Czy rosyjski okręt podwodny idzie na Bałtyk ?

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Już kilka lat temu Marynarka Wojenna Rosji przywróciła stałą obecność na Morzu Śródziemnym, jak za czasów ZSRR. Bezpośredni związek miało to z rosyjską interwencją militarną w Syrii. Rosyjska marynarka opiera swoją działalność śródziemnomorską właśnie o syryjski port Tartus. Rotacyjnie przebywają tam okręty z wszystkich czterech rosyjskich Flot czyli Czarnomorskiej, Bałtyckiej, Północnej i Oceanu Spokojnego.

Szczególną koncentrację Rosjanie osiągnęli w lutym 2022 roku tuż przed rozpoczęciem kolejnej fazy agresji na Ukrainę. Przed tym dniem część okrętów, głównie desantowych, przeszła na Morze Czarne. W następnych dniach Turcja praktycznie zamknęła Cieśniny Bosfor i Dardanele, co na razie na stałe odrodziło rosyjskie okręty. Te znajdujące się na Morzu Śródziemnym zachowały możliwość swobodnego wyjścia przez Gibraltar lub Kanał Sueski. Tymi dwoma szklakami mogą również wejść rosyjskie okręty. Natomiast na Morze Czarne Rosjanom obecnie pozostają drogi śródlądowe, mające połączenia z Bałtykiem i Morzem Kaspijskim, ale nadają się one tylko dla okrętów o mniejszych gabarytach.

Pod koniec sierpnia na Morzu Śródziemnym znajdowały się dwa okręty podwodne projektu 06363 Pałtus (w kodzie NATO Kilo) B-265 Krasnodar (562) i B-261 Noworossijsk (555). Pozostałe cztery okręty tego typu były i są nadal na Morzu Czarnym. Są to B-237 Rostow-na-Donu (556), B-262 Staryj Oskoł (560), B-268 Wielikij Nowgorod (567) i B-271 Kołpino (570). W Sewastopolu dodatkowo w wieloletnim remoncie znajduje się starszy okręt podwodny projektu 877W (Kilo) B-871 Ałrosa (554). Planowano, iż po jego rychłym zakończeniu wzmocni on Flotę Bałtycką, ale do końca wojny rosyjsko-ukraińskiej ma małe szanse aby opuścić Morze Czarne.

Flota Bałtycka ma obecnie zdecydowanie najsłabsze siły podwodne w Rosji. Formalnie składają się tylko z jednego starego okrętu podwodnego projektu 877 (Kilo) B-806 Dmitrow (487). Jako, iż obecnie konwencjonalne okręty podwodne w Rosji buduje się tylko w Petersburgu to na Bałtyku okresowo znajdują się w morzu okręty przechodzące stoczniowe lub państwowe próby oraz okręty, na których już podniesiono banderę, ale jeszcze nie przeszły do swoich docelowych flot. Obecnie w próbach na Bałtyku są okręty podwodne B-588 Ufa projektu 06363, budowany dla Floty Oceanu Spokojnego i B-586 Kronsztadt projektu 677 Łada, budowany dla Floty Północnej.

Obecne niebezpieczne wydarzenia na Bałtyku, bez względu na sprawcę podwodnych wybuchów, karzą zwrócić baczną uwagę na okręt podwodny B-261 Noworossijsk (555). Wyszedł on z Morza Śródziemnego przez Cieśninę Gibraltarską w dniu 24 września 2022 roku i razem z holownikiem morskim Siergiej Bałk projektu 23470 skierowały się na północ. Holownik ten, również należący do Floty Czarnomorskiej, asystuje w przejściu jednostce podwodnej. Obie jednostki przeszły już wzdłuż wybrzeży Portugalii, Hiszpanii, Francji, przez Kanał La Manche, wzdłuż wybrzeży Belgii, Holandii i obecnie znajdują się na Morzu Północnym na wysokości Niemiec.

Oficjalnie nie jest znane docelowy port tej marszruty, ale można zakładać, iż prawdopodobnie jest to Bałtyk. Holownik Siergiej Bałk ma obecnie włączony system lokalizacji AIS i jest widoczny na dostępnych stronach internetowych śledzących ruch morski. Jeśli okręty idą na Bałtyk niedługo przejdą przez Cieśniny Duńskie i niewątpliwie zostanie to odnotowane i sfotografowane. Na Bałtyku skierują się one do Bałtijska lub do Kronsztadu. Prawdopodobnie jednak skorzystają z możliwości uzupełnienia zapasów w Bałtijsku i ruszą w dalszą drogę Kronsztadu.

Nie jest również znany powód tego przejścia. Jednym z nich może być konieczność wykonania jakiś przeglądów technicznych lub napraw, których nie można wykonać samodzielnie na Morzu Śródziemnym. Innym powodem może być konieczność zapewnienia dłuższego odpoczynku załodze, ale jest to mało prawdopodobne bo okręt może swobodnie wchodzić do portu Tartus w Syrii i tam dokonywać rotacji załogi (na marynarzy przybyłych z Rosji). Jeszcze innym powodem może być planowa rotacja rosyjskich sił podwodnych. Noworossijsk może na razie wzmocnić Flotę Bałtycką, ponieważ rosyjskie zgrupowanie podwodne na Morzu Śródziemnym zostało wzmocnione w inny sposób.

Na przełomie sierpnia i września 2022 roku na ten akwen wszedł rosyjski atomowy okręt podwodny K-560 Siewierodwińsk (840) projektu 855 Jasień (w kodzie NATO Granay). Przeszedł on przez Cieśninę Gibraltarską w położeniu podwodnym. Było to często praktykowane jeszcze w czasach ZSRR. Umożliwia to stosunkowo duża głębokość wód w tym rejonie. Pobyt nowoczesnego rosyjskiego okrętu o napędzie atomowym, wcielonego do służby 17 czerwca 2014 roku, byłby pierwszym takim przypadkiem od wielu, wielu lat.

Okręt podwodny B-261 Noworossijsk (555) uzbrojony jest w sześć wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm. Na pokład może jednorazowo zabrać 18 torped lub rakiet (6 w wyrzutniach i 12 w przedziale torpedowym) lub 24 miny morskie DM-1 (w przedziale torpedowym). Torpedy mogą być różnych rosyjskich typów zarówno samonaprowadzające się jak i telekierowane (światłowodem). Natomiast okręt jako, że należy do projektu 06363 przystosowany jest do przenoszenia rakiet manewrujących Kalibr-PŁ. Rakiety te jak i wystrzeliwane z rosyjskich okrętów nawodnych Kalibr-NK w ostatnich miesiącach były często używane przeciwko celom na Ukrainie. W zależności od celu misji okręt może zabrać kilka (np. do 10) rakiet Kalibr, a w pozostałe miejsca zabrać torpedy, tak aby łącznie było ich 18. To strzelania Kalibrami przystosowany również pozostający tu czasowo, wcześniej wspomniany Magadan, należący do Floty Oceanu Spokojnego.

Ze względu na sytuację polityczno-militarną w rejonie Ukrainy, a obecnie również Bałtyku bardzo ważne jest śledzenie dokąd zmierza okręt podwodny Noworossijsk. Czy na Bałtyk?