Reklama

Siły zbrojne

Rosyjska artyleria nadbrzeżna pokazana na paradzie

Używana przez artylerię nadbrzeżną 130 mm haubica samobieżna A-222 Bereg, dowódca WMF zapowiedział zastąpienie systemów tego typu nowym rozwiązaniem. Być może będzie to właśnie kołowa wersja haubicy Koalicja-SW, Fot. mil.ru
Używana przez artylerię nadbrzeżną 130 mm haubica samobieżna A-222 Bereg, dowódca WMF zapowiedział zastąpienie systemów tego typu nowym rozwiązaniem. Być może będzie to właśnie kołowa wersja haubicy Koalicja-SW, Fot. mil.ru

Podczas obchodów rosyjskiej parady zwycięstwa w mieście Noworosyjsk publiczność mogła obejrzeć przejazd m.in. rzadkiego systemu artylerii nadbrzeżnej A-222 Bereg oraz wyrzutni pocisków przeciwokrętowych Bastion.

Rosyjska parada zwycięstwa z 9 maja tego roku była dość skromna, jeżeli porówna się ją z odsłonami sprzed inwazji na Ukrainę. Najbardziej widoczne to było w Moskwie, chociaż w niektórych rosyjskich miastach można było zobaczyć „perełki” jak we wspomnianym Noworosyjsku. Mowa tutaj o poradzieckim samobieżnym systemie artylerii nadbrzeżnej A-222 Bereg, który to został wyprodukowany w liczbie zaledwie 36 egzemplarzy. Co prócz liczby stworzonych pojazdów zasługuje na uwagę? Otóż to, że według serwisu ArmyRecognition, Rosjanie planują odtworzenie Flotylli Dniepru, w skład której miałyby wejść wspomniany A-222 Bereg. Miałby on zostać przeznaczony do eliminacji ukraińskich środków nawodnych oraz celów naziemnych znajdujących się w pobliżu brzegu.

Reklama

A-222 Bereg to radziecki samobieżny system artylerii nadbrzeżnej opracowany w latach 80. XX wieku i przyjęty do służby w 1988 roku. Szerszej publiczności został zaprezentowany dopieropięć lat później na targach w Abu Zabi w celu poszukiwania ewentualnych klientów eksportowych (co się nie powiodło).Na system składa się samobieżna armatohaubica kal. 130 mm, wóz dowodzenia i kontroli wyposażony w radar poszukiwawczy o zasięgu wykrywania celów wynoszącym 35 km oraz pojazd wsparcia dowodzenia. Kompleks może śledzić do czterech celów, zaś jednostka ogniowa może prowadzić ostrzał do dwóch z nich.

Czytaj też

Jeżeli chodzi o jednostkę ogniową, to może ona zwalczać cele na dystansie do 22-23 km za pomocą armatohaubicy kal. 130 mm o długości przewodu lufy wynoszącym 54 kalibry będącej pochodną armaty morskiej AK-130. Dzięki zastosowaniu w niej półautomatycznego systemu ładowania osiągnięta została szybkostrzelność wynosząca 10-12 wystrzałów na minutę. Zapas amunicji w pojeździe wynosić ma 40 nabojów. Czas potrzebny do zajęcia pozycji i rozpoczęcia strzelania do wykrytych celów zarówno nawodnych, jak i naziemnych ma wynosić 1-2 minuty.

Reklama

Wszystkie elementy systemy zostały osadzone na podwoziu samochodu ciężarowego MAZ-543M 8x8 napędzanego silnikiem wysokoprężnym D12A-525A o mocy 525 KM. Pozwala to na rozpędzenie pojazdu do 60 km/h po drodze utwardzonej przy zasięgu operacyjnym wynoszącym 650 km. Wyprodukowanych zostało najpewniej 36 egzemplarzy, które używano/używa się w 11. Samodzielnej Nadbrzeżnej Brygady Rakietowo-Artyleryjskiej w bazie Marynarki Wojennej Rosji w Noworosyjsku, wchodzącej w skład Floty Czarnomorskiej.

Czytaj też

System artyleryjski A-222 Bereg.
System artyleryjski A-222 Bereg.
Autor. Leonidl/Wikipedia
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Prezes Polski

    Jakby nie patrzeć na parametry tego systemu, jest pod każdym względem gorszy od standardowych haubic 152mm.

    1. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

      Możliwe, ale nie ma informacji o masie pocisku i jego rodzaju - być może bardziej nadaje się do niszczenia okrętów ( np. może mieć naprowadzanie radarowe ). Jeśli nie, to oznacza, że szkoda im było przebudowywać pojazd na wieżę z Msty. Czyli, że to faktycznie taki bieda-zestaw, ale lepszy, niż nic. Chyba ma dosyć drogie podwozie?

    2. Prezes Polski

      Starszy Nadszyszkownik Sztabowy ruscy mają pełną paletę pocisków do 152mm, w tym z naprowadzaniem laserem. To w zupełności wystarczy do zwalczania celów morskich blisko wybrzeża. Sądzę, że powodem zachowania tego systemu była oszczędność. Jak już zrobiony, działający, z zapasem amunicji, to szkoda ruszać. Nie sądzę żeby mieli jakieś większe nadzieję na jego użyteczność w warunkach wojny.

  2. Seb66

    Przy "takim" zasięgu to jakże wdzięczny cel dla np. Excalibura czy Copperheada!! Potrzebny tylko radar artyleryjski który namierzy wystrzelenie pierwszych pocisków i przekaże namiary do jakichś haubic 155mm by te odpowiednio "nagrodziły" rosyjskich bandytów.

Reklama