cena + koszty eksploatacji) stanowią 70% punktacji przetargowej.Wynika z tego jasno, że Świdnik bez trudu wygrałby przetarg, gdyby go zawczasu, nie zdyskwalifikowano. Caracal, nie miał szans nadrobić strat w technicznych aspektach oferty (30% punktacji). I o to biegało w tym Wielkim Przekręcie Śmigłowcowym 6. Śmigłowiec AW149 nie zapewnia wystarczającej pojemności aby zmieścić sensowną ilość żołnierzy (wymagane 12) z ekwipunkiem. Jak śmigłowiec na bazie wersji cywilnej nie zapewnia ani sensownej osłony przedziału załogi, charakteryzuje słabymi parametrami takimi jak: maksymalny pułap, czas wznoszenia, prędkość przelotowa, ładowność, masa startowa. Jednym słowem śmigłowiec dobry na wycieczki VIP, a nie do latania w wirze walki. Ad 6. Człowiek, który pisał ten punkt, musiał się nieźle czegoś nałykać. Może szczaw, był za zielony? ile0.jpg Poniżej w linku można zobaczyć dane techniczne śmigłowca AW149. Do 2 pilotów +18 żołnierzy. http://aw149.pl/o-aw149/dane-techniczne/ Jeśli zaś oglądnąć osiągi wszystkich 3 maszyn uczestniczących w przetargu (AW149, BH S70i, EC725 Caracal), można to zobaczyć tutaj... http://forum.swidnik24.net/uploads/DaneTech1.jpg ...to rzeczywiście, Caracalem można przetransportować kilka worków cebuli więcej z działki ministra Siemoniaka do rancza Prezydenta. Najdroższym śmigłowcem świata. 7. Śmigłowiec S-70i to eksportowa wersja śmigłowca UH-60 Black Hawk (swoją drogą świetny śmigłowiec) z którym ma wspólny niestety tylko kadłub. Śmigłowiec proponowany Polsce przez firmę Sikorsky (PZL Mielec) jest pod każdym względem gorszą konstrukcją od wersji użytkowanej przez US Army (a nawet Słowacji sic!). Posiada słabsze silniki, stary typ wirnika(pogarszając parametry lotne), uproszczoną awionikę, oraz brak wyposażenia dodatkowego poprawiającego świadomość sytuacyjną załogi oraz jej skuteczność na polu walki. Jak bardzo jest to odchudzona wersja może świadczyć fakt, że S-70i jest lżejszy od UH-60 o 0,5t! Dlaczego zaoferowano nam taką słabszą wersję. Ponieważ podobnie jak AW149 nikt nie chce jej kupować tylko wybiera UH-60 lub najbardziej odpowiedni dla nas S-92. Próbie sprzedania nam gorszego Black Hawk'a sprzyjał fakt jego produkcji w PZL Mielec. Ad 7. Zapewne, były jakieś powody, dla których został wystawiony do przetargu BH S70i, a nie BH UH60. Zapewne osoba pisząca punkt 7 zna je dobrze. Zna je, również MON. My, też się domyślamy. Gdy, tylko my je potwierdzimy w 2 niezależnych od siebie źródłach, to tajemnicy z tego robić nie będziemy. 8. EC725 Caracal to sprawdzona konstrukcja, podobnie jak Black Hawk od wielu lat unowocześniana i choć konstrukcyjnie nie najnowsza będąca w czołówce. Wbrew powszechnej opinii laików data powstania prototypu nie ma znaczenia jeśli założenia konstrukcyjne były słuszne i tak jest w przypadku Caracala. Jeśli chodzi o parametry samej maszyny Caracal bije swoich konkurentów na wszystkich płaszczyznach. Zapewnia wystarczającą osłonę przedziału załogi, oraz siłę ognia. Posiada ze wszystkich konkurentów największą prędkość przelotową, najwyższy maksymalny pułap, największy zasięg, największą ładowność, Ze względu na wysoki przedział załogi także najlepszą ergonomię dla żołnierzy. Wszystkie dane można sprawdzić na stronach producentów i porównać. Ad 8. Gdyby Caracal wykonał pierwszy swój lot wcześniej, niż mitologiczny IKAR, to przez ten sam fakt, mógłby zostać dzisiaj wpisany do księgi Guinessa. Ale, skoro, to konstrukcja z połowy lat 60-tych ubiegłego wieku, to ani rekord, nie został wpisany, ani nie można śmigłowca Caracal nazwać, nowoczesnym śmigłowcem. Caracal, to zmodernizowana wersja śmigłowca, który pierwszy oblot miał w 1965 roku. Kolejna modyfikacja miała miejsce w 1978 roku, i jeszcze jedna, polegająca wyłącznie na zmianie pewnych elementów elektroniki i awioniki w roku 2000. Na tym tle AW149, to najnowocześniejsza konstrukcja świata w swojej klasie. Techniczne dane porównawcze. http://forum.swidnik24.net/uploads/DaneTech1.jpg DaneTech1.jpg 9. PZL Świdnik należy do grupy Agusta Westland, której właścicielem są Włosi. Nie jest to Polski zakład, wpływy z produkcji nie trafiają do polskiego budżetu tylko włoskiego i wspierają rozwój tylko ich rozwój. Ad 9. Kolejne kłamstewko. W którym KRS-ie jest zarejestrowany PZL-Świdnik? Polskim KRS-ie, czy włoskim? Gdzie PZL-Świdnik płaci podatki? W Polsce, czy we Włoszech? W świetle polskiego prawa jest firmą polską, która przez ostatnie 4 lata wpłaciła do budżetu ponad 400 mln złotych, a zainwestowała przez ten czas ponad 600 mln złotych. Link do artykułu z „Puls Biznesu”. http://www.pb.pl/4056204,50163,pzl-swidnik-nasz-wlasciciel-zainwestowal-w-swidniku-ponad-600-mln-zl 10. PZL Mielec także nie jest Polską fabryką tylko należy do Sikorsky'go i tak samo kontrakt nie wspiera naszego przemysłu tylko ich firmę. Ad 10. Jeszcze jedno kłamstewko. PZL Mielec w świetle polskiego prawa jest firmą polską, wpływy do budżetu zasilają polski budżet. 11. Jedynymi Polskimi zakładami są WZL1 w Łodzi i Dęblinie. Ad 11 WZL1 nie jest firmą uczestniczącą w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe dla Polskiego Wojska. Więc nie wiem w jakim celu jest ta wstawka. 12. Airbus nie posiada w Polsce zakładów produkcyjnych dlatego zaoferował produkcję swojego śmigłowca Caracal właśnie w WZL1 należących tylko do Państwa Polskiego. Ad 12. Zaraz po decyzji komisji przetargowej o dopuszczeniu do dalszej procedury przetargowej wyłącznie śmigłowców Caracal, Airbus poinformował, że pierwsze 25 sztuk śmigłowca Caracal zostanie dostarczonych z Francji. Widać, że Polacy w WZL1 będą mieli bojowe zadanie wyłącznie pomalowania biało-czerwonej szachownicy na śmigłowcach. Nawet francuska prasa, tego nie ukrywa. http://www.usinenouvelle.com/article/contrat-caracal-en-pologne-la-supply-chain-d-airbus-helicopters-mise-sur-des-retombees-industrielles.N326603 Szybkie tłumaczenie artykułu. "Kontrakt Caracal w Polsce: Łańcuch dostaw (supply chain) Airbus Helicopters stawia na wpływy przemysłowe. W razie podpisania kontraktu pomiędzy Airbus Helicopters i Polską na 50 śmigłowców wojskowych, maszyny i silniki będą montowane w Polsce. Jednakże, filia Airbusa i jej podwykonawcy powinny produkować większość części i podzespołów niezbędnych do montażu śmigłowców. „Kontrakt z Polską powinien umocnić zatrudnienie w głównych siedzibach Airbusa, takich jak Marignane (departament Bouches du Rhone) i Corneuve (departament Seine-Saint Denis), spodziewa się Ludovic Andrevon, koordynator związków zawodowych CFE-CGC (Francuska Konfederacja Kadry Kierowniczej – przypis tłum.) grupy Airbus. Dopóki kontrakt nie jest ostatecznie podpisany, trudno jest być bardziej precyzyjnym. Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej na razie podjęło się tylko przetestowania H225M w celu ewentualnego zamówienia 50 maszyn. Producent śmigłowców obiecuje offset przemysłowy w zamian za pozyskany kontrakt. „Jesteśmy przekonani, że nasza oferta znacznie wzmocni zdolności obronne Polski, oferując dostarczając najkorzystniejszą wartość z operacyjnego, przemysłowego i technologicznego punktu widzenia.”, podaje w swoim komunikacie grupa przemysłu lotniczego i obronnego. Grupa Airbus i producent silników Turbomeca zobowiązały się, w przypadku wybrania ich oferty, do wybudowania linii montażowych Polsce. Jednak, nawet związki zawodowe nie kapryszą. ”Lepiej jest mieć 50% czegoś niż 100% niczego”. Biorąc pod uwagę niepokojący stan naszych zamówień, taka wstępna selekcja pojawia się w korzystnym momencie”, wyjaśnia pragmatycznie Ludovic Andrevon. Tym bardziej, że montaż jednego śmigłowca stanowi tylko niewielką część produkcyjnej wartości dodanej, czyli od 5 do 10%, w zależności od źródeł. Airbus powinien produkować wszystkie części i podzespoły krytyczne śmigłowców: przekładnie pochodziłyby z zakładu w Marignane, a łopaty z fabryki w Corneuve. Z kontraktu skorzystaliby również podwykonawcy, jako że producent śmigłowca zakupuje u podwykonawców około 70% zawartości produkcyjnej śmigłowca. W pierwszym rzędzie skorzystałaby grupa Safran. Fabryki w Bordes i w Tarnos (Landes) filii Turbomeca produkowałyby części podstawowe silników. Należałoby również produkować podwozia, platformy inercjalne, regulatory silników…elementy które będą produkowane w Bidos (Pirenees-Atlantiques), Montlucon (Allier) i Mantes-Bouchelay (Yvelines). Ciesząc się z tej wstępnej selekcji, związek zawodowy CFC-CGC podkreśla, że będzie czujny jeśli chodzi o obszary działalności, które będą przeniesione do Polski. „Będziemy czuwać, żeby operacje o wysokiej wartości dodanej nie były podwykonywane. Konieczne jest, aby zyski z konkurencyjności wynikające ze wspomnianego podwykonawstwa w obszarach zwanych obszarami „o kontrolowanych kosztach” powracały do głównej siedziby firmy i były ponownie inwestowane w działania badawczo rozwojowe jak również w nowe programy.” ocenia Ludovic Andrevon. Hassan Meddah” 13. Oferta Agusta Westland (PZL Świdnika) - Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do pozostałych konkurentów. PZL Świdnik zaproponował dostarczenie pierwszych śmigłowców w 2019 roku co jest o 2 lata później niż wymagane w przetargu. Aby obejść ten punkt, zaproponował, że w 2017 roku dostarczy dla naszego wojska wersję cywilną (podkreślam cywilną!) tego śmigłowca co jest skandalem i byłoby hańbą dla Polski na arenie międzynarodowej! Należy też się zastanowić co by później zrobili z tymi cywilnymi śmigłowcami. Przerobili na wojskowe? Wstyd i krętactwo wychodzi. PZL Świdnik w swojej ofercie nie zaproponował pełnego przekazania zdolności serwisowych śmigłowców do należących do Państwa Polskiego zakładów WZL1. Powodem tego była chęć dyktowania warunków cenowych, opóźnianie prac serwisowych (tak jak w przypadku modernizacji śmigłowców Sokół) i niedopuszczenie aby Państwo Polskie uzyskało zdolności nacisku na PZL Świdnik w kwestii posiadanych śmigłowców. Co więcej PZL Świdnik nie sprecyzował gdzie i ile bedzie produkował śmigłowców AW 149 gdy wygra kontrakt. Należy pamiętać, że obecnie linia produkcyjna tego śmigłowca jest we Włoszech! Ad 13. Słucham?? Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do pozostałych konkurentów? Ktoś, kto to pisał musiał chyba wskoczyć na główkę do pustego basenu. Za 50 sztuk śmigłowca Caracal MON ma zapłacić ponad 13 mld złotych. Tymczasem ze tę kwotę PZL-Świdnik dostarczyłby około 70 sztuk śmigłowca AW149.W przybliżeniu, ponad 2-2, 5 miliarda mniej wydałby MON za otrzymanie, tej samej ilości śmigłowców ze Świdnika.Jak już przedstawiłem w punkcie Ad. 5. cena stanowi 50% punktacji przetargowej.Co to oznacza? Jeśli do tego dodać, że koszty eksploatacji śmigłowca w przypadku śmigłowca Caracal są największe (ponad 9,5 tys. Euro za godzinę lotu – Caracal, mniej niż 3 tys. Euro za godzinę lotu zarówno śmigłowca AW149, jak i ś-ca BlackHowk), a te koszty stanowią kolejne 20% punktacji (łącznie 70%), to nie pomogłoby w trzecim kryterium: Techniczne aspekty oferty (30% punktacji), możliwość Caracala przetransportowania kilku worków cebuli więcej z działki ministra Siemoniaka. AW149 wygrałby ten przetarg w cuglach, więc musiano go administracyjnie wykluczyć z dalszego udziału w przetargu, pod kłamliwym pretekstem niedotrzymania warunków terminu dostawy śmigłowców. Nie wybierając oferty PZL-Świdnik, dodatkowo Polska straci wpływy podatkowe w wysokości 2 mld złotych ze względu na 6-krotnie większy udział polskiej pracy w produkcji śmigłowców w Świdniku. Pomijając brednie o cywilnej wersji śmigłowca AW149, śmigłowiec ten ma wyłącznie certyfikat wojskowy. Oświadczenie w tej sprawie Zwrząd PZL-Świdnik opublikował pod adresem internetowym: http://www.pzl.swidnik.pl/pl/oswiadczenie-zarzadu-pzl-swidnik/0,-sh,1 A punkcie 3 tego Oświadczenia: „3. Zaprzeczamy jednocześnie jakoby oferowany przez naszą firmę AW149 był śmigłowcem cywilnym, ponieważ jest to konstrukcja wyłącznie wojskowa, która uzyskała wojskowy certyfikat typu nr 083 w ramach certyfikacji przeprowadzonej przez Dyrekcję Uzbrojenia Lotniczego i Zdolności do Lotu włoskiego Ministerstwa Obrony, zgodnie ze najnowszymi standardami obowiązującymi w NATO.”