Reklama

Siły zbrojne

Rosja buduje "czołg na kołach"

VITALY V. KUZMIN/WIKIPEDIA/CC BY-SA 3.0
VITALY V. KUZMIN/WIKIPEDIA/CC BY-SA 3.0

Rosjanie przygotowują się do budowy wozu wsparcia ogniowego z armatą 125 mm na podwoziu kołowego transportera opancerzonego nowej generacji typu Bumierang.

Jak donosi agencja TASS powołując się na Zwiezda TV, z informacji przekazywanych przez prezesa firmy VPK (producenta Bumieranga) wynika, iż rosyjski „kołowy czołg” (wóz wsparcia ogniowego) może zostać opracowany z wykorzystaniem doświadczeń przy budowie kolejnych wersji wozów wsparcia ogniowego Sprut-SD. Te ostatnie są używane w wojskach powietrznodesantowych (WDW). Pojazd miałby więc zbliżoną siłę ognia do klasycznych rosyjskich czołgów podstawowych, oczywiście przy dużo niższym stopniu ochrony wnętrza.

W Rosji już wcześniej często wprowadzano na uzbrojenie relatywnie lekkie pojazdy gąsienicowe o dużej sile ognia. Do takich należą bojowy wóz piechoty BMP-3 i pojazd desantu BMD-4 (każdy z niskociśnieniową armatą 100 mm oraz działkiem 30 mm), jak i właśnie Sprut-SD. Z reguły były one jednak osadzane na platformach gąsienicowych.

Wprowadzenie na wyposażenie wozu wsparcia ogniowego na podwoziu kołowym może mieć na celu ułatwienie przerzutu, na przykład drogowego, pojazdów o relatywnie dużej sile ognia, jak i obniżenie kosztów eksploatacji w stosunku do wozów gąsienicowych. Należy zauważyć, że stosowane do chwili obecnej w Rosji transportery rodziny BTR-80/82 są raczej zbyt lekkie, aby mogły pełnić rolę wozu wsparcia ogniowego z uzbrojeniem zbliżonym do czołgu. 

Brygady wojsk lądowych wyposażone w transportery BTR standardowo posiadają bataliony klasycznych czołgów, pododdziały czołgów są też tworzone i rozbudowywane w rosyjskich wojskach powietrzno-desantowych. Przyszłe wdrożenie generacyjnie nowej platformy bojowej, jaką jest Bumierang może jednak otworzyć przed rosyjskimi siłami zbrojnymi większe możliwości wykorzystania pojazdów kołowych do różnych zastosowań. Na razie jednak podstawowym wyposażeniem jednostek liniowych w tym zakresie pozostają BTR-80/82.

Reklama
Reklama

Komentarze (16)

  1. GUMIŚ

    Nie tylko Rosja chce zbudować lub już buduje WWO i WWB. W wielu krajach pojawiło się zainteresowanie lekkimi wozami bojowymi uzbrojonymi w armaty 105 mm i 120 mm. Zjawisko to jest związane z pojawieniem się systemów ASOP typu hard-kill , ograniczających skuteczność ppk i granatników ppanc. Wozy bojowe z armatami 105 lub 120 mm są skutecznymi niszczycielami czołgów i walcząc w ugrupowaniu bojowym razem z MBT , BWP i KTO zwiększają możliwości bojowe jednostek zmechanizowanych . Lekkie WWO i WWB nie są tylko wykorzystywane przez wojska desantowe czy ekspedycyjne , ale również przez zmechanizowane i zmotoryzowane , przeznaczone do obrony własnego terytorium. WWB i WWO posiadają lub będą posiadać w najbliższej przyszłości , na swoim uzbrojeniu USA , Włochy , Hiszpania , Japonia , ChRL, Indonezja i inne kraje. Polska zrezygnowała zresztą słusznie z Geparda z BUMARU ale zawsze może w przyszłości zbudować WWB , wykorzystując podwozie BORSUKA i lekką wieżę HITFACT z armatą OTO MELARA 120/45 mm. Obecne Rosomaki nie nadają się na WWO , ze względu na zbyt małą masę. Dopiero po rozpoczęciu produkcji Rosomaka o masie ponad 30 ton , będzie można pomyśleć o zbudowaniu WWO Wilk z wieżą HITFACT.

    1. Pawi

      My się mamy bronić nie atakować. Rosomak z armatą czolgową to potrzeba piątego rzędu

    2. Glo

      Jednoosobowa 30 tonowka 10 kołeczek i bezzałogowa armata, w 500 osobowym batalionie ;)

  2. lol

    Czołg który można zniszczyć starym rpg? A co tam nawet ppk może go poszatkować. Z takimi \"czołgami\" to nasze rośki sobie poradzą, nie trzeba będzie odpalać starych \"twardych\".

