Reklama

Siły zbrojne

Kurdowie w Iraku mogli być celem ataku chemicznego. Weryfikacja w toku

Fot. wikipedia.com
Fot. wikipedia.com

Islamiści z tzw. Państwa Islamskiego (Da`ish) mogli dopuścić się użycia broni chemicznej przeciwko Kurdom w Iraku. Mają to sprawdzić międzynarodowi eksperci, pochodzący ze Stanów Zjednoczonych oraz Francji. Peszmergowie uważają bowiem, że w miniony wtorek w nocy terroryści wystrzelili pociski moździerzowe z głowicami zawierającymi najprawdopodobniej jakieś substancje chemiczne. 

Do zajścia miało dojść na linii frontu niedaleko Makhmur, ok. 35 km od stolicy irackiego Kurdystanu w Irbilu. Ogień moździerzowy miano prowadzić z wioski Sultan Abdulla w kierunku ufortyfikowanych i obsadzonych kurdyjskich pozycji obronnych. Muhammad Khoshawi, dowodzący tamtejszymi bojownikami kurdyjskimi z brygady Barzan stwierdził, iż z pozycji tzw. Państwa Islamskiego odpalonych zostało prawie 45 pocisków moździerzowych w ciągu ok. 40 minut. Obrażenia, jakich tym razem doznali jego żołnierze, były zdecydowanie odmienne w porównaniu do ran odnoszonych podczas wcześniejszych ostrzałów artyleryjskich, przeprowadzanych z użyciem konwencjonalnej amunicji. Ranni i zabici mieli mieć m.in. dziwne poparzenia naskórne, które mogą wskazywać na zastosowanie broni chemicznej. Ciała zabitych odpowiednio zabezpieczono, obecnie zabrano je w celu przeprowadzenia szczegółowych badań przez grupę wspomnianych już wcześniej międzynarodowych ekspertów. Sami Peszmergowie znajdujący się na linii frontu zostali poinstruowani, aby w przypadku ataków artyleryjskich ze strony terrorystów używać masek przeciwgazowych.

Już wcześniej pojawiały się informacje, że terroryści z tzw. Państwa Islamskiego mogą używać w celach bojowych m.in. chloru. Wskazywali na to chociażby eksperci z Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka. Do ataków miało dochodzić zarówno w Syrii, jak i Iraku. Jednocześnie z rejonów opanowanych przez islamistów płynęły doniesienia, że terroryści przygotowują duże ilości masek przeciwgazowych. Mogło to sugerować przygotowania do użycia broni chemicznej przeciwko wrogom tzw. Państwa Islamskiego. Kurdyjscy bojownicy już wcześniej przekazywali opisy, z których wynikało, że mogli być poddani działaniu głowic zawierających chlor. Jeden z żołnierzy wspominał, że po ataku rakietowym paliło go gardło, oczy, nos, doświadczył niespotykanego bólu głowy, bólów mięśni, utraty koncentracji i możliwości poruszania się. Trzeba zaznaczyć, że w przypadku wojny w Syrii dochodziło częstokroć do używania broni chemicznej przez walczące tam strony.

(JR)

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Phyllisboype

    wh0cd444455 <a href=http://seroquel2015.top/>seroquel</a> <a href=http://viagra-no-prescription.gdn/>viagra no prescription</a> <a href=http://zoloft-2016.top/>zoloft</a> <a href=http://lasixmedication.date/>lasix 10 mg</a> <a href=http://elocon.in.net/>elocon</a> <a href=http://buytretinoin.gdn/>cost of tretinoin cream</a> <a href=http://generic-lasix.gdn/>buy lasix online canada</a> <a href=http://buytamoxifen2017.top/>tamoxifen</a> <a href=http://nexium-price.party/>buy generic nexium</a>

  2. pl 68 !

    A siewcy demokracji mowili ze to Asad , nawet juz napadac na Syrie chcieli tylko im ten niedobry Putin przeszkodzil !

    1. Marcin

      A czyje bazy, koszary, magazyny i laboratoria zdobywało Państwo Islamskie w Syrii - natowskie? "Siewcy demokracji" mogli mówić prawdę, że Assad użył broni chemicznej dwa lata temu, co wcale nie przeszkadza, żeby Państwo Islamskie użyło jej dzisiaj. Życie to nie gra komputerowa i tego typu broń ma tendencje do zmieniania właścicieli, jeśli całe połacie kraju przechodzą z rąk do rąk.