. Dla przypomnienia tak wyglądają kryteria oceny ofert: - 50% punktacji przetargowej stanowi cena, - 20% punktacji, to są koszty eksploatacji, - 30% punktacji, to są techniczne aspekty oferty. Terminy dostaw złożone w ofercie spełniły warunki przetargu w 2017 r. wojsko miało otrzymać śmigłowce do szkolenia, a w 2019 r. cała flota zostałaby dostarczona. Poniżej w linku: http://www.defence24.pl/news_sztab-generalny-o-przetargu-smiglowcowym-niezbedna-wymiana-sprzetu-od-2019-roku gen. Mieczysław Gocuł, Szef Sztabu Generalnego wyjaśnia, że do końca 2019 r. potrzebna jest wymiana całej floty, a 2 lata wcześniej powinny się zacząć szkolenia (cyt.) „(…) Wiąże się to z okresem szkolenia, który dla nowych śmigłowców oszacowano na dwa lata. Jak poinformował gen. Gocuł, około 40% wartości kontraktu na śmigłowce wielozadaniowe stanowią koszty systemu szkolenia, w tym symulatory.”. PZL Świdnik w swojej ofercie rzeczywiście nie zaproponował pełnego przekazania zdolności serwisowych śmigłowców do należących do Państwa Polskiego zakładów WZL1. Tylko, kto rozumny przekazuje wszystkie swoje zdolności (technologie) do swojego konkurenta, jakim jest WZL1, który już wcześniej miał podpisaną umowę z Airbus Helicopters? 14. Oferta Sikorsky (PZL Mielec) - Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do konkurentów jednak bez uzbrojenia. Jest to sytuacja niedopuszczalna z dwóch powodów: 1 - Dodatkowy koszt zakupu uzbrojenia windujący cenę do góry; 2 - Znaczne opóźnienia wprowadzenia śmigłowców do Polskiej armii ze względu na konieczność przeprowadzenia atestów po integracji uzbrojenia ze śmigłowcami. Wybierając tą ofertę nasze Wojska otrzymałyby "wojskowy, nieuzbrojony śmigłowiec" co brzmi jak chory żart. Oferta także nie obejmowała przekazania kontroli nad serwisem w ręce Polskich władz co powtarzałoby sytuację opisaną w punkcie wyżej. Ad 14. Nie posiadam na tyle rzetelnych informacji, aby się wypowiadać w kwestii propozycji cenowych BlackHawka, ale jeśli informacja w tym punkcie jest, tak rzetelna, jak w punkcie 13, dotyczącym Świdnika, to gratuluję umiejętności lania wody. Jeśli, zaś chodzi o nie przekazanie pełnej kontroli nad serwisem (technologie) – jak pisze autor wpisu – to domyślam się, że tylko ktoś mało rozumny przekazuje wszystkie swoje zdolności (technologie) do swojego konkurenta, jakim jest WZL1, który już wcześniej miał podpisaną umowę z Airbus Helicopters. 15. Oferta Airbus – Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do konkurentów. Firma Airbus zobowiązała się do wybudowania fabryki w Łodzi. Produkcja jednak będzie ograniczona na kształt znany z PZL Świdnik i PZL Mielec. Airbus w ramach umowy przekaże do WZL 1 w Łodzi należącego do Państwa Polskiego pełne zdolności serwisowe śmigłowców Caracal, oraz zdolności budowy i serwisowania silników w Dęblinie. Śmigłowce będą uzbrojone i pierwsze sztuki otrzymamy w 2017 roku. Ad 15. Powtarzane w kilku miejscach kłamstwo o zbliżonej cenie trzech oferowanych śmigłowców. Zobacz w punktach 13 i 14. Powtórzymy i my. Za 50 sztuk śmigłowca Caracal MON ma zapłacić ponad 13 mld złotych. Tymczasem za tę kwotę PZL-Świdnik dostarczyłby około 70 sztuk śmigłowca AW149. W przybliżeniu, ponad 2,0 - 2, 5 miliarda mniej wydałby MON za otrzymanie, tej samej ilości śmigłowców ze Świdnika. „Firma Airbus zobowiązała się do wybudowania fabryki w Łodzi?”. A po co ma budować fabrykę w Łodzi, skoro w dniu ogłoszenia decyzji o udziale w dalszej części przetargu wyłącznie śmigłowca Caracal obecny jeszcze Prezydent stwierdził, że 3 firmy mają zakłady w Polsce? Naprawdę wygląda to następująco z tymi trzema fabrykami. - PZL-Świdnik – zatrudnia 3 500 pracowników, - PZL Mielec – zatrudnia 2 100 pracowników - Airbus – zatrudnia 10 pracowników. Natomiast medialnie do jednego worka próbuje się wrzucić zakłady (Airbus), które też są w Polsce, ale nie mają nic wspólnego z produkcją śmigłowców. Airbus, zresztą już ogłosił, że pierwsze 25 sztuk przywiezie gotowe do Polski. Poniżej jest link do artykułu z francuskiej prasy na ten temat. http://www.usinenouvelle.com/article/contrat-caracal-en-pologne-la-supply-chain-d-airbus-helicopters-mise-sur-des-retombees-industrielles.N326603 Tłumaczenie. "Kontrakt Caracal w Polsce: Łańcuch dostaw (supply chain) Airbus Helicopters stawia na wpływy przemysłowe.W razie podpisania kontraktu pomiędzy Airbus Helicopters i Polską na 50 śmigłowców wojskowych, maszyny i silniki będą montowane w Polsce. Jednakże, filia Airbusa i jej podwykonawcy powinny produkować większość części i podzespołów niezbędnych do montażu śmigłowców.„Kontrakt z Polską powinien umocnić zatrudnienie w głównych siedzibach Airbusa, takich jak Marignane (departament Bouches du Rhone) i Corneuve (departament Seine-Saint Denis), spodziewa się Ludovic Andrevon, koordynator związków zawodowych CFE-CGC (Francuska Konfederacja Kadry Kierowniczej – przypis tłum.) grupy Airbus.Dopóki kontrakt nie jest ostatecznie podpisany, trudno jest być bardziej precyzyjnym. Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej na razie podjęło się tylko przetestowania H225M w celu ewentualnego zamówienia 50 maszyn. Producent śmigłowców obiecuje offset przemysłowy w zamian za pozyskany kontrakt. „Jesteśmy przekonani, że nasza oferta znacznie wzmocni zdolności obronne Polski, oferując dostarczając najkorzystniejszą wartość z operacyjnego, przemysłowego i technologicznego punktu widzenia.”, podaje w swoim komunikacie grupa przemysłu lotniczego i obronnego.Grupa Airbus i producent silników Turbomeca zobowiązały się, w przypadku wybrania ich oferty, do wybudowania linii montażowych Polsce.Jednak, nawet związki zawodowe nie kapryszą. ”Lepiej jest mieć 50% czegoś niż 100% niczego”. Biorąc pod uwagę niepokojący stan naszych zamówień, taka wstępna selekcja pojawia się w korzystnym momencie”, wyjaśnia pragmatycznie Ludovic Andrevon. Tym bardziej, że montaż jednego śmigłowca stanowi tylko niewielką część produkcyjnej wartości dodanej, czyli od 5 do 10%, w zależności od źródeł. Airbus powinien produkować wszystkie części i podzespoły krytyczne śmigłowców: przekładnie pochodziłyby z zakładu w Marignane, a łopaty z fabryki w Corneuve. Z kontraktu skorzystaliby również podwykonawcy, jako że producent śmigłowca zakupuje u podwykonawców około 70% zawartości produkcyjnej śmigłowca. W pierwszym rzędzie skorzystałaby grupa Safran. Fabryki w Bordes i w Tarnos (Landes) filii Turbomeca produkowałyby części podstawowe silników. Należałoby również produkować podwozia, platformy inercjalne, regulatory silników…elementy które będą produkowane w Bidos (Pirenees-Atlantiques), Montlucon (Allier) i Mantes-Bouchelay (Yvelines).Ciesząc się z tej wstępnej selekcji, związek zawodowy CFC-CGC podkreśla, że będzie czujny jeśli chodzi o obszary działalności, które będą przeniesione do Polski. „Będziemy czuwać, żeby operacje o wysokiej wartości dodanej nie były podwykonywane. Konieczne jest, aby zyski z konkurencyjności wynikające ze wspomnianego podwykonawstwa w obszarach zwanych obszarami „o kontrolowanych kosztach” powracały do głównej siedziby firmy i były ponownie inwestowane w działania badawczo rozwojowe jak również w nowe programy.” ocenia Ludovic Andrevon.". 16. Offset czyli co zyskamy? PZL Świdnik oraz PZL Mielec zaproponowały zainwestowanie tych pieniędzy w fabryki w Świdniku i Mielcu zwiększając ich możliwości. Słowa pięknie brzmią ale gdy weźmiemy pod uwagę, że jedynymi ich właścicielami są właśnie te firmy taki offset w ich wykonaniu będzie oznaczał wyciągnięcie sobie pieniędzy z prawej kieszeni i przełożenie ich do lewej – kreatywna księgowość godna pozazdroszczenia. Airbus nie posiada fabryk w Polsce w związku z tym będzie musiał zainwestować w należące do państwa Polskiego zakłady WZL1 w Łodzi. Z tego powodu jest to jedyny offset który może nam – Polsce coś więcej dać. Ad 16. Na wstępie: "Offset - rodzaj transakcji zawieranej między państwami, w sytuacji gdy jeden z partnerów oczekuje kompensacji za wydatki poniesione na zakupy za granicą. W przypadku Polski podstawę prawną kontraktu stanowi umowa offsetowa zawierana między zagranicznym dostawcą, a Skarbem Państwa". Czyli MON ustalając warunki przetargu już wiedział, że wygra firma produkująca sprzęt poza granicami RP! Mimo wszystko PZL Świdnik i PZL Mielec przedstawiły w swojej ofercie umowy offsetowe, pomimo, iż zgodnie z polskim prawem nie musiały tego robić! Przecież produkcja odbywałaby się w Polsce. Porównywanie offsetu Airbusa - a raczej jego obietnice (vide realizacja kontraktu na śmigłowce dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego) - z firmami, które łącznie zainwestowały w Polsce (bez offsetu) ponad 1 mld zł, jest delikatnie mówiąc nieporozumieniem. Airbus NIE ZAINWESTUJE w WZL 1 w Łodzi, i wcale się z tym nigdy nie krył! Powstanie nowa spółka na bazie WZL i kto będzie jej większościowym udziałowcem? Pytanie retoryczne. Polska już raz skorzystała na offsecie przy zakupie samolocie F16, drugi raz, przy zakupie śmigłowców od Eurocoptera dla pogotowia ratunkowego, a teraz skorzystamy w przypadku zakupu i zapewnieniach miejsc pracy przez Airbusa. Wszyscy wiemy z jakim skutkiem. Przy okazji, odnieść się należy do rozpowszechniania przez MON informacji o wspaniałym offsecie Airbusa. Nawet, chyba któryś wojskowy z MON żonglował liczbami na Twitterze. Padały liczby: Airbus -73, Sikorski - 50, PZL Świdnik - 41. W rzeczywistości oferty offsetowe, nie były w ogóle brane pod uwagę w ocenie ofert, a wymienione liczby, to nie był ranking, tylko liczba zobowiązań offsetowych. Oferta offsetowa Świdnika była najlepsza (dla polskiego państwa), kwotowo porównywalna według ekspertów z Airbusem - obie po ok. 4 mld EURO, przy niecałe 3,4 mld EURO firmy Sikorski. W świetle prawa, uwzględniając jednak przepisy, że offset powinien być liczony w odniesieniu do wartości importu PZL-Świdnik zaoferował 2 x więcej w ofercie offsetowej, niż musiał zaoferować, a Airbus, tylko tyle ile musiał zaoferować w swojej ofercie. Najbardziej zainteresowani maszyną, czyli żołnierze, mają jednoznaczną opinię. Dziękować tylko Opatrzności za takiego ministra. Wielu lat na urzędzie panie premierze Siemoniak!Udostępniać wszędzie gdzie się da. Ad. Na koniec. Na chwilę obecną, to nie słychać opinii szeregowych żołnierzy, którzy mieliby latać tym sprzętem, za to słychać polityków (Prezydent, minister Siemoniak i kilku dowódców wojskowych), którzy nawet nie potrafią poprawnie wymówić nazwy firmy Airbus. Sądzę, że autorzy Wielkiego Przekrętu Śmigłowcowego dotrwają na swoich stołkach, najdłużej do jesieni b.r. do wyborów parlamentarnych. Opatrzność, tu nie wiele pomoże. Na początek, nie pomogła Szefowi wszystkich Szefów.Jestem tego samego zdania. Udostępniać, gdzie się tylko da. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Polecam: 1. JAK KUPUJEMY NAJDROŻSZE ŚMIGŁOWCE ŚWIATA – LICZBY I FAKTY. CZ. 1 http://www.mpolska24.pl/post/8677/jak-kupujemy-najdrozsze-smiglowce-swiata-liczby-i-fakty-cz-1 2. JAK KUPUJEMY NAJDROŻSZE ŚMIGŁOWCE ŚWIATA – LICZBY I FAKTY. CZ. 2 http://www.mpolska24.pl/post/8680/jak-kupujemy-najdrozsze-smiglowce-swiata-liczby-i-fakty-cz-2 Chcą ukraść Świdnikowi zwycięstwo. Link do Wywiadu z Krzysztofem Krystowskim – Prezesem PZL-Świdnik w TVP Lublin. https://www.youtube.com/watch?v=kmd7cLDcJ5g

  7. KK

    cały ten przetarg to jedna wielka radosna twórczość generałów i urzędników silących się na innowacyjność zamawiając mityczną jedną platformę do wszystkiego ... czyli do niczego - a im dalej w las to typowa ustawka pod Caracal i jak słyszę teksty o tym czemu AW nie wystawił takiego czy innego śmigłowca to trzeba im odpowiedzieć że nie spełniały warunków postawionych przez MON i zostałaby odrzucony tak jak AW 149 który spełniał wszystkie wymagania ... (podobnie z produktem Mielca ) a abstrakcyjna cena jaką zapłacimy jako podatnicy Francuzom i Niemcom za już na starcie przestarzały produkt w ułamku nie zostanie zrekompensowana medialną "wyżyną" która w realu wyrzyna i redukuje zdolności produkcyjne ulokowane w Polsce ... do zwolenników tego kontraktu nie dociera że to co AIrbus przejmie w Polsce to też będzie zagraniczne ... a nie nasze i wszystkie zyski i podatki trafią na ich zagraniczne konta

    1. madafaka

      Lobbysta? Chyba wiesz, że te ''zakłady'' w Mielcu nie są już od dawna nasze, polskie? To co za różnica, czy te łódzkie kiedyś będą niemieckie, czy francuskie? Byle by nie musieli wszyscy Polacy dopłacać do polskich(czytaj związkowych) kopalni.

    2. kozi

      Ponoć AW101 był deko zbyt ciężki, mogli zaproponować wraz Airbusem NH90, Sikorski mógł zaproponować S-92 ale twierdzili że jest dla nas zbyt drogi ( to już szczyt arogancji). Limit 11ton wynika z doktryny Marynarki, nie mamy i nie zamierzamy mieć w najbliższym czasie okrętów typu Fregata. Dlatego to żaden spisek a zwykła troska o kompatybilność WP. Dopiero była by heca jak by zwiększyć limit i helikoptery ZOP nie mogły lądować na naszych jednostkach. Zamiast pomyśleć, zorientować się w temacie lepiej krzyczeć złodzieje ustawili przetarg. Jeszcze jedno pan jeździ może Panda albo Astra wyprodukowana w Polsce, czy każdy z nas wybiera w pierwszej kolejności to co produkowane w Polsce?? Przestaszewskim każdy kupuje to co jest mu potrzebne a dopiero potem zastanawia się jakie to ma pochodzenie.

