Reklama

Siły zbrojne

Kto blokuje wprowadzanie „Pirata” do polskiego wojska?

Autor. Defence24.pl

Ministerstwo Obrony Narodowej ma swoistą awersję do opracowanej w polskim przemyśle amunicji precyzyjnej naprowadzanej laserowo. Takiej stanowczości już nie ma w przypadku uzbrojenia zagranicznego tej klasy, o czym świadczą kupowane w Stanach Zjednoczonych pociski kierowane Hellfire oraz bomby lotnicze GBU-12 Paveway.

Reklama

Sprawa jest o tyle niezrozumiała, że w Polsce są praktycznie gotowe do produkcji: przeciwpancerny pocisk kierowany „Pirat” i artyleryjska amunicja precyzyjnego rażenia APR-155 kalibru 155 mm. Rozwijane są również tej samej klasy pociski APR-120 kalibru 120 mm dla moździerzy samobieżnych „Rak”.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Co więcej „Pirat”, APR-155 i APR-120, mogą być nakierowywane na cel za pomocą takiego samego oświetlacza laserowego, jak bomby lotnicze GBU-12 Paveway. Istnieje więc możliwość zbudowania unikalnego, wspólnego systemu naprowadzania, który da operatorom możliwość wyboru najlepszego środka eliminowania zagrożenia, w zależności od dostępności, skuteczności i szacunku „koszt-efekt”.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (65)

  1. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Fizyk2 - po pierwsze - obecnie "klasa top", która wchodzi, to 2 nm, Chiny już produkują 7 nm i gonią Zachód. 17 nm to "taka sobie" wysoka skala integracji - dla nas WYSTARCZAJĄCA az nadto do konfrontacji z Moskwą. Przy czym nie chodzi o pełną technologię od A do Z - tylko o zakup maszyn np. z holenderskiego ASML do produkcji na taką skalę w 17 nm - byśmy mogli realizować swoje projekty i architektury procesorów i specjalizowanych dedykowanych systemów- i oczywiście produkować na skalę całej Polski - w tym dla sektora cywilnego. Do tego potrzeba ca 5-8 mld zł - przy czym w koszty wliczam zbudowanie B+R do projektowania hardware i odpowiedniego software. Czyli dla całego pełnego cyklu produktowego.

    1. kukurydza

      Wybacz, ale nie powielaj łgarstw ze źródeł sterowanych przez KPC. W chinach realnie wyprodukowano chipy w technologii 35nm, 28 dostali bana. 7nm robi się tylko na Tajwanie, a "strategiczny układ" z USA sprawia, że przygotowania do produkcji 2nm są robione jednocześnie w USA i na Tajwanie. Gdzieś po drodze jest Korea, gdzie demonstrowano "przejściowe" 5nm. A w technologii wojskowej nie jest to aż tak istotne, bo chipy do militarnych zastosowań to głównie jeszcze starsza technologia 35nm :)

    2. kaczkodan

      17 nm nie funkcjonuje nigdzie jako nazwa, i jest to ogromna skala integracji wymagająca takich samych maszyn i technik jak 7 nm, tylko mniejszej ilości ekspozycji. 7nm w Chinach okazało się oszustwem. Spora część nauki te

  2. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Wracając do Pirata: ktoś mnie zapytał, czy w razie W wole Ameryanów czy 10 000 Piratów. Po pierwsze uważam minimalną liczbę za 20 000, a po drugie - pytanie nie ma sensu - bo Rosja uderzy ewentualnie dopiero po wyjściu Amerykanów z Europy - dlatego wolę Piraty i jest to jedyna możliwa opcja - ale jak mówiłem - w liczbie przynajmniej 20 000, no i odpowiedniej MASOWEJ ilości innych POLSKICH efektorów precyzyjnych.

  3. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Tani2 - piszesz o "zajmowaniu terenu". Tyle, że zajmowanie Siewieromorska nie jest potrzebne. Wystarczy taka asymetria przewagi nad tym bastionem, która wymusi jego przesunięcia [przy znacznie gorszych i kosztowniejszych warunkach działania i z marginalnymi zdolnościami wyjścia na Atlantyk] dalej na wschód - w głąb Arktyki. Wtedy obszar kontroli NORDEFCO+UK sięgnie daleko za Półwysep Kola, co wystarczy do eksploatacji nowych złóż przynajmniej do linii Kola-Spitzbergen, a faktycznie dalej. No i do kontroli Arktycznego Jedwabnego Szlaku. Przykład Królewca - wobec przewagi projekcji siły samej Polski względem tego bastionu - nastąpiło wycofanie głównych sił floty i lotnictwa - jako nie do obrony. Gdy zwiększymy rozpoznanie i pozycjonowanie real-time dla precyzyjnej projekcji siły - nawet siły rakietowe - nawet mobilne - będą zagrożone.

  4. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Do skoku modelu rozwojowego za konieczne uważam też uruchomienie całego kontrolowanego ciągu łańcuchów wartości bazujących na Skarbcu Suwalskim - czyli tytan i 17 strategicznych pierwiastków ziem rzadkich - do budowy polskich pełnych [OEM] zaawansowanych produktów high-tech wysokiej marży. Notabene - te surowce są szacowane na ca 5 bilionów euro [a cena wzrośnie wobec embarga Chin] - zatem uzyskanie kredytu [z lewara finansowego z pokryciem realnym] na powiedzmy kolejny bilon euro - nie powinno być problemem. Zwłaszcza jeżeli zapewnimy udziały [mniejszościowe - ale jednak] w powstającym na bazie Skarbca Suwalskiego całym Przemyśle 4.0 produktów wysoko przetworzonych najwyższej marży. Trzeba "tylko" chcieć - zobaczymy, czy nowa ekipa chce....

  5. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Oczywiście na wypadek prowokacyjnego wtargnięcia pocisku manewrującego czy samolotu - muszą zareagować służby operacyjne WP - ale generalnie potrzebujemy ARMII OBYWATELSKIEJ - zawiadywanej sieciocentrycznie - która w czasie pokoju dostarcza produkty i usługi podwójnego zastosowania - dostarcza też oddolnie zorganizowanej kontroli/reakcji dronowej. Podkreślam obywatelski i powszechny charakter tej służby - daleko wykraczającej poza obecne rozumienie WOT+OC, a będącej też bazą specjalistów dla wsparcia WP. Musi to być oddolnie zorganizowane - inaczej zafundujemy sobie autorytaryzm czy nawet totalitaryzm. Skąd środki? - po pierwsze twardy nacisk na ponad bilion euro odszkodowań za II w.św. ze strony Niemiec. Zresztą - w interesie obrony Zjednoczonej Europy - kontra partykularny egoistyczny interes Niemiec - sprzeczny z interesem Europy.

  6. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Dzisiaj potrzebny model to kompleks C5ISTAR/EW z AI zawiadujący nie tylko wojskiem, ale i przynajmniej infrastrukturą krytyczną, obroną terytorialną i cywilną - czyli na czas P i W - najszerzej rozumianą odpornością państwa. I zdolnością do szybkiej mobilizacji przemysłu, logistyki, zasobów. Wojna w EW i cyberprzestrzeni w czasie "pokoju" będzie pełnoskalowa - tak samo możemy być pewni wojny dywersyjnej dla destabilizacji państwa. To WOT+OC musi pokryć kraj siecią kontroli z dronów i sensorów - z gotowością do natychmiastowego działania. Potrzebujemy "prompt inżynierów" do AI, speców od wojny w cyberprzestrzeni, operatorów dronów, a właściwie rojów dronów, ludzi od przemysłowych drukarek 3D czy maszyn CNC - speców od telekomunikacji i sieci.

  7. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    cd Nadchodzi nieuchronnie skok generacyjny nie tylko przemysłu, ale całego modelu państwa XXI w - opartego o szeroko rozumiany kompleks C5ISTAR/EW z AI - który w czasie rzeczywistym będzie optymalizował wszelkie domeny życia państwa - w tym sfery militarnej. W strefie zgniotu to KONIECZNOŚĆ - klepanie wg starego modelu to przepis na likwidację Polski. Musimy mieć szeroko rozumianą edukację protechnologiczną i płynne przechodzenie w rozbudowę sieciocentrycznej infrastruktury sieciocentrycznej - zwłaszcza Przemysłu 4.0 - którą można w razie potrzeby w jednej chwili przestawić na tory masowej produkcji wojennej. Taki jest żołnierz XXI w nowej generacji - bo bezpośrednia walka to kwestia dronów bojowych wszelkich domen.

  8. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    cd Dzisiaj nie potrzeba "piechocińców" z karabinkiem - dzisiaj potrzeba ludzi w technologicznym świecie cyber, automatyzacji, dronow, komunikacji i mechatroniki itd. I to ci młodzi zdolni winni być wcielani do zmilitaryzowanego sieciocentrycznego kompleksu rozproszonej produkcji Przemysłu 4.0 budowanego od podstaw z inwestycji państwa pod flagą nakładów na MON. - w ramach całokrajowego systemu odporności państwa kierowanego przez sieciocentryczny C5ISTAR/EW z AI. Wychodząc z wojska dostawaliby do dyspozycji przemysłowe drukarki 3D i maszyny CNC wpięte w sieciocentryczny łańcuch produkcji i usług podwójnego zastosowania - i byliby od razu rezerwą na czas W. Wtedy wszyscy by się rwali do wojska - bo taki model zapewniałby od razu stabilny długofalowy "topowy" awans życiowy.

  9. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    U nas armia to pozycja tylko "kosztowa" dla budżetu. Tymczasem INWESTOWANIE w B+R pod osłona wydatków na wojsko pozwala na ominiecie unijnych barier narzuconych przez Berlin i Francję w zakresie pomocy publicznej dla własnej gospodarki. Nasze B+R przełożone na inwestycje w rozproszony Przemysł 4.0 spięty sieciocentrycznie w ramach C5ISTAR-EW z AI - dałby generacyjny skok rozwojowy Polski - bo technologia u podstaw jest i wojskowa i cywilna. Czyli własne zaawansowane produkty OEM wysokiej marży z naszych biur projektowych na bazie naszego B+R - dałyby przychody w cywilu - z czego byłby strumień finasowania dla modernizacji technicznej WP.

  10. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Cały wyścig globalny to przede wszystkim wyścig technologiczny - bo ten napędza produkty wysoko przetworzone tworzące "tarany" ekonomicznej ekspansji - ale i przewagę skoku rozwojowego armii. Chiny od 2014 przestawiły się z modelu przewagi niskich kosztów pracy i produktów nisko i średnio przetworzonych - na gospodarkę rozwojową opartą o produkty wysoko przetworzone OEM wysokiej marży. Wtedy śmiano się z Made in China 2025 - dzisiaj nie śmieje się nikt. Chiny postawiły na B+R i ucieczkę do przodu - u nas natomiast dalej panuje model chiński sprzed 2014 - czyli Polska jako strukturalnie podrzędny i podporządkowany podwykonawca oparty o niskie koszty pracy. Także w WP dominuje model ekstensywny [ilościowy, a nie generacyjny i strukturalny] - w tym zakupy z cudzej półki i niski własny B+R.

  11. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Kukurydza - 7nm to już real - w USA wywołało to szok. Czy ty w ogóle WIESZ jaki jest potencjał B+R Chin? W 2018 mieli 220 certyfikowanych laboratoriów badań podstawowych z "górnej półki" - na koniec 2022 mieli ich ponad 700. W 2025 ich liczba przekroczy 1000. Liczba absolwentów kierunków STEM w Chinach jest o rząd wielkości większa, niż całego Zachodu. Na dodatek Chiny odwróciły amerykańska strategię "head hunters" i teraz na swoich uczelniach technicznych i do zaawansowanych projektów badawczych kaptują najlepsze głowy z Zachodu. Na dodatek - w przeciwieństwie do rozdrobnionego B+R Zachodu - podwieszonego pod rywalizujące koncerny - w Chinach postawiono na maksymalną kooperację ośrodków badawczych i wymianę danych i doświadczeń. Organizacyjnie koordynuje to Huawei. Czyli SYNERGIA - prócz poziomu świadomie ukierunkowanego finasowania - dodatkowy motor rozwoju B+R.

