Reklama

Siły zbrojne

Komandosi zgłaszają problemy RPO: PTSD, odprawy mieszkaniowe i inne

Jednostka Wojskowa Komandosów
Jednostka Wojskowa Komandosów
Autor. fot. Wojciech Karsznia/Wikimedia Commons

Pracownicy Biura Rzecznika Praw Obywatelskich odbyli wizytacje w Jednostce Wojskowej Komandosów w Lublińcu. Żołnierze zawiadomili ich o problemach, które Rzecznik przedstawił kierownictwu MON.

Pracownicy Wydziału ds. Żołnierzy i Funkcjonariuszy Biura RPO wizytowali 25-26 kwietnia 2024 r. Jednostkę Wojskową Komandosów w Lublińcu. Rozmowy z dowódcą i żołnierzami dotyczyły przestrzegania praw i wolności żołnierzy, a także warunków szkolenia i pełnienia służby.

Reklama

Problemem, który wielokrotnie był sygnalizowany przez żołnierzy JWK i już od dawna był podkreślany w wielu jednostkach wojskowych, była opieka psychologiczna nad weteranami, którzy ulegli wypadkom, odnieśli kontuzje podczas służby lub uczestniczyli w traumatycznych zdarzeniach. Żołnierze zwracali przede wszystkim uwagę na ograniczenia systemu diagnozowania i leczenia skutków PTSD.

„Ujawnienie zespołu stresu pourazowego rodzi obawę żołnierzy przed skierowaniem na wojskową komisję lekarską. Może ona orzec o nieprzydatności do czynnej służby wojskowej. Zagrożenie to prowadzi bezpośrednio do ukrywania objawów stresu, nieporozumień i agresji w rodzinach czy trudności w przystosowaniu się do dalszej służby. Rozwiązaniem tego kryzysu zaufania może być całościowe podejście do żołnierza, a doświadczenia programu reintegracji pomogą stworzyć podobne programy w innych jednostkach wojskowych” – czytamy w wystąpieniu RPO do MONu.

Biuro Rzecznika zwraca również uwagę na problem odejść żołnierzy ze służby. W ostatnim okresie z jednostki odeszło 150 żołnierzy. Z rozmów z żołnierzami wynika, że znaczący wpływ na decyzje o przejściu  na emeryturę ma - podobnie jak w innych jednostkach - chęć otrzymania odprawy mieszkaniowej, którą zwykle przeznacza się na spłatę rosnących kredytów.

Czytaj też

Co ciekawe, duża grupa odchodzących żołnierzy deklaruje chęć powrotu do służby. Jak informuje BRPO, problemem jest dwunastomiesięczny okres karencji, czyli czas, w którym żołnierz nie może podjąć nowej pracy po zakończeniu służby wojskowej. W tej sytuacji Rzecznik proponuje, w celu wypełnienia luki, skrócenie tego okresu lub powrót tych wojskowych jako żołnierzy rezerwy aktywnej.

Co ważne, ostatnio do przeszkolenia w JWK przyjęto grupę żołnierzy Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej, którzy przeszli system weryfikacji i spełnili wymogi obowiązujące w wojskach powietrznodesantowych. Część z nich zamierza pozostać żołnierzami zawodowymi, co pozwoliłoby na złagodzenie luki powstałej po odejściu na emeryturę dużej liczby żołnierzy.

Reklama

Szeregowi zawodowi sygnalizowali również brak czytelnej ścieżki rozwoju zawodowego mimo długiej wysługi. Zgłaszali uwagi do praktyki, zgodnie z którą żołnierz z zaległym urlopem nie może otrzymać urlopu nagrodowego. Postulowali także częstsze rozpatrywanie wniosków przez komisję socjalną, minimum raz na kwartał.

Z dużą krytyką spotkała się kwestia ochrony przeciwpożarowej lasów. Tereny leśne, na których mają miejsce obiekty wojskowe, nie podlegają jurysdykcji wojskowej straży pożarnej, a miejscowym leśnikom. Przez ten fakt to właśnie leśnicy określają poziom wilgotności ściółki. Skutkiem ustalenia, że jest ona zbyt sucha, jest odwołanie planowanych zajęć.

Żołnierze krytykowali także wysokie rygory medyczne na ćwiczeniach, problemy z awansem, czy ekskluzywność działania wojskowej opieki stomatologicznej.

Czytaj też

Rozmowy z pracownikami BRPO przeprowadzili również cywilni pracownicy jednostki. Zwracali oni uwagę przede wszystkim na niskie wynagrodzenie, zbyt dużą liczbę obowiązków, czy rosnące dysproporcje wynagrodzeń wobec grup pracowniczych zatrudnionych w państwowej sferze budżetowej.

Warto zauważyć, że tego typu wizytacje odbywają się regularnie, a pewne problemy są wymieniane od długiego czasu. Żołnierze w różnych jednostkach skarżą się na problemy z wojskową procedurą karną, pierwszeństwo żołnierzy DZSW przy otrzymaniu nowego umundurowania, butów i sprzętu, nieadekwatne wynagrodzenie, czy wadliwą służbę zdrowia.

Reklama
Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (2)

  1. Vixa

    Niezłe jajco! Co to za pokazówka? Żołnierze jednostki narzekają za tych, których już tam nie ma - weteranów. Wow, super, kiedy do mnie przyjadą pogadać, czy jacyś moi koledzy nie czują się niekomfortowo na emeryturze, jeżeli dożyją... Czyli zamiast pomóc żołnierzom, pokazujemy im, że o nich dbamy, a to jest zadadnicza różnica, szczególnie dla tych żołnierzy.

  2. skition

    Co to znaczy "wysokie rygory medyczne" ..?

Reklama