Do końca tego roku Indie mają zamówić 21 dodatkowych myśliwców MiG-29 najnowszej wersji – podają lokalne media powołując się na anonimowe źródło w indyjskim ministerstwie obrony. Oznacza to, że New Delhi zamierza dokonać zapowiadanego jeszcze w połowie 2020 roku interwencyjnego zakupu pomimo gróźb sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych.
Zakup MiGów ma zostać dokonany do grudnia tego roku, a po jego dokonaniu ma zostać rozpoczęty proces pozyskania dodatkowego tuzina samolotów Su-30 MKI. Jak informuje rosyjska, Federalna służba ds. współpracy wojskowo-technicznej dodatkowe MiGi-29 miałyby być dostarczane praktycznie od ręki. Początek dostaw mógłby nastąpić nawet jeszcze w tym roku o ile formalne zamówienie zostanie podpisane odpowiednio wcześnie.
Zakupy są wynikiem wielkich potrzeb jakie ma obecnie lotnictwo Indii, stojące przed widmem wojny na dwa fronty - jednocześnie z Pakistanem i Chinami. Obecnie siły powietrzne Indii dysponują 30 eskadrami samolotów bojowych, podczas gdy potrzeby są szacowane na 42 eskadry. Co więcej część z tych eskadr eksploatuje samoloty przestarzałe, które reprezentują niską wartość bojową i ulegają częstym wypadkom. Są to uderzeniowe SEPACAT Jaguar i zmodernizowany MiG-21 Bison. Za sukces należy poczytywać wycofanie w ostatnim czasie ostatnich MiGów-27.
Zakup dodatkowych MiGów-29 ma umożliwić przezbrojenie w ten typ czwartej eskadry sił powietrznych i zwiększenie rezerwy o trzy samoloty (indyjskie eskadry mają etatowo po 18 maszyn). Rosyjskie źródła podają, że dodatkowe MiGi, których kadłuby stoją zakonserwowane w Moskwie od lat 80., mają zostać ukończone w wariancie morskim K i KUB, a zatem samolotu dla marynarki wojennej. Jednak źródła indyjskie mówią o „najnowszej wersji” ze zdolnością do tankowania w locie, glass cockpitem i możliwością przenoszenia uzbrojenia powietrze-ziemia i powietrze- woda.
Równocześnie z zakupem dodatkowych maszyn ma zostać podniesionych do najnowszej wersji 59 obecnie posiadanych przez siły powietrzne Indii Fulcrumów. Z kolei późniejsze zakupy Su-30 MKI mają posłużyć do pokrycia strat eksploatacyjnych tych samolotów, których Indie zakupiły dotąd łącznie w 272 i których produkcja, a w zasadzie montaż w zakładach Hindustan Aerospace Industry (HAL) właśnie się zakończył.
Czytaj też: 2021 rokiem zbrojenia się Indii
Równolegle w tym roku zostanie zawarty kontakt na budowę przez HAL 83 krajowych lekkich myśliwców HAL Tejas. Rząd już wyraził na niego zgodę, podobnie jak na zakup MiGów.
Dowódca indyjskich sił powietrznych marszałek Bhadauria powiedział, że Indie wkrótce odczują skutki gospodarcze pandemii, ale póki jeszcze to nie nastąpiło trzeba złożyć niezbędne zamówienia. Przewiduje, że dzięki prowadzonym obecnie zakupom (wymienionym tutaj, ale także prowadzonemu programowi MMRCA 2.0 i ewentualnemu dokupieniu Rafale) liczba operacyjnych eskadr indyjskich sił powietrznych powinna wzrosnąć w tej dekadzie do 36-37.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie