Reklama

Siły zbrojne

Polsko-amerykańska obrona i forsowanie rzek. Manewry Defender-Europe 20 Plus [AKTUALIZACJA]

Grafika: Defence24.pl
Grafika: Defence24.pl

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zainaugurował ćwiczenie Defender-Europe 20 Plus.

W trakcie trwającego do 19 czerwca ćwiczenia, na szczeblu poszczególnych brygad sprawdzona zostanie zdolność współpracy polskich i amerykańskich żołnierzy w ramach wspólnej operacji bojowej. Przećwiczony zostanie także główny epizod taktyczny planowany pierwotnie w ramach głównego ćwiczenia DEFENDER-Europe 20 Allied Spirit XI – forsowanie przeszkody wodnej z udziałem wojsk pancernych i powietrznodesantowych. 

Ćwiczenie Defender-Europe 20 Plus, realizowane przez US Army Europe to kontynuacja planowanych manewrów Defender-Europe 20, których zakres został zmieniony w związku z pandemią koronawirusa. Pierwotnie planowano przerzut do Europy kilku brygad pancernych US Army i szeregu jednostek wsparcia, jednak w związku z zawieszeniem ruchów wojsk amerykańskich w marcu br., przerzut został wstrzymany.

Jeszcze zanim wprowadzono te ograniczenia, do Europy udało się jednak przerzucić pierwszą z brygad (2 Pancerną Brygadową Grupę Bojową 3 Dywizji Piechoty). To ona, wraz z innymi jednostkami US Army (Wysunięte Dowództwo Dywizyjne 1 Dywizji Kawalerii, 3 Brygada Lotnictwa Bojowego Dywizji Piechoty, Dowództwo ds. szkoleń 7. Armii oraz 21. Dowództwa Wsparcia Teatru Działań i Połączonego Wielonarodowego Centrum Gotowości) stanowi trzon amerykańskiego kontyngentu, liczącego łącznie 4000 żołnierzy. Główne uzbrojenie strony amerykańskiej to m.in. czołgi Abrams, BWP Bradley oraz śmigłowce Black Hawk i Apache. 

AKTUALIZACJA: Na Defence24.pl jest już dostępna relacja z rozpoczęcia ćwiczeń.

Z kolei Polacy wystawiają do Defendera 2 tys. żołnierzy, z 12 Brygady Zmechanizowanej (na KTO Rosomak i BWP-1), 9 Brygady Kawalerii Pancernej (PT-91 i BWP-1) oraz 6 Brygada Powietrznodesantowa. Jej żołnierze mają zostać zrzuceni przez samoloty C-295 i C-130 Hercules 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego, wraz z nowymi pojazdami typu AERO. Wsparcia udzielą także myśliwce F-16 Sił Powietrznych i śmigłowce Mi-24 Lotnictwa Wojsk Lądowych. Charakter ćwiczeń powoduje, że są w nie szeroko zaangażowane również polskie jednostki inżynieryjne - 2. Pułku Inżynieryjnego, 2. Pułku Saperów i 5. Pułku Inżynieryjnego.

Grafika Defence24
Grafika Defence24

Głównym celem ćwiczenia jest zwiększenie gotowości strategicznej oraz interoperacyjności dzięki zdolności do szybkiego rozmieszczenia oddziałów z USA do Europy, a także sprawdzenie możliwości państw-gospodarzy w zakresie ich przyjęcia. Elementy logistyczne dla ćwiczeń zostały w dużej mierze przetestowane i rozwinięte. 

US Army Europe zapowiadała, że w tym roku w rejonie Morza Bałtyckiego będą realizowane również ćwiczenia, w tym z udziałem jednostek obrony przeciwlotniczej (m.in. na Łotwie) i artylerii rakietowej. Ponadto, przewiduje się szkolenie z wykorzystaniem sprzętu rozmieszczonego w zachodniej Europie w ramach systemu magazynowania Army Prepositioned Stock.

Z kolei na przyszły rok planowane jest już ćwiczenie DEFENDER-Europe 21. DEFENDER to nowy cykl szkoleń sił zbrojnych USA, obejmujących przerzut sił w dwa priorytetowe obszary operacyjne: Europę i Pacyfik. Należy spodziewać się, że w przyszłym roku skala ćwiczenia na Pacyfiku będzie większa od tej pierwotnie planowanej dla DEFENDER-Europe 20. Koncepcja ćwiczeń DEFENDER zakłada, że w każdym roku będą one mieć większy zakres w jednym z teatrów działań, i nieco mniejszy w drugim.

Trzeba jednak pamiętać, iż pierwotnie w ramach tegorocznego DEFENDER-Europe 20 planowano przerzut do Europy 20 tys. żołnierzy i udział łącznie 37 tys. wojskowych. Nie można więc wykluczyć, że skala przyszłorocznego ćwiczenia na Starym Kontynencie będzie większa niż ostatecznie ma to miejsce w tym roku, a na Pacyfiku zostaną zorganizowane jeszcze większe manewry, zapewne dostosowane do specyfiki tamtejszego teatru działań (z większym udziałem marynarki, piechoty morskiej itd.).

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. martin

    amerykanie wydaja rozkazy polakom. my bedziemy ginac a oni dowodzic. Super!

    1. QRF

      Na europejskim teatrze działań w przypadku agresji Rosji to my będziemy ginąć, to prawda(bo niby kto ma ginąć?). A co do dowodzenia to Amerykanie mają większe doświadczenie niech nasza generalicja się uczy.

    2. wert

      Jeżeli będziemy ginąć to za swój kraj. Jeżeli nam będą pomagać to super. Ty zawsze możesz wyjechać

    3. ito

      Doświadczenie w dowodzeniu w wojnie pełnoskalowej mają dokładnie takie samo jak nasi- czyli zerowe, a historyczne doświadczenie uczy, ze nawet bardziej niż inni skłonni są oszczędzać swoich żołnierzy kosztem sojuszników. No i jeszcze- Amerykanie ZAWSZE będą realizować interesy amerykańskie- taka ich rola. interesy amerykańskie NIE są tożsame z polskimi. Dla zobrazowania na przykładzie sprawdź sobie jak Amerykanie (przede wszystkim Pershing) podeszli do poddania amerykańskich wojsk dowództwu brytyjskiemu, które NAPRAWDĘ miało większe doświadczenie w latach 1917-18. Tak, zrobili to właśnie dlatego,że się uczyli- i naprawdę dobrze na zachowaniu narodowego dowodzenia wyszli. Niestety nasza generalicja oduczona jest uczenia się- zamiast wykorzystać to, że mamy dostęp do wyszkolenia radzieckiego/rosyjskiego i zachodniego, co poza nami miały nieliczne kraje, w ramach kretyńskiej "dekomunizacji" pozbyliśmy się wyszkolonych ludzi i wiedzy, którą mieliśmy, w ramach czystek politycznych usunęliśmy ludzi, którzy w międzyczasie uzyskali doświadczenia "misyjne", a w dowództwie pozostali BMW. Niesłychanie to przypomina RKKA z roku 1941- go. I efektów w razie czego tez należy oczekiwać podobnych (tylko że między od Bugu do Ordy jest trzy razy bliżej niż od Bugu do Wołgi, a za Odrą Polska się kończy.

  2. ceny.. ceny kto to wymysla i kogo utrzymuja /

    ..kazdy samochód jest dobry.. wojskowe miałyby byc trzykrotnie tańsze bo sa tańsze w produkcji.. wiec dlaczego sa kilkukrtonie drozsze od zwykłego samochodu... to absyrd..

  3. T

    Dlaczego nie wystawili naszych leopardów 2PL ?? Właśnie to by był dla nich jeden z ważniejszych testów, a nie strzelanie do pustej puszki pancernej. By się zobaczyło ich zwrotność, zgranie z innymi czołgami, test łączności itp . A tutaj mech.....

    1. wert

      Bez przyzwoitego radia? Rośki są w Topazie

  4. KrzysiekS

    Właśnie te cwiczenia pokazują jak szybko pomimo chęci USA sytuacja może zmienic siły które zostaną przerzucone na Polski Teatr Wojny. Potwierdzają powiedzenie "Umiesz liczyc licz na siebie".

    1. KrzysiekS

      Chodzi mi o to ze miało byc 20 tyś z USA a jest 4 tyś czy ktoś widzi różnicę?

    2. bms

      Każdy widzi, ale nikt się nie dziwi, bo oficjalnie poinformowano już jakis czas temu, że ze wzgledu na pandemię ćwiczenia zostają mocno okrojone.

    3. wert

      Tak. Koronawirus

  5. Eco szkielet

    Rwąca rzeka,Drwęca poniesie znaczne straty ekologiczne

  6. biały

    z tymi ćwiczeniami z forsowaniem rzek niech poczekajmy lepiej aż pojawi się następca przeprawy wstęga

Reklama