Reklama

Haubica samobieżna Kryl kalibru 155 mm, opracowana przez Hutę Stalowa Wola, powstała z wykorzystaniem technologii izraelskiego systemu artyleryjskiego ATMOS. Jest wyposażona w działo z lufą o długości 52 kalibrów i jest zdolna do zwalczania celów oddalonych o 40 km. Jest osadzona na specjalnie podwoziu Jelcz 663.32 z opancerzoną kabiną.

W marcu br. przeprowadzono pierwsze strzelania haubicy samobieżnej Kryl. Kolejna seria strzelań miała miejsce w czerwcu. Wykorzystano amunicję Rheinmetall Denel Muntion należącą do rodziny Assegai. Testy pozwoliły między innymi na zbadanie obciążeń podwozia, jakie powstają podczas strzelania.

W trakcie prac wprowadzono szereg modyfikacji na bazie doświadczeń z przeprowadzonych prób. Haubica będzie wyposażona m.in. w system dowodzenia i kierowania ogniem opracowany z udziałem HSW, WB Electronics, WZŁ nr 2 oraz Wojskowej Akademii Technicznej.

Badania zakładowe i wojskowe haubicy Kryl mają się zakończyć do 2016 roku. Rok później rozpocznie się produkcja seryjna.

Reklama

Komentarze (38)

  1. xyz

    Rzygać się chce czytając te wszystkie uwagi nt. wyglądu Kryla, że brzydki itp. itd. Dosłownie, większość piszących tu prezentuje żenujący poziom.

  2. poznaniak

    tak patrzę na to cudo i patrzę no i już teraz współczuje załodze tego wozu jak wyobraże sobie w jakich warunkach przyjdzie im pracować.dana przy tym jest pięciogwiazdkowym hotelem z luksusami.swoją drogą Słowacy zmodyfikowali dane i stworzyli bardzo dobry sprzęt.nie można było kupić od nich licencji .interesuje mnie też jak ten kryl będzie sprawował się w terenie,bo jakoś wydaje mi się ,że z tym będzie kiepsko.

    1. xyz

      Czyżbyś mówił o tych Dianach w których lufy pękają?..... Tak bardzo dobre i nowoczesne są te słowackie cuda... tak samo jak słowackie lufy do PT-91....

  3. x

    ale to paskudne...

  4. DARO

    Sprzęt wojskowy nie ma być ładny tylko skuteczny (np apache)!!! Fajnie by było gdyby WP miało 240 sztuk Kryla(20 x 24)... przecież na pewno będzie dużo tańszy niż gąsienicowy brat Krab.

    1. HamannNY

      Fajnie by bylo gdyby wogole trafil do armii ....patrzac na jego starszego brata Kraba.

    2. qqqq

      Kryl masa bojowa 23 tony (wcześniejszej wersji z innym zderzakiem, obecna podobno jest dociążona z przodu). Langusta masa bojowa 20150 kg. Oba mają podwozia 6x6. Do tego Kryl ma wielkie oparcie z tyłu, które w czasie każdego strzału będzie pracować w ziemi. Wbijać się w nią jeśli będzie miekka, podwozie będzie musiało dodatkowo pracować aby to wyciągnąć. Już nie każde stanowisko nada się do strzelania, lub będzie trzeba je umocnić. Krab strzela skąd chce + więcej wytrzyma przy ogniu kontrbateryjnym. Różnica zwiększy się gdy wróg użyje amunicji kasetowej, która jest bardzo fajna do ostrzeliwania stref z grubsza pokazanych na radarze artyleryjskim (Np. salwą z artylerii rakietowej.). Do tego nasze wojska mają na stanie różne koparki, ładowarki i buldożery, które mogą robić przydatne okopy. No i tutaj jest znowu znak zapytania bo krab wjedzie i wyjedzie z takiego okopu o własnych siłach. A obciążone podwozie kołowe już tego tak łatwo nie zrobi. Kolejna sprawa to współdziałanie z bronią pancerną. Podwozie kołowe nie dotrzyma kroku czołgom w terenie. Kolejna opcja taktyczna stracona w przypadku kryla. Także jeśli chcesz dobrej platformy 155mm to raczej krab. Więcej kosztuje ale więcej daje. Jeśli natomiast chcesz dużo broni artyleryjskiej na podwoziu 6x6 to langusta która jest stworzona do zmiany pozycji po każdej salwie. Taką taktykę stosuje się od drugiej wojny aż do donbasu i się sprawdza.

