Jednostki zbudowane przez francuską stocznię CMN (Construction Mécanique de Normandie) dla sił morskich Mozambiku nie są uzbrojone w systemy rakietowe (jeszcze) i mogą być lekceważone ze względu na swoje możliwości bojowe. Pamiętać jednak należy, że zostały one zaprojektowane pod potrzeby kraju leżącego w południowo-wschodniej Afryce, gdzie zagrożeniem dla suwerennych państw nie są obce okręty nawodne i podwodne, ale piractwo, przemyt, czy nawet nielegalne rybołówstwo.
Dlatego marynarka wojenna Mozambiku dzięki swoim ostatnim zakupom może stać się wzorem budowy sił morskich zgodnie ze swoimi potrzebami oraz możliwościami finansowymi. Okazuje się, że działania takie są możliwe i to bez sięgania po używane okręty. Co więcej, zamawiane, nowe jednostki mogą mieć nowatorskie rozwiązania ułatwiające późniejsze wykonywanie zadań i eksploatację.
Co kupił Mozambik?
Siły morskie Mozambiku liczą około 2000 osób. Jak dotąd nie przekładało się to jednak na liczbę jednostek pływających, które w większości pochodziły z darów (dwa małe patrolowce typu Namacurra otrzymane od Republiki Południowej Afryki) lub zostały kupione za symboliczne 100 euro (okręt patrolowy „Dragonera” o wyporności 85 ton i długości 32 m). Tak więc mozambickie siły morskie mogły wykorzystywać do działań pełnomorskich tylko jedną jednostkę pływającą.
Tymczasem Mozambik posiada znaczne złoża aluminium, berylu, tantalu a w 2018 roku powinna rozpocząć się w tym kraju eksploatacja olbrzymich zasobów gazu ziemnego. Wspomniane państwo już zaczyna wydawać pieniądze na poczet przyszłego wydobycia błękitnego paliwa i jak widać inwestuje je w swoje siły morskie.
Pod koniec ubiegłego roku Mozambik zamówił za około 300 milionów dolarów trzy patrolowe trimarany Ocean Eagle 43, trzy interceptory HSI 32 i 18 kutrów rybackich. Szczegóły kontraktu podpisanego 5 września 2013 r. nie były znane, ale jak się okazało w czasie Euronaval 2014 nawet te skąpe informacje mogły być lekko przekłamane.
Czym jest WP18?
W Paryżu wystawiono bowiem model nieznanego interceptora, który jak się okazało nie był wcale projektem koncepcyjnym, ale modelem jednostki zbudowanej dla…Mozambiku. Nie przygotowano o niej żadnych informacji prasowych poza danymi przekazywanymi mediom w odpowiedzi na zadawane przez nie pytania.
Okazuje się, że futurystycznie wyglądający interceptor nosi nazwę WP18 co jednocześnie oznacza, że jego kadłub ma długość 18 m. Jest to aluminiowa jednostka pływająca, prawdopodobnie poruszająca się z prędkości ponad 40 w. Jego uzbrojeniem jest zdalnie sterowany ciężki karabin maszynowy, który wraz z optoelektronicznym systemem kierowania ogniem został zamontowany na jednej, obrotowej podstawie. System ten jest wysuwany w razie potrzeby ponad górny pokład (powyżej mostka) po wcześniejszym rozsunięciu się przykrywających go klap.
Podobnie zakrywane i otwierane są znajdujące się w części dziobowej wyrzutnie pionowego startu (po trzy na każdej burcie), jednak Francuzi nie chcieli ujawnić dla jakiego systemu rakietowego zostały one przygotowane. Na WP18 nie widać też anten: radaru systemów łączności, które według przedstawicieli stoczni CMN mają się znajdować w kopule umieszczonej przed karabinem maszynowym tuż ponad mostkiem.
Trimarany Ocean Eagle 43…
O wiele więcej natomiast wiadomo o innych kupionych przez Mozambik jednostkach pływających: trzech trimaranach Ocean Eagle 43 i trzech interceptorach HSI 32.
