Reklama

Siły zbrojne

Indie: Blamaż w przetargu na samoloty Rafale

fot. Dassault Aviation
fot. Dassault Aviation

Coraz więcej indyjskich źródeł wskazuje, że umowa na zakup od Francji 126 samolotów wielozadaniowych Rafale może zostać anulowana. Oferta Paryża okazała się znacznie mniej atrakcyjna niż początkowo się zdawało. 

Kontrakt dotyczący samolotów Rafale zaczyna coraz bardziej oddalać. Po trzech latach negocjacji okazało się m.in, że cena francuskich myśliwców była wyższa niż oferta Eurofighter Typhoon. Jest to więc zupełnie diametralnie odmienna niż raportowało indyjskie ministerstwo obrony w styczniu 2012 r.

Sprawa bulwersuje, ponieważ może się okazać, że porównania w wielomiliardowym kontrakcie dokonano tylko na bazie szkicowej propozycji cenowej złożonej przez producenta Rafale - Dassault Aviation. Dopiero teraz specjalnie powołany w Indiach komitet negocjacyjny CNC (contract negotiation committee) oszacował rzeczywiste koszty nabycia francuskich samolotów, które okazały się znacznie większe niż pierwotnie szacowany.

Niedoświadczeni pracownicy indyjskiego ministerstwa obrony prawdopodobnie oparli się tylko na cenie myśliwca, podczas gdy pod uwagę powinien być brany również koszt eksploatacji LCC (life cycle costing) przy założeniu 30-40 lat służby.

Być może to jest właśnie powód, dla którego Indie od dwóch miesięcy nieformalnie starają się wycofać z zawartej przed kilkoma laty umowy. Zaczęto również wskazywać, że indyjskie potrzeby może spełniać również samolot Su-30MKI. Ma to dać czas na wprowadzenie samolotu piątej generacji FGFA (Fifth Generation Fighter Aircraft), który jest budowany wspólnie z Rosją.

Francuzi nadal mają jednak nadzieję, że kontrakt zostanie zrealizowany. Chociaż będzie to na pewno trwało o wiele dłużej, niż w przypadku Egiptu, to Paryż nie traci nadziei.

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. zdzich

    Już nieaktualne informacje.

  2. EUropa

    Rychlo w czas sie wszyscy pokapowali! Przeciez Rafale zawsze bylo najdrozszym samolotem, ze wzgledu na sladowe ilosci produkowanych sztuk - iscie manufaktura po kilka sztuk rocznie! Nagle, od przetargow w Szwajcarii i Indiach samolot ten stal sie (jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki) duzo tanszy od EF 2000 i nikogo to nie dziwilo, no moze za wyjatkiem mnie! To samo wszystkie parametry, tylko obiecanki na papierze porownuja a nie rzeczywistosc! Samolot to kadlub + silniki + radar i uzbrojenie/bron przenoszona! Gabaryty Rafale i EF2000 sa podobne, wiec dalej: Silniki Rafale to slabniki lub silniczki w porownaniu do Eurojetow Typhoona! Radar Typhona Captor E bije na glowe francuski! Zasobnik na podczerwien tez jest juz w standardzie dostepny! Przenoszona bron jest jeszcze bardziej roznorodna i w kazdym przypadku przynajmniej rownorzedna francuskiej! Przetargi wojskowe to przewaznie naciaganie, korupcja i podobne czynniki! W przypadku Indii ktos wzial bardzo duza kase w lape, poniewaz w anlfabetyzm i niezrozumienie oferty nie wierze!

    1. Alf

      człowieku... w kapitalizmie a zwłaszcza w sprzedaży uzbrojenia koszt produkcji nie ma nic wspólnego z ceną sprzedaży... jeśli promocje telefonów komórkowych za 1 pln ciebie jeszcze tego nie nauczyły to już chyba nic...

    2. Qba

      Z tym uzbrojeniem to nie przesadzaj, bo Typhoon do tej pory nie jest zintegrowany z rakietami powietrze-ziemia , powietrze-powierzchnia ani manewrującymi. W efekcie czego ma mniejsze możliwości bojowe nie tylko od Rafale (z AASM Hammer, AS-30, Apache, Exocet, SCALP, ASMP-A) ale nawet od F-16 (z Maverick, Harpoon, JSOW, B83).

    3. M.

      Cytat :"Silniki Rafale to slabniki lub silniczki w porownaniu do Eurojetow Typhoona!" Fakty: SNECMA M88: ciąg na sucho 50 kN, EJ200: ciąg na sucho tylko 10 kN więcej. Różnica w masie własnej obu samolotów: 2 tony. Podsumowując: bajki waść wypisujesz

  3. pragmatyk

    Ciekawe jakie mają spalanie te Rafale - widać że ich główny ładunek do przenoszenia to zbiorniki z paliwem .

    1. DanielS

      Mały marudzący człowieczek nie ma pojęcia jak się przeprowadza misje na cele lądowe..

  4. :)

    "Francja nie może sobie pozwolić na utratę pozycji solidnego i absolutnie godnego zaufania partnera handlowego (w domyśle - w handlu bronią)" - skąd my to znamy?