    3. lel

      Nie żebym się czepiał, ale jak na moje to 20 x 24 = 480. A przynajmniej tak wychodzi wg. tego czego mnie uczono w szkole, i na studiach.

  5. Gottard

    Krab też przechodził takie strzelnia próbne i co się na koniec okazało? Nadzieją napawa mnie fakt że w tym Krylu nie ma ani grama nadwiślańskiej myśli technicznej, nawet blacha pancerna jest importowana, cięta na importowanej cyfrowej przecinarce plazmowej itd. Dlatego są szanse że to będzie jeździć a kto wie, może nawet strzelać już za jakieś 15 lat. Szybko to zleci jak np. program Krab, aniśmy się obejrzeli i mija 16 lat i już widać pierwsze efekty: 8 wież na concept-demo-podwoziach już stoi w garażu.

    1. Viktor

      Ciekawe co na to gł. konstruktor Kryla. Internetowy ekspercie.

  6. kraqss

    a poza tym rosomaka też zażyczyli sobie zdolnego do transportu lotniczego i co? dostaliśmy od finów wersję light którą bodajże raz udało się wepchnąć do herculesa. prawda to że oryginalna patria amv ma m.in. mocniejsze zawieszenie,jest lepiej opancerzona??

    1. Viktor

      Dodatkowe opancerzenie zdejmuje się na czas transportu lotniczego.

  7. HS

    Kryl czy krab ,obie artylerie mają ten sam zasięg, obie ostrzeliwać będą z tyłu linii fronty, więc czy muszą być 2 typy artylerii? Moje pytanie wynika z braku wiedzy, jestem tylko czytelnikiem, nie ma w nim podtekstów czy drwiny, malkontenctwa czy czegokolwiek innego. Dlatego uprzejmie proszę osoby "w temacie" o wyjaśnienie. Z góry dziękuję. Pozdr

    1. vvv

      musza bo beda wspierac wojska innego typu

  8. arkantos

    Jak to ma się do Archer Artillery System? Według mnie bardzo słabo.

    1. terefere kuku, misiek strzela z łu.... znaczy Archera.

      Ty tak na poważnie? Archer jest cięższy (około 10t w porównaniu do ATMOS 2000, CEASARE, czy Kryla), wolniejszy, i osadzony na czymś co w założeniu projektanta było maszyną budowlaną. Trakcją nie może konkurować z wozami gąsienicowymi, a szybkością, odstaje od pozostałych kołowych. Archera prędzej można porównać do wz.1977 Dana, niż do Kryla. Kryl ma być uzupełnieniem Kraba, Szwecja nie ma innych systemów artylerii samobieżnej.

    2. vvv

      inne zalozenie. kryl to lekka i mobilna haubica polautomatyczna a archer to haubica wiezowa, czyli nasz odpowiednik kraba ale na kolach. kola sa slabe bo nie moga jezdzic po trudnym lub grzaskim terenie i daja gorsza stabilizacje i uniemozliwaja strzelania w 360`

  9. Kamil

    Oby wygląd naszego Kryla był odwzorowaniem skuteczności i brzydkości A-10. Poza tym nie wygląd się liczy, a to czy potrafi zlać przeciwnika. Podobnie jak i w wypadku Kraba planujemy zbyt niska ilość takich jednostek. Na dzisiejszym polu bitwy artyleria jest kluczowa. Przypominam kolejny raz, że Korea Południowa posiada ponad 1100 armatohaubic Thunderhammer, a my nie będziemy mieli więcej niż 300 Raków i Kryli.

    1. pln

      Już widzę arabskiego Szejka, któremu na Yachcie asystent pokazuje na tablecie co można kupić a ten mówi: "co to k... jest?"

    2. qqqq

      Korea Południowa od lat pięćdziesiątych ma linię frontu niedaleko od swojej stolicy. Po drugiej stronie Korea Północna zgromadziła chore ilości artylerii i muszą mieć tą ilość dla równowagi. Dlatego tam idzie się na takie ilości sprzętu wycelowanego w konkretne punkty po stronie wroga. U nas to nie ma sensu bo nie mamy lini frontu do obstawienia tak jak u nich. Nie wiemy dokładnie jak wyglądałaby teoretyczna wojna. Dlatego nie ma sensu ładować się w wieksze ilości artylerii tak specyficznej jak 155mm na podwoziu kołowym 6x6. Gdzieś na misji stabilizacyjnej w kraju III świata będzie to duże wzmocnienie. W środkowej europie ten sprzęt jest za cienki. Chciałbyś go obsługiwać na świeżym powietrzu ze świadomością, że wróg ma radar artyleryjski i zaraz może zesłać amunicję odłamkową która porazi nieopancerzone cele na powierzchni kilku hektarów? Bo ja wolałbym obsługiwać wtedy kraba albo choćby goździka.

