Reklama

Podczas testów wykorzystywano różnego typu uzbrojenie strzelające do przodu, podwieszane na specjalnych pylonach umieszczonych pod przednią częścią kadłuba. Wśród testowanych opcji znalazły się kierowane i niekierowane pociski rakietowe. Potwierdzono możliwość skutecznego wykorzystania tego typu uzbrojenia w różnych warunkach i trybach lotu. Badania nad tymi możliwościami były prowadzone prze firmę Bell od 2013 roku, a prezentacja i próby na pustyni Arizony stanowią ich zwieńczenie.

Uzbrojenie zmiennopłatów rodziny V-22 w coś więcej niż tyko karabiny maszynowe strzelające przez okna czy platformę desantową, pozwoli uniezależnić je od śmigłowców wsparcia. Ze względu na znacznie niższą prędkość przelotową i zasięg, śmigłowce zapewniając wsparcie ogniowe i eskortę muszą korzystać z polowych lądowisk w bliskości rejonu walk, dla uzupełnienia paliwa i amunicji. Stanowi to poważne ograniczenie dla wykorzystania wszystkich walorów zmiennopłatów.

V-22 uzbrojone w zasobniki z kierowanymi i niekierowanymi pociskami rakietowymi będą posiadały znacznie większe możliwości operacyjne i zdolność do samodzielnej realizacji zadań. Opcją tego typu szczególnie zainteresowane są siły specjalne, wykorzystujące tego typu maszyny do dalekich operacji. Obecnie w służbie znajdują się 242 zmiennopłaty MV-22 należące do US Marines, oraz 44 maszyny CV-22 Osprey wykorzystywane przez Air Force Special Operations Command (AFSOC). 

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. marek

    Wiecie, ze lobbuje za sprzetem amerykanskim, ale jakos ten wynalazek nie przemawia do mojej wyobrazni....przepraszam za porownanie, ale odnosze wrazenie, ze za niemale pieniadze w ramach transferu do druzyny pilkarskiej kupiono koszykarza i teraz na sile probuje sie znalezc dla niego pozycje na boisku.....

    1. Alex

      Ten sprzet nie jest dla kazdego i ma swoje wady i zalety, ale jak dorzucisz do tego V -280 Valor, ktory sie wlasnie robi to masz niezla mieszanke.

    2. Tyberios

      Porównanie masz może nieszablonowe ale sensowne. To jeden wielki eksperyment, który nie udał się szczególnie, maszyna okazała się nieprzydatna na polu walki a przynajmniej w obszarze działań zbrojnych o wysokim stopniu prawdopodobieństwa ostrzału. Kiedy podchodzi do LZ i dokonuje "transformers stuff" jest jak kaczka na odstrzale. W kilku raportach które się przewinęły od Amerykańców zaleca się w skrócie i kolokwialnie "unikać wroga" w przypadku V-22. No jakieś powody też muszą być skoro Izrael przetestował w warunkach bojowych maszynę i... podziękował. Co do V-280 to niby ma on zastąpić V-22 i wyeliminować jego błędy i niedociągnięcia... ale co z tego będzie, czort wie. Ja tam jednak nadal widzę większą rolę klasycznych lub pseudo klasycznych konstrukcji choćby pod postacią S-97.

  2. ssss

    Zaraz pojawią sie matołki chcacy kupować ospreye dla Polski - tylko PO CO ?? 1. W warunkach kiedy zasięg ruskich s300/400 sięga na 300 km. w głąb Polski(prawie połowa terytorium) nic co lata nie będzie bezpieczne 2. Brak jakiejkolwiek obrony prakietowej i słabiutka oplot - jak powyżej.

    1. Tyberios

      Tiaaa... już to widzę jak S300 stojący 200-300 kilometrów dalej będzie "ciachał" po nisko lecących maszynach. Zejdź no na ziemię człecze.

  3. hiszpan85

    Nasza armia powinna miec te cudne maszynki przydalyby sie.

    1. MW

      Za drogie dla nas...

    2. Tyberios

      Mało która je chce mieć, właściwie to większość nie chce a ci co chcieli mieć, jak sprawdzili w akcji... to już nie chcą.

  4. Realista

    W sumie nie dość ze dowiezie to jeszcze wesprze działania drużyny piechoty ja bym nie narzekał na tego typu taksówkę Brać Do WP !!!

  5. Mirosław Znamirowski

    Lata temu były plany zbudowania szturmowego zmiennopłata. Niestety katastrofy, w których stracono parę V-22 i wynikająca z nich negatywna atmosfera wokół programu Osprey'a jaka pojawiła się po medialnej histerii "wiedzących wszystko najlepiej" amerykańskich dziennikarzy spowodowały, że nic z tego nie wyszło.

  6. Gregor

    Coś co musiało się tutaj znaleźć: Może zamówić coś takiego dla WP?

    1. M.

      Ciekawe, jakby takie maszyny sprawdziły się w WP zamiast 70 planowanych śmigłowców. I tak: Marynarka: 5 - do operacji ZOP 2 - do misji ratunkowo poszukiwawczych Siły lądowe: 40 - do przerzutu jednostek z głębokiego zaplecza i tym samym stwarzania punktowej przewagi. 6 - dla sił specjalnych. 4 - do wożenia pierdzistołków... oj przepraszam VIP-ów. ( w czasie konfliktu zaplecze dla 40 eksploatowanych w jednostkach liniowych)

  7. Alex

    Kawaleria powietrzna bylaby zadowolona z takich ptaszkow