Reklama

Siły zbrojne

Defence24 DAY: Szwedzkie samoloty dla Polski w pilnej potrzebie operacyjnej

Saab 340 AEW&C
Saab 340 AEW&C
Autor. Bene Riobó/Wikipedia/CC BY-SA 4.0

Podczas konferencji Defence24 DAY Inspektor Sił Powietrznych gen. bryg. Ireneusz Nowak poinformował, że Polska wprowadzi na uzbrojenie szwedzkie samoloty wczesnego ostrzegania i kontroli Saab 340 AEW.

Reklama

Niedawno szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że prowadzone są zaawansowane rozmowy ze Szwedami w sprawie pozyskania dla Polski samolotów wczesnego ostrzegania. Więcej szczegółów o tej sprawie można było poznać podczas konferencji Defence24 DAY. Do tej kwestii odniósł się bowiem Inspektor Sił Powietrznych gen. bryg. Ireneusz Nowak, w bloku prezentacyjnym poświęconym modernizacji SP.

Reklama
Reklama

Polska ma pozyskać od Szwecji samoloty istniejącego typu, a więc Saab 340 AEW, w ramach pilnej potrzeby operacyjnej (PPO). Chodzi o dwie maszyny. Tryb realizacji zadania powoduje, że samoloty te najprawdopodobniej będą mogły się znaleźć w naszym kraju stosunkowo szybko i uzupełnią lukę w zdolnościach, jeżeli chodzi o rozpoznanie polskiej przestrzeni powietrznej.

Czytaj też

Samoloty Saab 340AEW są używane przez szwedzkie siły powietrzne od lat 90. ubiegłego wieku, były też eksportowane m.in. do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej. Szwedzkie maszyny tego typu były modernizowane (obecna konfiguracja została wdrożona w 2010 roku) i są interoperacyjne (zdolne do współpracy z systemami NATO, w tym Link 16), co zostało wielokrotnie sprawdzone i potwierdzone. Szwedzi zamierzają je jednak zastąpić nowszymi samolotami Globaleye o większych możliwościach bojowych, które zamówiono w roku 2021.

Czytaj też

W rozmowie z Defence24.pl rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek potwierdził, że chodzi o istniejące samoloty. Dodał, że zostaną one zmodernizowane, by dostosować je do wymogów Sił Powietrznych RP. Nie podał jednak, w jakim państwie wcześniej były używane. Natomiast rozmowy w sprawie ich pozyskania są prowadzone z firmą Saab.

Dostarczenie maszyn Saab 340 będzie wzmocnieniem dla Sił Powietrznych, przynajmniej w krótkiej perspektywie czasu. Nawet bowiem nieco starsze samoloty, jakimi są Saab 340 AEW, dają możliwość wykrywania celów niskolecących (takich jak np. rakiety manewrujące) z odległości kilkuset kilometrów, podczas gdy dla radaru naziemnego ten zasięg wynosi mniej niż 50 km (dla obiektu lecącego na wysokości 100 m i to w dobrych warunkach).

Polska oczywiście korzysta z samolotów wczesnego ostrzegania NATO i tych należących do sił powietrznych sojuszników, zwłaszcza po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie, ale ich zaangażowanie raczej nie wystarcza do zapewnienia ciągłego pokrycia zagrożonych obszarów – bo tych samolotów jest po prostu zbyt mało by pełnić takie misje przez cały czas. Agencja Uzbrojenia nie wyklucza też zakupu w przyszłości nowych maszyn o wyższych możliwościach bojowych.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (29)

  1. Tomek72

    mamy już CASY, które znamy i chyba jesteśmy z nich zadowoleni, nie możemy "wrzucić na nie naszych radarów" - ewentualnie zakupionych radarów? - - [...]Koszt eksploatacji CASY na jedną godzinę lotu według informacji SPRP wynosi 3184 zł[...] - chętnie usłyszałbym opinię zakładów z Bydgoszczy i WB o realizacji takiego zadania

    1. mick8791

      Chłopie, tak mamy CASY tyle, że służą do celów transportowych, bo do tego są przeznaczone! Jakich naszych radarów? Przecież my nie produkujemy ŻADNYCH radarów lotniczych. Do tego AWACSy to nie tylko radary ale też wiele innych środków rozpoznania i analizy pozyskanych danych. I to wszystko trzeba zintegrować z płatowcem. Bo to nie jest tak jak na zakupach w Biedrze, że wrzucasz do koszyka i wszystko się zgadza! Jak myślisz dlaczego wszyscy producenci systemów rozpoznania radioelektronicznego umieszczają swoje systemy na konkretnych modelach samolotów i tego nie zmieniają?

