Reklama

Siły zbrojne

Rosjanie naruszyli przestrzeń powietrzną Estonii

Fot. mil.ru.
Fot. mil.ru.

Estońskie siły zbrojne poinformowały, że rosyjski transportowiec Ił-76 naruszył przestrzeń powietrzną kraju.

Zgodnie z estońskim komunikatem do incydentu doszło w poniedziałek 12 marca w rejonie wyspy Vaindloo. Maszyna przebywała w przestrzeni powietrznej przez około minuty. Samolot miał włączony transponder i wcześniej przygotowany plan lotu przekazany kontroli powietrznej (nie zakładający jednak lotu nad terytorium Estonii), nie utrzymywał jednak łączności radiowej.

Estończycy podkreślają, że rosyjski ambasador został wezwany w celu złożenia wyjaśnień. Był to pierwszy podobny incydent w przestrzeni powietrznej w tym roku.

Rosyjskie samoloty wcześniej jednak już naruszały przestrzeń powietrzną Estonii, często właśnie w rejonie wyspy Vaindloo. Jeden z takich incydentów miał miejsce w grudniu 2015 roku, z udziałem maszyny An-72, inny – w listopadzie 2017 roku, z udziałem Iła-76. Co ciekawe we wszystkich trzech przypadkach maszyny miały włączone transpondery i przygotowane wcześniej plany lotu, ale nie utrzymywały łączności.

Z informacji przekazanych przez dowódcę fińskich sił zbrojnych Jarmo Lindberga wynika, że tamtejsza armia odnotowała rekordowy poziom lotniczej aktywności Rosjan nad Bałtykiem w 2017 roku. Z kolei z cytowanych przez Baltic Times danych agencji BNS wynika, że w 2017 roku samoloty NATO wykonały około 130 przechwyceń w rejonie Morza Bałtyckiego, w 2016 roku – 110. Pod tym względem rekordowy był jednak 2015 rok, kiedy wykonano 160 startów alarmowych, podczas gdy w 2014 roku – 140. Rosyjskie loty w rejonie Bałtyku mają na celu m.in. sprawdzenie zdolności reakcji NATO, ale też próbę z jednej strony zastraszenia, a z drugiej – „uśpienia” czujności państw Sojuszu.

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. zyg

    Brak łączności radiowej? Prawdopodobnie nieznajomość międzynarodowego języka lotnictwa jakim jest angielski. Rosjanie wydają się mieć problemy z nawigacją. Przykładem \"strategiczne bombardowanie Berlina\" w 1941r. Załogi skompletowano spośród najbardziej doświadczonych lotników Aerofłotu. Przebieg akcji to gotowy scenariusz na wojenną komediową superprodukcję. Z 22 samolotów jedynie 3 powróciły do bazy. Najbliżej do Berlina dotarła załoga która wyrzuciła bomby na pole na zachód od Szczecina. 5 zestrzelonych po starcie przez własną obronę plot. Jedna załoga uciekła do Finlandii. Zresztą sowieckie bombardowania Warszawy podczas 2 w.ś. też potwierdzają \"kunszt\" ich lotników. Trafili 2 szpitale, halę targową, tramwaj przed mostem Poniatowskiego (do dziś największa tragedia w historii warszawskiego MZK) z jakichś powodów uwzięli się na zajezdnię tramwajową bombardując ją trzykrotnie. Nie zbombardowali dworców kolejowych ani żadnego celu wojskowego?

    1. Marek

      Stalinowskie \"orły\" to temat rzeka. Oni i u siebie potrafili się pogubić. Tytułem przykładu, po zastosowaniu \"Peszek\" w charakterze nocnych myśliwców w okolicach Moskwy, główne straty w sprzęcie wynikały z tego, że piloci nie potrafiąc znaleźć drogi do domu, latali w kółko do wyczerpania paliwa. Po czym wyskakiwali na spadochronach i wracali na piechotę. Teraz jednak z rosyjskimi pilotami i ich szkoleniem rzecz ma się zupełnie inaczej. Dlatego przekonany jestem, że ich lotnictwo celowo narusza przestrzeń powietrzną państw ościennych.

    2. ZZZ

      >\" Teraz jednak z rosyjskimi pilotami i ich szkoleniem rzecz ma się zupełnie inaczej.\" Tia... Co czwarty MiG sprawny, ogólna sprawność lotnictwa na poziomie 40-50%, do tego nalot - pilot Su-24 zestrzelonego w Syrii miał wylatane w poprzednim roku dokładnie 59 godzin 56 minut \"przy normie 20 godzin\". Chyba uznali niski poziom wyszkolenia za tradycję.

  2. ghj

    To by wyjaśniało po co inwestują w sprzęt kartograficzny do wyznaczania granic na morzu. Pewnie jako pierwsze narysują granice wokół tych wysp, żeby w końcu przestać naruszać granice innych państw.

  3. Ed

    Minuta wystarczy, żeby zestrzelić. Turcy dali radę.

  4. Stirlitz

    Typowe dla rosyjskich systemów nawigacyjnych. Ja to się nie dziwię, że rosyjscy piloci nie byli w stanie trafić nawet na pokład Kuzniecowa ;)

  5. piokas

    Rosjanie testują obronę Estonii , w Turcji też testowali , sporo ich to kosztowało :)

  6. Mateo

    Przy następnym przelocie zgubią grupy dywersantów którzy opanują wyspę, z której można kontrolować ruch statków i samolotów na zachód od Petersburga rozciągając tym samym swoje A2AD. To takie mentalne rozpoznanie przedpola.

  7. anty propaganda

    He he przecie ta wysepka jest na samym środku zatoki fińskiej.

  8. Davien

    I znów ruski pilot żle odczytał trasę na swoim laptopie i omyłkowo wleciał do byłej Republiki Estonskiej - pomylił lata to już jest państwo maciupkie ale państwo ? To tak jak by Francuzi latali nad Luksemburgiem czy Niemcy !