  10. skiud

    Tak czytam i patrzę na tego Kryla, to nasuwają mi się pewne refleksje i uwagi.. Sprzęt został wykonany pod wymagania, niestety, "leśnych dziadów" z MONu. Wymyślili sobie że, ma zmieścić się do Herculesa. Dlatego ma być w miarę lekki i gabarytowo niski, żeby zmieścił się do ładowni. Bo takie działo jest potrzebne na misjach -OK. Ale dlaczego jako samolot do przerzutu Kryla wybrano ponad 30 letnie Herculesy? A nie A400 lub C17? Czy C-130E, to jest sprzęt perspektywiczny? Czy Francuzi przerzucając swoje Cesary do Afganistanu używali swoich C130 lub C160?? Jaki zasięg ma Hercules z maksymalnym ładunkiem? 1000-1500km?? Jeżeli, takie działo miało by być użytkowane na misjach i przerzucane samolotami transportowymi takimi jakie mamy... To dlaczego żaden "gienierał" nie wpadł na to, że wystarczyło by kupić do tego celu, baterię lekkich haubic holowanych? Np. M777, lub nawet M102?? Ile takich dział potrzeba w konflikcie o niskiej intensywności?? Kilka? Kilkanaście? Takie działa spokojnie zmieszczą się w ładowni Herculesa, a może nawet C295(haubica M102). Do tego można je transportować na zawiesiu pod śmigłowcem np. Mi17 lub Caracal. Dodatkowo nasze brygady aeromobilne (6 i 25) uzyskały by w końcu idealny dla siebie sprzęt artyleryjski, bo teraz ich artyleria to moździerze 120mm i 98mm... Nie wspomnę że, 21 brygadzie Strzelców Podhalańskich też pewnie takie haubice by się przydały. Halo, czy ktoś tam myśli??? Gdyby była bateria, takich lekkich dział w służbie, wtedy Kryla można by było zmontować na podwoziu Jelcza 8x8. Proste rozwiązanie, bez projektowania nowego, dedykowanego Jelcza pod Kryla(a może i tańsze). Pewnie już by była w wojsku użytkowana seria próbna... Nie było by wtedy, przy cięższym podwoziu problemów z wyważeniem. Większy byłby zapas amunicji. Lepsze zdolności terenowe. I przede wszystkim większa, czterodrzwiowa kabina. Ciekaw jestem jak sobie wyobrażają MONowcy, zmianę stanowiska artyleryjskiego pod ostrzałem, Krylem z kabiną w obecnej postaci? Pchała by się obsługa do drzwi, jeden przez drugiego, a dyby już weszli, jakimś cudem, to ostatni wchodzący kierowca - ukatrupiony i d.. blada. :) Następna sprawa, jeżeli wszystko w MONie ma pływać, to dlaczego Kryl nie?? NO panowie, bądźcie konsekwentni! Zamiast tego ma latać.. :) Gdzie w Polsce, kołami w kilka godzin można zrobić 200-300km. Wymóg pływania też jest dyskusyjny. Ale żyjemy tam gdzie żyjemy, jest dużo w pewnych rejonach Polski jezior i rzek. Taka możliwość na pewno jest przydatna w polskich realiach. Szczególnie w zmianach stanowisk w walce. Nadal używa się w dużej ilości Goździków, które w założeniach swoich pływają. Nośnik takiej haubicy też jest dostępny - AMZ Hipopotam. Zamiast wybierać podwozie ciężarówki, to dla Kryla powinno się wybrać właśnie coś takiego jak Hipopotam. I na tym zaprojektować haubice, wozy amunicyjne, wzt, etc. Kryl wygląda teraz jak wygląda i jest jaki jest, bo to jest pokłosie bzdurnych, krótkowzrocznych wymagań MONu.. PS. Inżynierowie HSW. Projektujecie to dla tego co zamawia, już nie ważne... Czy nie lepiej, zamiast zamontowanej z przodu w Krylu, tej ohydnej, masywnej paszczęki, wstawić niewielki lemiesz? Przecież macie doświadczenie w budowie maszyn budowlanych. Całość z hydrauliką pewnie by ważyła z kilkaset kilo jak nie tonę. Odpadł by problem z dociążeniem przodu. Po opuszczeniu lemiesza, lepsza by była stabilizacja działa podczas strzelania. Dodatkowo można by było wykonywać jakieś lekkie prace inżynieryjne.

