Reklama

Siły zbrojne

Moskwa chce dominować nad Bałtykiem. Więcej samolotów i rakiet [KOMENTARZ]

Fot. mil.ru.
Fot. mil.ru.

Fińskie siły zbrojne poinformowały, że w 2017 roku zaobserwowano rekordową liczbę rosyjskich lotów nad Bałtykiem. Z danych NATO wynika z kolei, że liczba przechwyceń rosyjskich maszyn była wyższa niż w 2016 roku, ale niższa niż w 2015 roku. Rosja zwiększa swoją obecność w regionie Morza Bałtyckiego, wprowadzając tam coraz bardziej zaawansowane uzbrojenie. Ma to dać Moskwie wojskową kontrolę nad Bałtykiem w wypadku kryzysu.

Dowódca fińskich sił zbrojnych Jarmo Lindberg stwierdził w wypowiedzi cytowanej m.in. przez Aamulehti, że rok 2017 był rekordowy pod względem aktywności rosyjskich sił powietrznych nad Bałtykiem. Zaznaczył, że od 2012 roku natężenie rosyjskiej aktywności lotniczej w regionie Morza Bałtyckiego zwiększyło się ponad trzykrotnie, a poprzednią najwyższą wartość notowano w 2014 roku, kiedy Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainie.

Z kolei z cytowanych przez Baltic Times danych agencji BNS wynika, że w 2017 roku samoloty NATO wykonały około 130 przechwyceń w rejonie Morza Bałtyckiego, w 2016 roku – 110. Pod tym względem rekordowy był jednak 2015 rok, kiedy wykonano 160 startów alarmowych, podczas gdy w 2014 roku – 140.

Rosjanie często wykonują „ciemne” loty nad Morzem Bałtyckim, na przykład bez transponderów, aby sprowokować i sprawdzić reakcję NATO, a być może także „uśpić” czujność wojsk Paktu i „przyzwyczaić” do zwiększonej aktywności militarnej. Innym celem takich działań Moskwy jest zastraszenie państw Sojuszu. Informacje przekazywane przez Pakt Północnoatlantycki i Finów nie są jednak ze sobą sprzeczne, gdyż gen. Lindberg odnosił się do ogólnej rosyjskiej aktywności nad Bałtykiem, a NATO tylko do przypadków, gdy trzeba było startować w celu przechwycenia lub identyfikacji rosyjskich maszyn w ramach Baltic Air Policing.

Nie zmienia to jednak faktu, że Moskwa cały czas wzmacnia swoje zdolności obronne w regionie Morza Bałtyckiego. Przykładowo, w końcu 2017 roku poinformowano o wprowadzeniu do lotnictwa Floty Bałtyckiej jednej z jednostek stacjonujących w Obwodzie Kaliningradzkim wielozadaniowych myśliwców Su-30SM.

Z kolei na początku br. zapowiedziano odtworzenie 689. Pułku lotnictwa myśliwskiego, który najpierw zostanie uzbrojony w zmodernizowane Su-27M3, a następnie Su-35. Wszystkie wymienione maszyny – w różnym stopniu – dają znaczny wzrost możliwości bojowych w stosunku do niezmodernizowanych Su-27. Odtworzenie jednostki świadczy też o tym, że zwiększany jest potencjał ilościowy.

Rosjanie rozbudowali też w Obwodzie Kaliningradzkim zdolności rakietowe ziemia-powietrze, ziemia-ziemia i ziemia-woda. W ciągu ostatnich dwóch lat rozmieszczono tam zarówno rakiety balistyczne systemu Iskander, jak i szczególnie niebezpieczne wyrzutnie naddźwiękowych pocisków przeciwokrętowych systemu Bastion, dostosowanych do zwalczania celów lądowych.

Te ostatnie, choć przyciągają nieco mniejszą uwagę opinii publicznej niż Iskandery, mają zasięg około 450 km, i również stanowią zagrożenie dla co najmniej większości terytorium Polski. W Obwodzie Kaliningradzkim znajdują się też wyrzutnie przeciwlotnicze S-400 (w tym roku planuje się rozmieszczenie kolejnych zestawów tego typu) i przeciwokrętowy system Bał. Oczywiście regularnie ćwiczono też przerzut nad Bałtyk różnych typów uzbrojenia stacjonujących tam na stałe, jak choćby „debiutujące” w 2017 roku bombowce Tu-160. Z kolei w trakcie wrześniowych manewrów Zapad 2017 nad Bałtykiem pojawiły się bombowce Tu-22M3.

Wszystko to powoduje, że Moskwa stopniowo buduje (doskonali) system antydostępowy mający w założeniu zapewnić jej dominację w regionie Morza Bałtyckiego i uniemożliwić prowadzenie wojskom NATO wsparcie przede wszystkim państw bałtyckich, oraz w nieco mniejszym stopniu Polski. Prowadzone loty są częścią większego planu wzmacniania potencjału, mając na celu z jednej strony demonstrację i zastraszenie krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego, z drugiej – sprawdzenie ich reakcji, jak i doskonalenie własnych działań.

Najważniejszym elementem jest jednak wzmacnianie potencjału bojowego w rejonie Bałtyku poprzez rozmieszczanie tam coraz bardziej rozwiniętych zdolności do przeprowadzania uderzeń lotniczo-rakietowych (co ma dać możliwość "odcięcia" krajów regionu od wsparcia NATO). To właśnie na przygotowaniu do odparcia tych ostatnich powinny się koncentrować działania krajów Paktu Północnoatlantyckiego podejmowane w świetle rosyjskiego zagrożenia.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (17)

  1. Suszi

    Budżet wojskowy Rosji 70 mld $, USA 700 mld. Dziękuję za uwagę.

    1. anda

      No i co z tego a ile idzie na utrzymanie wojska i baz? 70 - 80% czy może więcej.

    2. Realia się licza a nie sztywne ceny

      W Polsce wędlina 20 zł w Szwecji 80 zł budżet Rosji wygląda bardzo dobrze żołnierz rosyjski 2500 zł amerykański 25000 zł. I jeżeli chodzi o realia kosztòw można powiedzieć że 70 mld=350 mld.

    3. ZZZ

      Tylko, że już rosyjski bagnet kosztuje tyle, co amerykański Ka-Bar. I tutaj nagle cała bajka o \"niskich kosztach w Rosji\" pryska.

  2. Pol

    Prawda jest taka że że nasze f 16 mogą tylko spaliny wąchać z mig 31 I nikt nam podobnych samolotów nie zaoferuje . Należy nie zależnie od MON wydzielić kasę i opracować podobny samolot np mig 23 w wersji 2 silnikowej razem z Saab lub inną firma.Jak już stawiamy się jako kraj prowadzący v 4 to należy czymś reprezentować region. Rakiet hipersonicznch też nam nikt nie sprzeda może za 20 lat Tak że OPL ,nowy samolot ,oraz nowe rakiety to powinien być priorytet , jak i wydzielenie 0,30 PKB poza monem na najnowsze uzbrojenie nie taka kasa jest wyprowadzona z kraju i cisza.

    1. Andrzej polskiego brzegu

      ale chwila czy takiego blaszaka jak Miga-cza-25 to nie spruli jankesi tak ponad 25 lat temu? z F-16, Sadddamowi jeszcze?? z AIM-120 przy jego - tj tej techniki rodem CCCP- Echu ??? Radiolokacyjnym. czy dla Tego na naszej sadzawce taka kariera N(iepewnego bo \"plastikowego\")H-90 zamiast Taniego Caraczala...

  3. Andrzej polskiego brzegu

    no lata taka suszka- nad \"terroristami\" wschodniego Damaszku...ale nad Gruzinami i konkretnymi armatami plot to NIET polatali. W Debiucie Bojowym w latach 90-tych

  4. Willgraf

    Polska z tego tytułu zakupi z pewnością do maja 200 szybkich motorówek pontonowych uzbrojonych w groźną banderę ...to wystarczy jak to mawiają super patrioci na ten tzw...ruski szajs...., bo amerykański szajs jest dla nich cudowny i nowoczesny a to już groźny przypadek choroby psychicznej decydentów z MON, bardzo niebezpieczny dla obronności Polski

    1. Hanys

      Jakoś nie widać tej nadchodzącej \"rewolucji\" w Rosji. Sądzę że skoro interwencja w Syrii nie podkopała rosyjskiego budżetu, to tym bardziej loty nad Bałtykiem tego nie zrobią... Samoloty nie są po to żeby stały w hangarach, no chyba że mówimy o pewnym kraju nad Wisłą... I wy chcecie mieć 400 F-16? Jak mają stać to może być i 800, ale niech no to zacznie latać, ciekawe ile budżet wytrzyma...

    2. Piotr

      no niestety ale szajs tylko mają ruskie i choćbyś tupał nóżkami przez całą noc , tego nie zmienisz :P a Amerykanie maja technologie którą cały świat chciałby mieć :P

    3. Myśliciel

      Zgadzam się. Do tego dorzuć to że amerykański lub natowski szajs jest dostępny, a ruski nie. No chyba, że ich znowu- tfu tfu na psa urok- zaprosimy. Jednak wolę współpracować z wybranym sojusznikiem niż narzuconym. Do tego wybrany ma lepszy choć droższy sprzęt. W tej chwili to najważniejsze jest aby zaaorac MON. Poobniżać wszystkim stopnie do pułkowników ,budować nowy mon w oparciu o kompetencje- np co zrobiłeś dla wojska, modernizacji itp. Sprawdzi się to dopiero dać gen. Przestanie się sprawdzać zabrać. Stopień gen. powinien być za zasługi , a robienie ruskim czy politykom dobrze. Oczywiście to jest marzenie. Błaszczaka już polubili, bo znowu nic nie muszą, a kasa leci. Antka się bali i zasuwali. Dlatego musiał odejść. Za szybko byśmy się dozbroili i unowocześnili. Ehhhh szkoda gadać....... Dobra zmiana....... Coraz więcej takich ludzi zawiedzionych i np po 2 lub 3-ich wyborach będą w ..........pzdr

  5. AWU

    Dobry artykuł, Rosja w swej historii wydała miliardy prawdziwych rubli w złocie na MarWoj i lotnictwo. Akurat te rodzaje sił zbrojnych nie tolerują rosyjskiego bardaku. W rezultacie Rosja/Rosja sowiecka poniosła najwieksze klęski właśnie w powietrzu i na morzu. Nie sądze aby coś się zmieniło, ale jeśli neutralne kraje jak Finlandia i Szwecja chcą się zbroić tym lepiej dla nas i całej cywilizacji...

  6. tadek

    i po co to wszystko Purtinowi ? jedna rakieta taktyczna z głowicą atomową ustawioną przez USArmy w Estonii 200km od Piotrogradu trzyma w szachy cała Rosję tak ze nie rusza nawet palcem w bucie ze strachu

  7. Kuba Ptrlicka z Pardubic

    Nieśmiało przypominam, że Rosjanie jako jedyni mają wątpliwy zaszczyt przegrać bitwę z okrętami Czechosłowaków. Ale można wierzyć, że uda się pokonać US Navy - to jest wtedy tak zwane \"myślenie magiczne\".

    1. Hanys

      W czasie II wojny największa wtedy flota świata czyli brytyjska też nie wpływała na Bałtyk, ponieważ wystawiłaby sie na odstrzał. Przy takich systemach jak np. \"bastion\" czy kalibr-nk, amerykańska też nie zaryzykuje...

    2. Kuba Ptrlicka z Pardubic

      Oczywiście - Niemcy zawsze są groźnym przeciwnikiem. Natomiast gdy Royal Navy walczyła z Rosjanami wpływała nawet do Kronsztadu - głównej bazy Floty Bałtyckiej.

    3. ZZZ

      A w czasie tej samej II Wojny Światowej flota radziecka w swojej największej bitwie morskiej przegrała z... Rumunami.

  8. aeopjk

    Przynajmniej będzie jakaś przeciwwaga dla NATO, żeby nie odważyli się zrobić z Polską tego co z Serbią w latach 90.

    1. Geoffrey

      Znaczy co? Rosjanie pilnują, żeby Polska się sama nie zbombardowała? Ach to niedobre NATO.

  9. halny

    I tak Rosjanie mają już Bałtyk pod kontrolą, tu nie ma kto im się przeciwstawić. Wystarczą dwie Warszawianki i po Bałtyku.

    1. Kuba Ptrlicka z Pardubic

      W 1941r mieli tych okrętów podwodnych ponad 300. Więcej tonażu niż wszystkie łącznie zatopił pojedynczy włoski \"Leonardo da Vinci\". Straszna, rusofobiczna historia - pozostaje \"myślenie magiczne\", że tym razem się uda

    2. Davien

      Tia jasne, dwa stare 636 na Bałtyku kontra lotnistwo ZOP i OP Niemiec i Szwecji nie liczac sił nawodnych. Szybki i bolesny koniec Warszawianek:)

    3. Polanski

      Wystarczy poczekać 10 dni i same się wynurzą.

  10. -CB-

    My w odpowiedzi likwidujemy naszą Marynarkę Wojenną. Lotnictwo morskie praktycznie zlikwidowaliśmy już dawno temu...

  11. Gts

    Za latanie bez transponderow strzelac i stracac, a pytac pozniej. Naucza sie, bo na razie to wydaje im sie, ze moga wszystko lacznie z nieprzestrzeganiem zadnych praw.

    1. yaro

      Oczywiście o USA też mówisz.

    2. Hanys

      Tia... strzelać. Za zestrzelenie samolotu w przestrzeni międzynarodowej Rosja może zrobić to samo z amerykańskim, więc pomyśl do czego to doprowadzi.

    3. Stuk-puk!Jest \"tam\" kto?

      Pewnie, ze powinno się \"strzelać i strącać a pytać później\" ale widzisz nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Za prezentowanie czystej głupoty, też powinno się obowiązkowo kierować na odpowiednie kursy \"edukacyjne\" a tego się nie robi i tacy \"mędrcy\" którym się wydaje, że mogą pleść wszystko co im \"ślina na język przyniesie\" robią to nie przestrzegając żadnych zasad \"zdrowego rozsądku\".

  12. wojju

    Ale w tej samej wypowiedzi gen Jarmo Lindberg stwierdził, ze samoloty wojskowe NATO także często latają z wyłączonymi transponderami.

  13. xawer

    Koszty dla Rosji rosną. Już raz przegrali wyścig zbrojeń. A są o wiele słabsi niż ZSRR. Niech latają jak najwięcej i rozbudowują militarną infrastrukturę. Utrzymanie sprawności lotnictwa jest bardzo kosztowne a militarna infrastruktura dla pokojowej gospodarki to pieniądze wyrzucone w błoto. Skończy się katastrofą lub przewrotem w Rosji(w najgorszym przypadku zagładą ludzkości) Niestety, nikt nie jest stanie zatrzymać rosyjskich lemingów:-(

  14. analityk.

    Zaminowany w bardzo krótkim czasie Bałtyk ,jest nie do pływania. Czy to dociera do decydentów ,i wojskowych.

  15. dadd

    Nosił wilk razy kilka , ponieśli i wilka . Z Rosją będzie podobnie.

  16. dim

    A proszę te liczby porównać z incydentami nad Morzem Egejskim ? Po kilkadziesiąt naruszeń dziennie ? Naruszeń granicznych - wskazuję.

  17. Marek1

    WSZYSCY to widzą, ale NIE nasze \"geniusze\" z MON i DG RSZ. Właśnie dzisiaj się dowiedzieliśmy, że DG RSZ zatwierdził decyzję o władowaniu wielu mln zł na częściową reanimację pływających motorówek-skansenów w postaci 2 \"fregat\" OHP całkowicie pozbawionych obrony p.rakietowej, szczątkową zdolność zwalczania samolotów i 2-współrzędną radiolokację z przed 40 lat. Brawo ...

Reklama