    2. Tomek72

      co do Radarów - Radar ARS-800 - to WIELOZADANIOWY radar montowany na Bryzie - więc coś już jest - pytanie czy ktokolwiek kiedykolwiek - ogłosił w Polsce konkurs na koncepcję AWAC (w tym radarów) i czy np PiT RADWAR dostał choćby takie zapytanie o zamówieniu nie wspominam. Nikt nie mówi o zabieraniu CASY z puli transportowej, mówię, że mamy te samoloty, znamy je i z tego co wiem to cenimy - ja myślałem o tym aby zakupić kolejne poza tym C-295 AEW istnieje więc też można podejrzeć co i jak jest tam zmodyfikowane - może nawet do transportowych wersji warto byłoby takie radary dołożyć - w końcu wchodzimy w SIECIOCENTRYCZNOŚĆ

    3. Dudley

      mick8791. Chłopie każdy z nośników używanych w roli AEW&C to samolot zaadoptowany do tej roli, a nie dedykowany. Tak że CASA teź w tej roli mogła by się potencjalnie spełnić. To że producenci nie zmieniają platowiec to jest jedynie wynik ekonomii, a nie technicznych przeszkód. Ponieważ certyfikowane przerobionego platowca kosztuje niemałe pieniądze, i tylko niewielu klientów stać na ich poniesienie. Tak jak to było w przypadku AS które zażyczy lo sobie zmianę platowca na business jeta.

  2. bc

    Poł Polskiego milnetu wypisywało się o konieczności zakupu takich samolotów od wielu lat, jak zwykle mądrzy po szkodzie. Kupić to jedno, potrafić to jeszcze odpowiednio używać nie tylko na defiladach i "największych ćwiczeniach" to drugie, procedur nikt przecież nigdy nie opracował. Kolejna rzecz, gdzie są do diaska tankowce, przecież to jest jeszcze ważniejsze niż AEW, wielokrotnie zwiększy czas przebywania w powietrzu szczególnie Fa50 przez co multiplikuje siłę całych sił powietrznych i sojuszników. Gdzie będzie łatwiej wykryć taki F35, na ziemi czy w powietrzu? Od lat żartowano z rzekomo najniższego w całej armii poziomu kadry Marynarki Wojennej, ale jak widać chyba niesłusznie bo to nie z marynarzy powinny być żarty.

    1. Davien3

      @bc akurat dla FA-50 to tankowiec jest tak potrzebny jak umarłemu kadzidło bo nasze Fa-50 nie maja zdaje sie zdolnosci tankowania w powietrzu

    2. bc

      Davien3, Ty znowu łapiesz za słówka, po ostatnich zmianach limitu znaków tu nie można się rozpisywać w szczegółach. Chodzi oczywiście o docelowe FA50PL które sondę będą miały, już są filmy z testów a to nie jest jakoś bardzo skomplikowane. W przyszłości FA50 prawdopodobnie będą miały też opracowane zbiorniki konforemne ale póki co zostają podwieszane, choć i tak z jednym zbiornikiem dodatkowym promień to prawdopodobnie ponad 400km.

    3. Davien3

      @bc nie moze byc filmików z testów bo FA-50PL nie istnieje jeszcze nawet jak co to sa filmiki z testów koreańskiej niekompatybilnej z tym co my chcemy modernizacji FA-50 Zasieg FA-50 do przebazowania to 1800km wiec te 400 zasiegu bojowego to duzy optymizm F-16C o zasiego 4200km ma bojowy 550km

  3. Al.S.

    A więc używki.. Niech będą, jak mawiają - lepszy rydz niż nic. Tym bardziej, że ten rydz to wciąż doskonały system wczesnego wykrywania, rozwijany od kilkudziesięciu lat, dojrzały i sprawdzony. Tak jak tu pisałem 10 maja: "No i niech się z tego (upadku pocisku pod Bydgoszczą) zrobi afera, bardzo dobrze. Miliardy wydano na czołgi i artylerię, oraz takie sobie lekkie myśliwce, ale nikomu w MON do głowy nie wpadło, że w lotnictwie aż zieje dziura z powodu braku środków obserwacji na szczeblu operacyjno- taktycznym. „AWACS”-ów, czyli AEW&C, ELINT, SIGINT". Trzeba było trzęsienia ziemi, ale kiedy już raz wojsko pozna co to znaczy mieć taki system u siebie, a nie tylko polegać na danych NATO, już z niego nie zrezygnuje. Zatem GlobalEye też będą..

    1. Davien3

      @AIS Fa-50 nie jest mysliwcem i nigdy nim nie miał byc, to lekki samolot uderzeniowy. natomiast co do GlobalEye to boje sie ze ich nie bedzie bo jak teraz wezma te SAAB-340.... aha dwa to za mało to nie Bombardier 6000 ten samolot ma czas lotu 5 godzin nie 11-12

    2. Al.S.

      FA50PL będzie skonfigurowany jako lekki myśliwiec uderzeniowy. Saab rzeczywiście nie jest wystarczający dla naszych potrzeb jeśli chodzi o długotrwałość patrolu, ale przy uzupełnieniu dyżurami AWACS-ów NATO z Geilenkirchen da się z tych dwóch samolotów sklecić dozór powietrzny w czasie niemal rzeczywistym.

    3. Davien3

      @AIS na razie to FA-50PL nawet nie istnieje, modernizacja koreańska nie jest kompatybilna z tym co my chcemy Nie zrobisz z niego mysliwca uderzeniowego z uwagi na limity konstrukcji nawet jako samolot uderzeniowy bedzie kiepski Saab to tez gorszy radar z sporymi martwymi strefami po 60 stopni z przodu i tyłu ale i tak jest lepiej niz było choc dalej wolałbym E-2C/D

  4. Kalrin

    Z jednej strony ok ale z drugiej... Niestety ale maszyny które mają u nas wypełniać dziurę operacyjną i są "tymczasowe" bardzo często zostają na długie lata i po dziś dzień następcy niektórych z nich nie widać. Ten zakup może więc zablokować zakup nowych Awacsów na długie, długie lata niestety. I zgadzam się z resztą komentarzy u nas ogłasza się zakup i ogłasza w taki sposób jakbyśmy kupowali broń atomową a potem czym więcej informacji tym ekscytacja spada. I jeszcze ta gadka że za Peło to by nikt nic nie kupił...

    1. gregoz68

      Reszta komentarzy podzielona.

    2. Chyżwar

      Zwróć jednak uwagę, że obecnie dawne złe praktyki zdają się odchodzić w niebyt.

    3. RAF

      Kalrin@ Bo to prawda, juz zapomniales jak bylo za POprzedniej wladzy? Jesli dorwia sie znowu do koryta to nagle zabraknie na wszystko kasy.

  5. Weneda 1977

    Jeśli ktoś jest w temacie:Czy chodzi o używany samolot a nowy radar będzie zamontowany?Czy samolot i też stary radar?

    1. RAF

      Weneda 1977@ Samoloty beda uzywane, ale maja zostac zmodernizowane przed wprowadzeniem do sluzby. Zakres modernizacji nie jest obecnie znany.

  6. Fan

    U nas robi się coś dopiero jak coś się stanie. Jak to mówią byle do jutra. Spytajcie się Amerykanów na jak niespodziewane wydarzenia oni maja rozpisane scenariusze..

    1. RAF

      Fan@ U was nawet jak sie cos stanie, to nic sie nie robi.

  7. GB

    Bez przetargu? No jak tak można....

    1. Davien3

      @GB to norma przy zakupach PiS na co miałes ostatnio jakis przetarg?

    2. RAF

      Davien3@ Za POprzednikow miales same przetargi, z ktorych nic nie wynikalo. Malo ci jeszcze? Rozumiem, ze ty jestes z tych co wola tylko "gonic kroliczka". Ale czas glupich zabaw juz dawno sie skonczyl, dorosnij.

  8. Eytu

    Powinniśmy mieć 10 sterowców z udźwigiem 5 ton, na uwięzi nad większymi poligonami. Po cieniutkim kablu wysokiego napięcia zasilanie do radaru. Na sterowcu mały transformator.

  9. Paweł P.

    PIT mógłby mieć taką antenę, a gdyby tak "Sajne" tak podnieść?

  10. Korsarz

    Dlaczego nikt nie pisze, że prawie codziennie jest u nas AWACS z NATO? Jest ich mało jak piszą ale na Zachodzie nie mają co robić i u nas są teraz najlepsze warunki aby szkolić operatorów. Swój czy nie swój nie będzie przecież 24/h latał. Tylko posterunki radiolokacyjne pracują w tym trybie. Tylko w przypadku wcześniejszej informacji o rakiecie ze wschodu poniżej pułapu radarów może bedzie czas i racjonalność poderwać swojego małego AWACSa aby ją śledzić i przesyłać informację do figter i C2 .