    1. Gl

      to Przyszłość Gąsienice do lamusa ida

  3. PROGRESOR

    W Rosji nie ma wielu dobrych dróg.. Ale w swojej historii Rosja już budowała czołgi na kołach..\"autostradowe\" czyżby powtórka z historii.. Ale to przecież niemożliwe by znów miała ten sam cel !

  4. olek

    Podobno chcą Rosjanie zbudować też czołg na szczudłach .

    1. Antex

      A wiesz co Rosjanie (inż. Lebiedienko) zbudowali w czasie I W.Ś? Trójkołowy czołg na 9-metrowych kołach. To tak a propos szczudeł. W 1915 r w konstrukcji czołgów wyprzedzili Anglików i Francuzów. Tyle że silniki były za słabe...

    2. Davien

      Antex ten ich czołg to nie był w stanie sam sie poruszać wiec jak wyprzedzili to tylko w nieudanych konstrukcjach. W Niemczech tez powstało podobne pancerne monstrum ale to przynajmniej jeżdziło

  5. kosztowna eskalacja

    Dlatego Rosjanie mają rację: transporter powinien pływać i mieć pancerz tylko chroniący przed minami i lekką bronią piechoty i odłamkami. Bo idąc w kierunku np. niemieckiej Pumy idzie się w ciężar, koszty, brak pływania a na końcu mamy konstrukcję, która wcale nie jest tańsza i prostsza od czołgu. A ostatecznie okazuje się, że Rosjanie dozbrajają swoje lekkie transportery, tak, że i tak mogą zniszczyć zachodnie odpowiedniki, więc mamy sytuacją, że wozy obu stron mogą się zniszczyć wzajemnie, ale rosyjskie pływają, są łatwe w transporcie, mają lepsze uzbrojenie i są wielokrotnie tańsze...

    1. aha

      i przebija je praktycznie kula karabinowa 7,62 (z boku, kto nie wierzy, niech pogrzebie w necie są filmy) ... a pływalność im się przyda raczej na tamtym świecie. Wygląda to jak pojazdy opancerzone a nie jest.

    2. inżynier

      W wojnie na froncie wschodnim brało udział 100 tysięcy samolotów wyprodukowanych w ZSRR. Ich konstruktorzy (a raczej politruki) w tym czasie mieli jedną zasadę - \"żadnych modyfikacji, które podnoszą koszt produkcji samolotów\". A modyfikacji było mnóstwo co chwila ale bez wzrostu kosztów produkcji.

    3. ghj

      Jak się ma u siebie \"ludzi mnogo\", to można i samą armatę na taczance dać wojakom i brezentową plandekę do ochrony. Będzie taniej, więcej, i \"mądrzej niż na zachodzie\", a jak więcej to ktoś zdąży trafić wroga w myśl zasady \"prędzej wam skończą się naboje niż nam żołnierze\". Ja bym wolał, żeby ruscy jesli już mają zamiar atakować to atakowali takimi cudami techniki niż czołgami. Zniszczyć czołg to obecnie trudna sprawa, a na taki lekki transporter to byle rpg wystarczy.

  6. Wojciech

    Wszystko już było. W latach 30-ych do podboju Europy Rosja przygotowała czołg BT (bystrochodnyj tank\" – czołg szybkobieżny) który po zdjęciu gąsienic mógł szybko jechać na kołach. W wojnie obronnej na bezdrożach Rosji zupełnie nieprzydatny ale gdyby wjechał do Niemiec...

    1. Marek1

      Wojciech - BT-7(w różnych wersjach) był na ówczesne czasy doskonałym czołgiem lekko-średnim z mocną armatą ppanc 45 mm. RKKA miała w maju 1941r ok 4,6 tys sztuk BT-7, ale pozbawionych radiostacji i nowoczesnej taktyki użycia wojsk panc. Ciekawostka jest, ze mało brakowało, a Polska pozyskałaby podwozie J.W.Christie i rozwinęłaby tę doskonała konstrukcję. Niestety, dosłownie o włos wyprzedzili Polaków Sowieci, którzy kupili jego koncepcje na wyłączność.

    2. cvb

      Ten czołg a raczej napęd kołowy był nieprzydatny w żadnych warunkach. Ani w wojnie \"obronnej\", ani żadnej innej załoga nie ma czasu na wyłażenie z pojazdu i zakładanie/ściąganie gąsienic. Nasi inżynierowie też zbudowali prototyp takiego czołgu - 10 TP i na etapie jednego prototypu Polacy wyciągnęli wnioski jakie ruskim przyszły do głowy dopiero po wprowadzeniu do masowej produkcji kolejnej serii tych czołgów. Mianowicie napęd kołowy jest kompletnie nieprzydatny poza ulicami, ściąganie gąsienic zajmuje za dużo czasu i w warunkach bojowych jest niebezpieczne, mechanizm napędu i skręcania kół jest ciężki i zajmuje dużo miejsca. Miejsce po tym napędzie i zapas masy można lepiej wykorzystać do montażu grubszego pancerza i zmniejszenia rozmiaru czołgu. I jeszcze wracając do kwestii \"niemieckich autostrad\" - ruscy budowali czołgi BT głownie po to żeby szybko poruszały się po wielkich przestrzeniach ich własnego kraju - po utwardzonych drogach, a nie do jazdy po niemieckich autostradach.

    3. qwerty

      A o 10-TP słyszałeś? Może i Polacy nie kupili, ale obejrzeli i zbudowali sami. Mało tego - wyciągnęli wnioski z prototypu. A wnioski były takie, że jedynie drążki skrętne mają rację bytu, bo napęd kołowy jest bezużyteczny już po zjechaniu z ulicy na pobocze, a załoga na wojnie nie ma czasu na ściąganie i zakładanie gąsienicy na czołg. Zamiast ciężkiego bezużytecznego napędu na koła, lepiej dołożyć kilka milimetrów pancerza więcej i lepiej się na tym wyjdzie. Gdyby nasi mieli więcej czasu to takie czołgi właśnie by zbudowali - gąsienicowe, a nie kołowo-gąsienicowe.

  7. Jozin

    Znowu zbudują złom. Ta armata 125 mm to pewnie z kartonu.

    1. Urko

      To się zdecyduj - złom czy makulatura. Na skupie czyni to dużą różnicę!

  8. xDa

    Nasi zrobiliby porządny upgrade \"Rośka\" i do tego skuteczne niszczyciele ppanc i plot :/ Ale ni - jak zwykle nikt nie popatrzy szerzej i strategicznie tylko \"nachapać\" się i w koło macieja... nasza armia to dno jak na standardy XXI wieku (przy swoim budżecie). Rosjanie może już liderem nie są, ale starają się w możliwy sposób zmniejszać lub utrzymać dystans do USA i Chin...

    1. bez jaj

      \"Rośkiem\" na czołgi? Czy naprawdę mamy tyle ludzi i sprzętu do schajcowania? To jest transporter opancerzony jak sama nazwa wskazuje, z dodatkową możliwością prowadzenia ognia.

    2. antykorupcja

      Ale wiesz, że nasze \"jeniusze\" tak podpisali umowę na Rośka, że wszystkie opracowane w Polsce ulepszenia Rośka są własnością Finów?

  9. RPA i Francja też takie mają

    Niestety ale to jest idealny super szybki i tani niszczyciel czołgów. 125 ma znakomitą balistykę....

    1. Anni

      Znakomitą????w porównaniu do 105mm???Jest dużo gorsza od 120mm Rheinmetal nawet w starej wersji

    2. taa

      Guzik prawda, żeby strzelić musi to stać w miejscu, duży wysoki i słabo opancerzony. Miód malina cel.

    3. Davien

      Zalezy jaka 125-ka, bo ta co jest w Sprut SD to nawet naszych Leo by nie zarysowała- ot taka wada amunicji dzielonej:)

  10. tut

    No to mamy ameryków i rosjan którzy budują coś na kształt andersa. Tylko u nas to się nie sprawdza.... Zobaczycie jeszcze pl-01 w ich wykonaniu....

    1. autor komentarza

      Chińczycy też, a i hindusom też pomysł się podoba. Ale to bogate mocarstwa.

    2. inżynier

      Dokładnie tak będzie. Borsuka Rosjanie też skopiowali.

  11. Kowalskiadam154

    Potrzebują coś silnie uzbrojonego co będzie szybko gnało po Zach autostradach

    1. 1968

      BT. W 1941 mieli 8000 takich.

  12. Sailor

    Jednego nie skończyli, a drugie zaczynają.

  13. Mietek

    Z takim terytorium i rosyjską przewagą dla Rosjan kołowe wozy wsparcia mogą mieć sens.

  14. Zbytutt

    he he. taki \"czołg\" opyka z daleka nasz kołowy Rak a potem odjedzie w siną dal.

  15. ryszard56

    a My co??

  16. Dzik

    U nas też się dużo wprowadza w wojsku ale przetargów i faz analityczno-koncepcyjnych! A to, że niewiele potem z tego wynika to już norma...