Reklama

Siły zbrojne

Polskie F-16 od maja będą chronić kraje bałtyckie

Fot. IDF
Fot. IDF

Polskie F-16 Jastrząb podczas najbliższej zmiany Baltic Air Policing o kryptonimie „Orlik 7” zastąpią dotąd delegowane do tych zadań samoloty MiG-29. Informacje na ten temat potwierdził gen. dyw. pil. Jan Śliwka, zastępca Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. 

Kolejną misję Orlik 7 w krajach bałtyckich będą pełnić samoloty F-16 Jastrząb w jednej z baz lotniczych gdzie dotychczas wysyłaliśmy MiGi-29. W tym roku rozszerzamy operacyjne wykorzystanie samolotów F-16 i misję nad krajami bałtyckimi w związku z tym, że ten samolot posiada o wiele większe zdolności operacyjne, przesyłania danych i świadomości przestrzennej. Do realizacji tych zadań jest to potrzeba i takie są wymagania działań sojuszniczych.

gen. dyw. pil. Jan Śliwka, zastępca Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych

Czytaj też: Izraelskie ćwiczenia lotnicze: Niemal 100 samolotów z 7 krajów

Cztery polskie Jastrzębie z bazy lotniczej w Krzesinach trafią na Litwę w ostatnich dniach kwietnia. Misję poprzedzą ćwiczenia o kryptonimie „Orlik-17” które sprawdzą gotowość personelu do realizacji misji Baltic Air Policing. Polska zmiana w systemie sojuszniczej ochrony przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii rozpoczyna się 1 maja i kończy 31 sierpnia. Będzie to siódma rotacja z udziałem ale jak poinformował gen. Jan Śliwka, planowana jest już kolejna na rok 2018 lub 2019. Po raz pierwszy polskie myśliwce pełniły tą służbę  w 2006 roku.

Udział F-16 Jastrząb w misji Baltic Air Policing nie jest bynajmniej debiutem tych maszynw działaniach sojuszniczych. W 2016 roku cztery F-16 zostały wysłane do Kuwejtu, skąd wspierają operację Inherent Resolve przeciw Państwu Islamskiemu realizując loty rozpoznawcze nad Irakiem. Według PAP jeszcze w grudniu 2016 roku minister Antoni Macierewicz mówił głośno o tym, że polscy piloci stacjonujący w Kuwejcie domagają się rozszerzenia swoich działań o misje bojowe. Od wielu lat polskie F-16 biorą udział w różnego typu ćwiczeniach międzynarodowych poza granicami kraju. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (13)

  1. BUBA

    Jak wykonać misję z niespawnym systemem walki elektronicznej AIDEWS? Jest certyfikat NATO na lot kamikaze? Zgodnie z deklaracją MON system miał uzyskać pełna sprawność w 2013 roku. Podstawowym narzędziem walki w wywalczeniu dominacji w powietrzu poza zwalczaniem samolotów przeciwnika są misje SEAD - Suppression of Enemy Air Defenses. Jedynym samolotem Polskich sił Powietrznych do 2013 roku zdolnym do wykonywania takich misji był Su-22 wyposażony w sprawny i działający zasobnik walki elektronicznej SPS-141MWGE, ale z powodu wcześniejszych zaniedbań generała Błasiaka pozbawiony uzbrojenia kierowanego powietrze powierzchnia co znacznie uniemożliwia wykonywanie takich misji . Czyli samolot Su-22 został celowo zaniedbany przez generała Błasiaka który nie miał żadnej wizji lotnictwa w przyszłości. Generał Błasiak był to bardzo nieudolny dowódca PSP i jeden z najgorszych dowódców poza generałem Andrzejem Dulędą który odpowiada za zniszczenie około 40 samolotów MiG-23 MF/UB w bardzo dobrym stanie technicznym a pozostawienie przestarzałych MiGów-21 z fatalnym systemem uzbrojenia jak na tamte czasy które skasowano w 2003 roku. Indie latały MiGami-23 do 2009 roku, a MiGi-29 Bis przeszły głęboką modernizację i latają do dziś i maja lepsze lotnictwo wojskowe. ale to tylko dygresja. Przydatność Su-22 udowodniono w Niemczech w 2008 i 2009 roku na ćwiczeniach walki elektroniczej ELITE na które nie latały F-16 Block-52 ze względu na niemożliwość wykonywania zadań SEAD ze względu na niesprawne urządzenia AIDEWS. Obecnie nawet jeżeli system AIDEWS jest sprawny F-16 może co najwyżej zaatakować OPL przeciwnika wlatując w głąb strefy oddziaływania OPL Rosjan. Na dziś po 10 latach ekspoloatacji F-16 reprezentuje możliwości w wykonywaniu misji SEAD niż Su-22 w tym samym okresie eksploatacji 1985 -1995 rok. Niue czarujmy się używane w Polsce F-16 nie nadaje się na razie do samodzielnego realizowania misji uderzeniowych i przełamywania nowoczesnego rosyjskiego OPL taj jak niemieckie ponad 30 letnie Tornado -rówieśnik Su-22.