  8. marek!

    przeczytalem wszystkie posty....odnioslem wrazenie, ze nikt ie przeczytal artykulu...... wypowiedzi politykow jak zwykle ostrozne, wywazone i jak zwykle NIC nie wnoszace....Pragne tylko zwrocic uwage na jeden szczegol...."ok. 30 mln zl", podzielone przez 4 to niecale 8 mln euro.......a to z kolei tak, jakby browar pochwalil sie zyskiem wartosci 1 (jednej) puszki piwa......

  9. szpiegzkrainydeszczowców

    Czy słowo "obsluga" posiada liczbę mnogą? Moim skromnym zdaniem nie, ale prof. M. nie jestem. Mocno egzotycznie brzmi "obsługami", a rozumiem że nie był to cytat.

    1. madafaka

      Też nie jestem prof. M, ale - jak to piszesz- ''słowo'' obsługa jest rzeczownikiem i nic nie stoi na przeszkodzie, aby utworzyć liczbę mnogą - zależy od kontekstu, czyli treści (wyjaśniam, żebyś zrozumiał trudne słowo). Po za tym, po kiego wała czepiasz się takich szczegółów? Nie masz innego zajęcia?

    2. bbaa

      to nie "obsługa" klienta, raczej zestaw czynności zwanych "obsługą" - w tym rozumieniu ilość obsług może być różna na jednym śmigłowcu, stąd liczba mnoga

  10. Li

    Daliście szanse Łodzi a w Mielcu ludzi zwalniają. Bravo! To się nazywa gospodarność PO. BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ.

    1. Sky

      W Mielcu ludzi i tak by zwalniali. Sikorsky robi restrukturyzację i zwolnienia są na całym świecie. Poza tym - śmigłowce powinno się wybierać najlepsze, a nie takie które utrzymają miejsca pracy w Amerykańskich firmach.

  11. Dier

    Cuda, cuda ogłaszają!! Zebym był bleszczaty na oba oczy to może bym i uwierzył że z warsztatu remontowego ot tak na pstryknięcie palcami można zrobić fabrykę śmigłowców. Nie będzie tego w Łodzi a to co jest w Świdniku i Mielcu może trafić szlag no ale czego się nie robi dla szmalu i władzy.

  12. Miś

    No to super. W końcu pozyskamy technologie z lat 80-tych zeszłego wieku.

    1. KK

      w dodatku w cenie technologii XXII w. jak tu nie słuchać rysia

  13. Gość

    Rząd powinien wstrzymać wybór śmigłowca ze względu na zastrzeżenia jakie zgłaszają konkurenci a Świdnik wystąpił na drogę prawną.

    1. Marek

      Co ty piszesz niech sobie występują nawet w cyrku twoim tokiem myślenia nigdy by żaden przetarg nie doszedł do finału ???

    2. Sky

      Jeśli skarga okaże się zasadna - w co mocno wątpię - to można będzie myśleć o wstrzymaniu. W innym wypadku taka decyzja byłaby absurdalna. Tym bardziej kiedy wiadomo, że wybrano najlepszą ofertę z dostępnych.

  14. Teli

    1. MON ogłosiło przetarg na zakup 70 średnich śmigłowców. Podało wymaganą specyfikację i terminy (2017 rok pierwsze dostawy) 2. MON w przetargu nakazała firmie zwycięskiej utworzenie centrum serwisowego w WZL1 w Łodzi aby państwo miało kontrolę nad serwisowaniem maszyn i aby nie dochodziło do sytuacji jak obecna se Świdnikiem, który wykręca się jak może i 8 lat! modernizuje nasze Sokoły! 3. Pomimo, że Agusta Westland (PZL Świdnik) posiada w ofercie śmigłowce sprawdzone, spełniające wymagania jak AW101 wystawia do przetargu mały, niesprawdzony AW149, który żaden inny kraj nie chce kupić gdyż jest to przerobiony cywilny śmigłowiec (Rosnieft kupił sobie takie cywilne śmigłowce). 4. Tak samo firma Sikorsky mając w ofercie śmigłowiec S-92, wystawia do przetargu mniejszy S-70i który spełnia tylko część wymagań. 5. Airbus jako jedyny wystawia odpowiednio duży śmigłowiec EC725 Caracal, który spełnia nasze wszystkie wymagania techniczne. 6. Śmigłowiec AW149 nie zapewnia wystarczającej pojemności aby zmieścić sensowną ilość żołnierzy (wymagane 12) z ekwipunkiem. Jak śmigłowiec na bazie wersji cywilnej nie zapewnia ani sensownej osłony przedziału załogi, charakteryzuje słabymi parametrami takimi jak: maksymalny pułap, czas wznoszenia, prędkość przelotowa, ładowność, masa startowa. Jednym słowem śmigłowiec dobry na wycieczki VIP, a nie do latania w wirze walki. 7. Śmigłowiec S-70i to eksportowa wersja śmigłowca UH-60 Black Hawk (swoją drogą świetny śmigłowiec) z którym ma wspólny niestety tylko kadłub. Śmigłowiec proponowany Polsce przez firmę Sikorsky (PZL Mielec) jest pod każdym względem gorszą konstrukcją od wersji użytkowanej przez US Army (a nawet Słowacji sic!). Posiada słabsze silniki, stary typ wirnika(pogarszając parametry lotne), uproszczoną awionikę, oraz brak wyposażenia dodatkowego poprawiającego świadomość sytuacyjną załogi oraz jej skuteczność na polu walki. Jak bardzo jest to odchudzona wersja może świadczyć fakt, że S-70i jest lżejszy od UH-60 o 0,5t! Dlaczego zaoferowano nam taką słabszą wersję. Ponieważ podobnie jak AW149 nikt nie chce jej kupować tylko wybiera UH-60 lub najbardziej odpowiedni dla nas S-92. Próbie sprzedania nam gorszego Black Hawk'a sprzyjał fakt jego produkcji w PZL Mielec. 8.EC725 Caracal to sprawdzona konstrukcja, podobnie jak Black Hawk od wielu lat unowocześniana i choć konstrukcyjnie nie najnowsza będąca w czołówce. Wbrew powszechnej opinii laików data powstania prototypu nie ma znaczenia jeśli założenia konstrukcyjne były słuszne i tak jest w przypadku Caracala. Jeśli chodzi o parametry samej maszyny Caracal bije swoich konkurentów na wszystkich płaszczyznach. Zapewnia wystarczającą osłonę przedziału załogi, oraz siłę ognia. Posiada ze wszystkich konkurentów największą prędkość przelotową, najwyższy maksymalny pułap, największy zasięg, największą ładowność, Ze względu na wysoki przedział załogi także najlepszą ergonomię dla żołnierzy. Wszystkie dane można sprawdzić na stronach producentów i porównać. 9. PZL Świdnik należy do grupy Agusta Westland, której właścicielem są Włosi. Nie jest to Polski zakład, wpływy z produkcji nie trafiają do polskiego budżetu tylko włoskiego i wspierają rozwój tylko ich rozwój. 10. PZL Mielec także nie jest Polską fabryką tylko należy do Sikorsky'go i tak samo kontrakt nie wspiera naszego przemysłu tylko ich firmę. 11. Jedynymi Polskimi zakładami są WZL1 w Łodzi i Dęblinie. 12. Airbus nie posiada w Polsce zakładów produkcyjnych dlatego zaoferował produkcję swojego śmigłowca Caracal właśnie w WZL1 należących tylko do Państwa Polskiego 13. Oferta Agusta Westland (PZL Świdnika) - Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do pozostałych konkurentów. PZL Świdnik zaproponował dostarczenie pierwszych śmigłowców w 2019 roku co jest o 2 lata później niż wymagane w przetargu. Aby obejść ten punkt, zaproponował, że w 2017 roku dostarczy dla naszego wojska wersję cywilną (podkreślam cywilną!) tego śmigłowca co jest skandalem i byłoby hańbą dla Polski na arenie międzynarodowej! Należy też się zastanowić co by później zrobili z tymi cywilnymi śmigłowcami. Przerobili na wojskowe? Wstyd i krętactwo wychodzi. PZL Świdnik w swojej ofercie nie zaproponował pełnego przekazania zdolności serwisowych śmigłowców do należących do Państwa Polskiego zakładów WZL1. Powodem tego była chęć dyktowania warunków cenowych, opóźnianie prac serwisowych (tak jak w przypadku modernizacji śmigłowców Sokół) i niedopuszczenie aby Państwo Polskie uzyskało zdolności nacisku na PZL Świdnik w kwestii posiadanych śmigłowców. Co więcej PZL Świdnik nie sprecyzował gdzie i ile bedzie produkował śmigłowców AW 149 gdy wygra kontrakt. Należy pamiętać, że obecnie linia produkcyjna tego śmigłowca jest we Włoszech! 14. Oferta Sikorsky (PZL Mielec) - Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do konkurentów jednak bez uzbrojenia. Jest to sytuacja niedopuszczalna z dwóch powodów: 1 - Dodatkowy koszt zakupu uzbrojenia windujący cenę do góry; 2 - Znaczne opóźnienia wprowadzenia śmigłowców do Polskiej armii ze względu na konieczność przeprowadzenia atestów po integracji uzbrojenia ze śmigłowcami. Wybierając tą ofertę nasze Wojska otrzymałyby "wojskowy, nieuzbrojony śmigłowiec" co brzmi jak chory żart. Oferta także nie obejmowała przekazania kontroli nad serwisem w ręce Polskich władz co powtarzałoby sytuację opisaną w punkcie wyżej. 15. Oferta Airbus – Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do konkurentów. Firma Airbus zobowiązała się do wybudowania fabryki w Łodzi. Produkcja jednak będzie ograniczona na kształt znany z PZL Świdnik i PZL Mielec. Airbus w ramach umowy przekaże do WZL 1 w Łodzi należącego do Państwa Polskiego pełne zdolności serwisowe śmigłowców Caracal, oraz zdolności budowy i serwisowania silników w Dęblinie. Śmigłowce będą uzbrojone i pierwsze sztuki otrzymamy w 2017 roku. 16.Offset czyli co zyskamy? PZL Świdnik oraz PZL Mielec zaproponowały zainwestowanie tych pieniędzy w fabryki w Świdniku i Mielcu zwiększając ich możliwości. Słowa pięknie brzmią ale gdy weźmiemy pod uwagę, że jedynymi ich właścicielami są właśnie te firmy taki offset w ich wykonaniu będzie oznaczał wyciągnięcie sobie pieniędzy z prawej kieszeni i przełożenie ich do lewej – kreatywna księgowość godna pozazdroszczenia. Airbus nie posiada fabryk w Polsce w związku z tym będzie musiał zainwestować w należące do państwa Polskiego zakłady WZL1 w Łodzi. Z tego powodu jest to jedyny offset który może nam – Polsce coś więcej dać. Najbardziej zainteresowani maszyną, czyli żołnierze, mają jednoznaczną opinię. Dziękować tylko Opatrzności za takiego ministra. Wielu lat na urzędzie panie premierze Siemoniak! Udostępniać wszędzie gdzie się da. Teli

    1. Mike

      Kryteria ustawione przez MON nie pozwalały wystawić ani AW 101 ani S-92 ze względu na zbyt wysoką wage. Są to maszyny większe i cieższe od Caracala. Wymóg umieszczenia serwisu w Łodzi dodano w trakcie postępowania, kiedy już Airbus miał z nimi podpisaną umowę. Wczzesniej wymagaono serwisu na terenie Polski. Jeśli nie widzisz różncy między fabryką a montownią, nie ma dla ciebie różnicy gdzie produktuje się cześci zamienne, ile ludzi w Polsce ma prace dzięki kontraktowi ( nie tylko robotnicy ale także inżynierowie, którzy stanowią o wartości gosporadki ) to chyba nie do końca wiesz co mówisz. PS. piloci wcale nie ocenili nawyżej Caracla, ze względu na fakt że nie ma tylnej rampy a stanowić ma de facto śmigłowiec transportowy. Airbus w Polsce buduje montownię części ( 5 % wartości śmigłowca ). Augusta Westland prooniwła ponad 50% produkcji w Poslce - oznacza to ze wielu dostawców miałoby dodatkowe zlecenia, więc podatki zostały by w Polsce. Obecenie trafią do Francji. AW-149 nie został odrzucony ze wzgledu na rozmiar - więc twój argument że jest zbyt mały i nie spełniał wymogów jest wyssany z palca. Faktycznie jest najmniejszy, jednak wymagania spełniał. Zarówno Sikorski jak i AW deklarowali rozwój zakładów PRODUKCYJNYCH, więc nawet po zakończeniu kontraktu trwała by tam produkcja. Airbus zaproponował budowę montownii w której po zakończeniu kontraktu załoga zostanie zredukowana do wielkości niezbędnej do prowadznia prac serwisowych. Nie będzie się tam nic produkowało.