    1. Antonlraf

      Zgadzam się w 100 % z Tobą. Byłem na targach i sugerowałem ludziom z PCO aby 35mm Hydrę również ustawili na Jelczu tworząc mieszane baterie z Popradem i Sołą. Robili wielkie oczy że laik podpowiada im pomysły. Nie wspomnę o umieszczeniu głowicy Poprada na okretach klasy Orkan w miejsce wyrzutni strzał Fasta.

    2. Marek

      Muszę przyznać, że jest to pierwsza napisana tutaj sensowna krytyka tego działa, która w minimalnym stopniu opiera się na pierdołach związanych z wyglądem. Tak sobie czytam i czytam wcześniejsze bzdurengi o designie i na wymioty mi się od tych głupot zbiera. HSW skroiła projekt pod wydalone przez MON niezbyt przemyślane wymagania. Ale co tam. Nie pierwsze i pewnie nie ostatnie. Tym razem i tak jest dobrze. MON mógł wszak zrobić jak swego czasu Amerykanie czy Włosi i zamiast podwozia kołowego wymyślić sobie, że lepiej jest Herkulesy przerobić na samoloty wsparcia artyleryjskiego mocując do nich na stałe lufę wraz z lawetą. Zysk z tego byłby jeszcze taki, że kilka wystrzałów podczas lądowania niesamowicie skróciłoby dobieg samolotów, co umożliwiłoby operowanie latającej armato-haubicy także z popularnych pośród niektórych internautów doli. Niestety jeździ się na okrągło po przemyśle zbrojeniowym, tymczasem prawda taka, że zatrudnieni w nim inżynierowie pewnie są już niezależnie od ich wieku dokumentnie łysi. I nic w tym dziwnego, bo kiedy czytam o kolejnych pomysłach MONu oraz polityków mam ochotę wyrywać sobie włosy z głowy niczym przysłowiowa Edith Piaf na koncercie.

  11. jacek

    takie działo powinno być zamontowane na standardowym podwoziu 8x4(na upartego 8x8), pozwalającym na szybkie poruszanie po drogach, z kabiną opancerzoną w stopniu podstawowym,pozwalającą na odpoczynek dla załogi, z koniecznie osłoniętym działem! (np. brezentem umożliwiającym szybkie złożenie i rozłożenie) Chroni się w ten sposób jego mechanizm przed czynnikami atmosferycznymi a jednocześnie całość upodobnia do "zwykłej" ciężarówki . do tego przyczepa z amunicją. ciekawe jakby "wróg" poradził by sobie z wykrywaniem takich zestawów?

  12. asd

    Ludzie zrozumcie że estetyka nie ma najmniejszego znaczenia, to sprzęt dla wojska a nie celebrytów

    1. sylwester

      w danie po pierwsze przy strzelaniu nie trzeba wychodzić , wyobraź sobie wojnę ludzie wychodzą strzelają mokną marzną w kabinie ciasno nie ma gdzie się przebrać i teraz niech jadą przez kilka tygodni , w danie jest dużo miejsca nie musisz wychodzić jak wyjdziesz to i tak w środku masz tyle miejsca ze się przebierzesz a nawet można się kimnąć na zmianę

    2. gekon

      Wygląd, tylko pozornie nie ma znaczenia. Żołnierzowi psychicznie, lepiej się pracuje ze sprzętem, który wygląda fajnie niż z tym o wyglądzie dziadowskim (tak jak każdemu innemu człowiekowi). Nie bez powodu, żołnierze "ozdabiają" siebie i swoje maszyny (naszywki na mundurach, malowania na transporterach, samolotach itp.). Wygląd ma też znaczenie marketingowe. Potencjalny kontrahent, chętniej wybierze haubice o fajnym wyglądzie (mając do wyboru kilka, o porównywalnych parametrach). Ludzie kupują oczami. Duże firmy zbrojeniowe to wiedzą, dlatego ich produkty nie są tak koślawe jakby rysowały je dzieci. Wystarczy popatrzeć jak wygląda dzisiejsza broń ręczna, samoloty bojowe, pojazdy pancerne. Ich ostateczny wygląd, to robota projektantów przemysłowych. W Polce też mamy na to, kilka fajnych przykładów .

