Po pokazie samolotu Qaher 313 przyszedł czas na czołgi. Tym razem w rocznicę zwycięstwa irańskiej rewolucji islamskiej w 1979 r., 4 lutego Iran pokazał publicznie zmodernizowane wersje opracowanego u siebie czołgu Zolfagar. W ceremonii wziął udział dowódca irańskich Wojsk Lądowych generał Ahmad Reza Pourdastan.
Z kronikarskiego punktu widzenia zacytujmy, co oficjalnie mówiono w czasie uroczystości o prezentowanej konstrukcji. Nowa wersja Zolfagara poszła dalej niż najlepsze czołgi proponowane przez zachód i pokazała, że ma o wiele lepsze charakterystyki. Iran rozpoczął seryjną produkcję tych czołgów po uzyskaniu zgody irańskiego Sztabu Generalnego. Według oficjalnych danych zmiany polegały przede wszystkim na dodaniu nowego systemu kierowania ogniem oraz systemu stabilizacji.
Zolfagar to trzyosobowy, 36-tonowy czołg drugiej generacji, z silnikiem diesla 780 KM o, stalowej, spawanej wieży, gładkolufowej armacie 125 mm i karabinami maszynowymi 12,7 mm i 7,62 mm. Razem z nim pokazano również zmodernizowany czołg Samsam, czyli nową wersję starego czołgu M-60A1.
Najciekawsza jest jednak deklaracja opublikowana w irańskich mediach, że Wojskowe i zbrojeniowe programy realizowane w Iranie służą jedynie obronnym celom i nie powinni być postrzegane jako groźba do jakiegoś innego kraju.
W Iranie prima aprilis trwa dalej.
(MD)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie