Siły zbrojne
Koniec polskiego dyżuru w Grupie Bojowej UE
Kończy się półroczny dyżur Grupy Bojowej Unii Europejskiej, w której skład wchodzili żołnierze z Polski, Niemiec i Francji.
Od 1 stycznia dyżur bojowy w ramach unijnych struktur szybkiego reagowania tworzyło blisko 2000 żołnierzy z trzech państw. Rolę państwa wiodącego (framework nation) sprawowała Polska. Niemcy odpowiadali za zabezpieczenie logistyczne, a Francuzi za medyczne. W ciągu półrocznego dyżuru głównym zadaniem było utrzymanie wysokiej gotowości do działania na wypadek aktywacji GB UE. Wiązało się to z utrzymaniem sprawności sprzętu, utrzymaniem gotowości dowództwa i sztabu do planowania działań, a następnie ewentualne prowadzenie działań w rejonie wskazanym przez UE.
Więcej: Rusza ANAKONDA-12 i SHARP LYNX ’12
W trakcie pełnienia dyżuru - w teorii - grupa bojowa mogła zostać skierowana w dowolny rejon świata, oddalony od Brukseli o 6 tysięcy kilometrów. Przemieszczenie do wskazanego rejonu musiałoby odbyć się w ograniczonym czasie, to jest w ciągu dziesięciu dni.
Więcej: Weimarska Grupa Bojowa naciera i forsuje na Drawsku
Trzon GB UE stanowili żołnierze 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, a zadania głównej siły bojowej miał realizować batalion manewrowy, wystawiony ze składu międzyrzeckiej brygady. Polski wkład uzupełniali żołnierze innych jednostek 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, 2 Korpusu Zmechanizowanego, 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, Brygady Wsparcia Dowodzenia, 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych, 10 Brygady Logistycznej, 1 i 2 Pułku Saperów, 9 Pułku Rozpoznawczego, Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych, Centralnej Grupy Działań Psychologicznych, Centrum Wsparcia Mobilnych Systemów Dowodzenia.
Źródło: MON
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie