Zgodnie z komunikatem ministerstwa obrony Litwy na terytorium kraju znajduje się około 140 portugalskich żołnierzy z jednostki rozpoznawczej. Mają brać udział w ćwiczeniach w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO, w okresie do lipca bieżącego roku. Ich wyposażenie obejmuje między innymi transportery opancerzone Pandur II oraz Chaimite.

Władze w Wilnie zdecydowały tymczasem o sformowaniu kolejnej (obok jednostki „Żelazny Wilk”) brygady wojsk lądowych. Będzie to związek piechoty zmotoryzowanej, stacjonujący zgodnie z doniesieniami agencji BNS na zachodzie kraju. Na początku będzie tworzony w oparciu o istniejące jednostki. Dodatkowe elementy, w tym pododdziały artylerii, wchodzące w skład brygady, mają zostać sformowane do 2021 roku.

Stworzenie kolejnego ogólnowojskowego związku taktycznego jest elementem wzmocnienia sił zbrojnych Litwy w świetle kryzysu na Ukrainie. Wilno zdecydowało wcześniej między innymi o zwiększeniu wydatków obronnych (z poziomu 0,8 % PKB w 2013 roku do 1,1 % w 2015 roku; docelowo 2 % w 2020 roku) i sformowaniu sił szybkiego reagowania, których elementy są zdolne do działania już w ciągu 2 godzin od wydania rozkazu.

Litwini podjęli także decyzję o przywróceniu obowiązkowej służby wojskowej, między innymi w celu zwiększenia stopnia ukompletowania wojsk. Obecność portugalskiej jednostki rozpoznawczej jest natomiast elementem wsparcia udzielanego przez NATO, w ramach którego według dostępnych informacji na Litwę trafią (oprócz prowadzących działania w sposób ciągły pododdziałów US Army) także jednostki belgijskie i niemieckie.