Reklama

Siły zbrojne

Duńska flota przejęła pierwszą fregatę rakietową typu Iver Huitfieldt

Fregata typu Iver Huitfieldt - fot. A. Nitka/D24
Fregata typu Iver Huitfieldt - fot. A. Nitka/D24

W bazie duńskiej marynarki wojennej w Korsør Inspektorat Zaopatrzenia Materiałowego i Logistyki Sił Zbrojnych (Forsvarets Materieltjeneste – FMT), przekazał duńskiej flocie (Søværnets) fregatę rakietową Peter Willemoes (F 362).

Jest to pierwsza z trzech jednostek typu Iver Huitfieldt. Okręt ten został zbudowany pod numerem stoczniowym 715 przez stocznię Odense Stålskibsværft A/S z Odense na wyspie Fiona. Jego stępkę położono 12 marca 2009 r., zwodowano 21 grudnia 2010 r., zaś 22 czerwca 2011 r. został on zdany przez stocznię.

Ostatni okręt serii, Niels Juel (F 363), ma zostać przekazany flocie do końca br. 

Andzej Nitka

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Olo

    To proste. Tam nie kradną.

    1. ryszard56

      zgadza się

  2. alibaba

    Jeżeli będzie uzbrojony jak zakładają a myślą że będzie , to śmiało można tą łajbę zakwalifikować jako lekki niszczyciel. Z drugiej strony taka mała dania ledwo ok 5,5 mln ludności, po co jej w ogóle armia a tym bardziej MW. Zaledwie ok 4,5 mld$ rocznie przeznaczają na SZ i stać ich na takie drogie zakupy + do tego nowe myśliwce,haubice, BWP-y,KTO i co ino? To dla tych,którzy mówią ,że my nie mamy kasy na nowoczesne uzbrojenie i że MW jest niepotrzebna......

    1. Tomek

      A teraz jeden z drugim prosze otworzyc atlas i popatrzyc na Danie i jej terytoria zamorskie. My czegos takiego na Baltyk nie potrzebujemy, oni tak. My na Baltyk potrzebujemy wiecej mobilnych NBD i lotnictwa a nie przerostu formy nad trescia.

  3. patriota

    Takie małe państwo, które wokół siebie ma tylko płytkie wody Bałtyku, wąskie cieśniny, a zamawia i użytkuje okręty o wyporności 5450-5850 ton. Poddaję pod rozwagę tym którzy uważają, że marynarka wojenna to zbędny przeżytek. Tylko te fregaty są potężnie uzbrojone (16 wyrzutni pocisków przeciwokrętowych Harpoon, 24 wyrzutni pocisków przeciwlotniczych krótkiego zasięgu, 32 wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych średniego zasięgu). Polski zwyczajnie na to nie stać (casus "Gawrona"). Można jednak pomyśleć o wielozadaniowym okręcie 4500-5000 ton z ograniczonym uzbrojeniu (armata średniego kalibru + 2-3 armaty małego kalibru + wyrzutnie torpedowe), zestawem urządzeń elektronicznych identycznym jak na fregatach, z pokładem lotniczym dla 2 śmigłowców, zdolnym do transportu 200 żołnierzy z wyposażeniem i 16 pojazdami.

    1. alibaba

      Jak Polski nie stać? Czytaj poniżej ile Dania przeznacza na armię a ile my i przestańcie już mówić o braku kasy......

    2. Narling

      Nie stac ale tylko dlatego ze wielkie ilosci srodkow finansowych sa marnowane przez skrajna niegospodarnosc, Dania to inna kultura, inna menatlnosc, wiele wody musi uplynac zanim sie to u nas zmieni. W kwesti potencjalu bojowego klocilbym sie vzy nasza armia przewyzsza 2 krotnie mala armie dunska, a budzet powinien o tym swiadczyc.

    3. Piotrek

      Zorientuj gdzie to ma pływać, a potem pisz!

  4. XYZ

    W którymś z nr NTW jz ub roku est cały opis powyższego programu pozyskania tych okrętów. Polecam gorąca decydentom poczytać sobie o celach programu, przyjętym modelu budowy, sposobie finansowania, wreszcie (podanym też powyżej) harmonogramie jego realizacji. Pouczająca lektura. Wszystko opisane jasno, przejrzyście i zrozumiale, nawet dla laika. I dziwne, ale... nie jest to tajne.