  12. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Generalnie nie chodzi z elektronika i sensorami "tylko" o systemy broni precyzyjnej. Chodzi o zbudowanie REALNEJ SUWERENNOŚCI STRATEGICZNEJ - a jej sercem jest zbudowanie metadomenowego kompleksu C5ISTAR/EW z AI, który spiąłby wszystkie działania wszystkich domen WP w jeden synergiczny organizm. Bo IBCS - spinający obronę nieba i lotnictwo i siły uderzeniowe - jest z USA - a wiara, że Waszyngton nie zainstalował tam "kontrolerów" jest co najmniej naiwnością. W sumie chodzi o zbudowanie całokrajowego sieciocentrycznego kompleksu A2/AD Tarcza i Miecz Polski - z zasięgiem daleko za granice Polski - bo to oznacza zbudowanie DYNAMICZNEJ głębi strategicznej NASZEJ kontroli - kosztem przeciwnika. I realne strategiczne oddziaływanie na przeciwnika.

  13. Jankesd

    Cześć 5 MON w tej kwestii musi zmienić myślenie -mentalność jak już zdecydowali , iż WP będzie mieć w użytkowaniu Spike, Jaweliny. To też powinni brać pod uwagę , że brakuje jednorazowego ppk WP i jego produkcji w kraju. Obecny minister MON miał jedne z haseł wyborczych dot. zakupu sprzętu wojskowego dla WP , że 50% zakupu za dany sprzęt zostaje w kraju /transfer technologii , produkcja ,licencja itp. / a nie kupowanie 100% z półki i nic z tego dla przemysłu zbrojeniowego w Polsce. Ciekaw jestem, czy chociaż w jakimś stopni spełni te swoje hasło programowe.

  14. Jankesd

    Część 4 WOT używa granatnika M72 EC MK1 kupiony z półki, a dlaczego MON nie próbował rozmawiać z producentem o produkcji w Polsce dla nich oraz dla naszego WP , każdy by był zadowolony. Np. na Ukrainie sprawdza się RGW 90/Metador/ ,ale jest prod. niemieckiej ,a to już nie politycznie. WP miało ppk Komara i teraz pytanie z mojej strony .Jaka jest różnica miedzy ppk Komarem, a M72 EC Mk1 ? Jeden i drugi jest w stanie zniszczyć, każdy BWP poza czołgiem od przodu. To że jeden przebija pancerz o grubości ok 260 - 300mm a drugi o ok połowę większy jakie ma praktyczne znaczenia skoro przedniego pancerza czołgów żaden nie przebije?

  15. Jankesd

    Część 3 Jeśli ppk Pirat według MON-u jest bebe i nie jesteśmy sami wstanie jego wyprodukować, który ma być tani, niezawodny, praktyczne i poręczny .To dlaczego nie mogą wejść w korporację z innymi producentami i produkować licencyjnie w Polsce np. Wejść współpracę z Bułgarami / Bullspike-ATM/ , z Czechami RPG 75 tutaj mamy licencje i polskie Zakłady Sprzętu Precyzyjnego „Niewiadów”, które też mogą produkować. Pamiętam jak w roku 2021 na MSPO zrobili prezentację i omawiał jego były żołnierz GROMU Paweł Mateńczuk Naval, ale MON nie był zainteresowany tym produktem, bo patrzyli na produkt zachodni taki kolorowy folder inaczej wygląda niż polski.

  16. Jankesd

    Część 2 Spoglądając na politykę MON dot. jednorazowych ppk WP to mam wrażenia, że tam u nic czas się zatrzymał na roku 1939 i opowiadają sobie o 37 mm armacie przeciwpancerna Bofors wz 36, karabinie przeciwpancernym wz 35 Ur , czy też o koktajle Mołotowa i na koniec rusznicy przeciwpancernej /PTR-39/ Za przeproszeniem siedzą tam już leśni dziadkowi, którzy mają inne wyobrażenie o wojnie mówiąc, a my nadal mamy WP RPG 7 i jest dobrze .

  17. Jankesd

    Cz.ęść 1 Dzień dobry Państwu wszyscy na tym portalu komentują art. pt. kto blokuje ppk Pirata, a czy MON oraz Agencja Uzbrojenia przeczytał ww. art. i wyciągnął jakiekolwiek wnioski, czy nada będą szukać tzw wodotryków w ppk Piracie. Przemysł zbrojeniowy USA ma inne podejście do sprzętu , a mianowicie dany produkt jest zrobiony w 70 % i wypuszczana jest próbna wersja ,która testowana jest przez armię USA ,Po tych intensywnych testach przez żołnierzy zbierane są końcowe wnioski i następna jest wypuszczana nowa wersja partii próbnej U nas w MON jest inna polityka sprzęt ma być 100% gotowy do produkcji oraz czekanie latami na wprowadzenie. Obecne kierownictwo MON-u powinno zrobić oficjalną konferencję mówiąc prosto i rzeczowo oraz transparentnie przedstawić co jest z naszym ppk Pirat nie mówiąc już ppk Brimstone bo temat wybieg z obiegu odnośnie licencyjnej produkcji w Polsce .

  18. Fizyk2

    Czy sadzisz ze ktos byłby zainteresowany Procesorami 17 nm? Bo. Jesli tak to w sumie czemu tylko dwa trzy kraje potrafią stworzyc swoj procesor a reszta nawet nie proboje?

  19. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Fizyk2 - no i przez zaniechanie opisanych uprzednio elementarnych działań tracimy także rynki cywilne - bo procesory, elektronika, sensory, technologia materiałowa - to produkty podwójnego zastosowania. I dlatego - przez brak budowy pełnych kontrolowanych łańcuchów [idealnie] od surowca [czy choćby komponentu] po wysoko przetworzony produkt OEM wysokiej marży - tkwimy dalej w pułapce średniego rozwoju i w tzw. dualizmie na Łabie. Ja od sterników państwa nie oczekuję takich czy innych patetycznych czy ideologicznych przemówień - tylko właśnie tych opisanych uprzednio ELEMENTARNYCH działań. Spójnie krok po kroku. Dla mnie to test prawdziwego realizacji racji stanu i interesu narodowego. Oraz bezpieczeństwa państwa u podstaw.

  20. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    cd2 Fizyk3 - gdyby MON dał przynajmniej 500 mln zl dla CEZAMAT - mielibyśmy suwerenną produkcję specjalizowanych procesorów i układów elektronicznych średniej klasy integracji. Gdyby kwota inwestycji była o rząd wielkości większą [rzędu 5-8] mld zl - mielibyśmy produkcję wysokiej klasy integracji - oczywiście najwyżej 17 nm - ale i tak skok byłby nieporównany. Procesory i układy elektroniczne [zwłaszcza sprzęgnięte w system z sensorami i układami łączności] to jadro sieciocentryczności i systemów C5ISTAR/EW na AI - to podstawa skoku generacyjnego WP - i prawdziwego multidomenowego pola walki czasu rzeczywistego. I dlatego się tego nie robi - mamy pozostać armią "mięsa armatniego" republiki bananowej - a nie suwerennego gracza.

  21. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    cd do Fizyk2 -opóźnienie/zaniechanie zamówienia nabija na producencie wszelkie poniesione koszty stałe w "czasie martwym" - w dodatku oznacza brak przychodów z produkcji wielkoseryjnej, przez co blokowany jest B+R cyklu rozwojowego następnej wersji produktu. Niestety w przypadku MON mamy do czynienia ze wszystkimi najgorszymi błędami decyzyjnymi. Zaniechanie to też decyzja - czasami najgorsza. I nie chodzi "tylko" o Pirata - chodzi o całą rodzinę efektorów precyzyjnych [dochodzi Szczerbiec 155 mm, 120 mm do Raka, rozwojowo 122 mm do Langusty i 122 mm do Goździka, Moskit-ER ten bez światłowodu - no i opracowywanie na bazie naszego systemu pozycjoner/układ naprowadzania amunicji precyzyjnej do Homara]. Bez APR jesteśmy armią marionetkową.

  22. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Na koszt systemu składa się: 1. koszt stały opracowania od projektu przez demonstrator po prototyp aż do uzyskania produktu do produkcji seryjnej 2. koszt stały zbudowania specjalistycznych dedykowanych linii produkcyjnych 3 koszt stały zbudowania i utrzymania sieci poddostawców komponentów i materiałów certyfikowanych 4 koszty stałe związane z amortyzacją i kosztami osobowymi kadry 5 koszty zmienne samych dostaw komponentów i materiałów i energii. Problem w tym, że cykl życia produktu spina się optymalnie kosztowo, gdy zaraz po opracowaniu produktu uruchamia się produkcję wielkoseryjną, nastawioną na maksymalne moce produkcyjnie najlepiej 24/7.

  23. Fizyk2

    Ja mam do was Pytanie. Co Tyle kosztuje? Jakim cudem taka Rakieta piorun kosztuje Milion złotych. Co tam w środku fizucznie jest co usprawiedliwia taka cene. Czytalem ze najzwyklejszy pocisk do czołgu kosztuje 30 000 zl. Wytłumaczcie mi. To jest kawałek metalu. Jaki prawe to tyle. Kosztuje.

  24. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    RGB - naprawdę sądzisz, że Pirat jest bardziej zaawansowany kosztowo od NLAW? I to przy produkcji wielkoseryjnej marginalizującej koszty stałe i przy polskich kosztach pracy? Zresztą cena istotnych składowych - systemów pozycjonowania i naprowadzania efektora - spadnie jeszcze bardziej drastycznie przy uruchomieniu Szczerbca 155 mm i 120 mm [do Raka]. I właśnie dlatego ani Pirat, ani Szczerbiec 155 mm, ani 120 mm - nie są uruchamiane - bo to jedzie na jednym wózku kosztowym - skokowo obniżając koszty. Stąd właśnie tak ostry lobbying USA i Izraela - wiedza, że w razie uruchomienia produkcji tej CAŁEJ RODZINY efektorów precyzyjnych [wliczając Moskita-ER - bez światłowodu] - najpierw zostaną wyparci z rynku Polski - potem z regionu.

  25. Radny26

    W przypadku pirata na testach oraz deklarowana przebijalność głowicy ma wynosić ekwiwalent 550 mm stali (RHA) za pancerzem reaktywnym pokrywają się z tym co mówi producent. Potwierdziło się to w testachw. Więc spokojnie może niszczyć BWP i na niektóre rosyjskie czołgi też tym bardziej, że atakuje pod ostrym kontem z górnej strefy. Więc wystarczy aby uszkodzić chociaż silnik albo systemy obserwacyjne bez nich czołg nadaje się na złom i kwestia czasu kiedy go ktoś zniszczy.

    1. Lukas

      no jasne że tak, ale jak by to wyglądało jakbyśmy coś polskiego mieli, nie może być, nie da się

    2. Wuc Naczelny

      @Niepo@Radny26 "wystarczy aby uszkodzić chociaż silnik albo systemy obserwacyjne bez nich czołg nadaje się na złom i kwestia czasu kiedy go ktoś zniszczy." A kto ma go zniszczyć i czym: Uszkodzimy czołg piratem za 60.000USD i dobijemy pociskiem BONUS za 200.000USD? Czy javelinem za 200.000USD? Wojsko nie potrzebuje czegoś co unieruchomi czołg, po czym czołg zabije strzelca a potem szukamy kto ma załatwić do reszty ten czołg. Wojsko potrzebuje taniej rzeczy do załatwienia czołgu. Jak np. Stugna, TOW, Kornet, a nie jak Korsar. Czegoś co warto wozić na pojeździe wielkości KLTV.

Reklama