Ocean Eagle 43 to trzykadłubowy szybki okręt patrolowy zbudowany z materiałów kompozytowych. Jednostka ta ma długość 43,6 m, szerokość 15,7 m i zanurzenie 1,6 m, może poruszać się z prędkością 3 w oraz ma zasięg 5000 Mm przy prędkości ekonomicznej 12 w i 3000 Mm przy prędkości 18 w. Francuzi podkreślają wysoką efektywność zastosowanego systemu napędowego (4 silniki diesla), który pozwala na jednej tonie paliwa przebyć 238 Mm z prędkością 15 w (podczas gdy w przypadku okrętów jednokadłubowych jest to średnio tylko 50 Mm).
Załogę Ocean Eagle 43 stanowi tylko 7 osób, ale jest również miejsce na zaokrętowanie 8 komandosów. To między innymi dla ich potrzeb zbudowano na rufie środkowego kadłuba slip dla szybkiej łodzi motorowej o długości do 9 m do wykonywania zadań abordażowo – inspekcyjnych.
Uzbrojeniem jednostki ma być jedno zdalnie sterowane działko kalibru 20 mm (lub 30 mm), dwa rozmieszczone na obu burtach karabiny maszynowe kalibru 12,7 mm oraz bezzałogowy miniśmigłowiec (prawdopodobnie S-100 Camcopter austriackiej firmy Schiebel). Lądowisko dla dronu zabudowano pomiędzy mostkiem a pokładem rufowym.
Prace stoczniowe nad tymi jednostkami są bardzo zaawansowane. Pierwszy kadłub został już zbudowany w stoczni H2X we wrześniu br. i przekazany do stoczni w Cherbourgu, gdzie jest on obecnie wyposażany. Trimarany mają tam otrzymać miedzy innymi zintegrowany system walki i nawigacji, których konsole będą się znajdować na mostku.
Francuzi zwracają uwagę na wielozadaniowość proponowanej przez nich konstrukcji. Poprzez zastosowanie odpowiednio adaptowalnego okrętowego systemu walki oraz modułowego wyposażenia. Istnieje bowiem możliwość łatwego przerobienia trimarana np. na wersję przeciwminową (Ocean Eagle 43MH).
Wyposażeniem specjalistycznym w tym wypadku ma być bezzałogowy autonomiczny pojazd podwodny AUV (Autonomous Underwater Vehicle), którego sonar obserwacji bocznej dużej rozdzielczości ma pozwolić na wykrywanie i klasyfikację min oraz do 6 zdalnie sterowanych bezzałogowych pojazdów podwodnych UUV (Unmanned Underwater Vehicle) do identyfikacji, inspekcji i niszczenia podwodnych obiektów.
…i interceptory HSI 32
Mniejszymi okrętami są szybkie interceptory HSI 32 (high-speed interceptor). Są to jednostki patrolowe z kadłubem zbudowanym całkowicie z aluminium o długości 32,2 m, szerokości 7 m i zanurzeniu 1,4 m, poruszające się z prędkością do 43 w i mające zasięg do 800 Mm przy prędkości 1 w. Załogę stanowi 12 osób, które mogą przebywać na morzu do 3 dób. Podczas operacji poszukiwawczo ratowniczych HSI 32 może dodatkowo zabrać na pokład nawet 64 osoby.
Niewątpliwą pomocą w działaniach jest slip rufowy dla szybkiej łodzi motorowej o długości do 4,8 m. Uzbrojeniem KSI 32 jest umieszczone na dziobie, zdalnie sterowane działko kalibru 20 mm oraz dwa ręcznie kierowane karabiny maszynowe kalibru 12,7 mm na obu burtach.
Interceptor przeznaczony dla Mozambiku będzie dobrze wyposażony również w systemy elektroniczne. Poza radarem i dzienno–nocną głowicą optoelektroniczną przywiduje się dodatkowo montaż systemu rozpoznania elektronicznego oraz transmisji danych.
