Myśliwy ofiarą. Kolejny zestrzelony Su-35

Na temat zdarzenia funkcjonuje w sieci wiele teorii, w tym to że ofiarą był rosyjski samolot, który padł ofiarą rosyjskiej obrony przeciwlotniczej. Byłby to już drugi rosyjski samolot zniszczony w takich okolicznościach w ciągu dwóch dni. Przypomnijmy, że wczoraj nad okupowanym obwodem ługańskim zestrzelony został przez Rosjan własny bombowiec Su-34 i potwierdziły to fotografie.

Z nagrania na temat domniemanego Su-35 można wywnioskować, że spadł albo samolot typu Su-27 albo Su-35. W sylwetce maszyny trudno dopatrzyć się bowiem charakterystycznych dla Su-30, Su-33 czy Su-34 przednich powierzchni sterujących. Su-27 pozostaje w arsenale ukraińskim i jest wykorzystywany także przez Rosjan, choć prawdopodobnie agresor nie zdecydował się na wykorzystanie tego typu w tej wojnie. Z kolei Su-35 to najnowocześniejszy samolot w siłach powietrznych Federacji Rosyjskiej.

Do zestrzelenia doszło w obwodzie chersońskim nieopodal Nowej Kachowki, a zatem tam gdzie spodziewana jest „letnia" ofensywa ukraińska. Samolot spadł z dużej wysokości przez co powstało kilka filmów z tego wydarzenia zgadzających się co do jego lokalizacji.

Maszyna spadła w związku z tym za rosyjskimi liniami. Zgodnie z oficjalnym komunikatem Sił Zbrojnych Ukrainy Su-35 miał zapędzić się w pogoni za ukraińskimi samolotami pola walki typu Su-25 i w trakcie tego polowania wszedł w zasięg rakietowej obrony powietrznej. Następnie padł ofiarą tych systemów. Nie podano jakiego typu, ale biorąc pod uwagę, że było to dość głęboko za liniami rosyjskimi głównym „podejrzanym" jest tutaj system średniego zasięgu S-300. Zgodnie z ukraińskim komunikatem pilot miał się katapultować.

Jeśli zestrzelono rzeczywiście Su-35 to byłaby to druga potwierdzona maszyna tego typu na tej wojnie. Do tej pory potwierdzono zniszczenie 37 rosyjskich samolotów (36 bojowych i transportowego) i ciężkie uszkodzenie jednego (bojowego). 20 z potwierdzonych zestrzeleń dotyczą maszyn rodziny Su-27 (głównie Su-34, ale też Su-30 i Su-35).