Reklama

Atak terrorystów. Chiński czołg spłonął

Fot. emperornie/CC BY-SA 2.0
Fot. emperornie/CC BY-SA 2.0

Bojownicy Państwa Islamskiego zdobyli nigeryjską bazę wojskową, na terenie której pozostało wiele sprzętu wojskowego. Zniszczyli oni m.in. pozyskany z Chin czołg podstawowy VT-4.

Nigeria kilka lat temu zakupiła 35 chińskich czołgów VT-4 za łączną kwotę 152 mln dolarów. Sprzęt miał wspierać siły zbrojne w walce z Boko Haram (znanym również jako „Państwo Islamskie Afryki Zachodniej”). Do tej pory dostarczono około 17 egzemplarzy, jednak flota nie jest w pełni sprawna z powodu braków części zamiennych i usterek technicznych. Czołgi miały już zaliczyć bojowy debiut w starciach z bojownikami ISIS i Boko Haram, którzy regularnie atakują bazy armii nigeryjskiej.

Reklama

Pod koniec marca, w wyniku jednego z ataków bojowników, Nigeria miała stracić kilka pojazdów, w tym czołg VT-4 oraz wieloprowadnicową wyrzutnię rakiet RM-70 czechosłowackiej produkcji. Informacje na temat okoliczności ich zniszczenia są sprzeczne – nie jest jasne, czy doszło do tego podczas walk, czy po przejęciu bazy przez siły ISIS. Strata ta jest szczególnie dotkliwa, ponieważ oba typy uzbrojenia są nieliczne – w przypadku RM-70 Nigeria posiada jedynie siedem egzemplarzy.

Oprócz chińskich VT-4, nigeryjskie siły pancerne dysponują około 40 poradzieckimi czołgami T-72A/AW/M1, blisko 100 egzemplarzami T-54/55 oraz lokalną wersją brytyjskiego Vickersa MBT, nazwaną Eagle, której liczebność szacuje się na 106–170 sztuk. Uzupełnieniem tej floty są lekkie czołgi FV101 Scorpion i FV107 Scimitar – łącznie około 150 pojazdów. W rezerwie magazynowej znajduje się także 16 eks-francuskich AMX-30B. Dokładna ocena stanu technicznego nigeryjskich czołgów jest jednak trudna, ze względu na ponoszone straty w starciach z bojownikami oraz ograniczoną dostępność wiarygodnych danych.

    VT-4, znany również jako MBT-3000, to chiński czołg podstawowy zaprojektowany z myślą o rynkach eksportowych. Stanowi rozwinięcie wcześniejszych konstrukcji, takich jak VT-1 (MBT-2000) i Typ 90-II. Prace nad pojazdem rozpoczęto w 2009 roku, a jego debiut miał miejsce podczas paryskiego salonu zbrojeniowego Eurosatory w 2012 roku.

    Uzbrojenie główne stanowi armata gładkolufowa kalibru 125 mm, obsługiwana przez automat ładowania mieszczący 22 naboje rozdzielnego ładowania. Dodatkowe 16 pocisków rozmieszczono w innych częściach kadłuba. Z armatą sprzężono uniwersalny karabin maszynowy kal. 7,62 mm, natomiast na stropie wieży umieszczono zdalnie sterowany moduł z wielkokalibrowym karabinem maszynowym kal. 12,7 mm.

    Za napęd odpowiada silnik wysokoprężny o mocy 1300 KM, który umożliwia rozwinięcie prędkości do 70 km/h przy masie czołgu wynoszącej 52 tony. Do tej pory na zakup VT-4 zdecydowały się m.in.Nigeria, Tajlandia oraz Pakistan.

    VT-4 (zdjęcie poglądowe).
    VT-4 (zdjęcie poglądowe).
    Autor. defensetalks/ Wikipedia
    WIDEO: Szef Sztabu Generalnego dla Defence24: Musimy móc uderzać na odległość nawet 3000 km
    Reklama

    Komentarze (3)

    1. Przyszłość

      Najwieksze jaja sa takie ze teraz na zachdzie wsiera sie czy to ISIS (jesli rozwali nie Chinsk czolg a Chinskiej produkcji) czy to HTS w Syrii obcinaczy glow, czy to np Azerbedzian ktry zaatakowal Armenie. Moim zdaniem ogupianie

    2. mobilnyPL

      Artykuł totalnie nie istotny.....i co z tego wynika bo nie rozumiem....że czołg made in China jest słaby czy to że armia Nigeryjska jest do bani a może to że boko haram jest silne?

    3. szczebelek

      Czego użyto do rozwalenia tego czołgu? To byłby jakiś miernik...

      1. Chyżwar

        Z fotki wynika jedynie, że czołg czymś oberwał. To coś mogło spowodować uszkodzenie pojazdu. Po czymś takim załoga mogła się ewakuować jeżeli spanikowała albo czołg nie mógł jechać. A reszta niszczenia takiego pojazdu jest już banalnie prosta. O ile faktycznie go zniszczyli. Bo w tamtym regionie uwielbiają dopisywać kolejne rozdziały do bajek z 1000 i jednej nocy.

    Reklama