Siły zbrojne

fot. YouTube

Reforma Narodowych Sił Rezerwowych: ewolucja, nie rewolucja

Do końca roku ma być gotowy plan reformy Narodowych Sił Rezerwowych. NSR działa zaledwie trzy lata, ale resort obrony uznał, że dotychczasowa formuła się nie sprawdza - donosi RMF FM 

Radio przedstawia szczegóły zmian, które mają dotknąć NSR. Teraz żołnierze formacji wchodzą w skład normalnych jednostek wojskowych. Pierwszą zmianą ma być utworzenie z nich wyodrębnionych oddziałów, bo już wstępna analiza pokazała, że pod względem wyszkolenia nie są pełnowartościowymi wojskowymi. Należy powierzać zadania pododdziałom o mniejszym skomplikowaniu, takie jakie będą w stanie wykonać - mówi rektor Akademii Obrony Narodowej gen. Bogusław Pacek w rozmowie z RMF FM. Generał jest doradą ministra obrony narodowej, a dokument w sprawie reformy przygotowują specjaliści właśnie z AON. 

Kolejna zmianą jest położenie nacisku na wykorzystanie NSR w sytuacjach kryzysowych.Takiej, która występuje w czasie pokoju, powodzi, jakiejś katastrofy budowlanej, wybuchu w rafinerii- dodaje Pacek.

Jacek Sońta, rzecznik MON, podkreślił na Twitterze, że nie chodzi o rewolucjejne zmiany w NSR

W podobnym tonie do proponowanych zmian odniósł się także gen. Pacek.

Obecna formuła NSR została wypaczona i się nie sprawdza - mówi szef BBN Stanisław Koziej w rozmowie RMF FM. Według Kozieja zawiodła przede wszystkim struktura. Dla rezerwistów przygotowano etaty w jednostkach w całym kraju, są wyjątkowo rozproszeni i zdarza się, że nie ma pomysłu, jak ich wykorzystywać.Chodzi o to, aby NSR stanowiły formacje odrębne a nie tylko pojedyncze - mówi Koziej.

NSR stanowi dziś  20 tysięcy stanowisk rozproszonych po jednostkach wojskowych w całym kraju. Według krytyków obecnego systemu, szefowie jednostek nie za bardzo wiedzą, co zrobić z żołnierzami, którzy przeszli czteromiesięczne przeszkolenie, a ćwiczą jedynie do miesiąca w roku. W praktyce żołnierze NSR są wojskowymi drugiej kategorii i nie ma zbyt wielu zadań, które mogą wypełniać - podkreśla RMF FM

[[VIDEO]]

Reklama

Komentarze (7)

  1. jarek

    Powinno się egzekwować powszechny obowiązek obrony. Wszystkie osoby zdolne do służby wojskowej powinny przejść krótkotrwałe ale intensywne szkolenie obronne prowadzone przez doświadczonych w działaniach bojowych żołnierzy. Zasadnicza część szkolenia powinna być prowadzona bez koszarowania - jego celem powinno być nauczenie jak największej ilości osób posługiwania się podstawową bronią i środkami obrony, zachowania się na polu walki - większość zajęć odbywałoby się na placach taktycznych w każdych warunkach atmosferycznych. Zajęcia z działań nocnych powinny być organizowane w obozach treningowych, połączone z koniecznością przemarszu na długich dystansach. Sprawdzenie gotowości bojowej powinno być realizowane w miejscu zamieszkania - na zasadzie stawić się we wskazanej jednostce na sygnał alarmu - kilka godzin szkolenia w celu sprawdzenia jak radzi sobie rezerwista kiedy jest zerwany z łóżka, nie ma możliwości odpoczynku, działa w stresie - i do domu. Takie szkolenia powinny być powtarzane cyklicznie - już tylko jako kilkudniowe obozy treningowe. Powinny objąć zarówno mężczyzn jak i kobiety Aby uniknąć kosztów związanych z opłacaniem uczestnikom urlopów, zwolnień z pracy - można zacząć od bezrobotnych w zamian za przedłużenie im o czas szkolenia prawa do zasiłku, udziału armii w częściowym refinansowaniu szkoleń zawodowych dla tej części szkolonych którzy wykażą się konkretnymi predyspozycjami. Studentów i niepracujących uczniów szkół dla dorosłych w zamian za pokrycie kosztów dalszej nauki do wysokości np. dwóch semestrów. Osoby pracujące objęte powszechnym obowiązkiem obrony powinny mięć możliwość wybrania terminu szkolenia w przeciągu 3 lat - (powinno się opracować sposób zapewnienia tej osobie wynagrodzenia i jednocześnie zapewnienia zachowania pracy) Dodatkowo jednostki w których odbywają się takie szkolenia powinny być obserwowane przez doświadczoną kadrę w celu wyłowienia osób o predyspozycjach do konkretnego rodzaju sił zbrojnych - i osoby takie powinny dostać propozycję służby w armii zawodowej.

