22 listopada br. śmigłowiec pokładowy Sikorsky Sea King, należący do kanadyjskich sił zbrojnych, lądował awaryjnie w kanadyjskim mieście Halifax.
Przyczyną tego były problemy techniczne wynikające z awarii układu hydrauliki. Piloci zdecydowali się na lądowanie w przygodnym terenie miejskim - wybrano jeden ze skwerów. Na szczęście manewr wykonano w odpowiednim czasie, maszynie oraz ludziom nic się nie stało.
Kanadyjskie Sea Kingi powinny być już dawno wycofane ze służby - ich dalsza eksploatacja jest wymuszona ze względu na ciągłe opóźnienia programu dostaw wielozadaniowych śmigłowców pokładowych Sikorsky CH-148 Cyclone (zmilitaryzowane S-92 Superhawk).
(ŁP)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie