Gościem najnowszego odcinka programu Skaner Defence24 był profesor Matthew Kroenig (Georgetown University oraz Atlantic Council). Tematem rozmowy, prowadzonej przez Jacka Raubo (Defence24), była kwestia postrzegania roli i znaczenia efektywnego systemu odstraszania nuklearnego. Szczególnie w obecnej konfiguracji napięć w obrębie bezpieczeństwa europejskiego, ale również światowego wskazując chociażby na elementy polityki odstraszania wobec Chin.
Profesor M. Kroenig odniósł się w toku rozmowy również do roli i znaczenia broni atomowej w rosyjskiej polityce. Nie zabrakło także szerszej refleksji nad stanem kooperacji transatlantyckiej w ramach NATO, ale także roli jaką pełni Polska w sposobie postrzegania regionu przez władze w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście, naturalnym tłem do dyskusji stało się napięcie jakie istnieje obecnie wokół rosyjskiej koncentracji wojsk wokół Ukrainy. Główną perspektywą rozważań stało się zrozumienie czy nadal potrzebna jest nam ochrona parasola nuklearnego i czy jest ona skuteczna, a może kiedy jest ona najbardziej skuteczna.
pawsss18
Zachód ani wschód nie pozwoli nam na broń nuklearną, nawet gdybyśmy sami potrafili ją stworzyć (czego nie jestesmy w stanie zrobic).
Darek S.
w 1978 roku przynajmniej próbowaliśmy.
pawsss18
to było pół wieku temu, teraz to inna bajka. Uwierz, nawet nasi umiłowani Amerykanie nigdy nam nie pozwolą na posiadanie atomówki. Nawet gdybyśmy samo je skonstruowali, czego nie potrafimy. Osankcjonowali by nas od razu.
Darek S.
Teraz już chyba nikt, nie ma wątpliwości, że posiadanie przez Polskę broni jądrowej jest niezbędne. Ukraina jej się pozbyła i jak skończyła ?
Chyży Rój
Zacznijmy od Nuclear Sharing, produkcji paliwa do reaktorów jądrowych a potem własne głowice jądrowe. W międzyczasie trzeba rozwijać technologie rakietowe.
Darek S.
Prawidłowa kolejność. Ale jak kupujemy 250 Abramsów, które nie są w stanie przebić ruskiego pancerza na T-72 ani teraz, ani nawet za 10 lat, to czemu się dziwić. To jaka jest szansa na ten logiczny plan ?
Valdore
Darek, z T-72 to zrobia sito nawet KE-W A1 nei mówiąc o dostepnych DM-63 czy Pz-531
Chyży Rój
Myślę, że skoro nie kupiliśmy amunicji z rdzeniem ze zubożonego uranu, to albo Amerykanie nie chcieli nam jej sprzedać albo sprzedali ją nam potajemnie. Uważam też, że w razie konfliktu, polskie Abramsy skorzystają z zasobów amerykańskiej armii. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że to pozyskanie Leopardów a nie Abramsów było błędem.
Antonioo
Dlaczego nie pracujemy nad bronią, które da nam możliwość odstraszania ale o wiele niższym kosztem. Hakerzy - raz że można dzięki atakom hakiersim uzyskać dostęp do ciekawych materiałów to możena także mieć zinfiltrowane wszystkie kluczowe systemy przeciwników (nie tylko rosji, ale niemiec, francji, chin) W razie jakiś 'animozji' można terroryzować infrastrukturę. Drony, drony i jeszcze raz drony. Dron z ukłądem inercjalnym i rozpoznawaniem terenu, przemieszczający się nocą a ładujący batrie w dzień w wyznaczonym wcześniej terenie odludnym, którego celem byłoby dotarcie do infrastruktury krytycznej i detonacja. W czasie pokoju tworzy się mapy, miejsa gdzie mógłby lądować a w nocy na niskiej wysokości mógłby się przemieszczać. Czyli bomba przymocowana do panelu słonecznego, może ewentualnie silnik spalinowy, pionowego startu. Do tego układ inercyjny, komputer rozpoznający teren na podstawie istniejących map satelitarnych, rozpoznający cel - detonacja.
Darek S.
ciekawy pomysł motoszybowce z panelami słonecznymi.
Valdore
Ale panie Darek totalnie do kitu.