Siły zbrojne
Rosjanie budują samobieżny zestaw przeciwlotniczy. „Sosna” następcą „Strzały”
Przemysł zbrojeniowy Rosji pracuje nad samobieżnymi zestawami przeciwlotniczymi bardzo krótkiego zasięgu Sosna, jakie mają zostać wprowadzone w miejsce popularnych systemów Strzała-10M, osadzonych na podwoziu gąsienicowym.
Szczegółowe informacje o pracach nad systemem Sosna zostały ujawnione przez dyrektora biura konstrukcyjnego Toczmasz, należącego do państwowego koncernu Rostec w wywiadzie dla agencji RIA Novosti. Jeszcze w tym roku Rosjanie zamierzają przeprowadzić testy zestawów w jednostkach obrony przeciwlotniczej wojsk lądowych.
Zestaw Sosna będzie dysponował dwunastoma wyrzutniami pocisków przeciwlotniczych, naprowadzanych w wiązce laserowej. Maksymalny zasięg rażenia ma wynieść 10 km, podczas gdy pułap – 5 km. W założeniu ma być zdolny m.in. do zwalczania systemów amunicji precyzyjnej oraz bezzałogowych środków latających.
Systemy przeciwlotnicze Strzała-10 są osadzone na podwoziu gąsienicowych transporterów opancerzonych MT-LB. Są wyposażone w cztery pociski ziemia-powietrze naprowadzane na podczerwień, o zasięgu do 5 km. Zostały wprowadzone na uzbrojenie w latach 70. XX wieku. Były wielokrotnie modyfikowane i stanowią do chwili obecnej wyposażenie sił zbrojnych Rosji, a także np. Czech czy Indii. Zestawy tego typu są również używane przez siły prorosyjskie w konflikcie w Donbasie.
Systemy Strzała-10M3 stanowią m.in. uzbrojenie dywizjonów przeciwlotniczych brygad ogólnowojskowych sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, opisywanych na Defence24.pl.
Piotr Kraczkowski
Tu widać zaletę helikoptera szturmowego "Tiger UHT": wystawia na odległości od 10 km do 18 km perskop Osiris ponad przeszkodę i doskonale widzi pojazdy przeciwnika i niszczy je rakietami - działko nie gra tu żadnej roli, a więc "Tiger UHT" ma je ewentualnie w pod-zie pod skrzydełkiem, a nie w obrotowej wieży pod dziobem. Przeciwnik nie słyszy na tą odległość silników i nie jest ostrzegany radarem "Tiger-a UHT", bo ten używa systemu optycznego. Gdy są dwa "Tiger UHT", to jeden odpala z ukrycia rakiety, po czym odlatuje, a drugi kilometr dalej zupełnie nieznany kieruje tymi rakietami przez ich np. pierwsze 14 km, po czym następuje samonaprowadzanie. Ostrzał miejsca startu rakiet uderza w próżnię, bo "Tiger UHT", który odpalił rakiety, w międzyczasie odleciał. - https://www.youtube.com/watch?v=B0lN1N3oyko Pod linkiem jest porównanie "Tiger UHT" z Apache i min. widać to co widzi pilot "Tiger UHT" na 18 km - odczytanie godziny na zegarze ratuszowym lecąc poza miastem. Wadą Apache jest, że musi oświetlić pojazdy przeciwnika swym radarem przez co zdradza swą pozycję i ostrzega przed atakiem. Metalowe blachy pilot Apache widzi swym radarem jako pojazdy pancerne i traci na nie cenne rakiety. Apache walczy też na dystansie do 6 km, a więc w zasięgu Sosny.
prostownik
Tak jak piszesz jest tylko w grach komputerowych. By wypracować warunki do strzelania "peryskop" Osiris musi użyć dalmierza laserowego. Wtedy system Sztora na rosyjskim czołgu: 1. obraca wieżę w kierunku lasera 2. Włącza zakłócanie pomiaru/optyki atakującego. 3. Namierza cel i dowódca czołgu ładuje i odpala pocisk odłamkowy kal. 125mm zaprogramowany na detonację nad wykrytym helikopterem. 4. Czołg odpala granaty dymne, które na 100% są nieprzenikliwe dla głowicy IR pocisków Tigera. Całkiem możliwe że w nowszych konstrukcjach rosyjskich są laserowe systemy aktywnego wykrywania optyki (to Rosjanie je wynaleźli a Zachód kupił patent za Jelcyna). I zapewniam, że na 18 km z niskiego pułapu helikopter czołgu nie zobaczy (no chyba że to będzie gdzieś na środku równej jak stół pustyni) a widoczność helikoptera z ziemi jest większa niż widoczność czołgu z helikoptera. Naprawdę są bardzo poważne wątpliwości czy helikoptery szturmowe mają jeszcze rację bytu na nowoczesnym polu walki i dlatego zrezygnowano z Comanche i dlatego Izrael okroił zakupy AH-64. P.S. Zasięg rakiet Tigera (PARS 3LR) jest podawany na 7km a nie na "pierwsze 14km" (to są i drugie 14km, łącznie 28km?).
nik
maja tez brzozy bojowe w smolensku
hgfhfghfghfg
Szkoda, że nie "Brzoza"
żaq
Raczej "Malezja" ...
n@t
Kilka lat temu demonstrator na Rosomaku już był i na tym koniec.
Etniczny Polak
I takie coś koniecznie powinna opracować Polska: tanie, świetnie nadające się do zwalczanie PGM!
wolf
Mieliśmy robic Błyskawicę.....jak wszystko błysneło, kasę wzieło i znikneło