    1. Al.S.

      Codziennie byłoby za mało, a prawie codziennie to jedynie namiastka dozoru. Saab 340 może przebywać w powietrzu ok 6 godzin, więc da się tak ustawić patrole, żeby w powietrzu cały czas przebywała jedna maszyna. 6 godzin to wystarczajaco, nie tylko na wymianę załóg i tankowanie, ale nawet bieżące naprawy i przeglądy. Problem z dostępnością pojawi się przy większych awariach i przeglądach main overhaul, ale one są co kilka tysięcy godzin. Te samoloty wolno zużywają resursy, bo nie mają dużo startów i lądowań, a na patrolu utrzymują najniższą możliwą szybkość przelotową. Wysyłanie ich w reakcji na zagrożenie nic nie da, bo to nie myśliwce, tylko samoloty którym wejście na pułap operacyjny zajmuje kilkanaście minut. To są posterunki radiolokacyjne, tyle że powietrzne.

    2. Korsarz

      Zgoda. Z reguły bedą to zaplanowane patrole przestrzeni. Oczywiście nie uchroni nas to od naruszeń przestrzeni ale nie może być ten zakup reakcją na ostatnie incydenty na naszej granicy. Nie widzieliśmy ale teraz bedziemy kontrolować od 100m w górę wszystko. Procedury, można dużo zdziałać mobilnymi posterunkami ale podczas pokoju decyzyjność jest upośledzona. Wróg będzie znał rozkład dyżurów AWACSa i uderzy jak go nie będzie w powietrzu. Może parę należałoby zakupić bo przecież używany AWACS ma już około 30 lat. Wcale nie młodsze Herkulesy nadal latają ale z wydłużonym resursem.

    3. Niezorientowany

      Z dwóch samolotów nie da się ustanowić ciągłych patroli. Zasada jest taka, że powinny być przynajmniej 4. A i to, przy stosunkowo niewielkiej długotrwałości lotu Saaba by nie wystarczyło. Ale oczywiście, na początek dobre są choćby 2. Podejrzewam, że tylko udało się znaleźć gdzieś na rynku. Byle na tym nie skończyli i domówili co najmniej 2 kolejne, najlepiej w nowszej wersji.

  11. PJ

    Szybki zakup 2 używanych jest niegłupi. Moim zdaniem trzeba domówić co najmniej jeszcze dwa nowe, nowsze nawet jeśli trzeba będzie poczekać kilka lat. Przecież i tak realnie nasza armia będzie gotowa do samodzielnej obrony tak ok 2030 roku.

  12. Flaczki

    No I super

  13. CzarnyRycerz

    Lepsze stare, niż żadne. Pis po incydentach z rakietą i balonem w końcu się obudził. Szkoda, że potrzeba było tylu lat i wojny. Nacisku Amerykanów pewnie też.

    1. Chyżwar

      Masz rację. Brak tego typu samolotów wk... mnie bezmiernie.

    2. bc

      Jeszcze żeby tak Amerykanie się zlitowali i "zaoferowali" chociaż 24szt F15EX. Zasięg, prędkość, udźwig, pułap, moc radaru i jego zasięg... Coś nad UA musi przecież potencjalnie móc dotrzeć.

    3. zygix

      Jak na maszyny wojskowe to wcale nie takie stare.. Tym bardziej,że to rozwiązanie pomostowe.

  14. zygix

    Saaby 340 jako rozwiązanie pomostowe.Podobmie jak Herculesy H docelowo mają być nowe średnie samoloty transportowe program Drop. Cieszy że ruszył proces analityczny w Agencji Uzbrojenia na dwie eskadry nowych samolotów bojowych (32 sztuki). Modernizacja Jastrzębi do standardu Block 70,preferowana data rok 2026. Plan aby w roku 2030 posiadać 116 samolotów zdolnych do tankowania w powietrzu.Przez co możliwość przyspieszenia programu Karkonosze (przewidującego pozyskanie wielozadaniowego samolotu transportu i tankowania w powietrzu MRTT).Wielozadaniowy samolot transportowo-tankujący, mający globalną zdolność transportową i ewakuacji medycznej.

  15. Weneda 1977

    Już wiem radiolokator Erieye w sumie ok.

  16. PPPM

    Zakup typowo pod publikę przed wyborami. Szkoda, że tracą na tym zdolności Sił zbrojnych. Myślę, że F35 jest w stanie lepiej sprawdzić się niż przedmiot zakupu jeżeli chodzi o wykrywanie i śledzenie celów.

    1. Rupert

      Źle myślisz. Używane maszyny można wprowadzić od razu po przeszkoleniu pilotów. A nowe będą w przyszłości.

    2. Chyżwar

      To czekaj dziesięć lat na nówki. Szwedzi już jakiś czas temu zamówili je u siebie dla siebie, ale i oni jeszcze na te samoloty poczekają.

    3. K.

      @Chyżwar . Pięć lat . Szwecja zamówiła je w zeszłym roku , ma je otrzymać do 2027 . Pytanie czy przekaże swoje używki wcześniej .

  17. Autor Komentarza

    Pierwszy Globaleye Szwedzi mają otrzymać w 2027 roku, i do tego czasu raczej nie wycofają swoich wszystkich dwóch samolotów wczesnego ostrzegania. Stąd prosty wniosek, że kupimy maszyny ex-ZEA, które stoją w Linköping. Biorąc pod uwagę, że ten sprzęt potrzebujemy na przedwczoraj, a nie za sześć lat, to chyba jedyne sensowne wyjście. Ale warto wkrótce zamówić ich następców.

    1. mxp

      Najlepiej odrazu przy tej umowie i najlepiej na platformie G 550 lub pochodnej.

  18. mxp

    Ehh nadzieje umiera ostatnia a juz myślałem - ludziłem sie ze to bedzie Globaleye zabudowany na Gulfstreamie G550 tak dla odmiany w ramach ujedolicenia platformy - choć doczytałme gdzieś ze Szwecja wymienia co w sumie jasne było o jaki samolot chodzi - ale PLUS taki że lepszy Saab niż plan na kiedyś

  19. Furlong

    Ale szajs, bierzemy 30 letnie samoloty które nigdy wcześniej u nas nie latały i które pociągną może z 10 lat. Gdyby chociaż posadzili erieye na Casach, które używamy to miałoby to chociaż minimum sensu. Kupujemy kosmiczne ilości artylerii a żałujemy na rozpoznanie, gdzie sens i logika?

    1. Michał A

      Bierzemy samoloty z lat 2011-2012

    2. Krzysztof1723

      Żaden szajs, są to egzemplarze wyprodukowane bodaj w 2009 i weszły na stan Sił Powietrznych ZEA w 2011, a w 2020 roku wycofane w związku z zakupem nowszych GlobalEye. Zanim coś napiszesz przeczytaj coś więcej.

    3. gregoz68

      Nie tylko nie latały u nas, ale jeszcze nieużywane:) Gdzie ta logika?

  20. PPPM

    Było do przewidzenia. nie liczy się to co dobre, ale to co da się pozyskać przed wyborami. Szkoda, że kosztem Sił Zbrojnych.

    1. Michał A

      a co jest niedobre w tych samolotach i w jaki sposób SZ na tym stracą?

    2. Rusmongol

      To niby to jest niedobre? Niby dlaczego? Widać lepiej nie mieć nic niż kupić trochę gorsze używane. Ciekawa teoria.

    3. PPPM

      @Michał A np. radar, jego zasięg, pole widzenia

  21. Zenek2

    Jak zwykle zaczęło się obiecująco, a potem co kilka dni gorsze informacje. Więc jednak przestarzałe używki.

    1. Rupert

      Nie są przestarzałe, ale sam samolot ma swoje lata. Chodzi o to że można je wdrożyć właściwe od razu po przeszkoleniu personelu. Nowe też będą ale później.

    2. Rusmongol

      Wiele krajów chciało by takie przestarzałe używki. Jeśli cena będzie ok i będą pełnić swoją rolę, to lepiej mieć niż nie mieć.

    3. PPPM

      @Rupert, dostaną je pewnie za rok. Amerykanie wymieniają teraz swoją flotę,można było złożyć zapytanie. Po pierwszym i info byłem wręcz pewien co kupimy. Szkoda. Chyba najgorsza z możliwych opcji.

  22. Był czas_3 dekady

    Czyli znowu w ramach pilnego zakupu stare maszyny.Dziękuję, postoję :-(

    1. Mireq

      Jak chcesz stać to stój, bo reszta idzie do przodu.

  23. AGołąb

    Stary, ustępujący nowym konstrukcjom i nieużywany u nas samolot. Jako pomost do nowej konstrukcji np. na G550 lub CASA to tak.

  24. Piotrgra

    Wielkie zapowiedzi - wyszło jak zwykle.

  25. Był czas_3 dekady

    Powinniśmy zakupić drony obserwacyjne w ilości kilku sztuk . Byłoby to bezpieczniejsze nowocześniejsze i nie mniej skuteczne rozwiązanie. Posłużyłyby dłużej niż te używane samoloty.

Reklama