Wiele spektakularnych akcji rosyjskiego lotnictwa, związanych z działaniami w Syrii, takich jak np. wykonywanie uderzeń przez Tu-160 z bazy na Półwyspie Kolskim lub wykorzystywanie do nalotów Su-34 operujących z Północnego Kaukazu nie mogłoby zostać zrealizowane bez wsparcia ze strony powietrznych zbiornikowców Ił-78 (kod NATO: Midas). Tankowce od samego początku wspomagają rosyjską interwencję zbrojną w Syrii. W pierwszej fazie używane były do wspierania przerzutu wojsk do tego kraju, a obecnie wykorzystywane są w misjach lotnictwa taktycznego i strategicznego. Rosyjskie Ministerstwo Obrony ujawniło niedawno film, na którym pokazano proces tankowania bombowców strategicznych Tu-160 podczas jednej z ostatnich akcji bojowych.   

Siły Powietrzne Federacji Rosyjskiej mają obecnie w służbie 19 samolotów Ił-78, a kolejnych 31 maszyn tego typu zostało zamówionych. Wszystkie tankowce należą do 203. "Orłowskiego" Pułku Lotnictwa Dalekiego Zasięgu stacjonującego w bazie lotniczej Diagilewo w Riazaniu, ok. 175 km na południowy-wschód od Moskwy.  Wkrótce do floty rosyjskich tankowców mają również dołączyć dwa Iły 96-400TZ zamówione na początku roku przez rosyjskie ministerstwo obrony w United Aircraft Corporation (UAC). Flota rosyjskich tankowców jest przy tym znacznie mniejsza od analogicznej będącej na wyposażeniu US Air Force, które mają do dyspozycji blisko 400 egzemplarzy KC-135, 59 KC-10A, a do 2028 roku zostaną wzmocnione także przez 179 powietrznych zbiornikowców KC-46A Pegasus, które zaczną zastępować KC-135. 

Ił-78 to powietrzny zbiornikowiec opracowany na bazie popularnego, czterosilnikowego samolotu transportowego Ił-76. Samoloty weszły do służby w lotnictwie ZSRR w 1984 roku, a od 1987 roku rozwijana jest wersja Ił-78M z usuniętą instalacją do otwierania tylnej rampy i udźwigiem zwiększonym do 105 ton paliwa przeznaczonego do przetaczania. Do tej pory zbudowano 53 egzemplarze Ił-ów 78, które trafiły także do lotnictwa Algierii, Chin, Indii i Pakistanu. Po rozpadzie ZSRR przejściowo używała ich także Ukraina. 

Reklama

Komentarze (2)

  1. staszek

    dziś bez tankowców lotnictwo dużo traci, szczególnie bojowe samoloty o napedzie odrzutowym

    1. chorąży

      Stasiu, ale bojowe samoloty NIEodrzutowe raczej pozbawione są instalacji do tankowania w powietrzy, czy to Super Tucano, czy at6 czy inny Orlik albo Pucara. :) Alej jak taki tankowiec np: podpłynie i zawinie do portu to samoloty NIEodrzutowe można zatankować zwłaszcza gdy będzie znajdował się na lotnisku i zostanie podłączony szlauchem do "takszteli" na kółkach. Także masz racje, bez tankowców lotnictwo dużo traci. :)

  2. podumajcie

    o! jakie malowanie!! nie polecieli z jakim cyrkiem akrobacyjnym? dla podnieconych piekrasnymi su-kami-27+34+++. Bryci polecieli "swoimi" podobnymi do su-24. z 4 zrzucili w PIERWSZYM ataku przynajmniej 6 bomb (cytat). WSZYSTKIE podobno kierowane- NIE jak te zrzucane po 4 ZA jednym RAZEM!! przez ruskich - ich filmiki