Reklama

Siły zbrojne

Minęło 100 lat od rozpoczęcia I wojny światowej w „spokojnej” Europie

100 lat temu wyruszyła z Krakowa na wojnę Pierwsza Kompania Kadrowa, zalążek przyszłych, polskich sił zbrojnych – fot. Wikipedia/domena publiczna.
100 lat temu wyruszyła z Krakowa na wojnę Pierwsza Kompania Kadrowa, zalążek przyszłych, polskich sił zbrojnych – fot. Wikipedia/domena publiczna.

Rok 2014 to okres obchodów całego szeregu uroczystości rocznicowych związanych z I wojną światową. Wiele z tych wydarzeń miało bezpośredni wpływ na historię Polski oraz zadecydowało o odzyskaniu niepodległości przez nasze państwo.

I wojna światowa rozpoczęła się 28 lipca 1914 r. gdy Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Serbii. Pomimo, że Polska była pod zaborami i nie brała udziału formalnie w działaniach wojennych, to jednak zarówno nasze terytorium jak i sami Polacy zostali w nie zaangażowani.

1 kompania kadrowa czyli początek wojska polskiego

Paradoksalnie to właśnie wojna stała się dla nas szansą na odzyskanie niepodległości i to szansą, którą udało się wykorzystać m.in. dzięki tworzeniu polskich oddziałów wojskowych, które miały pokazać, że Polacy nadal stanowią siłę, z którą należy się liczyć i o względy której należy zabiegać.

Już 3 sierpnia 1914 r. w Krakowie utworzono pod egidą Józefa Piłsudskiego „Pierwszą Kompanię Kadrową” – z członków organizacji wojskowej „Strzelec” i Polskich Drużyn Strzeleckich. Dowódcą tego pierwszego „polskiego” oddziału piechoty został Tadeusz Kasprzycki, a w jej skład weszło 164 strzelców.

Pomiędzy nimi byli tak znani później żołnierze jak generałowie: Bolesław Wieniawa-Długoszowski, Stanisław Grzmot-Skotnicki (śmiertelnie ranny w walce z Niemcami 18 września 1939 r.), Aleksander Litwinowicz, Wincenty Kowalski, Janusz Głuchowski, Jan Kruszewski, Lucjan Janiszewski (zamordowany przez Rosjan w Charkowie), Henryk Krok-Paszkowski, Józef Smoleński, Stanisław Burhardt-Bukacki, Ludwik Kmicic-Skrzyński, Stanisław Rouppert, oraz późniejsi pułkownicy: Konrad Zembrzuski (zamordowany w Katyniu), Stefan Kulesza, Władysław Belina-Prażmowski, Tadeusz Zieleniewski, Andrzej Molenda, Ignacy Boerner, Janusz Dłużniakiewicz i podpułkownicy: Franciszek Polniaszek, Marian Frydrych, Adam Englert, Józef Ferencowicz (rozstrzelany przez Rosjan 27 września 1939 r.) i Antoni Jabłoński (zginął w wojnie z bolszewikami w 1920 r.).

Pierwsza Kompania Kadrowa wyruszyła na wojnę 6 sierpnia 1914 r. z ulicy Oleandrów w Krakowie. Już 12 i 13 sierpnia 1914 r. stoczyła swój pierwszy bój pod Kielcami. Próba wywołania powstania w Królestwie Kongresowym jednak się nie udała, ale całe zgrupowanie po powrocie do Krakowa stało się ważnym elementem Legionów Polskich powołanych 16 sierpnia 1914 r. To, już naprawdę duże zgrupowanie polskiego wojska, przeszło bogaty szlak bojowy tocząc ciągłe boje z armią rosyjską. W dniach 17-18 listopada 1914 r. doszło m.in. do sławnej „polskiej” bitwy pod Krzywopłotami – nazwanej przez Józefa Piłsudskiego „krzywopłockimi legionowymi Termopilami”.