  2. Szeremietiew

    Szanowni Panowie, Narodowe Siły Rezerwy nie są przecież żadną formacją, ale były pomyślane jako rezerwuar ludzki do uzupełniania ubytków w "profesjonalnej" armii, czyli miał to być taki magazyn części zamiennych. Żeby jednak takie "części" były, to najpierw trzeba mieć system szkolenia rezerw, a to wraz z zawieszeniem poboru diabli wzięli. Teraz ktoś wreszcie zaczął pukać się w czoło bo nie tylko chętnych do NSR, ale i jako tako wyszkolonych zaczęło brakować. Jednak pomysły ogłaszane przez panów generałów opowiadających jakie to reformy zastosują są bezwartościowe. Najpierw zmarnowano pieniądze tworząc NSR, a teraz będą dalej marnować "reformując” te NSR.

    1. Zgryźliwy

      Przyjąłem nick "Zgryźliwy" ponieważ uważam, że takie fora mają pobudzić decydentów do myślenia i działania. Przynajmniej tych, którzy są zainteresowani czymś więcej niźli śledzeniem słupków poparcia. Od głaskania po głowach mają żony i dzieci. Przepraszam za może cokolwiek niefortunne określenie o "niekomponowaniu się". Sporadycznie ale w miarę regularnie śledzę Pana działalność w necie i cieszę się, że Pan "nie odpuszcza". Życzę powrotu do zdrowia. Pozdrawiam.

  3. mmm

    Proponuję nastepujący podział sił zbrojnych RP: - armia ok. 100tys żołnieży, zadania obrona terytorium, sojuszników, misje zagraniczne, ew. wsparcie pozostałych rodzajów sił zbr., zawodowa, stały etat, żołd stały (pensja), ciągłe szkolenie - rezerwa/gwardia dalsze 100tyś osób, zadania obrona terytorium, stany wyjątkowe, stany klęski żywiołowej, zawodowa, mobilizacja na żądanie, żołd stały, szkolenia cykliczne np. kilka-kilkanaście tygodni w roku - rezerwa, bez ograniczeń liczebnych, zadania obrona terytorium, ew. wsparcie pozostałych rodzajów sił zbr., ochotnicza, mobilizacja na żądanie, żołd tylko za ćwiczenia/albo jego całkowity brak, szkolenia cykliczne, rzadsze i bardziej ograniczone

  4. Zgryźliwy

    Taaak .... szefowie jednostek... A dowódcy są tylko w Policji a wozy bojowe w Państwowej Straży Pożarnej, a żołnierze piechoty noszą kaski a nie hełmy. Niektórzy by to nazwali wtórnym analfabetyzmem. I my chcemy, żeby nas szanowano? Kiedy naszym dziennikarzom jest wszystko jedno jakich określeń używają? No to mamy nazistów a nie Niemców a zarzucający cokolwiek Żydom są antysemitami. Kiedyś były przynajmniej SPR-y... A co do ewolucyjnych zmian w NSR - wiceminister Szeremietiew już kiedyś odpowiednie projekty przygotował ale mam wrażenie że wizualnie nie komponował się ze składem ówczesnego rządu... To i projekt został utrącony. Ciekaw jestem, jeżeli te zmiany zostaną zrealizowane to w ilu punktach będą zbieżne z tym co wtedy proponował?

  5. xyz

    Ilu żołnierzy zawodowych potrzeba do wymycia kibla w koszarach?.... Ani jednego. Od tego są NSR-y :P

  6. q

    Panowie NSR do katastrof naturalnych, przecież to są zadania dla staży pożarnej, i te zadania muszą wykonywać wyspecjalizowane jednostki ratownicze a wiec wyszkolenie musi byc odpowiednie, czasochłonne i kosztowne. Chyba ze P.gen Packowi chodzi o tania sile robocza do pracy przy łopacie,czyli taka dawna służbę zasadnicza bo w miesiąc nic więcej sie nie naucza żołnierze z NSR. A co z rezerwami mobilizacyjnymi w razie wojny, bo dawni żołnierze służby zasadniczej już za chwile będą za starzy a nowych rezerw się nie szkoli. przypominam ze umiesz liczyć to licz na siebie a 100 tys armia może jedynie dać czas na ewakuacje władz państwowych. A to do obrony kraju wsparcia i uzupełnienia wojsk operacyjnych a przede wszystkim do stworzenia nowych jednostek w procesie mobilizacji powinny służyć siły rezerwowe a nie do katastrof

  7. Robert - rezerwista

    I żeby dojść do tego, co od samego początku było logiczne, trzeba było trzech lat? Nie trzeba kończyć AON, żeby wiedzieć, iż mieszanie w pododdziałach osób o różnym stopniu przeszkolenia jest nieporozumieniem. W ten sposób wojsko specjalnego pożytku z rezerwisty nie ma, a i on szybko traci swój entuzjazm. Wydaje się, że jedynym sensownym rozwiązaniem jest tworzenie rezerwowych pododdziałów piechoty w miastach garnizonowych.