  2. Lotnik

    Czy Bałtowie płacą nam za ochronę ich nieba?

    1. gosc

      czy polska placi usa za ich obecnosc w kraju?

    2. Artur

      Lotniku.. Mam zasadnicze i tylko jedno pytanie.. A czy Polska płaci USA za obronę naszego kraju za sprzęt zaplecze logistyczne itp... ? Dlatego nie można być takim materialistom

    3. Trolhunter

      Tak. Płacą ok 3 milionów $ rocznie.

  3. BRZDĄC

    a może w przyszłości MASTERy M-346 przystosować do działań prewencyjnych/patrolowych/misyjnych i rozpoznania WRE zakupić eskadrę w wersji szkolno -bojowej ...i w sam raz będą "dobrymi misjonarzami" ........i wyjdzie koszt i efekt i skuteczność....bo jak nośnik ma odpowiednie uzbrojenie i radar to strącić samolot z tzw "górnej półki" nie problem a ekonomia też jest ważna jeśli jest 2,5 x razy tańszy w eksploatacji niż F-16

  4. Zbulwersiwany podatnik

    W modernizacji armii powinniśmy brać przykład z Izraelczyków. Co oni zrobiliby na naszym miejscu z taką masą starego sprzętu? Przede wszystkim oni nic nie oddaliby na żyletki! Stare PT91 i T72 przerobiliby na transportery dla piechoty stawiając na nich WKM lub jakieś lekkie działo z wyrzutniami ppk +30mm. Pewnie dodano by im trochę pancerza, mocniejszy silnik i jakiś prosty system obrony oraz ostrzegania przed wiązką lasera. Część najlepszych BWP1 prawdopodobnie przerobiliby na jakieś rakietowe niszczyciele czołgów ze Spike NLOS i zestawy przeciwlotnicze (np 2x 35mm w wersji artyleryjskiej i 2-4x rakiety przeciwlotnicze w wersji rakietowej). Śmigłowce z pewnością modernizowaliby z Ukraińcami dodając im nowe silniki, przekładnię i być może odnowioną awionikę i wiropłaty. Dopóki skorupa nie powodowałaby zagrożenia z pewnością nie próbowaliby zastępować ich nowymi śmigłowcami chyba, że śmigłowcami specjalistycznymi, a te z kolei przesunięto by do misji transportowych. W kwestii myśliwców jednak nikt nie kupowałby tam tanich wyeksploatowanych samolotów aby je potem modernizować.

    1. bolo

      Na Arabów i Persów wystarczy

    2. ktos

      spodobala mi sie wizja transportera z czolgu. Ciekawe gdzie siedzieliby ci zolnierze. Byles kolego w czolgu? Tam nie ma za duzo miejsca. Z polowe zajmuje silnik.

  5. DSA

    Do takich misji to lepiej MiG 29 wysyłać. Na pewno tańsze rozwiązanie.

    1. BieS

      Koszt eksploatacji na jedną godzinę lotu dla MiGa-29 A/G wynosi 61.857 zł, dla F-16 C/D wynosi 43.000 zł.

  6. hua

    Kiedy nasze f-16 osiągnęły gotowość bojową? Wie ktoś?

    1. Jaca

      Polskie F-16 pełną gotowość operacyjną posiadają od września 2011r. Potwierdzeniem tego jest certyfikat FORCEVAL uprawniający F-16 Jastrząb do wszelkich misji w ramach NATO poza granicami naszego kraju (Deployable Forces).

  7. piotr34

    Litwa.Lotwa,Kuwejt,Izrael i tylko zaraz sie okaze ze naszego wlasnego nieba nie ma kto chronic.

    1. Qba

      W zamian do Malborka przyleciały francuskie Rafale.

  8. Marek1

    A może by tak jakoś się Bałtowie dorzucili na zakup 20-22 nowych F16 Viper(eskadra) dla Polaków ? Dla 3 krajów nie byłoby to jakieś potężne obciążenie budżetu - np. przy cenie ok. 45 mln$/sztuka F-16 Block60/61 łączny koszt wyniósłby ok. 1 mld. $. Polska daje pilotów/lotniska/serwis i POŁOWĘ ceny(ok 500 mln $), a 3 kraje bałtyckie pozostałe 500mln.

    1. Qba

      Block 60 kosztuje 100 mln $ za sztukę.

  9. ccc

    Czas najwyższy abyśmy skończyli z Air Policing, z które to jeszcze płacimy grubą kasę chronionym ! Niech Litwa, Łotwa i Estonia wspólnie zakupią 12 nowych maszyn i zadbają o swoje bezpieczeństwo. Koniec żerowania od 10 lat na NATO. Mam nadzieję, że Donald Trump zrobi z nimi szybko porządek.

    1. Armagedon

      Żerowanie , wolne żarty ... Im więcej nas w NATO tym bardziej możemy oczekiwać zasady wzajemności.

    2. Tomo

      Bzdury. Nie płacimy żadnej kasy krajom które wspieramy w ramach Air Policing. Wręcz przeciwnie kraje bałtyckie płacą za to 3 miliony $ rocznie. Problem nie posiadania własnego lotnictwa poza Krajami bałtyckimi dotyczy również Słowenii Luksemburga, Albanii czy Islandii. Sama misja jest tez bardzo korzystna dla krajów które biorą w niej udział bo zwiększa możliwości kooperacji , wyszkolenie, gotowość bojową. Jedynymn krajem któremu Baltic Air Policing przeszkadza jest Rosja.

    3. Lawaza

      A co ma do tego trump? Amerykanie przecież nie biorą w tym udziału.

  10. krzysiek84

    Czy 3 kraje bałtyckie nie mogłyby zafundować sobie wspólnej eskadry lotnictwa taktycznego? Tak jak inni członkowie NATO kupują np. samoloty cysterny?

    1. Gall Anonim

      Tak jak Litwini nienawidzą nas Polaków, tak prawdopodobnie z równą mocą nienawidzą Łotyszy.

    2. Lajki

      Im by się bardziej przydała eskadra myśliwska a nie taktyczna.

  11. Franky

    I polski podatnik za to płaci, niech sobie kupią 6 Gripenów, każdy po 2 myśliwce i niech patrolują, znajac życie Ruskie bedą prowokowały jak nasi bedą mieli dyżur...

    1. Poluś

      płacą nam i to nie mało....prowokacje już były więc to nic nowego

  12. Zbulwersowany podatnik

    Panie Macierewicz, a co z nowymi F-16 w licznie 50-100 sztuk? Prawie miesiąc temu minął termin w którym MON miało określić zakres prac nad rozbudowaną floty. Przypominam, że produkcja maszyn i szkolenie pilotów też nie trwa tydzień a im później maszyny zakupimy tym będzie większa różnica technologiczna pomiędzy naszymi maszynami a Rosyjskimi za x lat (bo później zostaną wycofane z eksploatacji). Zostaje też kwestia nowych lotnisk i uzbrojenia oraz przeszkolenia personelu logistycznego. Podsumowywując - za dużo czasem gościu gadasz.

  13. Zenobiusz Ptak

    Mamy tak potężne siły powietrzne żeby chronić bałtów?

Reklama