Zintegrowany system nawigacyjny oraz walki będzie miał swoje konsole na mostku, którego konstrukcja pozwala z wewnątrz prowadzić obserwacje dookoła okrętu (mostek panoramiczny).
gnago
ewidentnie maja tam dobrego gospodarza , porwać, dać polskie obywatelstwo a naszych fachofcuf spuścić na szambonurków te szlachetne , a jakże potrzebne zajęcie myslę że znajdą w tym prawdziwe powołanie
Hans Close
Jedynie tego typu okrętów potrzebujemy na Jezioro Bałtyckie, zwane eufemistycznie "morzem", aby patrolowały granicę i przeszukiwały podejrzane statki a poważną walką na Bałtyku powinno zająć się TYLKO LOTNICTWO!
sorbi
Ciekaw jestem jak będziesz patrolował tą naszą granicę morską takimi popierdułkami, jak zacznie solidnie wiać i "falować" Jak to nasze lotnictwo przy takiej pogodzie będzie poszukiwało i zwalczało np. okręty podwodne.
Maczer
ok. pod warunkiem, że zaokrętujesz się i popłyniesz naprzeciw rosyjsiej korwety rakietowej. Spokojnie, zawsze możesz wszwać lotnictwo. Przeciez nasze liczne F-16 nie mają nic innego do roboty jak latać nad jeziorem.
Jaskier
Ciekawy jestem jak zorganizujesz np. blokadę morską lotnictwem.
wódz indian
W 100% można potwierdzić że jesteśmy 20 lat za murzynami.
wódz himba
za afrykańczykami...
Wojmił
Zgoda.. nawet oni się już budzą ze średniowiecza...
KfromKrk
20lat? no poniosło Cię kolego. chciałbym, BARDZO CHCIAŁBYM, abyśmy byli tylko 20 lat za murzynami. ale obiecaj mi, że za 20 lat będziemy mieli takie cuda jak wyżej, to oddam na Ciebie głos w wyborach na prezydenta ;)
AndyP
Ech, kraje nie mające "tradycji" morrskich nie mają też związanego z tym balastu i mogą spokojnie rozwijać swoje siły morskie. Pozazdrościć. Widziałbym oba większe modele w naszej SG.
Darek
Zdurnieli!!!!!!????????????? bez dialogu technicznego chcą kupić takie statki ( wiem okręty, to był sarkazm ) ;) Toż u nas na zielonej wyspie całymi latami można się dialogować aby za te diety kredyt wzięty na zakup auta spłacić, czy dzieciom do mieszkania dołożyć bo w mieście na studiach..... a murzynki a tam ot sobie kupują....?! Trzeci świat normalnie.
tomicki1914
Fajnie poczytać. A co u nas? Kolejne konferencje, kolejne fora, kolejne dialogi, kolejne koncepcje i antykoncepcje. Gonimy króliczka i gonimy ale tak aby go nie złapać.
Wojmił
dzięki za dobry komentarz. nie będę już pisał swojego bo ty to dobrze napisałeś...
:)
Nie - my goniliśmy Gawrona, ale nam uciekł. Teraz gonimy Ślązaka - patrolowiec, który jak sama nazwa wskazuje, napędzany będzie polskim węglem.
leszek
U nas zanim by na ten temat zrobili 3 konferencje, dialogi, debaty, zapytania czy aby na pewno, znowu dialogi debaty i spotkania z potencjalnymi oferentami, zanim zebraliby wszystko do kupy to na koniec po 20 latach pogawędek doszliby do wniosku że my sami, możemy potrafimy i w zasadzie to na już da się cos takiego zrobić ale potrzeba jeszcze 10 spotkań bo nie wiadomo czy wróbel ma być czy wkm, żeby wiecie strach wroga wziął na sam wygląd czarnych luf a i tak...na koniec po wszystkich dysputach...doszliby do wniosku że najbardziej potrzebny jest...zbiornikowiec....