Reklama

Rosyjski dziennik rządowy Rossijskaja Gazieta poinformował w poniedziałek o tym, że Cypr – kraj członkowski Unii Europejskiej – jest gotowy udostępnić rosyjskim siłom zbrojnym dwie bazy wojskowe na swoim terytorium. Umowa miała dotyczyć bazy lotniczej koło Paphos oraz portu w Limassol i zostać zaproponowana przez prezydenta Cypru Nicosa Anastasiadesa podczas jego wizyty w Moskwie zaplanowanej na 25 lutego br. Minister Spraw Zagranicznych Cypru Joanis Kasulidis szybko zdementował tą informację.

Fot. Savvas Petoussis/wikipedia

Cypr i Rosja planują odnowić umowę o współpracy wojskowej, ale ma ona dotyczyć wyłącznie obsługi używanego przez cypryjskie siły zbrojne rosyjskiego sprzętu oraz zakupu części zamiennych. Cypryjska Gwardia Narodowa posiada wiele typów uzbrojenia produkowanego w Rosji, w tym m.in. helikoptery szturmowe Mi-35, systemy przeciwlotnicze Buk i Tor, czołgi T-80 czy bojowe wozy piechoty BMP-3.

W kwestii baz wojskowych zdaniem strony cypryjskiej nic się nie zmienia i tak jak dotychczas Rosja może ich używać, w razie zaistnienia potrzeby, wyłącznie do misji o charakterze humanitarnym, takich jak np. ewakuacja rosyjskich obywateli z rejonu Bliskiego Wschodu. Zdaniem szefa MSZ Cypru Rosja nigdy nie występowała też z propozycją utworzenia stałych baz wojskowych. Na wyspie stacjonują za to wojska brytyjskie, na obszarze terytoriów zamorskich Akrotiri i Dhekelia.

Fot. MoD UK/Crown Copyright/defenceimagery.mod.uk

Potencjalne pojawienie się Rosjan mogłoby więc spowodować wzrost napięcia w rejonie także ze względu na obecność Turcji, która wspiera nieuznawaną na arenie międzynarodowej Turecką Republikę Cypru Północnego. Dodatkowo Cypr jest członkiem Unii Europejskiej, która nałożyła na Rosję szereg sankcji gospodarczych w związku z kryzysem ukraińskim. Zdaniem rosyjskich mediów Moskwa mogłaby zaoferować Cyprowi w zamian za udostępnienie swojego terytorium wsparcie finansowe dla sektora bankowego, który załamał się w 2013 roku. Federacja Rosyjska jednak sama nie jest w dobrej kondycji gospodarczej, co budzi wątpliwości w odniesieniu do możliwości udzielenia znaczącego wsparcia gospodarce Cypru. Z powyższych względów utworzenie pierwszej, stałej rosyjskiej bazy wojskowej na terenie kraju UE jest mało prawdopodobne, a cała historia wydaję się być wyłącznie wymysłem rosyjskich mediów.

Andrzej Hładij

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. qwerty

    Przecie Rosja prowadzi wyłącznie operacje humanitarne.

  2. ober

    kacapy lepiej niech pilnują granicy na Amurze, bo im chinole włażą coraz bardziej w Sybir!

  3. Adam

    Wyrzucić Cypr i Grecję z UE to szkodniki.