    2. kk

      i tyle w temacie. A WP nie moze czekac na dostawy sprzetu bo sa wybory albo komus sie rozstrzygniecie nie podoba.

  15. Kozi

    Mam nadzieje że zdarzą sfinalizować ten kontrakt zanim zmieni się w Polsce władza

    1. McRoo

      Spokojna głowa. Kontrakt zostanie unieważniony na każdym etapie, więc nie ma znaczenia, czy wcześniej zostanie podpisany. Złom wróci, tam gdzie jest jego miejsce, czyli nad Sekwanę.

    2. bUL straszny

      Mam nadzieję że nowy Prezydent coś zrobi i szybko skasują ten kontrakt a popaprańcom nie uda się upchnąć kolanem na odchodne tego francuskiego szajsu

  16. Gottard

    Ktoś powinien ich ostrzec, że wszystko co powiedzą w sprawie Caracala będzie mogło być wykorzystane w sądzie przeciwko nim.

    1. tak to chyba wygląda

      Nie będzie mogło, nasz kodeks to nie amerykański film.

    2. aaaa

      A co oni powiedzieli coś, co może być w tym sądzie wykorzystane. Może to, że chca wzmocnienia WZL ! czy wiekszych zakupów w Polskiej zbrojeniówce.

    3. hahahahah

      Czy mam przypomnieć jak się roztrzygnal przetarg na smiglowce LPR za rzadow PIS??? jakos nikt w kajdankach nie wychodzil z przetargu. A takie konstrukcje były i to Polskie dla lotniczego pogotowia ratunkowego sw-3 sokol. Co do przetargu na smiglowiec MON wybral ta konstrukcje jaka chciał koniec i kropka. Powiadomiono oferentow ze będą kolejne przetargi na smiglowce wsparcia bojowego na miejsce sw-3 i mi-2. Wiec takie bicie piany niczym nie sluzy. MON chciał nh-90 siwdnik odmowil (zapytanie MON droga nieoficialna). MON chciał s-92 sikorsky poinformowal ze MON nie ma takich srodkow aby nabyc taka konstrukcje. Jedynie Airbus przedstawil smiglowiec porównywalny wielkościowo z nh-90

  17. głos z PO przeszedł na Dudę

    no jeden bedzie malował szachownice drugi pompowal koła ot i cała technologia z francji

    1. lulek

      No pogratuluj sobie Janusz doskonałego dowcipu. Noż z chłopakami pewnie się rechoczecie i rechoczecie. Żenada...

    2. blondynka

      A teraz po polsku: No, jeden będzie malował szachownice, drugi pompował koła... ot i cała technologia z Francji.

  18. czarownica

    co to jest 112 mln zł....... śmieszne pieniądze jak na taki zakład. Niszczy się Mielec gdzie obrót to 400 mln zł rocznie! niech tez doprecyzują te 112. czy to efekt przetargu? wątpię. taka sobie liczba pod publiczkę, bez konkretu, żeby info poszło w świat jacy to oni zaradni i gospodarni. Za 10 lat zweryfikujemy ten przetarg i każdy zobaczy że wybrana opcja jest najgorszą z możliwych. ot polityczny wybór i nic innego. pora na zmianę ! albo kolej na zmianę jak kto woli.

    1. Kozi

      Zauważ że w Łodzi zysk jest Polski a w Mielcu Amerykański

    2. b3rs

      Kto niszczy Mielec? Sikorsky zwalnia ludzi na całym świecie bo ma iść pod młotek.

    3. aaaa

      112 mln to są pieniądze z obecnego serwisowania smigłowców rodziny MI z WP. Widać ile kosztuje wojsko serwis takich maszyn. Przez 30 lat uzytkowania to spokojnie wychodzi ponad 3mld zł.

  19. ja

    Widziałem tę relację w TV. Ewka się rozkręca i jest coraz lepsza. Beatka wygląda przy niej blado - taka nijaka śnięta ryba........

    1. b3rs

      To może tak się rozkręci, że naprawi służbę zdrowia, którą zniszczyła kilka lat temu?

    2. 123

      ale ty jajcarz jesteś:-) Ewka się rozkręca, hi,hi ....na części:-) dobrze że się nie rozbiera, fuj!

    3. Li

      BO NAJWAŻNIEJSZY WIZERUNEK! Podoba mi się Twoje myślenie. A przeciwnikom dowalić i obrazić ... Bravo! Kultura na wysokim poziomie.

  20. Marco

    "jak również przypływu technologii" z lat 60 XX w !!!

    1. asdf

      Ma pan na myśli BH

    2. Silbermond

      Hahaha, dokladnie.

    3. lulu

      Oj jakiż pan jesteś przenikliwy. Że też inni nie widzą tego, co pan widzisz tak wyraźnie i namacalnie!

  21. Obywatel

    no i tak się rozwija Polską Zbrojeniówkę i miejsca pracy...Lakiernia za 13 miliardów i praca dla rzeszy Francuzów...

    1. asdf

      A która oferta gwarantowała cos wiecej niż tylko montaż. I Pan mysli, że konkurencyjne oferty gwarantowały pozostawienie sporej cześći tej sumy w Polsce, jesli tak to prosze nasz oświecić która i jaki procent tej sumy gwarantowała, że w Polsce pozostanie.

    2. Kozi

      Pewnie lepiej Amerykańskie, dwa razy płacić za to samo (uzbrojenie) serwisować też w Turcji na pewno "taniej" niż w Łodzi

  22. Jan

    30% zysku netto przy samych zamowieniach z wojska bez przetargow wskazje na szastanie pieniedzmi ze strony MON

  23. jjj

    Czyli ostatni prosta do podpisania umowy. Bardzo dobra wiadomość.