Okres rocznic i pamięci

Rok 2014 to cała seria rocznic, wydarzeń, których wspólnym mianownikiem są zawsze polegli żołnierze – i to nieważne której strony. Niestety cmentarze ofiar działań wojennych z I wojny światowej są coraz mniej widoczne, napisy się powoli zacierają, a pamięć o tamtych czasach powoli wygasa. Uroczystości, które rozpoczęły się 4 sierpnia w Krakowie dotyczą tylko wydarzeń związanych z działaniem Legionów Polskich, ponieważ miały one bezpośredni wpływ na historię naszego kraju.

Ale pamiętajmy również o innych bitwach na polskich ziemiach, w których zginęło tysiące żołnierzy. Już niedługo będzie przecież przypadało 100-lecie: bitwy Tannenbergiem (zakończonej 29 sierpnia 1914 r.), pod Kraśnikiem (23-25 sierpnia 1914 r.) czy oblężenia Przemyśla (rozpoczętego 17 września 1914 r.).

Stara wojna, ale aktualna przestroga

W 1914 r. Europa była powiązana ścisłymi więzami gospodarczymi i rodzinnymi. Dlatego mało kto przypuszczał, że ta oaza spokoju, polowań, balów i rozwoju nagle może pogrążyć się w chaosie, który pochłonie miliony ofiar.

To co się obecnie dzieje na Ukrainie jest dobitnym dowodem, że zawsze istnieje możliwość, by historia się powtórzyła. Podobnie jak Europejczycy przed 1914 r., tak i my do stycznia 2014 r. żyliśmy w przeświadczeniu, że związki gospodarcze i polityczne zapobiegną wybuchowi jakiegokolwiek konfliktu pomiędzy europejskimi państwami.

Lekcja jaką przez cztery laty od 1914 do 1918 r otrzymali politycy wystarczyła tylko na 21 lat i sytuacja powtórzyła się we wrześniu 1939 r. Zakończona w 1945 r. II wojna światowa wstrzymała agresywnych przywódców dłużej, bo przez 69 lat. Można mieć tylko nadzieję, że ten okres względnego spokoju będzie jednak i wiele dłuższy.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Konrad

    Autor trochę przesadził ze stwierdzeniem, że II Wojna Światowa wstrzymała agresywnych przywódców na 69 lat... A o wojnie domowej w byłej Jugosławii (1991-1995) to szanowny autor nie słyszał, gdzie ofiar było ponad 250.000 i jej przebieg był o stokroć brutalniejszy niż obecny konflikt na Ukrainie? Postacie Miloševicia, Mladicia i innych tyranów???

    1. Mirosław Znamirowski

      Nie tylko wojna domowa w Jugosławii. Przecież były jeszcze chociażby wojna domowa w Grecji (druga faza w latach 1946-49), wojny dorszowe między Wielką Brytanią i Islandią (1958, 1972 i 1975), inwazja Turecka na Cypr (1974) i inne. Już nie mówiąc o tym, że po II wojnie światowej wybuchło setki mniejszych lub większych konfliktów poza Europą. I w wiele z nich były zaangażowane państwa europejskie (np. I wojna indochińska 1946-54, wojna algierska 1954-62, kryzys sueski 1956, wojna o Falklandy 1982 itp. itd.). Już nie mówiąc o tym, że przecież szok po pierwszej wojnie światowej też wcale nie oznaczał, że świat nagle stał się oazą spokoju. przecież okres międzywojenny to dziesiątki mniejszych lub większych konfliktów z niezwykle krwawą wojna domową w Hiszpanii na czele (1936-1939). Zresztą założenie, że na świecie zapanuje pokój to typowa "bujda na resorach". Pokój wieczysty zapanuje dopiero po końcu świata przy czym poprzedzi go wspominana w wielu religiach wielka bitwa między siłami dobra i zła (tzw. Har-Magedon, Al-Malhama Al-Kubra, Ragnarök itp.).

  2. Ene

    Ludzie xx wiek to jeden z najpiękniejszych okresów Polski jak by się ktoś zastanowił nad tym

  3. podbipieta

    nie chcemy dzis od was uznania,niwaszych slow, ni waszych kies,skonczyly sie dni kolatania,do waszych serc,,jebal was pies.My batalion 3ci Pana Marszałka dzieci

Reklama