  13. kraqss

    a po co to nowe,lekkie podwozie? do transportu lotniczego! a zwykłe by nie wystarczyło? nie bo za ciężkie! moje pytania: kto ,dokąd, czym i po jakiego czorta chce wozić ciężarówki z armatami samolotem??? czy nasz kraj ma 5000km długości i tyle szerokości, nie ma kolei, drogi sie pokończyły?? a co z dowozem amunicji,na przyczepie? drugi pojazd? mają niby razem do teg samolotu się mieścić? a widzieliście nową armatohaubicę EVA? ciekawie było by porównać koszty opracowania jednej i drugiej konstrukcji. i nawet automat ładowania dało się zrobić,można też strzelać nie wychodząc z opancerzonej kabiny. armaty serbskie na podwoziu kamaza też niczego sobie. mam wrażenie że ktoś nas tu w balona robi a ten kryl to kolejne wyrzucenie naszych pieniążków

    1. Teodor

      Zaprojektowali aby miec mozliwosc wyslac 2 sztuki zamiast Dany do Afganistanu, Iraku czy innego postronnego kraju.

  14. gd

    Czekam na informacje kiedy te polskie cuda techniki wprowadzane z taką determinacją na uzbrojenie zaczną się sypać, analogia z Dzikiem, który został kupiony dla ŻW i teraz jest sprzedawany jest po kosztach zakupu, ponieważ koszty naprawy przekraczają wartość pojedynczych pojazdów. Tak samo pewnie jest z tymi Turami, Żubrami i inną zwierzyna łowna.

    1. taka prawda

      owoce morza ze stalowej woli tez jeszcze zaszkodza WP, wystarczy zobaczyc jak na strzelaniach probnych telepie go malo sie nie rozleci https://youtu.be/qa2qrz8hyk8 , co za kretyn wymislil sobie znowu ze ma miescic sie do herkulesa tak jak rosomak, ile rosomakow przetransportowano w ten sposob do afganistanu?

  15. karo

    Poprawili maskę i Kryl wygląda już o wiele lepiej. Dla tych co narzekają na "designe" niech sobie pooglądają brytyjskiego Archer'a. To dopiero brzydal jest :)

    1. Miras

      za to ma altomat i wciaga tego kryla lufa

  16. v

    jezu, Panowie - za desing się płaci. Bo ładny wygląd oznacza x2 albo x 3 na kosztach blachy pancernej To nie jest pseudo terenówka tylko armatohaubica dla wojska. nie będą się tym lansować na mieście tylko strzelać na wojnie albo ćwiczeniach. To nie jest także kamaz do zrywki drzew po pijaku i nie musi mieć super prześwitów. Nie będzie jeździć po górkach bo nie ma po co. to nie Rosomak ani wojskowy samochód terenowy co ma wjechać wszędzie. ładny wygląd=wyższy koszt= wasze podatki pójdą zamiast na więcej dział na ładniejsze blaszki = mniejsza atrakcyjność eksportowa.

    1. czyt.

      ... ale ładny wygląd ('seksowny' - pisali o Rosomaku) przekłada się na medialne (i nie tylko) zainteresowanie, a dalej na sprzedaż. Zatem nie pisz może głupot, że wygląd nie ma znaczenia oraz że inne uformowanie blach przodu tej nieszczęsnej kabiny wymaga doktoratu z ergonomii i profesury na ASP oraz że to podbije cenę x2 lub x3.

    2. Tomek

      "Nie będzie jeździć po górkach bo nie ma po co" - Kryl ma wejść na uzbrojenie m.in. 21 Brygady Strzelców Podchalańskich - więc może będzie miał po co.

    3. Miras

      Czy nie moga zrobic maskownic ze zwyklej blachy na ten pancerz?

  17. js

    w nTW jest artykuł, w którym napisano, że maska została zmieniona na ,,pancerną'' bo przednia oś była za lekka i nie dało się skręcać, nie dosłownie, ale z kontekstu to właśnie wynika :-)

  18. zxxc

    Cały czas, mimo zmian w kształcie maski pojazdu, Kryl sprawia wrażenie niedorobionego. Ludzie, to że jest brzydki to pół biedy, ale on nie wygląda poważnie. HSW niech zatrudni designerów! Maska sprawia wrażenie że jest to kit car zmontowany w miesiąc w garażu

    1. Felipe

      Myślę że wiejski blacharz przy pomocy szwagra zrobił by to dużo lepiej. Polska zbrojeniówka w większości zapomniała albo w ogóle nie wie że na rynku są specjaliści od wzornictwa przemysłowego a przecież klient po pierwsze kupuje oczami. Wiadomo że liczą się parametry a w przetargu na ogół wygrywa najniższa cena ale tak jest w Europie, USA cz Australii natomiast na bliskim wschodzie, Afryce itp o ty co kupić decyduje jakiś generał albo szejk i wybiera to co wygląda profesjonalnie i budzi respekt. Zupełne lekceważenie wyglądu sprzętu przez Polskie firmy świadczy o tym że olewają sprzedaż zagraniczną i liczą tylko na jednego klienta czyli WP.

    2. Pepe

      Kiedyś czytałem, że Adolf osobiście sprzeciwił się nazwom Wespe i Hummel (osa i trzmiel) gdyż uzbrojenie powinno wbudzać respekt. Nie wiem jak to zatem przeszło wobec niezgody Adolfa, podobno było już za późno na zmiany. Ale obrazuje to podejście ludzi śmiertelnie poważnych

  19. mccp

    Faktycznie brzydal, ale to ma działać i być praktyczne, a nie ładnie się prezentować na paradach. Wygląda to na przemyślaną konstrukcję, która chroni silnik i skrzynię pojazdu przed odłamkami: pochylone płyty maski, opancerzona kabina obsługi.

  20. lpu

    Pomijając fakt ,że tak brzydkiego samochodu ciężarowego jeszcze świat nie widział, zastanawia mnie jak jest rozwiązany dostęp do komory silnika. Wie ktoś jak przebiegły próby terenowe czy pojedyncze tylne koła radzą sobie w terenie czy nie lepszy byłby wariat 6x8

    1. Podbipieta

      Rozmawiałem dziś z inżynierami i mówią że wszystko oki doki.A co do brzydoty maski to dodali mercedesowego grilla i są szczęśliwi.Ja im mówie o ładniejszym DIZAJNIE ,a oni mi na to że to nie takie proste.Ręce opadają.

  21. Whiskas

    Wg mnie stara wersja była ładniejsza:(

  22. pok

    Boże widzisz i nie grzmisz!? Dzieciom nie podoba się wygląd.

    1. ppp

      A może ''dzieci'' lepiej rozumieją rzeczywistość niż ''żelbet PRL'' i wiedzą że łatwiej jest sprzedać coś co nie wygląda jak fajans ze stodoły na tle konkurencji ?

  23. Jakub

    Eh. Faktem jest, że wygląd nie walczy i nie powoduje większej efektywności na polu walki. Natomiast taki wygląd Kryla wskazuje na to, że w naszych firmach zbrojeniowych pracują ludzie którzy nie mają pojęcia o estetyce tego co robią. To jest bardzo zły sygnał i nie należy się z tego śmiać. Oni nie mogą niczego zaprojektować ładniejszego, ponieważ dana firma tego nie wytworzy bo nie ma takich możliwości i technologii. Nasze firmy tkwią jeszcze w latach '90 możliwościami a widać to po Krabie i zakupionym podwoziu z silnikiem. A co do Kryla, przód z zerowym prześwitem. Ten dziób będzie wymuszał szukanie płaskiej drogi w polu, byle dołek będzie problemem. Jakie możliwości taki produkt - proste :) Oby strzelał celnie i daleko.

    1. Rob

      A widziałeś kiedyś haubicę Caesar? I jak wygląda, pięknie? Najpierw zgłęb temat, a później pisz. Wyjątkiem jest izraelski Atmos, choć nie koniecznie jest piękny, raczej bym powiedział futurystyczny. Uważam, że Kryl ma odpowiedni wygląd, jak na taki sprzęt przystało. Pierwsza wersja sprzed testów wyglądała gorzej, ta jest ok.

  24. Stark

    Skoro badania skończą się w do końca 2015, a produkcja zacznie się w od 2017 to co u licha będą robić cały okrągły rok..?

    1. vvv

      certyfikowac i przygotowywac podzial i plany produkcyjne i negocjowac kontrakty do dostawe podzespolow, logistyke itp itd

  25. poznaniak

    widzę ,że stalowa wola bardzo dobrze spisała się z zadania.miałbym tylko jedno małe ale-kabina czterodrzwiowa na pewno lepiej spisywała by się w czasie ewakuacji po oddaniu strzału.wiadomo że po ostrzale liczą sie sekundy,by po prostu uciec z miejsca strzału na nowe i nie dostać się pod ostrzał wroga.

    1. vvv

      jak juz dostajesz celny ogien kontrartyleryjskim to nawet 6 drzwi cie nie uratuje :)

Reklama